• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

Dagmara Gradolewska
31 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Mity o psach agresywnych są dla nich krzywdzące, ponieważ wszystko zależy od wychowania. Mity o psach agresywnych są dla nich krzywdzące, ponieważ wszystko zależy od wychowania.

Pies morderca, zabójca, gen agresji, trzy tony uścisku... takie opinie krążą o psach bullowatych. Czy rzeczywiście szczeniaki rodzą się agresywne? Ile jest prawdy w powtarzanych sądach o psach i czy zawsze winien jest pies? A może za agresywne zwierzęta odpowiadają ludzie? Rozmawiamy na ten temat z ekspertami.





Co sądzisz o micie ras agresywnych?

Agresywne rasy psów - trochę historii



Wszystko zaczęło się na początku XIX wieku w Anglii, kiedy to skrzyżowano buldoga z rasami terierów. Psy te początkowo służyły do polowań na niedźwiedzie i do walk z bykami. Z czasem stały się dobrymi psami towarzyszącymi i obronnymi. Późniejsze krzyżówki stworzyły psa jeszcze silniejszego w typie staffordshire bull terriera oraz pit bull teriera. Farmerzy używali psów do ochrony dobytku, chwytania bydła, tępienia gryzoni oraz polowań. Niestety, w tym czasie w Stanach Zjednoczonych bardzo popularne stały się walki psów.

Zaczęto szkolić TTB, czyli teriery typu bull, do agresji, szczuć je na inne psy, głodzić i bić, aby wygrywały walki i zdobywały pieniądze. Nigdy jednak nie tresowano ich pod kątem agresji do człowieka.

W roku 1900 w USA zakazano wszelkich walk psów. Zaczęto więc wzmacniać najlepsze cechy psów bullowatych, czyli przywiązanie do człowieka, wierność, posłuszeństwo czy oddanie.

- Psy ras sklasyfikowanych jako agresywne są wspaniałymi towarzyszami rodziny pod warunkiem, że zostaną prawidłowo prowadzone przez swoich właścicieli. Tu wchodzi w grę odpowiednia socjalizacja psa, wyznaczanie granic, nauczenie go komunikowania się zarówno z ludźmi, jak i innymi czworonogami. Agresja znikąd się nie bierze, pies nie rodzi się agresywny - mówi Anna Guzinska ze szkoły dla psów Wibrys Nauka i Zabawa dla Psów.
Zobacz także: Linka treningowa jako alternatywa dla smyczy.

Co to znaczy pies w typie TTB?



Skrót TTB oznacza terier w typie bull, do których zaliczają się poniższe rasy.

Rasy wchodzące w Międzynarodową Federację Kynologiczną (FCI):
  • american staffordshire terrier (amerykański staffordshire terier, amstaff)
  • bulterier
  • bulterier miniaturowy
  • staffordshire bull terrier (angielski staffordshire bull terrier, staffik).
Rasy terierów w typie bull niezarejestrowane w FCI:
  • american bully (według ADBA jako american pit bull terrier)
  • american pit bull terrier (ADBA, UKC)
  • blue paul terrier/scottish bull terrier
  • blue staffordshire bull terrier (według AKC jako staffordshire bull terrier)
  • irish staffordshire bull terrier (KC).

Zobacz także:
Pierwsza pomoc dla psa. Co robić w trakcie wypadku?

Przyczyny agresji psów



Do najczęstszych przyczyn agresji psów należą:

  • nieprawidłowe metody szkolenia i złe traktowanie - tresowanie psa metodami awersyjnymi, szkolenie przy pomocy wywoływania agresji, które powoduje dyskomfort oraz strach u psa. W efekcie może stać się agresywny i bronić się przed kolejnymi atakami.
  • nieprawidłowe szkolenie w wieku szczenięcym - odpowiednia socjalizacja szczeniaka i odpowiednie prowadzenie umożliwia ułożenie psa w dowolny sposób. Zaniedbanie najważniejszego okresu u szczeniaka może powodować później problemy. Nie należy izolować szczeniaka od ludzi czy innych psów.
  • złe przeżycia i historia - często psy uratowane z trudnych warunków pamiętają przeszłość i trudniej jest się im zaadoptować. Wcześniej skrzywdzone przez ludzi mogą mieć problemy z zaufaniem. Mocno zakorzenione złe wspomnienia mogą wywoływać agresję.


Pies, który przejawia agresję bez wyraźnego powodu może mieć problemy neurologiczne. Pamiętajmy, że agresja u psa zawsze ma jakieś podłoże. Jeżeli nie wiesz, skąd ona wynika, warto skontaktować się z behawiorystą, który pomoże ustalić powód oraz pokaże, jak ćwiczyć, aby zmniejszyć napięcie lub strach.

Problem pogryzień powinien dotyczyć każdego psa bez względu na rasę, a nie wybiórczo mówić jedynie o dużych psach.
- Agresja wynika ze strachu, z braku socjalizacji, pies nie atakuje, bo tak mu się podoba, pies się broni, jeśli sygnały ostrzegawcze, które wcześniej wysyłał nie przynosiły efektu, wówczas zwierzę posuwa się do ostatecznej reakcji obronnej, czyli ataku. Atakuje, bo nie ma wyboru. Stąd w mojej ocenie naganne jest wystawianie opinii o kolejnym psie "mordercy", który pogryzł dziecko, jeśli nie wiemy, co było przyczyną, a zazwyczaj przyczyną jest człowiek i jego nieodpowiedzialne zachowanie względem psa - kontynuuje Anna Guzinska.
Zobacz także: Co robić, gdy psa użądli osa lub pszczoła

Adopcja psa wymaga poświęcenia dużo czasu, pracy oraz miłości. Adopcja psa wymaga poświęcenia dużo czasu, pracy oraz miłości.

