• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pies i stres: pięć błędów, które popełniamy

Agata Łapińska
10 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Pies to nie zabawka, ale czująca, żywa istota. Szanujmy jego granice i mądrze się nim opiekujmy. Pies to nie zabawka, ale czująca, żywa istota. Szanujmy jego granice i mądrze się nim opiekujmy.

Sytuacja, która wydaje się człowiekowi zabawna lub nieistotna, może generować u psa stres. Konsekwencją mogą być problemy behawioralne, nadmierna lękliwość zwierzęcia lub nawet zachowania agresywne.



Pozwólmy psu być psem. Nie traktujmy go jak dziecko czy - popadając w drugą skrajność - istotę, która chce przejąć władzę nad naszym życiem i rozumie "wszystko". Natomiast my jesteśmy ludźmi, a nie wilkami, nie musimy być alfą w naszym stadzie.

1. Pies nie jest interaktywną zabawką dla twojego dziecka



Jak rozwiążesz problem behawioralny psa?

Relacje dzieci z psami potrafią być cudowne. Uczą małego człowieka szacunku do drugiej istoty, odpowiedzialności za inne życie i bezwarunkowej miłości, jaką zwierzęta obdarzają swoich ludzkich kompanów. Niestety taka relacja może również obrócić się w koszmar dla zwierzęcia, gdzie ofiarą będzie zarówno dziecko, jak i zwierzę.

Do pogryzień dzieci przez psy dochodzi przez nieodpowiedzialność rodziców i opiekunów, a nie z winy psów czy dzieci. Zarówno jedne i drugie to istoty czujące, które uczą się życia i to naszą - dorosłych - rolą jest pokazać im świat i nauczyć granic. Wielu tragedii można by było uniknąć, gdyby tylko rodzice zachowali zdrowy rozsądek i reagowali, kiedy widzą, że granice zostają przekroczone.

Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?


W sieci możemy znaleźć masę filmików, gdzie dziecko skacze po psie, wchodzi na niego, szarpie, zagląda w zęby, natarczywie się przytula, a pies z całych sił pokazuje, że nie jest to dla niego komfortowe:

- odchodzi, jeśli ma taką możliwość;
- odwraca wzrok;
- przewraca się na bok;
- sztywnieje;
- oblizuje się;
- ziewa.

Jeżeli te sygnały nie są respektowane i zauważane, pies jest przytłoczony, nie ma drogi ucieczki i pokazuje zęby. Wtedy dorosły człowiek irytuje się i krzyczy na psa, dając mu do zrozumienia, że takie sygnały są niepożądane. W takiej sytuacji ostatecznym zachowaniem jest ugryzienie.

Kto w takiej sytuacji zawinił? Przytłoczone, przerażone zwierzę, które zostało potraktowane jak zabawka? A może nieświadome dziecko, dla którego wzorem są rodzice i które jeszcze nie wie, że skakanie po żywym zwierzęciu jest złe? Czy jednak dorosły, odpowiedzialny, inteligenty, doświadczony, empatyczny człowiek?

  • Pamiętaj, że kontakt dziecka z psem zawsze powinien być nadzorowany przez opiekuna. Zadbaj o komfort zarówno psa, jak i dziecka.
  • Dzieci i psy mogą być wspaniałymi przyjaciółmi, jeśli nauczą się traktować z szacunkiem i delikatnością.
  • Robiąc wspólny portret dziecku i psu, pamiętaj, żeby każde z nich czuło się komfortowo i traktowało to jak świetną zabawę.
  • Respektuj i czytaj sygnały wysyłane przez twojego psa. Wasze wspólne życie będzie dużo bardziej kolorowe oraz oparte na bezpiecznej i silnej relacji.

2. Brak reguł i zasad



Konsekwentne egzekwowanie pewnych wyznaczonych zasad to klucz do sukcesu.

Pies nie jest świadomy, że w środę o godz. 16 jest na szkoleniu i nie może ciągnąć, będąc na smyczy, ale w piątek o 7 rano spieszysz się do pracy i nie zwracasz na to uwagi, więc może ciągnąć do woli, bo przecież nie masz czasu akurat teraz tego ćwiczyć.

