• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Coraz więcej lisów w Trójmieście. Interwencje zdarzają się codziennie

Joanna Skutkiewicz
15 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Wydaje się, że lisów w Trójmieście jest coraz więcej i raczej nie boją się ludzi. Wydaje się, że lisów w Trójmieście jest coraz więcej i raczej nie boją się ludzi.

Młody lis, szukając pożywienia przy ul. KopernikaMapka w Gdyni, zaplątał się w sieć do siatkówki. Strażnikom miejskim z gdyńskiego Ekopatrolu udało się go uwolnić. To jedna z wielu interwencji z udziałem lisów w Trójmieście.



Zwierzę prawdopodobnie szukało pożywienia na znanym sobie terenie. Niefortunnie zaplątało się jednak w siatkę leżącą na ziemi i nie mogło samodzielnie się z niej wydostać. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze Ekopatrolu Straży Miejskiej w Gdyni wezwani przez osoby przebywające w pobliskiej Willi Bryza.

- Gdy zaczęliśmy się do niego zbliżać, lis zaczął być agresywny, prawdopodobnie ze strachu - mówi Leonard Wawrzyniak ze Straży Miejskiej w Gdyni. - Na szczęście mamy specjalistyczny sprzęt, za pomocą którego mogliśmy go obezwładnić i uwolnić.
Młody osobnik, cały i zdrowy, mógł wrócić do swoich spraw.


Coraz więcej lisów w Trójmieście



Jak informują funkcjonariusze, lisów w Trójmieście jest mnóstwo, a interwencje związane z nimi są już na porządku dziennym.

- W zasadzie każdego dnia mamy interwencje z lisami - mówi Leonard Wawrzyniak. - Są to różnego rodzaju sytuacje: czasem mieszkańcy zgłaszają, że na ich posesji rodzina lisów wygrzewa się na słońcu. Zwierzaki wchodzą na fotele, zajmują legowiska psów i kotów, przy tym w ogóle nie boją się ludzi. Urodziły się w mieście i dla nich to naturalne środowisko.

Lisy do zoo? Niemożliwe



Straż Miejska w Gdyni bywa także proszona o to, aby zabrać lisy i wywieźć je do lasu albo do zoo. Zwłaszcza ta druga opcja jest niemożliwa: ogrody zoologiczne nie przyjmują żadnych zwierząt znalezionych w miastach.

- Nasza interwencja potrzebna jest zwłaszcza wtedy, gdy otrzymujemy zgłoszenie o chorym lisie - dodaje Wawrzyniak. - Lisy chorują m.in. na parwowirozę, na świerzbowca. Łapiemy takie zwierzę i przekazujemy je do lekarza weterynarii, specjalizującego się w dzikich zwierzętach, który ma podpisaną umowę z miastem. Lisy biorą też udział w kolizjach z samochodami i najczęściej w takich przypadkach lekarz weterynarii musi poddać ranne zwierzę eutanazji.
Choć mieszkańcy Trójmiasta coraz częściej widują lisy, ci czworonożni sąsiedzi wciąż mogą wzbudzać niepokój wielu osób, zwłaszcza ze względu na obawę dotyczącą wścieklizny. Jak zaznacza Leonard Wawrzyniak, od 1998 roku na terenie Gdyni nie było przypadku wystąpienia wścieklizny. Lisów nie trzeba się obawiać. Należy jednak uszanować ich przestrzeń prywatną, nie podchodzić, nie dotykać i nie przytulać - to wciąż dzikie zwierzę, które może zareagować zupełnie nieprzewidywalnie.

Miejsca

Opinie (80) 5 zablokowanych

  • To nie lisy są w trójmieście , tylko trójmiasto u lisów (2)

    • 58 18

    • bełkot

      • 13 12

    • Zgadza się. Długie zbocza jak w Trojmieście są lisie

      • 0 1

  • (4)

    Yorki- strzeżcie się!

    • 30 3

    • Yorki to teriery, a to pierwotnie rasa mysliwska. (2)

      wiem, ze trudno w to uwierzyc

      • 7 3

      • (1)

        ale do polowań na szczury, nie na lisy

        • 6 1

        • nieistotne na co, mysliwskie

          • 0 0

    • kury

      też trzeba będzie schować... :-(

      • 7 1

  • lisy są wdzięczne (1)

    i pożyteczne, oczyszczają środowisko, nie przeszkadzajcie im tylko;-)

    • 50 7

    • U nas lisia rodzinka za płotem to norma. Stado sarenek też. Borsuk za płotem to była jakaś odmiana, raczej rzadszy widok póki co.

      • 3 0

  • Lisy

    Dobra wiadomość, potrzebuję skór jesienią na czapki.

    • 14 46

  • Co na to pan Suski , zna się na listach i nie tylko.

    • 13 10

  • Coraz więcej lisów w trójmieście? (11)

    Zamieniamy ich tereny w betonowe budynki i place. To ludzi jest coraz więcej.

    • 190 30

    • Lisów jest coraz więcej ludzi nie przybywa. (5)

      Ale nagły przeszło 20 krotny wzrost populacji lisów w lasach to sprawka ludzi którzy zaczęli je leczyć. Rozrzucane po lasach szczepionki dla lisów sprawiły, że lisy przestały chorować, a ponieważ poza chorobami nie mają naturalnych wrogów mnożą się bez ograniczeń.