Lista ras agresywnych


Taką listę stworzono w 1997 roku, ponieważ urzędnicy uznali, że niektóre rasy nie powinny trafić w niepowołane ręce. Poprzez wymóg uzyskania pozwolenia na TTB urzędnicy chcieli zwiększyć bezpieczeństwo.

Aktualnie lista wygląda następująco:
  • amerykański pit bull terrier
  • pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin)
  • buldog amerykański
  • dog argentyński
  • pies kanaryjski (Perro de Presa Canario)
  • tosa inu
  • rottweiler
  • akbash dog
  • anatolian karabash
  • moskiewski stróżujący
  • owczarek kaukaski.

- Jak widać wykaz nie obejmuje mieszańców, które, jak pokazują statystyki, są sprawcami największej liczby pogryzień w naszym kraju. Nie znajdziemy tu też owczarka niemieckiego ani jamnika, które są na kolejnych miejscach jeżeli chodzi o liczbę pogryzień. Znajdziemy natomiast rasy bardzo rzadko w Polsce spotykane. Co ciekawe, amerykański pit bull terrier nie został do tej pory uznany za samodzielną rasę przez FCI. Ciężko się domyślić, jakim kluczem kierowali się twórcy powyższej listy. Praktyka pokazuje też, że uzyskanie pozwolenia na posiadanie psa z listy psów uznawanych za niebezpieczne jest czynnością administracyjną i nikt wnikliwie nie sprawdza, w jakich warunkach trzymany jest pies i czy jest prawidłowo wychowywany i szkolony - mówi Kasia Biskup z Piesologii.
Zobacz także: Co zrobić ze zwierzęciem po śmierci?

Jak się okazuje, z każdego psa można "zrobić" agresywnego i niebezpiecznego, niezależnie od rasy czy predyspozycji. Skoro powstała taka lista, która poniekąd kategoryzuje daną rasę, to powstaje pytanie, czy jeżeli pies rasy mieszanej zostanie uznany za agresywnego, również powinien zostać wpisany? Okazuje się, że przypadki pogryzień przez psy zupełnie nie pokrywają się z tą listą, więc czy powinna w ogóle istnieć?

- Lista jest całkowicie pozbawiona sensu, ponieważ agresja jest cechą osobniczą, a nie cechą przypisaną rasie. Wszystkie osoby, które są zaangażowane w tym temacie oraz działające w kynologii mają świadomość, że lista jest czymś złym i zupełnie wypaczającym pewne cechy zwierząt - mówi Marta Rogalska, lokalny koordynator Fundacji AST.
Gen mordercy nie istnieje, ponieważ żaden pies nie rodzi się agresywny. Gen mordercy nie istnieje, ponieważ żaden pies nie rodzi się agresywny.
Fundacja Amstaffy Niczyje to pasjonaci i miłośnicy TTB, którzy doskonale znają rasę i wyjaśniają, że gen mordercy nie istnieje. Mimo krzywdzącej i nieprawdziwej łatki przyklejonej TTB są ludzie, którzy poświęcają swój czas i energię na walkę z nieodpowiedzialnymi opiekunami, próbując odczarować wizerunek psów i znaleźć im nowe domy.

- Na tej liście znajdują się psy, które mają mocne charaktery i na pewno nie nadają się dla osób niedoświadczonych. Bardzo często ludzie stają się posiadaczami psa konkretnej rasy bez podstawowej wiedzy np. o historii rasy, jej przeznaczeniu i o jej potrzebach, co później może być olbrzymim problemem dla obu stron - mówi Adam BrzozowskiAmstaffy Niczyje.
Małe psy również potrafią ugryźć człowieka lub psa, jednak o tym nie mówi się wcale. Problem pogryzień powinien dotyczyć każdego psa bez względu na rasę.

- Jeżeli natomiast chodzi o statystykę pogryzień, nie jest ona kompletnie wiarygodna. W skład takiej statystyki wchodzą tylko udokumentowane pogryzienia, ale nie znajdziemy tam na przykład pogryzień przez yorki czy ratlerki, które oczywiście też mają miejsce, ale nie są odnotowywane ze względu na ich rozmiar. Natomiast przypadki udokumentowane praktycznie w ogóle nie są badane - kontynuuje Adam Brzozowski.
Zobacz także: Sofa odporna na zwierzaki. Jaką wybrać?

Mit o agresywnej rasie zapoczątkowali ludzie wykorzystujący je do walki psów. Mit o agresywnej rasie zapoczątkowali ludzie wykorzystujący je do walki psów.

Siła internetu



Coraz więcej behawiorystów i treserów pomaga zwalczać mit krzywdzący psy. Dzięki rozpowszechnianiu tych informacji ludzie dostrzegają prawdziwą naturę psów TTB, a przede wszystkim rozumieją, że pies to duży obowiązek i mnóstwo pracy. Dodatkowo na Facebooku można znaleźć mnóstwo grup związanych z psami TTB, np. Mój pies nie jest mordercą, Mój Przyjaciel Amstaff czy Kochamy Nasze TTB.

- Amstaffy, dobermany czy bulteriery nazywane są psami agresywnymi. Niektórzy skłonni są nawet mówić o nich "psy mordercy". To bardzo krzywdzący stereotyp. Agresja nie jest cechą charakteru, a reakcją na sytuację. Każdy pies, bez względu na to, jakiej jest rasy, może mieć skłonność do przejawiania agresji. Przyczyny są różne: strach, poczucie zagrożenia, traumatyczne przeżycia, obrona młodych przed obcymi, instynkt łowczy. Od właściciela psa zależy, czy jego pupil będzie przejawiał agresję, czy nie. Zdrowy psychicznie i odpowiednio szkolony amstaff może być wspaniałym towarzyszem rodziny - piszą behawioryści z John Dog.
Zobacz także: Przewóz psa w aucie, nie taka prosta sprawa.