Pies nie wie, że gdy masz gorszy humor, to może wskoczyć na kanapę, polizać cię po nosie i zasnąć na twoich kolanach, a przez 299 dni w roku nie może wchodzić na kanapę i spać z tobą w łóżku.

Pies nie wie, że po nakrapianej imprezie nie masz siły wyjść z nim na spacer, więc wypuszczasz go do ogródka ten raz, żeby się załatwił, a zwykle krzyczysz na niego, kiedy to zrobi.

Pies nie rozumie, że całe życie był jedynym oczkiem w głowie, a teraz nagle pojawiło się dziecko i nie może wchodzić do pokoju, nie może szczekać, nie może się głośno bawić. Do takiej sytuacji trzeba go stopniowo przygotować, wyznaczać granice, pokazywać, że nowe nie znaczy złe i że nadal ma oparcie w swoim przewodniku podczas trudnych i nowych sytuacji.

3. Niewłaściwe komendy



Psy są bardzo mądre i potrafią przyswoić naprawdę wiele komend. Jednak każdej z nich musi nauczyć go człowiek.

Czy pies będzie siadał na słowo "siad" czy na słowo "banan" zależy tylko od nas. Nie używajmy wielu komend, oczekując konkretnego zachowania. Nie powtarzajmy tej samej komendy kilka razy, bo pies nauczy się reagować na nią za piątym, ósmym, a może piętnastym razem.

Szkolenia psów w Trójmieście


Jeżeli używamy zbyt wielu nieznajomych psu słów, zaczyna się irytować, szczekać, wykonywać inne komendy albo po prostu zdezorientowany odchodzi, bo nie ma pojęcia, czego od niego wymagamy. Nie możemy oczekiwać, że pies wykona jakąś komendę, jeśli wcześniej nie nauczyliśmy go, co ona oznacza. Upewnijmy się również, że domownicy używają tej samej komendy, być może każdy używa innego słowa na zwykłe "siad"?

4. Brak aktywności fizycznej i intelektualnej



Twój pies niszczy? Wyje? Biega wzdłuż płotu i ujada? Wylizuje sobie łapki? To wszystko może być objawami stresu wynikającego z nudy. Psy potrzebują ruchu, stymulacji, zajęcia, zmęczenia fizycznego i psychicznego. Są osobniki zdecydowanie mniej aktywne, co nie znaczy, że nie muszą chodzić na spacery.

Natomiast zabronienie psu z natury aktywnemu i chcącemu pracować z człowiekiem jakiejkolwiek stymulacji może prowadzić do ogromnych problemów behawioralnych. Decydując się na psa, musimy znaleźć czas na spacery, nie tylko przed blok i z powrotem. Warto pouczyć psa sztuczek, popracować z nim, ale też pozwolić na wesołe hasanie po lesie, wąchanie krzaczków, interakcje z innymi psami i pływanie.

Częstą wymówką od spacerów jest posiadanie ogrodu. Pies w ogrodzie nie jest na spacerze, nie poznaje nowych zapachów, nie ma interakcji z innymi zwierzakami. W końcu dojdzie do tego, że zacznie z nudów przekopywać ogródek, szczekać na przechodniów, biegać wzdłuż płotu za samochodami czy też nauczy się robić podkopy pod bramą, żeby samemu zaspokoić swoje potrzeby eksploracji terenu.

  • Psy potrzebują interakcji z przedstawicielami swojego gatunku. Uczą się komunikacji i przestrzegania zasad.
  • Nie każdy pies musi uwielbiać innego psa i się z nim bawić, ale dużo łatwiej żyje się ze zwierzakiem, który toleruje innych przedstawicieli swojego gatunku.

5. Człowiek: pan i władca



Teoria dominacji została szczęśliwie obalona. Nie jesteśmy wilkami, nie tworzymy z naszymi psami stada wilków. Nie musimy na każdym kroku pokazywać naszemu psu, jak silni i wielcy jesteśmy. Bądźmy dla nich przewodnikami, kumplami, kimś, z kim mają niesamowitą zabawę, komu ufają i wiedzą, że w razie zagrożenia i trudnej sytuacji mogą na nas liczyć. Wcale nie musi się to sprowadzać do agresji i dominacji.

