• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Akcja ratunkowa psa. Zaangażowane służby i ochotnicy

Agnieszka Majewska
13 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (231)
Akcja ratunkowa trwała wiele godzin. Akcja ratunkowa trwała wiele godzin.

Akcja ratunkowa psa. "Gdynia Witomino. Moja suczka weszła do lisiej nory ok. godz. 14 w sobotę. Prawdopodobnie cały czas tam jest, co godzinę wracam i sprawdzam. Na początku ją słyszałam, teraz już nie słyszę...". Taki dramatyczny apel zamieściła opiekunka Westy, która zniknęła w borsuczej norze w lesie witomińskim. Trwała akcja poszukiwawcza, a potem ratunkowa. Na miejsce wezwano m.in. strażaków.



Czy angażowałe(a)ś innych, kiedy twoje zwierzę było w niebezpieczeństwie?

W apelu opiekunki mogliśmy przeczytać, że do zaginięcia doszło w sobotę, ok. godz. 14. Miejsce było cały czas pod obserwacją, ale właścicielka na początku liczyła na to, że pies wyszedł o własnych siłach, być może ktoś go przygarnął i niebawem się znajdzie. Jednak do tego nie doszło.

Akcja ratunkowa psa, który wszedł do nory dzikiego zwierzęcia



Kolejnego dnia przekopano pierwsze 2 m nory, kolejne 2 m uchwyciła kamera z telefonu, niestety kamera endoskopowa pokazywała zamazany obraz. Nora była bardzo szeroka i głęboka. Kolejne poszukiwania niestety nie wniosły nic więcej do sprawy. Zdecydowano się więc wezwać pomoc.

- 12 grudnia, po godz. 20, wpłynęło zgłoszenie o zaginionym psie w okolicy ul. Narcyzowej w Gdyni. Do zaginięcia doszło na obszarze zalesionym, a pies miał znajdować się w norze dzikiego zwierzęcia - relacjonuje kpt. Paweł Przybyłowicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni.
  • W akcji pomagało bardzo wiele osób.
  • Nora prowadziła głęboko w dół.


W pomoc psu zaangażowały się służby i ochotnicy



Przybyli strażacy zabezpieczyli i oświetlili miejsce, wykonali też kilka otworów rewizyjnych.
Dzięki ogłoszeniu na grupie "Zaginione/znalezione zwierzęta - TRÓJMIASTO" doszło do niebywałej mobilizacji i na miejscu zgromadziło się bardzo wielu ochotników, którzy pomagali w odnalezieniu suczki. Informacja pojawiła się również w naszym Raporcie, za co dziękujemy.

22:20 12 GRUDNIA 22

Pies wpadł do borsuczej jamy (51 opinii)

A co to się stanęło na Witominie? Tłumy do lasu weszli. Strażacy z Trzech wozów też. A ognia jak brak tak brak

OD REDAKCJI: Jak poinformowali strażacy, trwają poszukiwania psa, który wpadł do rozpadliny, prawdopodobnie do borsuczej jamy.
A co to się stanęło na Witominie? Tłumy do lasu weszli. Strażacy z Trzech wozów też. A ognia jak brak tak brak

OD REDAKCJI: Jak poinformowali strażacy, trwają poszukiwania psa, który wpadł do rozpadliny, prawdopodobnie do borsuczej jamy.


Poza Strażą Pożarną wezwano również Ochotniczą Straż Pożarną z Witomina, Ratownictwo Medyczne z Gdyni, Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą z Gdańska i Kanal-Serwis. Zaangażowanych osób było jednak więcej.

- Zjawili się ludzie z łopatami, świdrem ręcznym, jedna z pań zaproponowała następnego dnia minikoparkę z operatorem! Wspaniali ludzi z Kanal-Serwis, mnóstwo osób "wiszących" na telefonach, a do tego dobre dusze, które przygotowywały i przynosiły termosy z kawą dla osób pracujących przy odnalezieniu Westy - mówi jedna z uczestniczek poszukiwań.

Pies odnaleziony. Akcja poszukiwawcza i ratunkowa zakończyła się sukcesem



Na szczęście akcja przyniosła skutek i po godz. 22 odnaleziono psa. Został zabrany do lekarza weterynarii, gdzie otrzymał m.in. kroplówkę.

Miejsca

Opinie (231) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Nie dało rady wyciągnąć za smycz? (4)

    • 53 18

    • Ale Pani nie prowadzi pieska na smyczy w lesie, bo piesek sie musi wybiegać. (2)

      No nie?

      • 37 5

      • (1)

        Sam się uwiąż na smycz jak to takie przyjemne!

        • 5 39

        • Psiarze to stan umysłu :)

          • 29 6

    • Pies w lesie bez smyczy

      Pańcia chciała dobrze

      • 26 3

  • Veśta (23)

    Czy właścicielka psa dostała mandat za brak nadzoru nad psem. Dlaczego my wszyscy musimy płacić z niefrasobliwość tej pani?

    • 115 167

    • No, zapłaciłeś, że hoho :)) (1)

      • 24 15

      • Zbiednial biedak, ze karpia na Swieta nie bedzie...

        • 16 14

    • W sumie ? Racja!!! (14)

      Właściciele psów mają gdzieś wszystko i wszystkich! Pies narobi kupę ? No żaden problem! Ugryzie kogoś? Oj! Przecież to piesek! Wysokie mandaty dla takich pseudo właścicieli. Pies niech narobi sr*ńca w domu!

      • 33 14

      • (11)

        Nie wierze... że tcy ludzie sa na tym swiecie.. zero empatii .. hybrydo zamknij sie w swoim domu tylko internet powinni Tbie wylaczyc zebys takich komentarzy nie wypisywal/a

        • 2 26

        • (9)

          Hola, hola. Z tą empatią to działa w dwie strony. Sam miałem do czynienia z radosnym panem psiarzem, który puścił samopas (tak, to znaczy bez smyczy) wielkiego boksera w lesie na Wyspie Sobieszewskiej, który prawie stratował znajomą. Znajoma ma akurat sporą fobię, bo ją kiedyś pies zaatakował. Ale co tam, przecież pies musi się wybiegać. Po zwróceniu uwagi panicz strzelił ostentacyjnie uśmieszek i wzruszył ramionami, twierdząc "ale o co chodzi?". Więc tak, empatia.

          • 18 1

          • (1)

            Co te komentarze mjaą wspólnego z tematem artykułu ? hahah

            • 1 5

            • Hahah. Wiem, jesteś jednym z tych, co działają na zasadach binarnych. Zero niuansów. Takie proste życie.

              • 0 7

          • (4)

            "prawie stratował" nic się nie stało ale zróbmy z tego wielkie hola hola.. mnie prawie codziennie auto na przejsciu chce prawie potracic.. xd

            • 2 7

            • nono mnie prawie codziennie auto prawie potraca

              • 2 1

            • (2)

              Po twoim "xd" na końcu wiem, że jesteś rozwydrzonym gimbusem, który nie patrzy na innych i nie interesuje go nic, tylko czubek swojego nosa. Bezstresowe wychowanie... Wiesz co to jest fobia/trauma, tumanie? To takie uczucie, jakie ciebie ogarnia, jak ci się telefon rozładowuje. Albo każą ci siedzieć bez dostępu do niego 15 minut.

              • 5 3

              • Kiedyś były czasy teraz nie ma czasów. (1)

                Skończyły się argumenty to zacznę obrażać i wyciągnę argument ostateczny - wiek. Jakie to dorosłe i mądre i godne podziwu.

                • 1 4

              • Nie, żaden wiek. Chodzi o mentalność, o zachowanie. A że czytasz i rozumiesz tyle, ile chcesz, to nie mój problem.

                • 0 0

          • prawie (1)

            belkoczesz chlopie, a mam fobie na glupkowatych

            • 0 2

            • To do terapeuty.

              • 2 0

        • Mandat za niszczenie przyrody.

          Nie wolno tak sobie kopać w lesie i na dodatek niszczyć siedlisko dzikich zwierząt!

          • 12 2

      • Pan/i się nadaję na terapię,...

        • 2 2

      • Rodzice sie na pieska nie zgodzili za dzieciaka ? stąd tyle jadu ? nie miałeś nigdy psiego przyjaciela ewidentnie. współczuję.