Zanim zaadoptujemy psa w typie TTB lub zdecydujemy się na kupno, warto najpierw się przygotować i poczytać oraz poznać jak najlepiej daną rasę. Dotyczy to tak naprawdę każdego psa z danej grupy, ponieważ konkretne rasy posiadają swoje predyspozycje przykładowo do biegania, tropienia, aportowania czy pływania.

Jeżeli jesteśmy typem kanapowca, to dobrze jest wybrać podobnego energią do siebie psa, ponieważ pupil nad wyraz aktywny może stać się dla nas kłopotem. Każda rasa wymaga odpowiedniego podejścia, tresury i znajomości jej potrzeb. Przy wyborze psa nie należy kierować się jedynie wyglądem. W internecie można przeczytać mnóstwo poradników, pomocnych artykułów, opinii właścicieli, hodowców, a nawet filmiki z udziałem danej rasy. Niech decyzja o przygarnięciu psa będzie przemyślana.

- Zachowania agresywne należą do naturalnego repertuaru zachowań wszystkich psów. Pamiętajmy, że psy są drapieżnikami i takie zachowania jak pogoń, gryzienie, rozszarpywanie czy nawet zabijanie ofiary są dla psów zupełnie naturalne. Z badań przeprowadzonych przez Katarzynę Fiszdon i Agnieszkę Borutę z Katedry Genetyki Ogólnej Hodowli Zwierząt oraz Katedry Szczegółowej Hodowli Zwierząt Wydziału Nauk o Zwierzętach SGGW wynika, że w latach 2009-2012 ponad 65 proc. pogryzień spowodowały mieszańce, na drugim miejscu (14 proc.) uplasowały się owczarki niemieckie, a na trzeciej lokacie (4,1 proc.) właśnie jamniki - mówi Kasia Biskup. I dodaje:

- Agresja u psów może mieć bardzo wiele przyczyn i na pewno nie bierze się znikąd. Bardzo ogólnie przyczyny agresji możemy sobie podzielić na wrodzone, wyuczone oraz środowiskowe. Patrząc nieco bardziej dokładnie można wymienić uwarunkowania genetyczne, predyspozycje indywidualne danego psa (związane z rozwojem układu nerwowego, temperamentem i pobudliwością), wrodzone choroby i zaburzenia, wychowanie bez suki, nieprawidłową socjalizację, przyczyny medyczne, zachowania wyuczone, niemożność realizacji naturalnych potrzeb i wiele więcej. Agresja nie musi więc mieć podłoża psychicznego, ale na pewno nie bierze się znikąd. Oczywiście problem agresji może dotknąć każdego psa, bez względu na rasę.

Zobacz także: Rośliny trujące dla psa i kota. Na co uważać?

Agresja psa nigdy nie bierze się znikąd. Zawsze ma jakieś podłoże psychiczne lub przyczyny wyuczone, czy środowiskowe. Agresja psa nigdy nie bierze się znikąd. Zawsze ma jakieś podłoże psychiczne lub przyczyny wyuczone, czy środowiskowe.

Odczarować agresywną rasę


Kolejną osobą, która walczy z mitem agresywnych ras jest Marcin Różalski - polski zawodowy kick-boxer, zawodnik mieszanych sztuk walki wagi ciężkiej. Wraz z Fundacją Ast, przy pomocy Katarzyny Miszczak, stworzył film promujący adopcję amstafów oraz psów TTB.

Marcin Różalski jest ambasadorem fundacji AST: wspiera ją finansowo, darami oraz mentalnie. Różaland to ostoja Marcina, natomiast sam zaadoptował dwa psy z Fundacji AST. Film prezentuje małą wycieczkę po Różalandzie oraz zawiera kilka słów od Marcina.



Zobacz także: Kolejna pseudohodowla. Udało się uratować szczeniaki

Fundacja AST powstała, aby pomagać psom TTB, które są jednymi z najczęściej porzucanych zwierząt. Fundacja od czterech lat ratuje psy, które zostały zagłodzone, pobite, pozostawione w lesie, wyrzucone z samochodów, a nawet takie, które ktoś zostawił z poderżniętym gardłem czy obwiązane drutem wokół szyi. W Fundacji znajdują się głównie amstaffy, pit bulle, bullteriery i staffiki. Niestety bardzo mało z tych psów posiada rodowód czy rejestrację w Związku Kynologicznym. Prawie wszystkie psy w fundacji są w typie rasy, bardzo często przygarniane z ulicy czy schronisk, a najwięcej pochodzi z pseudohodowli.

Hasło Fundacji Ast brzmi "Jesteśmy po to, aby pomagać. Pomagamy, aby one mogły żyć".

- Ciągle powtarzamy, że TTB to są psy przede wszystkim dla mądrych ludzi, którzy nie muszą sobie niczego udowadniać poprzez posiadanie takiego psa. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tygodniowo trafia do nas kilkanaście maili zaczynających się od słów "mam taki problem.... chciałbym u was zostawić psa". Jak widać problem tych psiaków jest bardzo szeroki, bo niestety właściciele nie chcą nawet popracować z psem, nie szukają pomocy, a o behawioryście nie chcą nawet słyszeć. Nikt nie zgłasza się do nas z psem, nad którym jakkolwiek pracował i myślę, że ten problem dotyka każdej rasy. Powoduje to, że zapotrzebowanie na domy dla psów TTB stale rośnie i jest ogromne. Ze swojej strony staramy się edukować ludzi, jeździmy na różne targi, pokazujemy, że te psy są rodzinne, że nie należy się ich bać - mówi Marta Rogalska. I dodaje:

- Psy TTB są bardzo rodzinne i jedyne, czego potrzebują, to mądre i konsekwentne wychowanie, zresztą jak każdy pies. Uwielbiają pracować z człowiekiem i z nim przebywać. To już nie jest typ psa pierwotnego, który stróżował i nie potrzebował człowieka, bo sobie świetnie sam radził. Teraz TTB są bardzo związane ze swoim przewodnikiem.