Jeśli przepuścimy naszego psa pierwszego przez drzwi, to nie spadniemy dwa piętra w hierarchii, a pies nie zacznie wydawać nam poleceń. Przepuszczam moje psy przez drzwi, bo tak mi wygodnie, ale jeśli sama chcę przez nie przejść pierwsza, to wystarczy im to zakomunikować.

Zobacz także: "Mój pies nie gryzie, on chce się tylko przywitać"

Jeśli chcemy, żeby pies spał z nami w łóżku, to nie musimy zamartwiać się, że w nocy opracuje plan zawładnięcia naszą sypialnią, a później całym światem. Jeśli nie chcemy, żeby wchodził na łóżko, to nigdy mu na to nie powalajmy i przestrzegajmy tej reguły zawsze, ale jeśli nam to nie przeszkadza, to co stoi na przeszkodzie?

Jeśli wchodzimy z naszym szczeniaczkiem do miejsca, gdzie bawi się kilka psów, weźmy pod uwagę, że może czuć się przytłoczony taką ich liczbą i energią. Pozwólmy mu poznać świat w taki sposób, żeby odnosił swoje małe sukcesy, nie wrzucajmy go od razu na głęboką wodę z myślą, że jakoś sobie poradzi i pieski go ustawią.

Socjalizacja jest bardzo dobra, ale tylko przeprowadzona w prawidłowy sposób. Jeśli wystawimy szczeniaka na zbyt wiele prób zakończonych porażką, musimy liczyć się z tym, że może mieć problemy z komunikacją z innymi psami. Jeśli przerażony wraca do nas i szuka u nas schronienia, pomóżmy mu, a nie wpychajmy na siłę w tłum innych, nie zawsze stabilnych i delikatnych obcych psów.

Bycie przewodnikiem psa to wspaniała sprawa. Dorastanie z psem u boku jest fantastycznym doświadczeniem. Respektujmy i zauważajmy sygnały, które wysyłają nasze psy, nauczmy się czytać ich zachowania. Sprawmy, żeby wspólne życie było wspaniałą przygodą dla obydwu stron, a nie walką o przetrwanie kolejnego szalonego dnia z niesfornym czworonogiem.

Opinie (39) ponad 20 zablokowanych

  • a mój szaleje (8)

    za każdym razem jak wyciągam smycz i chce iść z nim na spacer , skacze , biega ,depcze po nogach - mega frustrujące (pies jest wybiegany bo spacerujemy 3x dziennie ponad godzine) , wiecznie nie nażarty , spokojnie lodówki otworzyć nie można ,bo już sterczy za plecami , nie wspomnę że godzine przed burzą również dostaje "do głowy" , no i w upały siedzi na balkonie , trzeba go wyganiać żeby się nie ugotował , pływać nie lubi nie wiem , chyba go oddam...

    • 17 77

    • Ty tak poważnie?

      Ty masz 10-12 lat, że myślisz tymi kategoriami? Mój syn nastolatek nie napisałby większych głupot. Już wiem skąd przywiązane w lesie psy do drzew. Biorą szczeniaki, nabawią się i potem pies do wywalenie, eh człowiek!

      • 25 3

    • Widac sobie nie radzisz. Idx do behawiorysty

      • 12 2

    • proszę nie karmić trola!

      • 10 1

    • A mój szaleje z radości , gdy mamy iść na spacer - i tak od 15 lat, nie najedzony ciągle- i co?

      Dużo łazimy ( mamy blisko wybiegi i łąki), je regularnie dobre jedzono,
      i nie przeszkadza mi jego psia natura- lepszego towarzysza nie znajdę.

      • 4 0

    • Zachowuje się normalnie jak pies. Mój też się cieszy na spacer i jest wiecznie nie nażarty. Nawet lodówki nie trzeba otwierać wystarczy, że idzie się do kuchni, otwiera coś szeleszczącego czy zwyczajnie je kanapkę. A to że boi się burzy to też jest normalne , nie każdy pies musi być odważny . W życiu takie zachowanie nie byłoby dla mnie podstawą do oddania psa.

