- 1 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (135 opinii)
- 2 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (139 opinii)
- 3 Kokosanka została pingwinem roku 2024 (24 opinie)
- 4 Koń z Gdyni na gigancie (86 opinii)
- 5 3-miesięczna słodycz szuka domu (19 opinii)
- 6 58 psów zabrano z nielegalnej hodowli (244 opinie)
Kynofobia: trzymaj swojego psa przy sobie
Każdy z nas prawdopodobnie zna kogoś, kto panicznie boi się pająków. Arachnofobia jest nie tylko powszechnie znana, lecz także społecznie przyjęta jako coś względnie akceptowalnego. Strach przed włochatymi pajęczakami nie jest nigdy tematem tabu. Zupełnie inaczej przedstawia się sprawa w przypadku kynofobii - strachu przed psami. Przecież "nasz pies chce się tylko przywitać"...
- Co to jest kynofobia?
- Strach przed psami - nie rozumiesz problemu? Zrozum reakcję
- Kynofobia: "boję się psów" nie znaczy "nie lubię"
- Boję się psów: co robić?
- Fobia przed psami: odpowiedzialność za psa
Mijamy na ulicy różnych ludzi - zarówno takich, którzy sami wołają naszego psa, bo są wielkimi "zwierzolubami", jak i takich, którzy w stosunku do psów czują rezerwę lub nawet strach. Człowiek, z którym mijamy się "na mieście", nie wie, czy nasz pies jest odwoływalny, ile szkoleń ukończył i jakie ma zamiary. Jest to poważny problem dla osób borykających się z kynofobią.
Co to jest kynofobia?
Kynofobia to specyficzne zaburzenie objawiające się irracjonalnym lękiem przed psami. Podobnie jak w przypadku innych fobii, tak i tutaj osoba dotknięta tym strachem zdaje sobie sprawę z tego, że obiekt wywołujący w niej przerażenie de facto nie jest straszny. Nie zmienia to jednak jej przekonania o nadchodzącym zagrożeniu.
- Gdyby mi płacili za każdym razem, gdy od właściciela psa słyszałam zdanie: "ona/on nie gryzie"... - relacjonuje Iza. - Zwierzęta wyczuwają strach i nigdy nie wiadomo, jak zareagują na obcych. Mnie dwa razy takie słodkie czworonogi dziabnęły, więc to nie jest tak, że ja sobie ten strach wymyśliłam. Ale nawet jeśli by tak było, strach to strach. I nikomu nie wolno mówić, że nie ma znaczenia.
Mój pies nie gryzie, on chce się tylko przywitać
Strach przed psami - nie rozumiesz problemu? Zrozum reakcję
Mimo świadomości, że strach jest nieuzasadniony i wyolbrzymiony, reakcja przerażonego organizmu człowieka jest całkowicie realna i bardzo przykra. Przyspieszony oddech, kołatanie serca, uderzenia gorąca, chęć ucieczki lub uczucie "wmurowania" - to tylko niektóre z objawów wywoływanych przez czworonogi.
- Dla mnie kontakt z psem to ogromne wyzwanie - opowiada Iza. - Mam ataki paniki. Przestaję normalnie oddychać, odcina mi zdolność myślenia, koncentracja leży i kwiczy, pamięć zamienia się w sito o bardzo dużych oczkach, mięśnie się spinają. Ciało przygotowuje się na atak. Pierwotne instynkty biorą górę. Efektywność, wydolność, skuteczność przestają istnieć. A w finale doprowadza to do nasilenia stanów lękowych i depresji. Po prostu. A przecież mam przed sobą tylko słodkiego pieseczka, który chce się bawić.
Nawet jeśli mijany pies nie okazałby żadnego zainteresowania osobą, która się go boi, niekontrolowana reakcja człowieka dotkniętego fobią zwróci uwagę każdego zwierzaka. Pies ma w sobie silny instynkt pogoni i jego naturalną reakcją jest podążanie za uciekającym obiektem. Stąd tak częsty widok psa goniącego za kotem - tylko po to, aby go dogonić, niekoniecznie, aby zrobić mu krzywdę.
Kynofobia: "boję się psów" nie znaczy "nie lubię"
Dla wielu z nas to niezrozumiałe - pies ma przecież uroczy pysk, merdający ogon i całym sobą pokazuje, jak bardzo lubi kontakt z człowiekiem. My to wiemy i - co ciekawe - osoby, które boją się psów, często wiedzą to równie dobrze. Identyfikowanie kontaktu z psem jako potencjalnego zagrożenia nie ma wiele wspólnego z sympatią do tych zwierząt.