        • 2 7

    • (1)

      Płaci podatki jak my wszyscy, takim myśleniem zapraszam wszystkich palaczy czy alkoholików do płacenia za choroby, które głównie im groza z własnej kieszeni.

      • 23 7

      • Pijak za kierownica tez placi podatki

        Sugerujesz, ze moze sobie jezdzic po pijaku jako kierowca? Placi podatki.....

        • 8 2

    • Wolę by moje podatki szły na szukanie/ratunek zaginionego psa niż dzieciaka puszczonego samopas.

      • 11 13

    • ...litości... Naprawdę?

      Pomóż komuś zamias takie kocopały pocić.

      • 1 4

    • Warto zapytać

      Czy ta nora była zamieszkana?
      Widać jak bardzo niepilnowane psy ingerują w środowisko. Jesli to była lisia nora mógł zwyczajnie pozabijać jej mieszkańców. Jeśli należała do borsuka, to właścicielka ma szczęście, że psa odzyskała żywego.

      • 12 2

    • Pierwszy głupi wpis . Brawo

      • 1 3

  • Vesta chciała sobie ułożyć życie z Borsukiem (2)

    • 32 7

    • (1)

      A Borsuk przez to, ze wpuścił do siebie te sukę to ma teraz ma bajzel na chacie

      • 22 0

      • Bajzel to Ty masz w tym swoim archeo..

        • 0 10

  • Nie róbcie scen. (14)

    Przecież to tylko pies.

    • 44 190

    • (1)

      dla Ciebie to tylko pies, dla innych członek rodziny

      • 26 15

      • Taka impreza była?

        Ciesz się, że nie szczekasz.

        • 6 1

    • (2)

      Życie psa jest dla ciebie mniej wartościowe ?

      • 13 10

      • od tych zwierząt co mieszkają w tej jamie? zimą? tak.

        paniusia puszcza pieska luzem w lesie, ten się wbija do jamy dzikich zwierząt, no super po prostu.

        • 9 1

      • tak

        • 5 0

    • Nie róbcie scen, to tylko czlowiek

      Chciałbyś tak przeczytać?..
      Kochasz zwierzę, ratujesz. Proste

      • 13 9

    • All (1)

      Pewnie mieszkasz na wsi i dlatego taki wpis

      • 6 9

      • jeszcze tatkowi pomagał parsiuki na świetą zażynać.

        • 0 2

    • (1)

      Pies to żywa istota trzeba pomóc tak samo bym zrobiła

      • 5 5

      • I zniszczyć siedlisko borsuka?

        Borsuk to nie żywa istota?

        • 5 1

    • Kochajmy zwierzęta, bo na to zasługują (1)

      Nie do wiary! Jesteś aż tak bardzo obojętny na los zwierząt, skąd w tobie tyle znieczulicy?

      • 3 6

      • Tak kochasz zwierzęta?

        Popierasz zniszczenie siedliska dzikiego zwierzęcia?

        • 5 1

    • Nie róbcie scen to tylko człowiek

      • 1 3

    • A Ty jesteś TYLKO człowiekiem. Nie będziemy robić scen jak Tobie coś się wydarzy.

      • 0 2

  • (17)

    zapraszamy właścicielkę do opłacenia kosztów akcji wszystkich służb oraz wystąpienia w postępowaniu mandatowym

    • 82 130

    • (6)

      Polecam obciążyć wszystkich tonących, spadających w górach (są świadomi tego co robią, u zwierząt to instynkt).
      Dorzuciłbym też obciążania kosztami pijaków, narkomanów za udzielanie pomocy medycznej.....

      • 40 14

      • (1)

        Takich ludzi często obciąża się za akcje ratunkowe. I nikt nie proponuje obciążania psa - kierującego się instynktem - tylko obciążenie właścicielki - kierującej się rozumem. Jeśli nie użyto publicznego sprzętu itp., to i tak kobieta powinna pewien koszt ponieść - mandatu za wyprowadzanie psa w lesie bez smyczy.

