Strażnicy miejscy z Gdyni musieli interweniować w... przedszkolu. A wszystko dlatego, że w szopie, na terenie placówki, zamieszkał borsuk. To już kolejny taki drapieżnik, który pojawił się w okolicy.
Zwyczaje borsuków. Czy zapadają w sen zimowy?
tak, nie udało się go pozbyć
8%
tak, ale się go pozbyłe(a)m
9%
tak i spokojnie sobie tam żyje
43%
Wraz z początkiem wiosny, gdy temperatury coraz częściej przekraczają 5-6 st. C, ze swoich podziemnych nor zaczynają wychodzić borsuki. Coraz częściej spotyka się je także w ogródkach i na obrzeżach miast.
Zimą borsuki nie zapadają w klasyczny sen zimowy, jak np. niedźwiedzie czy susły. Zamiast tego przechodzą w stan tzw. torporu - ograniczają aktywność metaboliczną, spędzając większość czasu w norach, gdzie temperatura i wilgotność zapewniają bardziej stabilne warunki niż na powierzchni. Od listopada do lutego opuszczają swoje nory rzadko, najczęściej podczas krótkich ociepleń. Gdy jednak nadejdzie przedwiośnie, wracają do aktywności właściwej dla wiosny: żerują, znaczą terytorium i zaczynają gody.
Borsuk w przedszkolu w Gdyni. Potrzebna interwencja ekopatrolu
Jeden z takich "gości" zamieszkał w ostatnim czasie na terenie gdyńskiego przedszkola przy
ul. Strzelców
. Konieczna była interwencja ekopatrolu.
- To już kolejny borsuk, którego w ostatnim czasie musieliśmy eksmitować z miasta - mówi Leonard Wawrzyniak ze Straży Miejskiej w Gdyni. - Śpiochy wciąż się budzą, sezon na borsuki uważamy więc za otwarty. Zwierzaka z przedszkola, podobnie jak kilku innych zdrowych przedstawicieli tego gatunku, odwozimy do lasu. Chore borsuki przekazujemy Ostoi.
Co zrobić, jeśli borsuk pojawił się w naszym ogrodzie?
Przede wszystkim, zachować spokój. Borsuki nie są agresywne wobec ludzi i unikają kontaktu z człowiekiem. Ich obecność może świadczyć o dobrym stanie ekosystemu - zwierzęta te preferują środowiska półnaturalne, bogate w różnorodność biologiczną.
Borsuki z reguły nie boją się ludzi i są zwierzętami towarzyskimi, skłonnymi do zabawy ze swoimi towarzyszami i z młodymi.
Borsuki objęte częściową ochroną
Co ciekawe, jeśli borsuk jedynie przemierza przydomowy ogród w nocy, nie trzeba ingerować. Warto jednak zabezpieczyć kompostowniki i kosze na resztki jedzenia - ich zapachy mogą przyciągnąć dzikie zwierzęta. W przypadku, gdy borsuk zaczyna kopać nory w pobliżu domu, warto poinformować funkcjonariuszy straży miejskiej.
Należy także pamiętać, że
borsuki są objęte częściową ochroną gatunkową, a samowolne próby ich przepędzania mogą być nielegalne.