Zobacz także: Spanie z psem lub kotem: pozwalać czy nie?

Psy bullowate są bardzo rodzinne i oddane człowiekowi. Psy bullowate są bardzo rodzinne i oddane człowiekowi.

Agresywne rasy psów - obalamy mity



Nie wiadomo, skąd wzięły się twierdzenia, że TTB w swoich szczękach mają moc porównywalną z dużym samochodem dostawczym. Z każdym powtarzanym mitem zmienia się siła ich szczęk od jednej tony do nawet dziesięciu. Ich czaszki są skonstruowane dokładnie w ten sam sposób co czaszki inny psów, więc są w stanie ugryźć i puścić, kiedy tylko chcą.

Herpetolog Brady Barr z National Geographic wykonał badanie, w którym sprawdzał, z jaką siłą gryzą różne istoty. W starciu z owczarkiem niemieckim oraz rottweilerem, to właśnie pittbul wypadł najsłabiej. Wszystkie psy jednak gryzły z siłą bliską 150 kilogramów. Dla porównania człowiek gryzie z siłą 50 kilogramów, a lew i żarłacz biały od 250 do 300 kilogramów. Dalej wynik podnosi hiena, bo aż do pół tony nacisku, a konkurs wygrywa krokodyl z wynikiem 1130 kilogramów.

- Nie istnieje coś takiego jak pies morderca i gen agresji. Mam wrażenie, że te krzywdzące hasła zostały specjalnie stworzone na potrzeby mediów. Zajmuje się amstaffami od 1994 roku, mam też duże doświadczenie z psami prywatnymi, jak i tymi z fundacji i z przykrością zauważam, że ten stereotyp, jak i te o tonie uścisku czy braku możliwości otworzenia szczęki się umacniają i wciąż są silne - mówi Marta Rogalska.
Zobacz także: Żółta wstążka u psa znaczy "nie dotykaj"

Wykaz sił uścisku szczęk różnych psów. Wykaz sił uścisku szczęk różnych psów.

Prawdziwa natura psów TTB



Każdy właściciel psa w typie TTB doskonale wie, jaka jest ich prawdziwa natura. Wielkie serce i ogromne przywiązanie do człowieka to ich główne i podstawowe cechy, które powinny być eksponowane. Pomimo ich umięśnionej i atletycznej budowy doskonale odnajdują się w mieście i mieszkaniu.

- Kiedyś ze względu na cechy charakteru, takie jak zawziętość i nieustępliwość, były głównie wykorzystywane do niechlubnych walk psów, dzisiaj to psy towarzyszące człowiekowi. Uwielbiają być blisko niego, każdy opiekun takiego psa doskonale wie, że opiekując się TTB może zapomnieć o chwili prywatności, bo w każdej codziennej czynności pies chce być tuż obok nas - mówi Adam BrzozowskiAmstaffy Niczyje.

- Natomiast cechy, które czyniły te psy prawdziwymi gladiatorami, dzisiaj wykorzystywane są w psich sportach. Dla tych ras organizowane są specjalne zawody, gdzie konkurencjami są np. ciągnięcie ciężarów, skok w dal, skok wzwyż lub "tug of war", który jest odpowiednikiem przeciągania liny.

Psy TTB posiadają predyspozycje do zawodów sportowych m.in. w przeciąganiu się liną, skoku w dal czy ciągnięciu ciężarów. Psy TTB posiadają predyspozycje do zawodów sportowych m.in. w przeciąganiu się liną, skoku w dal czy ciągnięciu ciężarów.

Miejsca

Opinie (251) ponad 10 zablokowanych

  • yxyxy

    Walczmy o rozszerzenie listy psów niebezpiecznych. Owczarek niemiecki już dawno powinien tam trafić, ludzie nie potrafią wychowywać psów, więc trzeba ograniczyć ich sprzedaż. Pies o sile szczęk 108kg i nadal jest dozwolony w naszym kraju ? Po drugie wyłapywanie bezpańskich psów. Może wtedy nauczą się na wsiach zamykać furtki. Powinno być zezwolenie na posiadanie każdego dużego psa.

    • 1 1

  • Samoocena

    Poczytajcie sobie samiw internecie

    • 1 0

  • Mutanty

    Agresywne psy to mutanty zrobione przez człowieka na potrzeby człowieka psy mutanty czyli pitbul ,amstaf i wiele innych to bardzo niebezpieczne maszyny do zabijania i w tym celu je stworzono w laboratoriach mutanty te są zwierzętami obronnymi oczywiście w cudzysłowiu bo potrafią pogryźć własnego pana nie każdy może takiego mutanta adoptować potrzeba specjalnego pozwolenia na taką bestie wychodząc z nim na spacer jest wymagany kaganiec bezwarunkowo bo wiem zzaliczają się do grupy psów agresywnych jest na to odpowiednia ustawa moi drodzy wybierając sobie pupila pomyślcie dwa razy za nim podejmiecie decyzję psy o których mówię zostały stworzone w brew natury można powiedzieć na siłę

    • 3 2

  • I dalej w zaparte...

    Mówienie o tym, że dany pies w typie bull'a czy staff'a, cane corso itd nie wykazuje agresji wobec ludzi jest jedną kwestią, a inną są jego możliwości w kontekście nie pogryzienia, ale zagryzienia. Nie słyszałem o tym aby jamik, czy york zagryzł innego psa. Lub człowieka. Natomiast wiem, że pitbull może zagryźć owczarka niemieckiego, a tym bardziej psa mniejszej rasy. To całe pie*dolenie osób które kupują te psy i przyrównują ich behawioryzm w stosunku do człowieka i innych psów jest kompletnie od czapy. Dodatkowo wspomnę, że zazwyczaj osoby posiadające psy ras dostosowanych do walk psów (przez swoją historię rasy) prowadzają je bez smyczy czy kagańca.

