- 1 Martwe dziki z Karwin miały ASF (248 opinii)
- 2 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (363 opinie)
- 3 Koń z Gdyni na gigancie (87 opinii)
- 4 Fina: nieśmiała, ale chętnie dołączy do twojego stada (8 opinii)
- 5 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (151 opinii)
- 6 Psy z pseudohodowli potrzebują pomocy (334 opinie)
Arko i Astek: po ciężkich przejściach czas na nowy dom
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o malutkim niedowidzącym Druidzie, dziś historia dwóch psów - Arko i Astka.
"Psi przyjaciele" - Arko (większy) i Astek (mniejszy) - wspólnie tułali się po lasach, łąkach i polach. Nie wiadomo, czy byli wcześniej razem w jednym domu, czy zostali porzuceni, a może uciekli. Wiemy, że na pewno zostali przez człowieka bardzo skrzywdzeni.
Dwa zabiedzone, chude, zalęknione około 3-letnie psy. Odłowiono je w okolicach Wejherowa. Trafiły wtedy do Schroniska dla zwierząt w Dąbrówce, a potem zostały przewiezione do schroniska OTOZ Animals Ciapkowo w Gdyni.
Oba psiaki były bardzo nieufne i wycofane. Początki ich resocjalizacji były ciężkie. Gdy w pobliżu pojawiał się człowiek, każda próba dotyku kończyła się kałużą pod nogami psiaków. Wyjście na spacer nie wchodziło w rachubę, nawet jeśli udało się im założyć obroże czy szelki, smycz przegryzały.
Zobacz także: Nasz cykl pomógł tym zwierzakom - mają domy
- Miotały się histerycznie, jakby walczyły o swoje życie, miały tylko siebie, tylko sobie ufały, my byliśmy obcy - wspomina pracownik schroniska. - Praca z psiakami była ciężka, nadal trwa i mimo schroniskowych warunków, gdzie czasami jeden krok do przodu kończy się dwoma krokami wstecz, pieski zrobiły ogromny postęp. Dzięki pracy naszej behawiorystki i niezastąpionych wolontariuszy obecnie chodzą na smyczy, dają się spokojnie głaskać, nawet weterynarz nie jest już taki straszny jak kiedyś. Bardzo pomógł fakt, iż pieski nigdy nie przejawiały agresji względem człowieka, więc mogliśmy spokojnie pracować.
Niestety, schronisko, nieważne jak dobre, nigdy nie będzie miejscem, gdzie będą się mogły otworzyć w pełni na człowieka.
Arko i Astek mogą pójść do różnych domów. Zdecydowanie jednak muszą to być miejsca, gdzie jest już pies, który pomoże im wejść w nowe życie, nauczy je zasad panujących w domu, jak również stanie się ich podporą w tym trudnym czasie. Przyszły opiekun powinien być cierpliwy, konsekwentny, spokojny i świadomy, iż ta adopcja może być wymagająca.
Zobacz także: Rośliny trujące dla psa i kota. Na co uważać?
- Nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich problemów, które mogą się pojawić po adopcji, jednak jesteśmy pewni, że warto poświęcić się dla tych wspaniałych czworonogów. Astek i Arko są wrażliwymi, delikatnymi psiakami i szukamy dla nich człowieka, który będzie im przyjacielem i opiekunem, da im poczucie bezpieczeństwa i pozwoli im obdarzyć się uczuciem - mówi pracownik schroniska w Gdyni.
Wydarzenie poświęcone Astkowi i jego koleżance Misi prowadzone przez wolontariuszy schroniska: tutaj.
Miejsca
Opinie (10) 2 zablokowane
-
2018-10-07 12:04
Jejku ale głygasy! (3)
Przecież to dwa okropne wymemłane kundelki, słodkie może z dystansu (sporego) ale żeby do domu je sprowadzać? Żal budy dla nich stawiać na podwórzu. Choć złodzieja może odstraszą.. wyglądem?
- 3 75
-
2018-11-11 08:20
Puknij sie
Dla ciebie szkoda tlenu ogólnie dostępnego, a go zużywasz. Najlepiej palnij się ten durny łeb.
- 0 0
-
2018-10-07 15:10
Nazwij go
Megafon lub Fryzjer. Albo nie, najpiękniej to będzie.. Rysiu !!!
- 1 3
-
2018-10-07 13:21
Jejku, ale palant! A pójdziesz, buraku! Słomę do butów upychać!
- 23 1
-
2018-10-07 11:02
Granice empatii (1)
Czy imię tego pierwszego psiaka można zmienić po adopcji ewentualnie ? Źle mi się kojarzy, bardzo niedobre to imię.
Mogłem przygarnąć też kiedyś tę dużą, kolorową papugę, ale z racji nazwy gatunku też nie dałem rady :) :) :)- 2 16
-
2018-11-11 08:15
Odwiedź lekarza
Jeśli masz takie problemy ,polecam wizytę u psychologa.Jesli nie pomoże to psychiatrę. Pieski powinny mieć spokojny dom , a nie psychola dla którego ważniejsze jest imię.
- 0 0
-
2018-10-16 06:37
Powodzenia
Piękne są oby znalazły dobry dom
- 2 0
-
2018-10-08 11:39
nie ma innych tematów?
tylko codzienne szczekanie pod oknami i psie kupy na chodnikach
- 2 13
-
2018-10-07 17:44
Czy szukacie sprawców niedoli psów?
A jeśli nie, to dlaczego?
- 5 12
-
2018-10-07 11:19
adoptowałam dwa psy w podobnym wieku
tez zobaczyłam je na zdjęciu...wyglądały nie tak pieknie jak te dwa, ...dzisiaj po roku w domu są pieknymi, mądrymi, wspaniałymi psami...dwóm razem zawsze jest łatwiej się przystosowywać do nowego środowiska....ale nie to jest najwazniejsze...najważniejsze jest serce człowieka tóry zobaczy jego serse...bo już wiem napewno że pies ma serce...
- 47 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.