- W całej tej sytuacji ważne jest też to - i na to was uczulam - że nie jest tak, że ja czworonogów nie lubię - podkreśla Iza. - Wręcz przeciwnie, lubię. Strach jest jednak silniejszy. Nie oczekuję, że to zrozumiecie. Doskonale wiem, że zrozumienie sytuacji, z którą trudno się utożsamić, jest praktycznie niemożliwe. Ale proszę chociaż o uszanowanie takich jak ja. Trzymajcie swoje psy blisko, nie pozwalajcie im podchodzić do każdego. Pomyślcie czasem, że ten człowiek, który idzie z naprzeciwka, może się bać, ale nie zawsze to powie. Mnie w takich sytuacjach zatyka i modlę się tylko, żeby spokojnie przejść dalej.
Boję się psów: co robić?
Nawet jeśli napiszemy, że większość mijanych psów ma pokojowe zamiary albo nie ma w ogóle żadnych; że dopiero nerwowe, gwałtowne reakcje mogą wywołać problem, który w standardowej sytuacji by nie zaistniał - to i tak nic nie zmieni. Jeżeli strach przed psami utrudnia nam codzienne funkcjonowanie, zgłośmy się do psychoterapeuty. Dobra wiadomość jest taka, że fobie proste, do których należy strach przed psami, leczy się stosunkowo łatwo i skutecznie.
W podobnych przypadkach polecana jest szczególnie terapia poznawczo-behawioralna, jedyna forma psychoterapii o skuteczności udowodnionej naukowo. Jest to terapia skoncentrowana na danym celu, o jasnej strukturze i zwykle z góry założonym czasie trwania.
- Terapia poznawczo-behawioralna jest jedną ze skuteczniejszych metod pomagających pacjentom uporać się z różnego rodzaju lękami, w tym panicznym lęku przed psami - kynofobią - mówi Katarzyna Wojciechowska, psycholog. - Zawsze warto zgłosić się na terapię, gdyż psy możemy obecnie spotkać niemal wszędzie: na ulicy, w parkach, u znajomych czy rodziny. Kynofobia, zgodnie z klasyfikacją chorób psychicznych i zaburzeń nerwicowych, należy do grupy specyficznych (izolowanych) postaci fobii (F40.2). Psychoterapia w nurcie poznawczo-behawioralnym pozwala w większości przypadków na całkowite wyleczenie pacjenta z fobii. Ważne jest, aby nawiązać współpracę z doświadczonym terapeutą w pracy z tego rodzaju fobią - takim, który ma dostęp np. do psów terapeutycznych, niezbędnych do leczenia.
Celem terapii poznawczo-behawioralnej jest rozpoznanie swoich przekonań, zaobserwowanie ich negatywnego wpływu na emocje i zachowanie oraz praca nad przeformułowaniem tych przekonań. Terapia tego typu zakłada, że wpływają na nas nie same wydarzenia, ale ich interpretacja.
- Każdy przypadek należy traktować indywidualnie, dlatego czas terapii może się różnić u poszczególnych osób - informuje Katarzyna Wojciechowska. - Czynniki, które wpływają na długość terapii, to m.in. wiek pacjenta, stopień fobii, motywacja czy też potencjał intelektualny. Inaczej pracuje się z dziećmi, a inaczej z osobami dorosłymi. W trakcie terapii pacjent zapoznaje się z zasadami "psiego świata" - uczy się interpretować zachowanie psa, w jaki sposób należy traktować czworonoga, czego psy nie lubią, a co sprawia im przyjemność. Szukamy też źródła lęku, najczęściej jest to jakieś wydarzenie z dzieciństwa lub też zachowanie ważnej dla nas osoby, która mniej lub bardziej świadomie wyrobiła w nas przekonanie o tym, że pies może być niebezpieczny. Kolejnym etapem jest kontakt z psem w różnych warunkach. Na terapię mogą zdecydować się zarówno dzieci, jak i osoby starsze. Plan terapii oraz zastosowane narzędzia zawsze dobierane są indywidualnie. Efekty psychoterapii są na ogół bardzo zadowalające, część pacjentów lub ich rodziców decyduje się nawet na adopcję psa, który staje się ważnym i kochanym członkiem rodziny.
Fobia przed psami: odpowiedzialność za psa
Posiadanie psa to dla wielu z nas ogromna przyjemność, ale w każdym przypadku oznacza to także odpowiedzialność. Jak widać, nie chodzi tylko o osobistą odpowiedzialność za zdrowie i dobrobyt zwierzaka, lecz także o zasady pożycia społecznego. Spacerując z psem w miejscu publicznym, bierzmy pod uwagę to, że ktoś może zwyczajnie bać się naszego pupila.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (269) ponad 50 zablokowanych
-
2019-11-13 16:47
Opinia wyróżniona
Szanujmy się! (6)
Moja mama w dzieciństwie została pogryziona przez psa i do teraz panicznie się boi cudzych psów, co nie przeszkodziło jej jednak w posiadaniu własnego :). Problemem jest to, że ludzie nie zawsze przestrzegają obowiązku trzymania psa na smyczy, w szczególności w małych miejscowościach i niestety nie raz zdarzyło się, że mama podczas np. spaceru
Moja mama w dzieciństwie została pogryziona przez psa i do teraz panicznie się boi cudzych psów, co nie przeszkodziło jej jednak w posiadaniu własnego :). Problemem jest to, że ludzie nie zawsze przestrzegają obowiązku trzymania psa na smyczy, w szczególności w małych miejscowościach i niestety nie raz zdarzyło się, że mama podczas np. spaceru wołała w kierunku właścicieli by przywołali do siebie psa, a właściciele albo nie reagowali albo wręcz śmiali się z sytuacji, podczas gdy moja mama była naprawdę sparaliżowana strachem...
- 144 7
-
2019-11-14 10:44
mamę pewnie pogryzł wiejski pies głodzony , żle traktowany
- 2 11
-
2019-11-13 21:59
prostuje tylko: nie ma obowiazku trzymania psa na smyczy (4)
- 8 37
-
2019-11-13 22:11
Jest (3)
Prawo się zmieniło , a psy ras groźnych - agresywnych dodatkowo mają obowiązek noszenia kagańca
- 30 7
-
2019-11-14 09:13
nie ma, prawo to nie to co sie tobie wydaje, tylko zapisy w postaci ustaw i kodeksow.
- 3 2
-
2019-11-14 08:48
Nie ma
Nie wygaduj bzdur i nie powielaj bredni. Psem masz się zajmować "adekwatnie do okoliczności", cokolwiek tzn. Czyli masz go mieć na smyczy jeśli sytuacja, albo sam pies, tego wymaga.
- 13 1
-
2019-11-13 22:45
Każda gmina, miasto ma swoje przepisy w tym temacie
Np. w Poznaniu nie było obowiązku, gdy tam mieszkałam, jeszcze nie tak dawno.
- 4 7
-
2019-11-13 15:35
Opinia wyróżniona
(47)
A w drugą stronę? Notorycznie słyszę kierowane do dzieci "no idź pogłaszcz pieska"... Ciekawe kto potem weźmie odpowiedzialność jak ten 40kg pesek machnie ogonem i bombelka przewróci
- 116 32
-
2019-11-14 12:28
co to bombelek ? (1)
- 1 2
-
2019-11-14 14:58
nie wiem ale cos co strasznie ślini zwłaszcza nogawki ... może to pieszczotliwa nazwa przyrodzenia
- 1 0
-
2019-11-14 12:25
(1)
jeszcze gorzej, jak ma się małego pieska. Nikt nie szanuje jego autonomii i strefy prywatnej ://
- 4 2
-
2019-11-14 14:57
nikt nie bedzie uczestniczył w twoich urojeniach i wyimaginowanym chorym światku - znajdź kumpli na sreberku
- 0 2
-
2019-11-14 08:22
To chyba w urojeniach slyszysz
- 2 1
-
2019-11-13 20:03
(21)
Już raz musiałem opieprzyć mamuśkę gdy swojego bombelka nakłaniała do głaskania mojego psa bez wcześniejszej konsultacji ze mną. serio? Uczy pani dziecko obce psy głaskać? I wielce zdziwiona i urażona.
- 25 1
-
2019-11-14 06:17
(1)
bzdury. A ja widzę, że rodzice właśnie w większości przypadków nie dają głaskać obcych psów! Pilnują się wręcz. Bardzo często to właściciele czworonogów mówią "można pogłaskać", albo "nie bój się on się cieszy" czy coś w tym stylu. moim zdaniem stało się to już ładnych parę lat temu kiedy do świadomości doszło, że posiadacze psów nie zawsze są odpowiedzialni. Pamiętam jak była nadtala moda na amstaffy, o zgrozo.
- 10 6
-
2019-11-14 18:13
Amstaff to pies rodzinny, opiekuńczy i kocha dzieci. To wlacicieli wina ze pozwolili aby pies zdominował czlowieka. Przykre że została im przyklejona łatka psa mordercy, to jedna z bardziej charakternych, kochanych ale rowniez wymagajacych ras. Nie kazda rasa psa nadaje sie dla kazdego.
- 3 2
-
2019-11-13 20:44
(18)
Ja gdy widzę, że bachor wyciąga łapska do mojego psa to mówię "proszę nie głaskać, mój pies nie lubi dzieci". 50% przypadków to pyskowanie madki do mnie, że każdy pies lubi dzieci, 40% to obrażanie się madek i bełkotliwe mruczenie pod nosem i zaledwie 10% to rozumie i przeprasza.
- 20 6
-
2019-11-13 21:32
(14)
to działa dokładnie w dwie strony - nie każdy właściciel psa lubi jak słodkie bombelki biegną pogłaskać jego psa;
tak samo nie każdy człowiek lubi jak mu obcy pies podbiega żeby się przywitać, liże po rękach czy się ociera o nogi.. dlatego bezwzględnie należy trzymać psa na smyczy. A że nie może się wybiegać .. yyy .. trzeba było wcześniej pomyśleć.- 18 5
-
2019-11-14 09:23
(13)
Ja też nie lubię jak wrzeszczące oślinione bombelki koło mnie latają też mam oczekiwać że bombelki mają być prowadzane na smyczy? A że nie mogą się wybiegać... ? To też nie mój problem!
- 10 6
-
2019-11-14 12:48
I te bombelki skaczą na Ciebie, żeby sie przywitać? Wąchają Cię po nogach i ocierają o Twoje spodnie swoje oślinione buzie? (2)
- 6 2
-
2019-11-23 11:46
Drą się, załatwiają się pod blokiem, na trawnikach i placach zabaw a madki tego nie sprzątają, w restauracji sięgają do mojego
Dzieci mi nie przeszkadzają, ale one są w znaczącej mniejszości. Wszędzie tylko rozwydrzone bombelki i głupie, roszczeniowe madki.
- 0 0
-
2019-11-15 09:22
daj spokój jednym bliżej do ludzi innym do psów - nic nie poradzisz - tak natura chciała
- 1 0
-
2019-11-14 10:11
(9)
Nie możesz, bo bombelek to człowiek, a pies to tylko pies i zawsze psem pozostanie, nie będzie nigdy mieć tskich praw jak ludzie i co za tym idzie bombelki.
- 7 10
-
2019-11-17 17:28
Prawo, prawem, ale...
Trudno nie przyznać racji. Tak samo myślą niektóre osobniki wkraczające na przejście dla pieszych. Potem jest już za późno..... i tylko płacz ze zdziwieniem... Rzeczywistość brutalnie eliminuje takie osobniki.
- 0 0
-
2019-11-14 10:47
No szkoda...
- 0 0
-
2019-11-14 10:26
(6)
jniech mu pies na emerutyrę łoży ... nie moje dzieci , niech go pies podciera i przewija na starość nie moja corka która wyrośnie i zostanie pilęgniarką ... spoko wolna wola wolna droga
- 5 6
-
2019-11-15 08:36
To niech nie łoży (1)
tylko żebym ja nie musiał łożyć na 500+ dla tego gluta =)
- 2 2
-
2019-11-15 09:21
Łożysz i na gluta i na bęzyne dla morwaieckiego i na mieszkanko dla jegemaistera macierewicza i na nowe opony Rydzyka i na przeloty wakacyjne kuchcińskiego ...
- 2 0
-
2019-11-14 11:50
(1)
Skoro masz dzieci tylko po to żeby ci na starość podcierały tyłek to strasznie im współczuję takiego rodzica....:(
- 8 1
-
2019-11-14 12:17
a gdzie to jest napisane ? czy to tylko twoja zaczepna hipoteza ?
- 1 2
-
2019-11-14 11:48
(1)
Na swoja emeryturę każdy pracuje sam a nie czyjeś dzieci!
- 5 4
-
2019-11-14 12:16
i ile ci sprognozowali ?? 400 zł Pies ci reszte dołozy ?
- 6 3
-
2019-11-13 20:46
(2)
Ta a w tej bajce latały smoki. Jak wy lubicie naskakiwać na te "madki". To już jakaś fobia, wszędzie widzicie te madki i bombelki. To się leczy, naprawdę. Psychoza nie jest normalna
- 18 20
-
2019-11-14 09:20
(1)
Psychoza to właśnie gloryfikowanie dzieciaków matki pozwalają im na wszystko, nie wpajają żadnych zasad, potem dzieciaki nie potrafią się zachować w zadnym miejscu, nie szanują innych ludzi! I tu masz rację... takie matki wychowujące bezstresowo swoje dzieci powinno się leczyć!!!
- 11 6
-
2019-11-14 12:18
nie każdego matka taka jak twoja ? czy wilczyca cie razem z romulusem wychowywała ?
- 5 3
-
2019-11-13 19:06
nawet gdy mówiłam młodej mamie, by dziecko najpierw delikatnie dało rękę do powąchania, a potem pogłaskało z boku psa (nie z (19)
nie było reakcji.
Mój pies jest bardzo przyjazny, znam go b.długo, a mimo to mówię o tych zasadach.
Najlepiej, by dzieci uczono tego w szkole, że nie biegnie się do psa i nie zaczyna się kontaktu od chęci pogłaskania ręką po głowie ,,z góry". Nawet łagodny pies może to źle odebrać.- 23 2
-
2019-11-14 08:18
(18)
u nas uczą w przedszkolu - jest jedna kwestia - na plac zabaw jest zakaz wpprowadzania psów bo... nie wszystkie dzieci lubia a niektóre sie boją - jednakże zakaz jak większość zakazów w tym kraju jest w głębokim mniemamniu - drodzy psiarze - ja z dzieckiem na ogordzony wybieg nie przychodze robić babek więc uszanujcie plac zabaw dla dzieci !!!!
- 14 5
-
2019-11-14 09:17
(17)
O jakim zakazie mówisz? W naszym kraju nie ma czegoś takiego jak zakaz wprowadzania psów! Doedukuj się może zanim coś napiszesz bo nie wiesz o czym mówisz! Naczelny Sąd Administracyjny wydał prawomocny wyrok który mówi że wszelkie tablice z zakazami wejścia z psami jest niezgodny z prawem ... zakazał stawiania takich tablic i nakazał usunięcie już stojących! Także czy to się komuś podoba czy nie właściciel z psem może wchodzić z nim wszędzie tam gdzie mu się podoba!
- 8 11
-
2019-11-14 10:08
Poprosze o bardziej szzcegółowe informacje (9)
Jakis numer orzeczenia? rok orzeczenia?
- 3 1
-
2019-11-16 10:55
Jeden z kilku wyroków
Sygnatura akt II OSK 726/17, wyrok z 12 lutego 2019 r., ale ten chyba najświeższy. Wszystkie podnoszą te same argumenty. Nawiasem mówiąc w Parku Oliwskim nadal wiszą tabliczki zakazu.
- 3 0
-
2019-11-14 11:41
(1)
Wpisz sobie w gogle... tam znajdziesz... no chyba że to za trudne?
- 0 0
-
2019-11-14 13:54
Za trudne. Pokaż jaki jesteś miszczu googla i podaj sygnature akt
Tylko do konkretnego wyroku o którym wspomniano powyżej.
Pozdrawiam
r.700- 0 4
-
2019-11-14 10:23
okreslają to : (5)
zasady współżycia spolecznego , dobre maniery , dobre wychowanie, kultura osobista zwykła ludzka zyczliwość i poszanowanie woli innych czyli atrybuty dobrego człowieka i obywatela
- 8 0
-
2019-11-14 11:42
(4)
Mówisz o poszanowaniu to szanuj też prawo właściciela psa do swobodnego korzystania z przestrzeni publicznej!
- 2 6
-
2019-11-14 14:55
jeszcze klocków w marketach koło pieczywa tylko brakuje ... pfff , nauczcie się zachowywac i współzyć z resztą niepsiatą częścią społeczeństwa ... jak narazie nie mam psa a klocki zdobią chodniki i trawniki - w Tytusie Romku i Atomku waszą krainę nonsensu nazwano by g*wnolandią a was g*wnolubkami
- 5 2
-
2019-11-14 12:15
(2)
znikną psie klocki to przejdziemy do drugiego levelu ... bo tu nadal podstawy leżą i kwiczą
- 5 2
-
2019-11-14 21:13
klocki mylisz i stad kwiczenie (1)
- 0 0
-
2019-11-15 09:02
nie obrażaj świni bo jest mądrzejsza od ciebie... poza tym ludzie mówią ... normalnie ... nie wiem jak u ciebie w domu ale normalnie to mówią a nie kwiczą
- 0 0
-
2019-11-14 10:04
(6)
rozumiem że mogę wejść ze swoim słodkim pieskiem do twojego mieszkania, bo lubi sikać na nowe meble albo czyste dywany?
Niezależnie od prawa - jeśli ktoś oznaczył teren przeznaczony na przykład do zabaw dla dzieci, i nie chce żeby teren był zasikany itd.. przez psy to właściciele psów powinni to uszanować! Jest na pewno sporo miejsca dookoła. Ale to by trzeba mieć trochę kultury i dobrego wychowania.- 17 6
-
2019-11-23 11:38
Wyrok sądu dotyczy terenu publicznego.
Jeśli twoje mieszkanie jest publiczne, to tak. Można tam wejść z psem. Można też zostawić śmieci, zbić butelkę, wysadzić dziecko, by się załatwił - co jest bardzo częste na placach zabaw i trawnikach miejskich.
- 0 0
-
2019-11-14 11:40
(2)
Mówimy o przestrzeni publicznej a nie o czyimś mieszkaniu! Prawo jest od tego aby je przestrzegać niezależnie czy się to komuś podoba czy nie...
- 2 1
-
2019-11-14 12:14
(1)
to dlacczego leżą psie klocki skoro jest nakaz ich sprzątania i kara 500 zł mandatu ? szanujcie prawo tak jak sam napisałeś , najlepiej znać prawa a obowiązki to juz ponad siły
- 11 0
-
2019-11-23 11:38
Masz obowiązek sortowania odpadów i co robisz? To co zawsze, czy nic!
- 0 0
-
2019-11-14 10:20
psairze to roszczeniowcy - wszystko mogą nic nie musza
- 6 9
-
2019-11-14 10:08
Tego psiarzom brakuje
- 6 6
Wszystkie opinie
-
2019-11-13 15:12
"To taki miły piesek... (4)
Na pewno nie gryzie!" - słowa właścicieli czworonogów, którzy nie zakładają kagańców a wchodzą np. do sklepu lub idą po ruchliwym chodniku. Co musi się stać, abyście zmądrzeli? Pogryźć was musi wasz pieseczek?
- 136 36
-
2019-11-14 10:28
Nie ma obowiazku nakladania kaganca (1)
Chyba, ze to pies z listy ras uznanych za niebezpieczne lub w ich typie.
- 7 4
-
2023-12-11 14:08
Ale na pewno jest zakaz wchodzenia z psem do sklepu z żywnością - wynika z przepisów sanitarnych, i bardzo dobrze: nie mam ochoty na wirusy pochodzenia zwierzęcego w swoim pożywieniu, przy okazji - chronię się przed pogryzieniem przez cudzego kundla.
- 0 0
-
2019-11-14 11:52
przeczytaj wy[powiedz Anny z 4 strony super wypowiedz
- 0 2
-
2019-11-14 11:41
nie zabieram psa w miejsca zatłoczone
nie to, żeby kogoś pogryzł. raczej boję się że ktoś mi go zdepcze
- 4 1
-
2019-11-13 15:11
Prosty trik (16)
Przywitanie z pieskiem to podanie mu ręki do powąchania. Nie wskazane jest głaskanie po głowie. Lepiej podrapać pod brodą.
Tak można pokonać strach przed pieskiem, bo piesek wtedy się nie boi. I człowiek się też nie boi.- 41 54
-
2023-12-11 14:07
Chyba ci się coiś pomyliło, nie będę żadnej ręki do nieznanego psa wystawiać. Pies który podchodzi i mnie dotyka może dostać gazem, jeżeli mam kynofobię. Następnie wezwana zostanie policja do właścicicela.
- 0 0
-
2019-11-13 15:54
ktoś się boi psa i ma mu rękę podać do powąchania? (9)
Nieźle...
- 29 5
-
2019-11-13 19:09
Task, taki ,,rytuał" wynika ze znawstwa natury psa, (8)
a ten kto się boi i zacznie uciekać, czy odskakiwać, może właśnie tym przyciągnąć psa do siebie.
- 5 5
-
2019-11-13 21:43
(7)
właśnie dlatego trzeba wszędzie w miejscach publicznych trzymać psy na smyczy.. tak jak ty nie chcesz żeby ktoś głaskał twojego psa, albo go karmił np cukierkami, tak ktoś może nie chcieć kontaktu z twoim psem, ani nie musi wiedzieć co zrobić żeby nie przyciągnąć psa do siebie.
- 16 2
-
2019-11-14 10:48
(6)
A co jeśli ja nie chcę kontaktu z twoim dzieckiem?
- 3 11
-
2019-11-15 00:46
Twoim zdaniem dziecko jest jak pies? (1)
A pies równy dziecku? No mylisz się i to dramatycznie
- 1 3
-
2019-11-15 09:01
co nie - aż wierzyć się nie chce że takie są osoby ... ale ostatnio oglądałem program gdzie dorośli przebierali się za psy i też się obwąchiwali i sikali na drzewo... także ten , nic mnie nie zdziwi
- 3 0
-
2019-11-14 11:40
a co, rzucają się na ciebie jakoś namolnie? (1)
- 7 0
-
2019-11-15 09:00
tak dziecko przybioega przywitać się - obwąc***e nogawki i ślini je , mergda ogonem rozpier..ja wszystko na około i szczeka jak po..bane bo sie cieszy
- 7 0
-
2019-11-14 12:11
znaczy się trudne dzieciństwo... moje dziecko nie podbiega i nie slini ci nogawek poza tym byłaś dzieckiem czy szczeniaczkiem ? nie szanując ludzi nie szanujesz siebie
- 6 2
-
2019-11-14 11:07
To wypad do lasu
- 2 7
-
2019-11-15 00:49
Ja tam uwielbiam psy
są pyszne
- 4 0
-
2019-11-14 10:41
Sam się podrap - ja nie mam ochoty by mnie obcy sierściuch dotykał
- 14 1
-
2019-11-13 15:34
mówisz o strachu (2)
fobia to coś innego - jak pisano w artykule: irracjonalnego
- 15 5
-
2019-11-13 19:06
Słowo fobia oznacza strach. (1)
- 3 1
-
2019-11-14 06:25
No tak, tylko że są różne rodzaje strachu
- 6 0
-
2023-08-19 20:41
Kynofoby
Mnie psy pogryzły w dzieciństwie kilka razy (wielka mi rzecz) i jakoś się ich nie boję a wręcz kocham i nie mogę beż nich żyć. Nauczyłam się czytać ich język ciała i zachowania. Ludzie którzy się ich boją są zbyt leniwi, glupi albo tchórzliwi żeby się o nich dowiedzieć i boją się nieznanego. Zauważyłam, że ludzie którzy boją się psa i go nie lubią mają zazwyczaj zaburzenia psychiczne i nie za bardzo potrafią się też dogadać z innymi ludźmi. Jak się czegoś boisz to popracuj nad sobą a nie innych ludzi i ich zwierzeta wtrącasz do swoich paranoi i robisz sr*czke z niczego.
- 0 1
-
2019-11-16 06:51
(1)
Nie raz na spacerze z psem na smyczy spotkałam babcie czy matki które już z daleka chowały za siebie dzieci - wbijają im od dziecka strach przed psami a to błąd .Szanuje ludzi którzy boją się psow ,mam sąsiadkę która panicznie boi się mojego psa i staram się unikać sytuacji by musiała mijać się z nami na klatce a jeśli już do tego dojdzie to trzymam psa krótko lub chowam za swoimi nogami .Sama doznałam ugryzienia przez psa którego znam ,poprostu podbiegł i ugryzł nie wiadomo czemu .Od tego czasu odczuwam lekki lek przy dużych lub dziwnie "patrzących" się psach .
- 4 2
-
2022-08-23 00:22
Starsi ludzie, zwłaszcza ci, którzy pamiętają drugą wojnę światową, mają prawo bać się psów? Czemu? Może się zapoznaj, jak naziści szczuli owczarki na bezbronnych ludzi. Proste.
- 0 0
-
2019-11-13 20:57
(8)
Jeśli ktos się boi psów to co za problem pójść w drugą stronę żeby nie przejśc koło psa? Przecież na czole nikt nie ma napisane że boi się psa... to mam za każdym razem jak idzie człowiek uciekać z psem???
- 19 35
-
2022-08-22 23:24
Tak.
- 0 0
-
2019-11-21 17:39
a może tak odwrotnie, ty masz psa, ty przejdz na drugą stronę, aby twoj pies nie naruszał prywatności osoby obok której przechodzisz! nikt nie lubi lizania po nogach, wąchania, pazurów na spodniach czy rajstopach i możliwości zaplątania się w twoją za długą smycz, której nie raczysz ściągnąc do siebie
- 4 1
-
2019-11-14 03:49
Tak. (1)
Masz trzymać psa na smyczy.
- 9 2
-
2019-11-17 11:46
masz czytac ze zrozumieniem, jeli uda ci sie zrozumiec posty, wtedy
siegnij po zapisy prawa
- 1 0
-
2019-11-17 08:30
i to jest charakterystyczne zachowanie "psiarza" (1)
a może tak odwrotnie??? Mając pieska trzeba przejść na druga stronę ulicy, aby ta druga osoba czuła się komfortowo, że nie będzie potrącona mokrym nosem, podrapana , pobrudzona pazurami lub pogryziona? Pies to zwierzę i ma humory i może "odgryżć się " na obcym. Może nie spodobać mu się ubranie osoby, zapach, zapach innego zwierzaka, psy maja zaburzenia psychiczne również.
- 5 1
-
2019-11-17 09:54
ok, wiec trzeba oznaczyc tych z fobia, bo po obu stronach ida ludzie.
- 1 2
-
2019-11-13 21:06
Odp. (1)
Nie,wystarczy trzymać go na smyczy;)
- 21 3
-
2019-11-13 22:06
ma odpiac swojego psa i zapiac kynofoba
to tak mozna?
- 5 8
-
2021-05-29 12:11
Ja trochę boję psów tak naprawdę ale no...
Jak ja spotkam każdego psa to ja spokojnie przejdę sobie na bok ale oczywiście nie rozumiem tego że do mnie wszystkie które napotkam psy Odrazu idą do mnie i ja mam kynofobie od lipca 2020
- 0 0
-
2021-05-14 17:54
Szczekanie psów
Prawie co na drugiej posesji spotkasz jednego badz wiecej psów. Obszczekują kobiety z malymi dziećmi w wózeczkach, rowerzystów,listonoszy, kurierów, pracowników wyworzących smieci i tp., czyli obszczekuja LUDZI, czesto bardzo agresywnie. Osoba niepelnosprawna, ktora większośc czasu przebywa w domu, juz nie wytrzymuje tego chalasu. Latem nie mozna otworzyc okien. Jako dziecko ta osoba posiadała psa, ktory pomagal jej w ogólnej rehabilitacji na zasadzie dogoterapii. Więc nie ma mowy o lękach. Mowa jest o nieodpiednim wychowaniu psów badz calkowity brak wychowania, szkolenia, socjalizacji. A zwala sie wszystko na czlowieka ktory rzekomo ma leki . Nic bardziej mylnego . Pozdrawiam
- 2 0
-
2020-03-28 16:24
Nie lubie psow (1)
Nie lubie psow i nigdy ich nie mialam. Wlasciciele psow powinni trzymac je na smyczy zeby nie utrudniac i nie uprzykrzac innym zycia. Powinni zrozumiec ze niektorzy boja sie psow a spora czesc ludzi brzydzi sie ich lizania czy zaczepiania. Zyjmy tak zeby inni tez mieli komfort zycia. Spacerowali bez stresu. Okropne jest to ze jak czlowiek spaceruje i relaksuje sie i przechodzi sobie spokojne kolo plotu slyszy czesto paskudne ujadanie. Nie dziwie sie ze ludzie sie boja. Tych psow jest zatrzesienie a czesto sa lepiej traktowani niz ludzie.
- 2 3
-
2021-01-31 08:36
Pies musi biegac szczegolnie w lesie
żeby spalić energię. Jak trochę poszczeka na kogoś to co. Trzeba iść i nie zwracać uwagi.
- 0 0
-
2021-01-31 08:34
Paranoicy szczegolnie faceci
Fikają za bardzo. W stylu dostaniesz w zęby i takie tam. Dlatego mam przy sobie gaz, paralizator i pałkę teleskopową z tych lepszych.
- 0 0
-
2019-11-13 23:41
Miałem taką sąsiadkę (8)
Miałem sąsiadkę która panicznie bała się psów (lat około 65).
Chodziła nawet na jakieś terapie ale nic to nie pomogło.
Najgorsze że nie mieliśmy o tym pojęcia, a nasz syn bardzo chciał pieska, zdecydowaliśmy się więc że pieska kupimy - szczeniaka. Nic nie wiedząc o problemie sąsiadki.
Pies już był u nas chwilę, gdy sąsiadka go zobaczyła pierwszy raz, więc też nie było rozwiązaniem żeby go oddać.
Wtedy był małą puchatą kulką, ale sąsiadka trochę wystartowała z pretensją na zasadzie że mieszkamy w bloku więc należy spytać o zgodę sąsiadów.
Trochę to zbyłam, ale trochę się dopytuję o to co chodzi - a pani na to że ona się panicznie boi psów. I się dopytuje jaki będzie duży (a to golden).
Padła propozycja żeby może próbowała się oswoić z psem, zaprzyjaźnić bo on teraz taki mały szczeniaczek.
Faktycznie próbowała, pies się z nią zaprzyjaźnił, ona z psem nie. Gdy miał jakieś 4mce nie była już w stanie do niego podejść, co było o tyle problematyczne że pies ją bardzo polubił i chciał witać.
Potem pani dzwoni z prośbą żebyśmy zrobili tak żeby pies nie był przy drzwiach, bo ona nie może nawet przejść po klatce obok naszych drzwi jak słyszy za nimi psa. Zrobiliśmy dodatkowy kojec żeby nie wąchał w szparze pod drzwiami.
Kolejne stadium było taki że sąsiadka dzwoniła za każdym razem jak gdzieś szła, czy czasem nie wychodzimy z psem na spacer. Robiło się to już nieco uciążliwe.
Po jakimś czasie bez telefonów dowiedzieliśmy się od innych sąsiadów że ta pani przestała w ogóle wychodzić z domu, bo nie jest w stanie przejść po klatce schodowej obok naszego mieszkania i że poprosiła inną sąsiadkę o to żeby robiła jej zakupy.
Ogólnie to z jej powodu szybciej zmieniliśmy mieszkanie (to było tylko wynajmowane, a i tak planowaliśmy prędzej czy później wyprowadzkę na swoje), bo nie chcieliśmy mieć kobiety na sumieniu.- 24 4
-
2020-06-18 20:35
Pani miała widać problem zdrowotny i powinna udać się do specjalisty.
- 0 1
-
2019-11-21 17:40
i cale szczęście
- 0 0
-
2019-11-16 06:53
Psychika
Psychika robi z nami co chce i naprawdę ciężko nad tym zapanować choćbyśmy bardzo nawet tego chcieli .
- 2 0
-
2019-11-15 20:03
dobrzy z Was ludze ,że rozumiecie cudzy problem
- 5 0
-
2019-11-14 09:35
tylko, że ona, nawet gdybyście nie mieli psa
znalazła by inny powód niewychodzenia z domu. To jest po prostu lęk, który objawił się w takiej formie, gdyby nie było psów, bałaby się czegoś innego.
- 2 3
-
2019-11-14 09:25
Ta kobieta powinna się leczyć! Mam pytać sąsiada czy mogę mieć psa?
- 2 3
-
2019-11-14 08:43
To już ona powinna brac leki
Psychoza jakaś a nie wasza wina
- 5 3
-
2019-11-14 00:01
Kiedyś takich to się zrzucało ze skały :) Ale to mity greckie i demokracja grecka.
- 3 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.