    • 3 1

  • tyle w temacie

    Prawda jest taka że mam się czuć bezpiecznie i każdy pies bez kagańca powinien być źródłem mandatu.... jednak jak widzę szczekającego maltańczyka nie budzi we mnie strachu bo wiem że jak mnie ugryzie to co najwyżej dostanę zastrzyki w brzuch ale jak widzę pitbulla szczerzącego na mnie kły w parku od razu sięgam po tel. dzwonię na policję a potem nagrywam wściekłego psa i właściciela.... ludzie opanujcie się pies to pies a ja nie mama prawa się bać....

    • 3 0

  • Prawda jest taka i jej nie zaczarujecie, są to psy ze skłonnościami do agresji (1)

    dlaczego bernardynów nikt nie wystawia do walki( warunki mają niezłe), nawet wilki atakują tylko z głodu.

    • 10 1

    • Damianie twoja wiedza jest Zadziwiająca ! A czy wiesz ze wilk i pies różnią się tylko w 0,2 procentach ? Poczytaj . Poinformuj się . A potem pisz swoje denne i nic nie wnoszące komentarze !

      • 0 4

  • Przestańcie rozpowszechniać takie brednie (8)

    Gdyby to była prawda, że te psy są niegroźne czy psy w ogóle, to nie byłoby tylu zgłoszeń o pogryzieniu dzieci przez psy, czy ludzi w ogóle, zupełnie w przypadkowych okolicznościach przy np.. zwykłym przejściu drogą, chodnikiem bez wtargnięcia na posesję. Sam byłem niejednokrotnie atakowany przez durno puszczone luzem psy na chodniku czy na zbyt długiej smyczy prowadzone.
    Pytam się co to ma znaczyć?
    Czy to, że ktoś ma fanaberie posiadania psa to drugi chodnikiem przejść nie może, musi przechodzić na drugą stronę ulicy lub schodzić na jezdnie, bo pies sadzi się żeby ugryźć a właściciel ledwo na smyczy je utrzyma (o ile w ogóle na smyczy jest pies prowadzony)
    Dość terroru na ulicy - psiarze ogarnijcie się, nie zmuszajcie wszystkich pozostałych do obcowania z Waszymi ulubieńcami!
    Nie każdy musi też psy lubić...
    O psich kupach nie wspominając...

    • 13 7

    • Dokładniej czytaj prasę i wiadomości w internecie

      Porównaj , ile więcej jest przypadków sadystycznego pobicia , okaleczenia a nawet zabójstw dzieci przez rodziców lub najbliższych krewnych z pogryzieniami przez psy.
      Po tym eksperymencie napisz , które zwierzę jest bardziej agresywne , to na dwóch czy to na czterech łapach

      • 0 0

    • dziwne

      Raz mnie pies zaatakował przez 35 lat. Wszedłem do domu kumpla, jego właściciela, pomimo że psiak warczał. Nikt mnie nie wprowadzał, kumpel zawołał wchodź. A ja się psów nie bałem i nie boję. Ciebie jak rozumiem atakują regularnie. A oboje mieszkamy w trójmieście. Z czego może wynikać taka różnica...?

      • 2 0

    • Ja nie lubię dresiarzy (1)

      I boję się ich. Od czasu do czasu takiemu palma odbija i co raz w prasie mamy informacje o pobiciach bogu ducha winnych osób. Postuluję, aby młodzi mężczyźni w wieku 26-25 lat poruszali się po ulicach w kajdankach. Im nic nie ubędzie, mogą normalnie chodzić, a my będziemy bezpieczniejsi i spokojniejsi o nasze dzieci.

      • 5 0

      • było 16-25 lat

        • 0 0

    • To musi być z tobą coś nie tak skoro ciągle atakują cię psy

      • 2 0

    • (1)

      Zgadzam się w 99%. I piszę to jako właściciel czworonoga. Czemu nie w 100%? Bo problem nie dotyczy wszystkich psiarzy. Znam masę ludzi, którzy stosują się do wszelkich zasad obcowania w społeczeństwie z psami. Nie mniej, cała reszta to absolutna prawda, i potwierdzam, że 90% ludzi nie powinno mieć psów, bo nie ma pojęcia o życiu z psem i odpowiednim wychowaniu go. Połowa psów na osiedlu, do mojego rzuca się z zębami, psie kupy walają się po chodnikach, masa czworonogów ujada na potęgę bo obok akurat przejechał samochód albo ktoś na rowerze (no kto by się takich rzeczy w środku miasta spodziewał) i się pimpuś przestraszył.

      • 1 0

      • statystyka to nie wrozenie z fusow

        wiec zostaw procenty i ochlon

        • 0 0

    • bredzisz a postulujesz o powstrzymanie

      • 1 0

  • Wszystkie te pitbule, amstafy, buldogi (17)

    Do odstrzalu! Nie da sie takeigo wychowac, moze wam sie wydawac ze juz sie udalo a on was w nocy zagryzie jakby nigdy nic. Paskudne te psy i jescze gorsi ich wlasciciele!

    • 60 97

    • Co za i**ota napisał ten komentarz miałeś takiego psa nie a ja mam więc najpierw poczytaj sobie albo w realu sprawdź tylko nie ćpaj człowieku bo później takie pitoly wypisujesz

      • 0 2

    • A co z dobermanami, rotwailerami, owczarka i masa innych dużych psów je też odstrzelic? Co za głupota tak sądzisz że TTB są tylko agresywne moja koleżankę pogryzł cudowny dalmatyńczyk i co je też odstrzelic? Ważne jest jak się psy wychowa a nie rasa.

      • 2 3

    • Sam sie uspij pe.ale

      • 0 3

    • Ha ha ha

      Mam Stafika i to jest pies do zalizania innych ludzi nawet nowo poznanych spotykanych na spacerze.