        • 25 11

        • takich ludzi nigdy nie obciąża się kosztami, chyba, że w jakichś wyjątkowych przypadkach,

          ale nie znam, a pracuję w ,,branży ratowniczej"- za biurkiem.

          • 0 3

      • w normalnych krajach to dziala w de, a lub w i przylot helikoptera w gorach to koszt 25k euro . (3)

        • 4 4

        • Kilka dni temu w Austrii na wezwanie osoby spacerujacej po lesie z psem przyjechała Policja, (2)

          gdyż błąkał się tam chart.
          W jego zabezpieczeniu pomagała też osoba (mój krewny) , która spacerowała w lesie. Policja mega uprzejma, mega profesjonalna. Krewny mój pytał z ciekawości o koszty tej akcji, czy poniesie właściciel, odpowiedź: nie. Jak powiedział policjant, ratowanie zwierząt, to jedno z ich zadań w ramach obowiązków zawodowych. Zwierzęta to dobro narodowe, jak mówi ustawa o ochronie zwierząt, i bardziej cywilizowane społeczeństwa już to rozumieją.

          • 5 4

          • Zwierzęta to dobro narodowe? Psy i koty niszczące przyrodę? Dobro narodowe to bielik, cyraneczka, wydra, a nie pies.

            • 4 1

          • jakies fakty? link? czy tylko Beatkowe snucie opowiesci?

            • 0 0

    • A podatki

      To za frajer się płaci?

      • 17 4

    • jezeli byly tam jakiekolwiek sluzby, to wlasnie od tego som oni. (2)

      a poza tym czytaj artykul ze zrozumieniem, ludzie ochotniczo pomagali, boli bo ktos ma gest?

      • 22 6

      • (1)

        Służby są od pomocy ludziom.

        • 2 15

        • To proszę isć odbyć służbę i pomóc choremu sąsiadowi (aha, nie zna Pan/Pani sąsiada...),

          służby tu opisane są to wolontariusze, osoby, które po prostu chcą pomóc w danej sytuacji.

          • 0 2

    • (1)

      Ciebie zapraszam do zastanowienia się nad tym gdzie podziała się twoja empatia! Życie jest bezcenne!

      • 11 9

      • Gdzie twoja empatia dla borsuka?

        • 6 1

    • Pies w borsuvzej jamie (1)

      Wlascicielka ma opłacić koszty bo to bul tylko pies polakówu i niestety dla takich jak ty i tobie podobne nie mordowali zwierzecia tylko wspaniali ludzie go szukali i odnalezli.

      • 3 9

      • Tak, powinna opłacić koszty, ponieważ wbrew przepisom (a Ordnung muss sein) nie trzymała psa w lesie na smyczy

        Pies sam wszedł do tej nory, przez zaniedbanie wspomnianej właścicielki, która powinna ponieść koszty akcji. Gdyby to był nielegalny otwór po działaniach ludzi, a to co innego. Pies tak puszczany pewnie w cieplejszej porze roku niejednokrotnie niepokoił dzikie zwierzęta i ptaki. W końcu przyszła kryska (niemal) na Matyska.

        • 15 7

    • Dodatkowo mandat za niszczenie

      siedliska dzikich zwierząt.

      • 10 1

    • Zacytuję stażaka biorącego udział w akcji: "Następnym razem proszę dzwonić od razu, od tego jesteśmy, to nasza praca". Także o jakich kosztach mowa? Każda instytucja ma swój budżet i zakres działania, gdyby taka pomoc nie była w ich zakresie po prostu by odmówili. Skąd ten hejt i wymysły o pokryciu kosztów? Czy jak strażak jedzie do pożaru to pogożelec pokrywa koszty akcji? Trochę rozsądku!

      • 0 1

  • (1)

    A smycz gdzie była?

    • 84 13

    • To ta z tych co nie musi,

      bo psina się słucha.

      • 28 3

  • A tyle się apeluje na smyczy !!!

    A potem płacz, bo dzik pogonił. A teraz jeszcze do dziury wpadł... Obciążyć kosztami...

    • 71 24

  • (2)

    Ciekawe, co z tą norą teraz... Borsuki zasypiają w sen zimowy, budzą się w cieplejsze dni. Rozkopali mu norę, bo ktoś nie może psa na smyczy wyprowadzać...