      • 6 0

    • Spokojnie co do spaceru fakt to trudne i wymaga cierpliwości ale skutkuje. Też tak miałem i to jesienią. Ubierasz się kurtka. Buty. Bierzesz smycz ten szaleje, odkladasz smycz. Rozbierasz się czekasz 15min i znowu i tak do skutku to zadziała wytrwałości.

      • 3 0

    • aż trudno się do tego odnieść, oddaj psa, może znajdzie zrozumienie i to najlepsze co może psa spotkac ,szkoda psa, czy innego zwierzecia, lub żywej istoty dla ciebie.

      • 1 0

    • Uśmiałam się z historii "a mój szaleje", wprawdzie minęły prawie 2 lata od tego komentarza, więc mam nadzieję, że pies ciągle jest z Tobą. U mnie dzieci bardzo chciały psa. Myślę - moi rodzice odmawiali mi psa, wiec nie będę taka jak oni i psa dzieci dostały. Było wszystko ok. Potem w drodze strasznego wypadku, gdzie zmarł właściciel innego psa, niejako byliśmy zmuszeni wziąć drugiego do siebie... No... i właśnie, tak jak w komentarzu: strach pokazać smycz, bo wyje, szczeka tak, że uszy pękają, depcze po nogach, drapie tymi pazurami, trudno nawet założyć jej szelki. Ta moja pierwsza suczka zawsze patrzy na to wszystko jak na wariatkę jakąś.
      Oddać nie oddam, ale przeżywamy w domu horror. Najgorszy jest ten jej szczek. Tak wysoki, że moje uszy płaczą.
      Miesiąc temu, te same dzieci, przyniosły kota, tłumacząc że pokrzywdzony przez los, trauma i inne gadki psychologiczne. No... kot fajny, tyle że dzieci mają pokoje zamknięte, a ten kot miauczy mi o 5ej rano bo jest głodny.
      Nie wiem, chyba oddam dzieci.

      • 0 0

  • Bardzo

    dobry Artykuł

    • 40 0

  • Bardzo dobry artykuł (8)

    Ale do kogo ta mowa. Przecież pańcia lowcia pieseczka, maniunie kochadełko i bierze na rączki, śpi z piesuniem, nosi w koszyczku i w ubranku i w ogóle nikt jej nie będzi emówił co ma robić ze swoim dzieciątkiem! A że szczeka...no co! Piesunio kochany musi sobie porozmawiać! A kupka? Kazdy robi kupkę i są od tego służby, żeby sprzątać.

    • 22 19

    • swietny komentarz, ale do czego? (5)

      • 9 4

      • Chyba o karmieniu piersią

        • 2 5

      • Do tego, że tak traktujecie swoje psy (3)

        Spaczone wychowanie psa jak własne dziecko to powszechny problem. Zaślepieni psiarze to jedno,ale jest też drugi level.

        • 9 6

        • wciąż ulewasz (2)

          • 4 4

          • A ty celowo nie widzisz problemu (1)

            • 3 4

            • widze, przeciez pisze, ze ulewasz

              to problematyczne, nieprawdaz?

              • 3 1

    • (1)

      chętnie się dowiem jakie służby zajmują się sprzątaniem psich kup, ja po swoim zbieram, może niepotrzebnie xD

      • 2 1

      • ZDiZ

        • 1 1

  • Pani Agato, bardzo mądry artykuł !!

    Pani Agato, bardzo mądry artykuł !!
    Trzeba czasu żeby społeczeństwo przestało traktować zwierzęta jak przedmioty.
    Takie artykuły są bardzo potrzebne !
    Powoli, krok po kroku, wiejska mentalność w traktowaniu zwierząt odchodzi do lamusa.
    Pozdrowienia

    • 46 2

  • Stop psom w miastach (8)

    Psiarze na wieś.

    • 10 72

    • nie pajacuj

      • 9 1

    • A takie jak ty miastowe cwoki, w kosmos

      • 9 3

    • pewnie, wieśniaki jak ty sprowadziły się do miasta to dla psów już nie ma miejsca :D

      • 5 0

    • Sam spitalaj na wieś ci*lu !!!

      • 2 2

    • Wręcz przeciwnie. Psy do miasta jak najbardziej. Ale podatki również (3)

      500 rocznie za 1 psa, ale już 1000 za drugiego. 2000 za trzeciego. I tak jakiś entuzjasta mający 3 psy zapłaci 3500 rocznie, a kasta ta idzie na:
      - ewidencję i chipowanie
      - opiekę weta
      - sprzątanie po psach
      - służby egzekwujące porządek, czyli spacery na smyczy lub w kagańcu
      - pomoc pogryzionym i poszkodowanym
      - i przede wszystkim - obowiązkowe szkolenia dla opiekunów psów.

      • 2 7

      • nie masz pojecia ale masz cisnienie by wypowiedziec sie

        • 7 1

      • czyli opieka weta i czipowanie, byłoby z tej puli ,,wspólnej" ? (1)

        Jak dotąd za wszystko płacę z własnej kieszeni, sprzątam po moim psie, wychodzę z psem zawsze na smyczy ( wolno biega codziennie po wybiegu ),
        pogryzieni- z własnej winy często, u mnie nie było, bo umiem zareagować gdy dziecko biegnie z wyciągniętą ręką, mimo, że głośno mówię ,,proszę nie podchodzić".
        A psy szkolone- tak,są, ratują ludzi spod gruzu zawalonego domu ( jak ostatnio, gdy wybuchła butla gdzieś w centralnej Polsce), ratują tonących, pracują w terapii z chorymi dziećmi- za zachodnimi granicach często, u nas już coraz częściej.

        • 5 1

        • p.s. niedługo przygarniam drugiego psa ze schroniska

          • 5 0

  • Zasada numer 1 (3)

    Nie bierz psa jeśli nie masz dla niego czasu! Psy pozamykane w blokach na 10 lub więcej godzin, wyjące i szczekające po nocach w weekendy bo pańcia poszła na imprezę (tak, o tobie mowa sąsiadko). Psy się męczą, ale właściciele tacy wspaniali i łaskawi bo pieska wzięli... żenada

    • 48 1

    • Jak jestem w pracy to nie słyszę żeby mój pies szczekał

      Wymyślacie problemy

      • 7 6

    • (1)

      Te zasada.... A bylas kiedy w schronisku???????

      • 5 4

      • co ma za znaczenie czy był czy nie??

        • 4 2

  • zgadzam się

    bardzo wartościowy artykuł, czekam na więcej!

    • 11 0

  • Pomocny tekst (1)

    Mam dwuletnie dziecko. Bardzo dobry tekst i wiele przydatnych informacji ;)
    Najbardziej podoba mi się: nie potarzaj komendy kilkukrotnie, bo nauczy się reagować za 5 razem - słusznie ;)

    • 15 0

    • masakra, że ludzie nie wiedzą takich podstawowych rzeczy

      Ale spoko, w szkołach jest dużo religii, dlatego wszystko wiemy o wierze w Boga, za to nic nie wiemy o praktycznych aspektach naszego życia - jak chociazby obcowanie ze zwierzętami. Czy to w domu, czy w naturze. I wiele innych - radzenie sobie w tudnych sytuacjach w terenie, jak się wyżywić w lesie, jak zbudować schronienie i tp itd.

      • 0 2

  • Wszyscy powinni sobie zdać sprawę, że za każde stworzenie, które bierzemy pod swój dach jesteśmy odpowiedzialni. Nie rozumiem ludzi, którzy traktują zwierzęta jak zabawki. Nie pasuje mi to oddam wyrzucę czy zostawię w lesie. Człowiek jako najwyższa forma inteligencji powinien wyróżniać się właśnie odpowiedzialnością za to co robi i jak. Mam wrażenie, że z tym jest coraz gorzej. Nie umiesz zająć się kimś lub czymś to nie bierz się za to.

    • 13 0

  • Nie traktuj psa jak człowieka, bo pies potraktuje cię jak psa. (1)

    To podstawowa zasada.

    • 2 12

    • posadanie psa daje ci asumpt to generowania zasad?

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Exotic Fest

35 zł
targi

Cars for Cause 3city

zlot, imprezy i akcje charytatywne

PupiLove Targi

targi

Doggy Day 2024

targi

Najczęściej czytane