      • 3 5

    • Nieprawda

      Nie osmieszaj sie zagryzie wlasciciela w nocy pchla chyba haha

      • 1 2

    • Jestes w błedzie bo mało wieksz o wychowaniu ,wyszkoleniu psa a to dlatego ze nikt tego unas nie robi. (4)

      Przede wszystkim pies niema prawa spać w twojej sypialni on musi mieć oddzielne miejsce przeznaczone dla niego w innym pomieszczeniu.

      • 2 11

      • (2)

        Pies powinien spac w tym samym pomieszczeniu, ale na swoim legowisku.

        • 1 4

        • Gimbus pies ,dzieci i wszystko inne ma spac w innym miejscu najlepiej innym pomieszczeniu (1)

          Niema znaczenia pies, kot ,wiewiórka czy co kolwiek. Sypialnia jest tylko jedna i nikogo więcej tam niema prawa być.

          • 0 1

          • rozumiem, że ze swoja partnerką kopulujesz tylko na kanapie, a potem każde do swojego pokoju?

            • 5 1

      • co za bzdury!

        • 2 2

    • Halo, srebrzysko? Nie zabrakło wam pacjentów od wczoraj?

      • 5 3

    • Ale głupoty wypisujesz.

      • 1 2

    • gdynia

      dobrze ze taki de..il jak ty wie ze nie moze wziasc sobie zadngo psa

      • 0 2

    • Ciebie chętnie odstrzelę...

      Ewidentnie jesteś zbyt głupi...i zbyt pewny swojej anonimowości na necie...że piszesz takie bzdury...

      • 4 3

    • To psy z charakterem i jak było napisane potrzebują mądrego właściciela. Sądząc po twojej wypowiedzi ty absolutnie się do tego nie nadajesz!

      • 11 5

    • Spójrz w lustro jaki ty (tak ma być z małej litery) jesteś paskudny

      • 1 2

    • Tu widzę przypadek zagryzienia własnego mózgu i zakopania go głęboko. Może wystawimy do odstrzału Kowalskich, Nowaków i Malinowskich, bo z nich nic już dobrego nie będzie i nas zagryzą albo zapatologizują. Proszę wrócić na srebrzysko

      • 5 9

  • oczywiście ze te psy sa 'kochane' co często widać na ulicy - niestety maja zwykle głupkowatych włascicieli (25)

    to tylko przykład, ale pokazuje jak bardzo przetrąconą psychikę mają niektórzy właściciele tego typu psów, którzy jak w przypadku samochodów sportowych zastępują nimi swoje 'mankamenty'

    kiedyś na spacerze z daleka widzę psa 'niebezpiecznego'

    idzie z parą i dzieckiem w wózku, bez kagańca - co dosyć istotne

    ponieważ 'nawiązaliśmy kontakt wzrokowy' i pies ewidentnie jest sympatyczny i przyjazny , gdy mijam go cmokam i wyciągam rękę do powąchania

    po dwóch metrach z tyłu słyszę, uważaj bo ja cię uwali... (zwracam uwagę na słownictwo) - odpowiadam, przecież z daleka widać że to niegroźny i sympatyczny psiak

    teraz zanim jakiś dresiarz mi odpisze, że nie zaczepia się psów, itd... to przypominam, że jest obowiązek nakładania kagańca gdy pas się wyprowadza, tym bardziej jeśli ten pies jest agresywny

    jak dla mnie większość takich psów, które sa uważane za agresywne, jest biedna bo ludzie zwykle się ich boją, a to takie same psiaki, potrzebujące takiej samej czułości, jak każdy inny

    • 38 9

    • nie glaszcze sie psow bez wczesniejszej zgody wlasciciela

      Nie ma obowiązku zakładania psu kaganca jest obowiązek trzymania psa na smyczy i sprawowania nad nim kontroli.
      I jeśli chodzi o twoją wypowiedź o dresiarzach nie jestem nim i też twierdzę że rak do psa się nie wyciąga, szczegolnie w sytuacji gdy idzie przy nodze właściciela i np przy wózku, pies może to odebrać jako naruszenie przestrzeni i może chcieć bronić przed Tobą rodzine/stado nawet jeśli jest to słodki szczeniaczek zawsze powinniśmy zapytać właściciela o zgodę dotknięcie jego czworonoga! Jesteś dla niego/Dla nich obcą osobą i maja prawo sobie nie życzyć kontaktu i dotykania.. po 1 obcy mogą psa stresować po2 takim zachowaniem możemy rozpraszac psa skupionego na właścicielu,a może akurat uczy się chodzić na smyczy lub jest w czasie treningu jakiegokolwiek! Po3 nawet nie wiesz jakie to irytujace jak np wiesz że masz psa po przejściach który nie przepada za obcymi ludźmi przez swoje wcześniejsze życie i takim zachowaniem tylko stresujesz zwierze.. I jeszcze ta pewność że widać że miły czy grzeczny nie znasz tego psa!nic o nim nie wiesz! A może akurat kocha wszystkich i wszystko tylko nie ludzi w czapce albo z brodą czy też akurat Ty się mu nie podobasz z calej populacji ludzkiej, właściciel zna swojego psa i potrafi w miarę możliwości stwierdzić po swoim psie czy możesz pogłaskać zwierze..
      A może właśnie wkur#iasz właściciela wyciągając rękę w kierunku jego psa,chcąc sobie pogłaskać, pies czuje zmianę nastroju pana i może akurat Cię odebrać jako intruza albo najzwyczajniej jest wyszkolony do natychmiastowej obrony typu wyciagasz łapy do wózka i ma Cię ugryźć bo ma pilnować i już przekraczała granice i bam łapka ugryziona..

      • 1 0

    • "ponieważ 'nawiązaliśmy kontakt wzrokowy' i pies ewidentnie jest sympatyczny i przyjazny , gdy mijam go cmokam i wyciągam rękę do powąchania"

      To proponuję teraz się przejść na spacer przez miasto i cmokać i wyciągać rękę do każdego dziecka poniżej 10. roku życia. Ciekawe przy której mijanej rodzinie ktoś zadzwoni po policję.

      "a cmokać i zaczepiać będę każdego psa, który tego pragnie"
      A skąd wiesz, czego dany pies pragnie? Teraz jakieś tabliczki się na psach wiesza, w stylu "lubię jak obcy człowiek do mnie cmoka i wyciąga do mnie łapy"? Sorry, ale nie jesteś w stanie ocenić charakteru psa, którego widzisz od 20 sekund. Zwłaszcza patrząc na to, co wypisujesz. A potem faktycznie trafisz na psa, który ci tą rękę upierdzieli, i będzie płacz i zwalanie wszystkiego na psa i właściciela.

      • 3 0

    • Pff

      Pokaż mi prawo gdzie pies ma być w kagańcu. Jedynie smycz jest obowiskowa

      • 2 0

    • Nie zgadzam sie

      Po pierwsze nie jestem dresiarzem. Po drugie mam bulteriera. Po trzecie nie ma obowiazku wyprowadzania psa w kagancu
      . Po czwarte - nie zaczepia sie obcych psow.

      • 3 1

    • (5)

      Nie ma obowiązku wyprowadzania psa w kagańcu, nie zależnie od rasy. Jedynym wyjątkiem jest komunikacja miejska. Tam zawsze musi być kaganiec.

      • 5 2

      • (4)

        wygląda na to, że jak zwykle przepisy sa nieprecyzyjne, ale podyskutuj o tym z policją, gdy dostaniesz mandat

        • 0 2

        • nie wystawią mandatu, ponieważ w sądzie przegrają taką sprawę (3)

          sam mam amstaffa ( zakładam jej kaganiec jak jedziemy środkami komunikacji i jeżeli idę np. na spacer wzdłuż morza lub na stare miasto - nie jest agresywna ale ludzie się boją) i też twierdzę, że przepisy są nieprecyzyjne. ostatnio foksterier pogryzł mojej nosa - ja na smyczy, ale oczywiście tamten luzem i paniusia jeszcze do mnie że moja go sprowokowała - szybko się zmyła jak powiedziałem ,że zaraz spuszczę psa.

          • 8 2

          • mnie to nie dotyczy, bo psa nie mam (2)

            ale nie jeden raz widziałem jak policja wypisywała taki mandat - lubisz chodzić po sadach, twoja sprawa

            • 0 3

            • skoro ciebie to nie dotyczy to po co komentarz?

              nie wiem ale napisze

              • 2 0

            • jak sobie ktoś da wypisać taki mandat to jego sprawa, ja dwukrotnie odmówiłem

              ... i jakoś ani mandatu, ani grzywny... Pani Sędzina sama stwierdziła, że prawo stanowi iż nie mam obowiązku prowadzenia psa w kagańcu, pies był na smyczy, nikomu nie zagrażał, a wezwana policja przyjechała na "donos" spacerowicza.

              • 3 0

    • "przypominam, że jest obowiązek nakładania kagańca gdy pas się wyprowadza," (6)

      Nie zawsze :)
      Poza tym...jak z daleka można wiedzieć, że pies jest niegroźny? Może być niegroźny, ale reagować w obronie...nie wyciąga się łap bez pytania do cudzego psa. Jakiej rasy by nie był...

      • 18 3

      • (2)

        Art. 26 ustęp 3. Utrzymujący zwierzęta domowe zobowiązani są do:

        1) prowadzenia psa na uwięzi w taki sposób aby zapewnić pełną nad nim kontrolę, a ponadto psu rasy uznawanej za agresywną zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne (Dz. u. nr 77, poz.687) lub zagrażającemu otoczeniu do nałożenia kagańca – taki pies może być prowadzony wyłącznie przez osobę pełnoletnią;

        • 2 2

        • amstaff nie jest uznany za rasę agresywną (1)

          • 5 3

          • co za idioci to minusują ( chyba z przyzwyczajenia) - prawda - amstaff nie jest rasą uznaną za niebezpieczną

            • 2 0

      • Popieram, nie ma obowiązku noszenia przez psa kaganca

        A i miłej paniusi nie radzę zaczepiać obcych psów bo następnym razem nie może nie mieć ręki. Pies spacerujący ze swoją rodziną może "bronić" stada. Głupota cmokającej - a potem będzie artykuł w gazecie "amstaf" ( bo o każdym pogryzieniu tak piszą).

        • 11 3

      • Pies na spacerze tylko na smyczy (1)

        Dokładnie. Psy wśród ludzi nie puszcza się samopas.
        Nie mam ochoty sprawdzać czy twoj pies podbiega do mnie i moich dzieci w celach towarzyskich czy nie.
        Są ludzie którzy mają złe doświadczenia i będą się bronić

        • 10 2

        • broń się!

          "kiedy rozum śpi, budzą się koszmary"

          • 2 5

    • naprawde wyznaczikiem lagodnosci byla dla ciebie asysta rodziny z dzieckiem? (5)

      poza tym nie nawiazuj kontaktu wzrokowego z obcym psem, tym bardziej nie cmokaj i nie zaczepiaj.