    • 87 11

    • Borsuk dostał lokal zastępczy

      • 6 9

    • nie ma potwierdzenia, że nora była zamieszkana, równie dobrze mogły się tam kręcić koty, bo jest to bardzo blisko bloku , spod którego uciekł pies; czemu ludzie widzą zawsze czarną stronę, nikt nie ucierpiał, a komuś ludzie przyszli z pomocą, czy to takie straszne?

      • 0 2

  • Sam jad ale warto było (35)

    Braliśmy z żoną udział w tej akcji, podobnie jak wiele innych osób. Była Ochotnicza Straż Pożarna i robiła super robotę, wszyscy działali z dobroci serca a komentarze na tym portalu są w większości tak żenujące i naprawdę nie dziwię się, że niektórzy wolą zwierzęta od ludzi. Ważne, że tam na miejscu wydarzył się cud i po 3 dniach udało się odkopać żywego psiaka. Super odzew ludzi o dobrym sercu, namachaliśmy się łopatami i wróciliśmy szczęśliwi do domu.
    Fakt, jest nauczka dla właścicieli psów żeby nie spuszczać ich ze smyczy bo okazało się że to dosyć częste sytuacje i rzadko kończą się szczęśliwie.

    • 101 26

    • Pies w lesie na smyczy - i jadu nie będzie. Kto odpowiedzialnie wychodzi z psiakiem nie spuszcza go ze smyczy w lesie. Raz w obawie przed tego typu sytacją a dwa, by nie stresować leśnych mieszkańców.

      • 28 10

    • Nie jad. Fajnie, że uratowaliście psa, który nie zawinił w tej sytuacji. Natomiast pomyśl, jak się czuł borsuk. I czy on tę akcję przeżyje. Nie wiem też, czy trzy zastępy straży były konieczne... A nic z tego nie byłoby konieczne, gdyby pies był na smyczy.

      • 36 8

    • Pies uratowany , niefrasobliwa wlaścicielka zadowolona (2)

      A borsuk nie ma gdzie mieszkać.. moze zdechnie ... Zadowolony? Z czego się cieszysz???

      • 37 8

      • Pałac (1)

        Borsukowi zostało jeszcze wiele pokoi i korytarzy.

        • 13 13

        • Przez rozkopany korytarz może mu coś wleźć - większy pies chociażby. Poza tym borsuki mają jamy budowane przez pokolenia, wtedy to pałace. Problem w tym, że borsuki mieszkające w naszych okolicach dość często muszą pałace zmieniać na mniejsze klitki. Nie wiadomo, ile korytarzy miał ten borsuk.

          • 15 4

    • (1)

      Brawo wy!! A maruderom i tym co plują jadem w komentarzach kij w nos!

      • 10 20

      • wlasnie dlatego tak lubie wlascicieli zwierzat, w ochronie *swojego* zwierzecia uczynia krzywde czlowiekowi

        • 0 0

    • Brawo (6)

      Ciesze sie ze jest ktos kto mysli jak ja. Co za durne komentarze pusza ci ludzie to rece opadaja. A czy pies to nie czlonek rodziny? Dlaczego steaz mialaby nie pomagac? Czy jak idzie pomoc bo ktos chce sie sam zabic albo topic po pijaku to moze tez sam piwinien oplacic pomoc.? Co wy k... za glupoty piszecie. Fakt lepiej miec psa niz takiego znajomego z komentarzy

      • 9 20

      • (3)

        Wsiadasz z pijanym członkiem rodziny po pijaku gdy on siada za kółko i chce jechać na miasto czy może pilnujesz by jednak tego nie zrobił, zabierasz kluczyki i zapobiegsz ewentualnej tragedii? Gdybyś nie zrozumiał/a - analogia - zabranie kluczyków = psiak na smyczy.

        • 20 6

        • Wielu wsiada z pijanym, co nie jest godne, pochwąły, ale służby ratunkowe ratują pow ypadku ich obojga

          • 0 3

        • (1)

          wzruszają mnie ci rezolutni ludzie spod Białegostoku udzielający się na każdym forum i doradzający/krytykujący. Im się przecież udało. Są młodzi, wykształceni z wielkiego miasta. Może nawet mają własne M na Szadółkach.

          • 1 7

          • Ooo, zapewne rdzenny mieszkaniec Danzig z dziada pradziada.

            • 4 1

      • Kocham psy, więc myślę jak Ty?

        Nic podobnego! Kocham wszystkie zwierzęta. A to znaczy, że żal mi rodziny Borsuka. One zasypiają, aby przetrwać zimę.
        Zniszczono im miejsce w którym mogą doczekać wiosny. To jest ten fakt, który ja widzę, a Ty nie.
        Czułbym się fatalnie, gdybym myślał tak jak Ty. Bo to oznaczałoby, że byłbym wyjątkowo ograniczony w postrzeganiu faktów.

        • 8 0

      • a czy tasiemiec to tez czlonek rodziny? jest z toba o wiele blizej niz pies

        • 0 0

    • Podziwiam i szanuję

      Wspaniały człowiek, prawda jadu u nas nie brakuje, ale są jeszcze ludzie o wielkim sercu, wszyscy popełniamy błędy ale przyjaciel na czterech łapach jest jedyny, nie krytykuje, nie kąpię jadem, jest wierny , nie dawno odszedł mój, wiem jak boli, wielkie dzięki️

      • 4 8

    • Psiara (4)

      A o borsuku czy lisie dla których ta nora to dom i schronienie nikt nie myśli ?! Czy to taki sukces ; życie za życie?

      • 28 1

      • (3)

        Wina borsuka, że sie tam pobudował ;)

        • 1 7

        • Głupi

          • 1 0

        • Masz odwagę takie bzdury pisać. (1)

          Niech to do ciebie wróci tak, jak sam oceniasz. Niech to spotka ciebie, szczerze życzę.

          • 1 1

          • Kiedyś wystarczyło " ;) " zrobić i ludzie wiedzieli, że to z przymrużeniem oka/ironia. Teraz trzeba zrobić dopisek i milion hasztagów a najlepiej infografike bo inaczej nie zrozumieją.

            • 1 1

    • Pomagajmy sobie

      Dzięki Tomek za to, że jesteś człowiekiem.

      • 3 5

    • Zdewastowaliscie las, zniszczyliscie borucza nore (5)

      Bo wlascicielka vesty zlamala prawo i w lesie puszcza psa bez smyczy. Totalna bezmyslnosc i znieczulica.

      • 21 3

      • Wieloktrotnie las jest dewastowany przez ludzi, przykładów codziennie setki, tutaj było ratowanie żywej istoty, (2)

        jestem codziennym bywalcem lasu ( do pracy i z powrotem przez las na piechotę), widzę, że jest sporo jam i norek opuszczonych , wierzę, ze zwierzę się tam ulokuje.

        • 2 10

        • Skąd wiesz, że opuszczonych? Jama borsuka ma długie korytarze, m.in. dla bezpieczeństwa. A borsuki boją się ludzi do tego stopnia, że wg badań opuszczają norę 2 godziny później niż normalnie, jeśli zauważą w okolicy ludzką obecność (głosy, świeży zapach itp.).

          • 2 1

        • Napisałeś " tutaj było ratowanie żywej istoty,"

          Żywa istota zaatakowała dom w którym Borsuki śpią aby przetrwać zimę. Według Ciebie "żywa istota" to pies - a rodzina żywych istot - Borsuki to według twojego pojmowania świata, to już nie istoty? Otwórz oczy, dostrzegaj fakty, może zrozumiesz co się naprawdę stało. Jest taka szansa.

          • 7 0

      • włascieiclka

        Właścicielka nie wie jakiego psa ? jagdterrier ktory ma we krwi norowanie!! nawet jeżeli wydaje sie być kanapowcem to jak widać zew w nim sie odezwie.

        • 6 0

      • czy to ta sama co z autobusu? czy kazda kobieta z psem wylacza myslenie aby czerpac jak najwiecej z zycia?

        • 0 0

    • Tomek

      Współkopacz zrobił mi dzień :)))

      • 4 2

    • To teraz przyjmij mandat

      za niszczenie przyrody i siedliska dzikich zwierząt.

      • 14 2

    • Tomeczku kochany, ale chwalisz się czy żalisz? Bohater nie szuka poklasku i nie łowi za pozytywnymi komentarzami na forum. Najważniejsze, że ty wiesz, że jesteś dobrym człowiekiem. Opinie innych są najmniej istotne. Prawda...?

      • 5 2

    • Super, że się udąło ! Śledziłam tę akcję na pewenej gupie na fb, akurat teraz nie mogłam pomóc, (1)

      ale także się angażujemy z mężem w pomoc zwierzętom. wczoraj przyszła ta wiadomość ! :)

      • 0 7

      • To piękne, że angażujecie się w pomoc zwierzętom

        To jak pomożecie rodzinie Borsuków, pozbawionych możliwości dożycia wiosny?
        Borsuki całą rodziną zasypiają na zimę, aby przetrwać zimę, mrozy...
        Napisz proszę zaraz po tym, jak już im pomożecie, jak to Wam się udało?
        No tak, przepraszam, przecież "pomoc zwierzętom" źle zrozumiałem, to dotyczy pieska niewinnego, który zaatakował te inne - nie zwierzęta... No cóż, dalej się angażujcie, to dobrze brzmi...

        • 6 0

    • Tak działali "z dobroci serca", że Borsuk z rodziną został bez możliwości przetrwania zimy?

      To nazywasz dobrocią serca? Masz tak ograniczone pole widzenia?
      Pani powinna na własny koszt doprowadzić natychmiast do odtworzenia warunków z przed ataku jej psa na dom - norę rodziny Borsuków. Czy to za dużo, aby zaliczyć to do "dobroci serca" w twoim pojęciu?
      Jeśli rzeczywiście masz szczere uczucia, to odpisz, czy to Ci coś pomogło w postrzeganiu faktów.

      • 7 0

    • Czy ta Pani jutro będzie w tym lesie, a jej piesek ponownie będzie atakował mieszkańców lasu?

      Po czym szczęśliwi wrócą do ciepłego domku? Ta Pani ani chwili nie zastanowi się, ile istot żyjących w lesie - jej zdrowy, dokarmiony piesek, wygrzewający się przed i po spacerku w ciepłym domu, pozbawi szansy przeżycia?
      Takie to wzruszające, jak bezkarnie można niszczyć życie innym zwierzętom, kosztem codziennego spaceru...

      • 11 0

    • jaki jad, ze kobieta poszla do lasu z psem bez smyczy, ktory jest zagrozeniem do mniejszych od siebie zwierzat?

      üies wlazl do nory, bo tam akurat obiad serwowanao?

      • 0 0

  • (4)

    Po co angażować aż tylu ludzi?
    Kota by puścili, to pies by za nim sam wyskoczył...

    • 16 40

    • (3)

      Ci ludzie zaangażowali się sami z własnej woli i chęci ratowania życia tego pieska, nie rozumiem dlaczego ludzie muszą swoje 3 grosze złośliwie dorzucić!

      • 5 6

      • (2)

        Yhm... cóż za nadwrażliwość.
        Masz problem z emocjami?
        Jakieś zaburzenia?
        Skorzystaj z pomocy specjalisty, przychiatry, psychologa.
        Po co te emocje?
        Chyba, że jesteś z pokolenia emo, to na wszelki wypadek wyrzuć wszystkie noże i żyletki.
        Przykro by było innym emo i mogli by też użyć ostrych przedmiotów przeciw sobie w domu.
        Pamiętaj, że to co tu ludzie piszą, nie koniecznie musi być prawdziwe, być może to tylko wrzutka, żart - nie jest to powód do dramatu.
        Ogarnij się.
        Jeśli bardzo potrzebujesz pomocy, to mogę zadzwonić pod 112 i poprosić o pomoc dla Ciebie.
        Daj znać jakby coś, chętnie ci pomogę.

        • 1 4

        • To jest dopiero komentarz zgorzknialca

          • 2 1

        • ewidentnie ty masz jakiś problem.

          • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Uroczysta gala z okazji 70-lecia Gdańskiego Zoo

gala, jubileusz

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane