Pies-pasażer. Czy może jechać na siedzeniu?

Ewa Palińska
10 kwietnia 2025, godz. 14:15 Raport
Opinie (482)
Sytuacje, w których pies traktowany jest jak pełnoprawny pasażer, zdarzają się nagminnie, co potwierdza liczba wpisów na ten temat w Raporcie z Trójmiasta.

"Mojemu psu wolno" - takie słowa padły z ust kobiety, która podczas jazdy autobusem posadziła psa na siedzeniu i nie zamierzała go stamtąd zdjąć, mimo uwag ze strony współpasażerów. Do Raportu z Trójmiasta wpisy na temat nieregulaminowego przewożenia zwierząt komunikacją miejską i roszczeniowej postawy ich właścicieli wpadają regularnie. Dlaczego tak ogromną trudność sprawia dostosowanie się do przepisów?

Czytelnicy poinformowali nas o tym w Raporcie.
Widzisz coś ciekawego? + dodaj Raport




Pies na siedzeniu i brak reakcji właściciela



Sytuacje, w których pies traktowany jest jak pełnoprawny pasażer, zdarzają się nagminnie, co potwierdza liczba wpisów na ten temat w Raporcie z Trójmiasta - za wszystkie bardzo dziękujemy.

Ostatni z nich dotyczył psa, którego właścicielka posadziła na siedzeniu autobusu i nie zamierzała z niego zdjąć, mimo upomnień ze strony współpasażerów.

Pies to też człowiek, ma prawo siedzieć (5 opinii)

Pies to też człowiek i według Pani może siedzieć jak ona. Zrobił potrzebę na tym miejscu
Pies to też człowiek i według Pani może siedzieć jak ona. Zrobił potrzebę na tym miejscu




"Bo to tylko mały piesek" - czy przepisy nie obowiązują?



Przepisy są jasne, ale niektórzy właściciele psów nie widzą konieczności stosowania się do nich.
Zgodnie z regulaminem przewozów ZTM GdańskZKM Gdynia, zwierzęta mogą być przewożone pod kilkoma warunkami: muszą być na smyczy, mieć kaganiec i nie mogą zajmować miejsc przeznaczonych dla pasażerów. Przepisy wydają się jasne, ale właściciele czworonogów nie widzą potrzeby, aby się do nich stosować.

- Wracałem w Gdyni autobusem linii nr N20 - relacjonował czytelnik w naszym Raporcie. - Kobieta wsiadła z psem i partnerem (pies w kagańcu i na smyczy). Kierowca zwrócił uwagę, że pies nie może siedzieć na fotelu pasażerskim, tylko na podłodze. Musiał powtórzyć kilka razy, by to dotarło i oczywiście wywołało to szereg komentarzy z ust tej "pani", choć tak jej bym nie nazwał po jej zachowaniu. Kierowca zareagował ponownie, otworzył drzwi i dał wybór: kaganiec albo muszą wyjść. To wywołało oburzenie, ale poskutkowało. Psu kaganiec założono.
W innym zgłoszeniu pasażerka opisuje, jak kierowca zwrócił uwagę na brak kagańca u małego pieska. Właścicielka, zamiast zastosować się do przepisów, poczuła się urażona i zaczęła się awanturować, twierdząc, że "to tylko mały piesek". Zamiast zrozumienia przepisów - kolejna eskalacja emocji.

Tymczasem przepisy nie robią wyjątków - nieważne, czy pies jest duży, czy mały. Każde zwierzę musi być pod kontrolą właściciela i odpowiednio zabezpieczone, aby nie zagrażało innym pasażerom.

Awantura o kaganiec w gdyńskim autobusie (26 opinii)

Wracałem w Gdyni autobusem linii nr N20. Kobieta wsiadłem z psem i partnerem (pies w kagańcu i na smyczy). Kierowca zwrócił uwagę , że pies nie może siedzieć na fotelu pasażerskim, tylko na podłodze. Musiał powtórzyć kilka razy, by to dotarło i oczywiście wywołało to szereg komentarzy z ust tej "pani", choć tak jej bym nie nazwał po jej zachowaniu.

Po chwili właścicielka ściągnęła kaganiec biednemu pieskowi (ponoć miał 6 miesięcy, ale mi wyglądał na dość dużego psa). Kierowca zareagował ponownie, otworzył drzwi i dał wybór: kaganiec albo muszą wyjść. To wywołało oburzenie, ale założyli kaganiec.

Dziewczyna zaczęła tłumaczyć że zachowanie kierowcy jest chamskie (fakt, zwracał uwagę głośnym głosem z kabiny). Ale założyła kaganiec, tłumacząc koledze, że "dobra, dobra, ja chce dojechać". Przed przystankiem docelowym Chwarzno-Apollina pobiegła nawtykać kierowcy. Piesek oczywiście wysiadał już bez kagańca, który ściągnął przyjaciel tej pani...

Zastanawiam się, czy rodzice byliby dumni z takiej córki. Podziwiam kierowców za ich cierpliwość do takich nieokrzesanych osób. Pewnie jak by wsiadła sama i na fotelu byłaby sierść, która by znalazła się na jej spodniach, to zrobiłaby awanturę o stan czystości autobusu...
Zobacz więcej
Wracałem w Gdyni autobusem linii nr N20. Kobieta wsiadłem z psem i partnerem (pies w kagańcu i na smyczy). Kierowca zwrócił uwagę , że pies nie może siedzieć na fotelu pasażerskim, tylko na podłodze. Musiał powtórzyć kilka razy, by to dotarło i oczywiście wywołało to szereg komentarzy z ust tej "pani", choć tak jej bym nie nazwał po jej zachowaniu.

Po chwili właścicielka ściągnęła kaganiec biednemu pieskowi (ponoć miał 6 miesięcy, ale mi wyglądał na dość dużego psa). Kierowca zareagował ponownie, otworzył drzwi i dał wybór: kaganiec albo muszą wyjść. To wywołało oburzenie, ale założyli kaganiec.

Dziewczyna zaczęła tłumaczyć że zachowanie kierowcy jest chamskie (fakt, zwracał uwagę głośnym głosem z kabiny). Ale założyła kaganiec, tłumacząc koledze, że "dobra, dobra, ja chce dojechać". Przed przystankiem docelowym Chwarzno-Apollina pobiegła nawtykać kierowcy. Piesek oczywiście wysiadał już bez kagańca, który ściągnął przyjaciel tej pani...

Zastanawiam się, czy rodzice byliby dumni z takiej córki. Podziwiam kierowców za ich cierpliwość do takich nieokrzesanych osób. Pewnie jak by wsiadła sama i na fotelu byłaby sierść, która by znalazła się na jej spodniach, to zrobiłaby awanturę o stan czystości autobusu...
Zobacz więcej


Pies w autobusie i brak podstawowych zasad higieny



W Raporcie z Trójmiasta opisano też historię, która dotyczy nieprzyjemnego incydentu z udziałem starszej kobiety i jej psa. Jak relacjonuje świadek, kobieta wsiadła do autobusu z kundelkiem. Zwierzę w trakcie jazdy załatwiło swoje potrzeby fizjologiczne na podłodze pojazdu, a właścicielka - mimo uwag współpasażerów - nie zamierzała po nim posprzątać. Co więcej, uciekła z autobusu na najbliższym przystanku, ciągnąc jeszcze za sobą zwierzę, które kontynuowało "czynność" w biegu.

Nie wszyscy pasażerowie mają też ochotę na bliższy kontakt ze zwierzęciem.

- Jadę autobusem, a obok mnie staje nastolatek z labradorem. Oczywiście bez kagańca - opisywał jeden z czytelników. - Pies momentalnie się mną zainteresował, zaczął się łasić i lizać mi dłoń. Poprosiłem chłopaka, żeby zabrał ode mnie psa, a on mi na to, że mogę być spokojny, bo to bardzo łagodny zwierzak i lubi się przymilać. Kiedy powiedziałem, że nie mam ochoty na taki kontakt, zignorował mnie.
13:00 17 STYCZNIA 2023

Pies w autobusie na kolanach (82 opinie)

Taka kultura w S-ce.Pozatym pies się wyrywa.
Taka kultura w S-ce.Pozatym pies się wyrywa.


Dlaczego tak trudno przestrzegać zasad?



Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, dlaczego dostosowanie się do kilku prostych zasad jest dla niektórych tak ogromnym problemem. Brak szacunku dla współpasażerów, roszczeniowa postawa i poczucie wyjątkowości ("mojemu psu wolno więcej") sprawiają, że zamiast sprawnie i bezpiecznie funkcjonującej komunikacji miejskiej, coraz częściej mamy do czynienia z chaosem, niepotrzebnymi konfliktami, a czasem i opóźnieniami.

- Jechałem autobusem linii 111 w kierunku Gdańska z moim małym yorkiem trzymanym na rękach i przypiętym smyczą - opowiada Tomasz. - Przejechałem dwa przystanki z ważnym biletem, kiedy kierowca w bezczelny sposób i podniesionym tonem zaczął domagać się, żebym wysiadł, bo pies nie ma kagańca. Tłumaczyłem mu, że kaganiec dla takiego miniaturowego psa byłby cięższy od samego zwierzaka, a przecież trzymałem go na rękach i nikomu nie zagrażał. Kierowca zaczął się wydzierać, grożąc mandatem, wezwaniem nadzoru ruchu i policji, czym jeszcze bardziej opóźnił autobus - o jakieś 15 minut. Na miejscu zjawił się pracownik nadzoru, który zażądał ode mnie książeczki szczepień psa, choć kiedy poprosiłem go o pokazanie regulaminu, stwierdził, że nie ma na to czasu. Groził mi też wezwaniem policji. Na szczęście w obronie stanęli inni pasażerowie, którzy zwrócili uwagę, że to kierowca swoim zachowaniem niepotrzebnie opóźnia kurs.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (482)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

JajoGranie w Święta Wielkanocne w ZOO

65 zł
gry

Międzynarodowy Dzień Manula w ZOO Gdańsk

45 zł
spotkanie, warsztaty, pokaz

Cztery Łapy, Wielka Misja! Międzynarodowy Dzień Psa Ratowniczego.

parada, pokaz, spacer

PupiLove Targi

targi

Zwierzęta – Forum

Najczęściej czytane