      Oczywiście wybiły już wszystkie mnijże zwierzęta którymi się żywią (nie ma już kuropatw i tym podobnego ptactwa naziemnego) dlatego teraz lisy nie mają co jeść i szukają jedzenia w miastach.

      • 20 15

      • "Cov. Id. 19 ... 84" (1)

        NIE przybywa ? !!! Ty jesteś ślepy czy g***i ? Ciągły napływ z Ukrainy, Warmii, coraz więcej też ciemniejszych "migrantów". Wciąż powstają nowe osiedla. Normalnie "Ślepa furia" ...

        • 10 15

        • konfederacie pseudo patrioto ,pseudo katoliku nie wypisuj głupot , gdańszczanie to nie wieś ,a ty jesteś

          nikim tylko frustratem

          • 1 9

      • Kuropatw nie ma przez Iranie traw kilka razy w roku

        do gołej ziemi, także w okresie lęgowym. Tak nad morzem miasto wymordowało kuropatwy i przepiórki a pośrednio sowy.

        • 9 3

      • porozrzucajmy po miastach szczepionki przeciw Covid - ludzie przestaną chorować

        • 5 0

      • nie przybywa?

        A te 3 mln Ukraińców w Polsce to co? Wszyscy oni Gdańsk omijają? Kilkaset tysięcy z nich siedzi w Trójmieście, legalnie lub nie. Przejedź się raz kolejką SKM.

        • 2 0

    • (1)

      I znowu ten kwik o zabieraniu biednym zwierzątkom ich terenów! Gdzie przebiega granica pomiędzy ich terenami i naszymi terenami!?

      • 9 12

      • w twojej pustej głowie (?)

        • 13 6

    • coraz więcej ludzi

      Ciebie chyba w kapuście nie znaleziono a jak juz ktoś był Cie spłodził to też założysz rodzinę i pewnie będziesz chciał gdzieś mieszkać .To co? Lisy do miast a ludzie do szałasów lesnych?

      • 3 3

    • Liczba ludności w Polsce jest prawie niezmienna od 1990 roku. (1)

      Czynnikiem przyciągającym zwierzęta do miasta i nie chodzi tylko o lisy jest wyrzucanie żywności.

      • 7 2

      • nie myl liczby Polaków z liczbą ludności

        • 0 0

  • Gdynia

    Jak to wygląda w Gdańsku ? Jeden weterynarz?

    • 12 1

  • kto u kogo

    Lisy w mieście? To my wzięliśmy w panowanie ziemię. Bardziej niż panujemy, panoszymy się, zagłuszamy spokój zwierząt, zabieramy im naturalne środowisko

    • 49 16

  • W Londynie lis kilka lat temu usiłować porwać niemowlę z domu (4)

    Mające 7-8 miesięcy. I to dziecko było na piętrze domu jednorodzinnego. Dzieciak był złapany za kołnierz, ale za ciężki dla lisa przy ściąganiu z łóżka, huknął solidnie o podłogę i zaczął głośno płakać. Matka dziecka po schodach w górę (w kuchni gotowała), a tu w dół przy niej lis uciekł, do drzwi i "na ogród". Chciał się zaopatrzyć w jedzonko na obiad. Przyczyną było to, że byli lokatorami socjalnymi (dom przejęty przez gminę pewnie po osobie zmarłej, bez rodziny) i zamek drzwi do ogródka był zepsuty, zwierzę otworzyło je nosem. Płacz, kwilenie dziecka (od czasu do czasu) na piętrze przywabił do ogródka lisa, że to coś a la mała sarenka. Polak by wziął czy kupił śrubokręt, może i nowy zamek - i wymienił. Angol nie, on jest tenant, on wymaga - napisał ze dwa pisma do gminy, że mają im wymienić na sprawny. A tu zanim przyszedł ślusarz, pojawił się lis ... A co by było, gdyby dzieciaczek był 2 razy młodszy i znacznie lżejszy?

    • 16 38

    • smoki w tej bajce też były?

      • 25 5

    • Gdybyś, nieuprzejmy pytaczu, znał choć średnio angielski... (1)

      to kilka kluczowych słów z mojego tekstu byś wrzucił po angielsku do przeglądarki i na pewno jakiś artykuł z angielskich mediów na ten temat by ci pokazało. A ja lisa w Warszawie widziałem, 3 lata temu w Łazienkach ! Nikt nie myślał, aby go złapać i wyeksmitować, a jakie szkody mógł poczynić wśród kaczek tam mieszkających, a kto wie - i wśród młodych pawi, kiedyś takowe tam bywały. Jeszcze zwierz był zarobaczony, co można było wydedukować po tym, jak tyłkiem tarł o podłoże ziemnego placyku.

      • 2 12

      • Nie obrazaj znawco Szekspira, bo Ci drugi teatr w Gdansku wybuduja. Jeszcze szkaradniejszy od pierwszego.

        • 3 3

    • Finał był inny: spracowany Polak wracający ze zmywaka przepłoszył lisa burzą swoich feromonów, czyli tzw. kopnięciem spod skrzydła. Angole, po założeniu klamerek na nosy, bardzo wdzięczni.

      • 6 2

  • Lisy kradną mi kury, gdzie są myśliwi?

    • 8 25

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prelekcja "Pasożyt - pasażer na gapę?"

wykład, kiermasz

Otwarcie nowej ekspozycji Akwarium Gdyńskiego Morza Zimne (1 opinia)

(1 opinia)
36 zł
widowisko / show, spotkanie, imprezy i akcje charytatywne

PupiLove Targi

targi

A może nad morze

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane