Bóbr nie potrafił się samodzielnie wydostać z kanału Raduni.
mat. prasowe SM
Interwencją straży miejskiej oraz straży pożarnej zakończyła się historia bobra, który w minioną sobotę utknął w pułapce. Okazał się nią kanał Raduni. Zwierzę zostało uratowane i przewiezione w bezpieczne miejsce.
Informacja o bobrze uwiezionym w wysokich ścianach kanału wpłynęła na numer alarmowy straży 986 w minioną sobotę, 7 maja. Zwierzę znajdowało się w pobliżu ul. Menonitów
Na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze z Referatu Ekologicznego Straży Miejskiej.
Kanał przeszkodą nie do pokonania
- Wysokie ściany kanału oraz kraty po obu stronach koryta rzeki okazały się dla bobra przeszkodą nie do pokonania. Zwierzę bezskutecznie próbowało wydostać się z pułapki. Funkcjonariusze o pomoc w wyciągnięciu gryzonia poprosili strażaków - mówi Robert Kacprzak ze Straży Miejskiej.
Czytaj też:
Ni pies, ni wydra. To bóbr - nic nowego nad morzem
Strażacy szybko uratowali bobra. Zwierzę na szczęście nie miało żadnych ran i urazów. Funkcjonariusze umieścili gryzonia w transporterze i przewieźli w pobliże Dolnej Bramy