      • 13 3

      • (4)

        niespecjalnie zrozumiałeś co napisałem

        to ze napisałem że idzie z parą z dzieckiem w wózku nie jest żadnym wyznacznikiem łagodności, ale ma określać tę konkretną parę, tym bardziej jeśli nie zakłada kagańca

        ja nawiązuje kontakt wzrokowy z każdym po drodze - jest to raczej normalne, nie uciekam wzrokiem i nie chowam się, no i nie patrzę jak głupek w ekran smartfona

        a cmokać i zaczepiać będę każdego psa, który tego pragnie - nie podoba ci się to nie cmokaj i nie zaczepiaj

        • 1 11

        • nie rozumiesz tego co napisales (2)

          lub masz klopot z precyzowaniem.
          ps. konstruktywne rady po prostu przyjmuj, chodzi o twoje bezpieczenstwo

          • 5 1

          • to sprecyzuję specjalnie dla takich jak ty (1)

            1) kobieta, dziecko w wózku - amstaff - jeśli jest się odpowiedzialnym, to nakłada się kaganiec, chyba że jest się niepiśmiennym i głuchym i nie słyszy o przypadkach, gdy to łagodne psy zagryzają dzieci w Polsce

            2) jeśli właściciel sugeruje, że pies może kogoś 'uwalić' - to raczej jest świadom, że jest to pies agresywny, prowadzenie takiego psa bez kagańca, jest wyrazem bardzo niskiego IQ właściciela (równie niskie IQ będzie miał dresiarz, który podbudowuje swoje ego straszeniem innych łagodnym psem)

            3) fakt głupkiem nie jest tylko ten, który wpada pod samochód bo patrzy w smartfona, może być nim taki, który pitoli bzdury na forach

            4) widać mam odpowiednie i wieloletnie doświadczenie z psami, skoro zachowuję się tak a nie inaczej, boisz się psów, masz podejście 'wiejskie' do zwierząt - to omijaj je szerokim łukiem, ale nie pouczaj innych, bo twoje pouczanie jest dosyć bezsensowne - skoro bowiem każdy pies jest strasznie niebezpieczny, to może nie powinien być prowadzony na spacery, tylko trzymany w klatce, a na pewno nie prowadzony bez kagańca

            • 0 6

            • pogrążąsz sie z kazdym wpisem

              lepiej juz patrz w smartfona, bo i tak jestes glupkiem, masz wieloletnie i odpowiednie doswiadczenie.

              • 6 1

        • "ja nawiązuje kontakt wzrokowy z każdym po drodze - jest to raczej normalne, nie uciekam wzrokiem i nie chowam się, no i nie patrzę jak głupek w ekran smartfona"

          To co jest normalne dla ludzi, nie zawsze jest normalne dla zwierząt. Czy to tak trudno zrozumieć że psy inaczej odczytują pewne zachowania i mowę ciała? A potem placz bo pogryzł. Dla psa nawiązanie kontaktu wzrokowego z obcym osobnikiem to wyzwanie, gotowość do ewentualnego ataku. A potem taki biedny psiak jest karany za to że zareagował zgodnie ze swoją naturą a człowiek jest taki głupi i niedouczony że tego nie rozumie...

          • 6 2

    • Od kiedy jest obowiązek nakladania kagańca? (1)

      • 3 4

      • konkludując

        poczytajcie o potrzebach psa i danej rasy (kazdej nie tylko tej z artykulu)), zanim przygarniecie lub kupicie, a gdy juz posiadacie to uzupelniajcie wiedze, swiadomosc potrzeb zwierzecia pomoze i ulatwi codzienne funkcjonowanie.

        • 2 0

  • Amstaff (6)

    Miałem psa rasy Amstaff, żył z nami przez 18 lat ( bardzo długa jak na tą rasę) kupiłem go zhodowli , znałem rodziców psa bardzo ułożone zwierzęta.Moje dzieci na nim jeżdziły bawiły się znim pies do rany przyłóż.
    jeżeli rodzice psa byli ułożeni a my potrafimy też psa ułożyć to będzie świetnym przyjacielem. jeżeli rodzice psa byli agresywni na 90 % pies też będzie agresywny. I jeszcze jedno psy te nie tolerują innych psów .

    • 12 3

    • (2)

      Nie tolerowal innych psow bo nir zpstal tego nauczony

      • 1 1

      • Bzdura (1)

        Bulle rzadko tolerują inne psy. Może tolerować sukę, szczeniaka lub członka własnego stada. Będą super do dzieci i domowników ale łatwo odpalają się na inne psy. I wtedy mogą puścić im najlepiej wypracowane hamulce. Mój pies został zaatakowany przez bulla. Przez bulla z którym bawił się wiele miesięcy i czesto widywał. Gdy młody zaczął dorastać bull poczuł potrzebę dominacji i ok- normalna kolej rzeczy. Tylko u innych psów wystarczy, ze jeden okaże uległość i jest po spięciu. Tutaj młody poddał się od razu a bull i tak zaczął go szarpać. Na szczęście było przy tym trzech rosłych chłopów i udało im się odciągnąć agresora.

        • 4 0

        • Pitbull i amstaff

          Ja mam amstaffa i pitbulla, sprowadzone w innym czasie do domu, bawią się z innymi psami bo zostały tak ułożone !!!!! Zle wychowasz psa to tak masz, wychowasz go dobrze to nie ma tych wszystkich problemów

          • 0 2

    • (2)

      Też mam amstaffa i jest bzura że nie tolerują innego psa bo posiadam również kundelka i koty wszyscy się tolerują i żyją w zgodzie

      • 2 2

      • (1)

        Mój amstafek przygarnięty ze schroniska także mieszka u nas bezkonfliktowo z kotem, na spacerach bawi się z innymi psami, pozbawiony jest jakiejkolwiek agresji a agresywnie zachowujące się psy po prostu ignoruje. Więc nietolerowanie innych psów to chyba cecha tego konkretnego psa a nie rasy.

        • 0 4

        • czyli rasa amstaf nie ma szczególnych cech

          To takie same psiaki jak labradory. Różnią się tylko wyglądem mordki. Słodziaki. A ludzie kupują je żeby bawiły się z dziećmi i kotkami.

          • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Uroczysta gala z okazji 70-lecia Gdańskiego Zoo

gala, jubileusz

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane