Dogoterapia czy zarabianie na psach? Sprawę rozstrzygnie sąd

Ewa Palińska
30 września 2025, godz. 14:00
Opinie (155)
aktualizacja: godz. 18:22 (30 września 2025)
Gawła Gerszewskiego i jego psy od lat można spotkać na Trakcie Królewskim. Mężczyzna twierdzi, że jego działalność nie ma jednak celu zarobkowego, a edukacyjny i terapeutyczny.

Twierdzi, że nie robi tego dla pieniędzy, a w celu edukacyjnym i terapeutycznym. Gaweł Gerszewski - dogoterapeuta i psi behawiorysta - od lat przesiaduje ze swoimi psami na Trakcie KrólewskimMapka w Gdańsku, zachęcając przechodniów do kontaktu ze zwierzętami. Straż Miejska widzi w tym nielegalne zajęcie pasa drogowego i nakłada na mężczyznę kolejne mandaty, których ten konsekwentnie nie przyjmuje. Sprawę rozstrzygnie sąd.



Aktualizacja, wtorek 30 września.



Już po publikacji artykułu z naszą redakcją skontaktował się właściciel psów. Jego oświadczenie publikujemy w ramce pod artykułem.




Uważasz, że właściciel dobrze traktuje swoje psy, przesiadując z nimi na ulicy?

Z psami na Trakcie Królewskim



Gaweł Gerszewski - instruktor dogoterapii i psi behawiorysta - jest doskonale znany mieszkańcom Gdańska i turystom. Regularnie można go spotkać na ul. Długiej i Długim Targu, gdzie przesiaduje ze swoimi psami, wzbudzając zaciekawienie przechodniów. Kto ma ochotę, może podejść, pogłaskać zwierzęta, porozmawiać. Obok stoi puszka, do której można wrzucić pieniądze.

Jak podkreśla, jego działalność nie ma jednak celu zarobkowego, a edukacyjny i terapeutyczny:

- Nie są to pokazy sztuczek, lecz możliwość kontaktu mieszkańców i turystów z czworonogami - podkreśla Gaweł Gerszewski. - Dla wielu osób, zwłaszcza seniorów, dzieci czy osób mierzących się z depresją czy PTSD, to forma realnego wsparcia.

Film z lipca 2025

  • Lubię to Lubię to 26
  • Super Super 26
  • Trzymaj się Trzymaj się 1
  • Ha ha Ha ha 7
  • Wow Wow 10
  • Przykro mi Przykro mi 83
  • Wrr Wrr 338
  • Wszystkie 491

Jedna z licznych interwencji Straży Miejskiej względem Gawła Gerszewskiego.

Kolejne mandaty za nielegalne zajęcie pasa drogowego



Strażnicy miejscy widzą jednak sprawę inaczej i wystawiają mężczyźnie kolejne mandaty za nielegalne zajęcie pasa drogowego oraz naruszenia przepisów ruchu drogowego.

Podstawą prawną jest art. 97 Kodeksu wykroczeń w związku z art. 45 ust. 1 pkt 4, który mówi o niewłaściwym użytkowaniu drogi publicznej. ZDiZ traktuje działania instruktora jako "pokazy zwierząt", na które - jak tłumaczą urzędnicy - nie mogą wydać zezwolenia. Sam zainteresowany odpiera te zarzuty, podkreślając, że nie organizuje żadnych występów, a jedynie prowadzi rozmowy i zajęcia o charakterze terapeutycznym.

- Jestem certyfikowanym dogoterapeutą i behawiorystą. Moja obecność na Trakcie Królewskim nie ma nic wspólnego z pokazami psów - tłumaczy Gerszewski. - Potwierdził to zresztą Powiatowy Inspektorat Weterynarii. Kontrola z 11 września nie wykazała żadnych nieprawidłowości, a dobrostan zwierząt został oceniony pozytywnie.
Hodowca egzotycznych zwierząt z zarzutami. Zwierzęta zabezpieczone przez służby Hodowca egzotycznych zwierząt z zarzutami. Zwierzęta zabezpieczone przez służby
  • Gaweł Gerszewski konsekwentnie odmawia przyjęcia mandatu. Sprawę rozstrzygnie sąd.
  • Gaweł Gerszewski podkreśla, że notatki Straży Miejskiej zawierają nieścisłości dotyczące dat i godzin interwencji. Jego zdaniem dokumenty te mają służyć jedynie budowaniu obciążającego go materiału dowodowego, co - jak zapowiada - będzie przedmiotem ustaleń prokuratury.

Nie był w stanie uzyskać zgody z GZDiZ - zaczął zgłaszać zgromadzenia publiczne



Mandaty i notatki służbowe nie zniechęciły jednak instruktora. Postanowił poszukać prawnej drogi, by swoją działalność zabezpieczyć. W lipcu i sierpniu zaczął zgłaszać swoje działania jako zgromadzenia publiczne. Ustawa o zgromadzeniach pozwala bowiem na organizację wydarzeń społecznych po wcześniejszym zgłoszeniu do miasta - bez konieczności uzyskiwania zgody.

Informacje o zgromadzeniach trafiają do Biuletynu Informacji Publicznej i są jawne. Gerszewski zgłaszał swoje zgromadzenia w trybie uproszczonym, wskazując, że nie powodują one utrudnień w ruchu.

- To była dla mnie jedyna droga, żeby działać w pełni legalnie i transparentnie. Wiedziałem, że wtedy każda interwencja Straży Miejskiej będzie musiała być podparta konkretną podstawą prawną - mówi Gerszewski.

  • Lubię to Lubię to 2
  • Super Super 2
  • Trzymaj się Trzymaj się 3
  • Ha ha Ha ha
  • Wow Wow 1
  • Przykro mi Przykro mi 2
  • Wrr Wrr 23
  • Wszystkie 33

To jedno z licznych nagrań, nadesłanych przez naszych czytelników.

Problemem nie jest obecność psów, a zbieranie pieniędzy do puszki?



Nie rozwiązało to jednak konfliktu. W połowie września strażnicy przeprowadzili wobec dogoterapeuty interwencję, podczas której - jak relacjonuje Gerszewski - podawali sprzeczne powody swojej obecności.

Mieli twierdzić, że chodzi o złe samopoczucie psa, o agresywność zwierząt, a w końcu o podejrzenie, że sam właściciel może być pod wpływem alkoholu.

- Na nagraniu, które zarejestrowałem, słychać słowa jednego ze strażników, który wprost przyznaje, że problemem są "puszki", czyli zbiórka datków, a nie dobrostan zwierząt - relacjonuje Gaweł Gerszewski. - Interwencja trwała ponad 50 minut i zakończyła się w sposób chaotyczny: strażnicy po prostu odeszli, nie sporządzając protokołu, choć wcześniej twierdzili, że wezwali policję. Funkcjonariusz, z którym później rozmawiałem, potwierdził, że żadne takie zgłoszenie nie wpłynęło. Co więcej, powód interwencji zmieniał się w trakcie - początkowo chodziło o rzekome spożywanie przeze mnie alkoholu (jak zamierzali to zweryfikować, skoro nie wezwano policji, która ma uprawnienia do badania alkomatem?), a dopiero po kilku minutach, gdy pojawił się tzw. referat ekologiczny, usłyszałem, że zgłoszenie dotyczy również złego samopoczucia psa. Strażnicy pytali mnie nawet, który pies źle się czuje, co było dla mnie kompletnie niezrozumiałe.
Straż miejska zapewnia, że było to rutynowe działanie.

- Pod numer 986 dzwonią mieszkańcy Gdańska i zgłaszają osobę obecną na Długiej czy Długim Targu z psami. Nie inaczej było w sytuacji z nagrania - zapewnia Monika Domachowska ze Straży Miejskiej w Gdańsku. - W tym przypadku również zadzwoniła kobieta, która poinformowała strażników miejskich o mężczyźnie z psami. Jej zdaniem zwierzęta były w złym stanie, a ich opiekun pod wpływem alkoholu. Strażnicy nie stwierdzili, aby psy były zaniedbane, natomiast do sprawdzenia trzeźwości mężczyzny nie mają uprawnień. Na jego wniosek wezwali policję, aby ta wykonała test alkomatem. Ze względu na to, że czas oczekiwania był zbyt długi, a mężczyzna nie zagrażał sobie ani innym, odstąpili od interwencji.

Raport: Interwencja Straży Miejskiej podczas legalnego zgromadzenia - Gdańsk, 21.09.2025

22:05 25 WRZEśNIA
Interwencja Straży Miejskiej podczas legalnego zgromadzenia - Gdańsk, 21.09.2025

Od ponad pół roku jestem nękany przez Straż Miejską - sprawy toczą się już w sądzie. Ale to, co wydarzyło się 21 września, było szczytem bezprawnych działań.

Zgromadzenie było zgłoszone do Urzędu i zgodnie z prawem powiadomiono Policję, ale na miejscu pojawiła się Straż Miejska. Pod pozorem "sprawdzenia, czy spożywałem alkohol" - bez alkomatu, bez uprawnień i bez wezwania Policji - przetrzymywali mnie blisko godzinę.

Kiedy argument alkoholu się nie sprawdził, wymyślali kolejne preteksty: że pies jest chory, że psy są agresywne. Żadnego z tych zarzutów nie potwierdzono.

Przez całą godzinę pytałem o podstawę prawną - nie dostałem żadnej odpowiedzi. Każdy strażnik twierdził, że "tylko asystuje", więc nikt nie brał odpowiedzialności za interwencję.

Ostatecznie strażnicy po prostu uciekli z miejsca zdarzenia, zostawiając sytuację bez wyjaśnienia.

️ To nie było naginanie prawa - to było działanie całkowicie nielegalne ze strony służb.
Od ponad 10 lat prowadzę w Gdańsku działalność edukacyjno-terapeutyczną i nigdy nie miałem problemów aż do marca tego roku.
Zobacz więcej
Interwencja Straży Miejskiej podczas legalnego zgromadzenia - Gdańsk, 21.09.2025

Od ponad pół roku jestem nękany przez Straż Miejską - sprawy toczą się już w sądzie. Ale to, co wydarzyło się 21 września, było szczytem bezprawnych działań.

Zgromadzenie było zgłoszone do Urzędu i zgodnie z prawem powiadomiono Policję, ale na miejscu pojawiła się Straż Miejska. Pod pozorem "sprawdzenia, czy spożywałem alkohol" - bez alkomatu, bez uprawnień i bez wezwania Policji - przetrzymywali mnie blisko godzinę.

Kiedy argument alkoholu się nie sprawdził, wymyślali kolejne preteksty: że pies jest chory, że psy są agresywne. Żadnego z tych zarzutów nie potwierdzono.

Przez całą godzinę pytałem o podstawę prawną - nie dostałem żadnej odpowiedzi. Każdy strażnik twierdził, że "tylko asystuje", więc nikt nie brał odpowiedzialności za interwencję.

Ostatecznie strażnicy po prostu uciekli z miejsca zdarzenia, zostawiając sytuację bez wyjaśnienia.

️ To nie było naginanie prawa - to było działanie całkowicie nielegalne ze strony służb.
Od ponad 10 lat prowadzę w Gdańsku działalność edukacyjno-terapeutyczną i nigdy nie miałem problemów aż do marca tego roku.
Zobacz więcej


Od zmieniających się zarzutów po serię mandatów



Od marca tego roku Gaweł Gerszewski otrzymał już 36 wezwań, a obecnie toczy się 9 spraw sądowych o wykroczenia drogowe.

- Straż Miejska podejmuje interwencje wobec osób prowadzących działalność na Trakcie Królewskim regularnie, pan Gerszewski nie stanowi tutaj wyjątku - tłumaczy Monika Domachowska ze Straży Miejskiej w Gdańsku. - Latem, wraz z napływem turystów do Gdańska i większą aktywnością mieszkańców w przestrzeni publicznej, strażnicy intensyfikują swoje działania. Patrole pojawiają się częściej w miejscach szczególnie popularnych - na Starym i Głównym Mieście wraz z Wyspą Spichrzów oraz wzdłuż pasa nadmorskiego. Straż Miejska podejmuje interwencje wobec tzw. nielegalnych sprzedawców, udziela asyst i egzekwuje przepisy dotyczące prowadzenia działalności handlowej. Szczególną uwagę zwraca również na osoby żebrzące oraz pobierające opłaty za parkowanie bez uprawnień.
Dogoterapeuta tłumaczy jednak, że jego działalność nie jest wykroczeniem. Jego zdaniem socjalizacja psów w przestrzeni publicznej jest kluczowa dla ich psychiki i pracy terapeutycznej, a także daje mieszkańcom bezpieczny kontakt ze zwierzętami.

- Przez lata współpracowałem z hodowcami, behawiorystami i lekarzami weterynarii i nigdy nie zgłaszano zastrzeżeń wobec moich działań - podkreśla Gaweł Gerszewski. - Zawsze dbam też o bezpieczeństwo i komfort przechodniów, wybierając miejsca, które nie utrudniają ruchu ani nie budzą strachu. Cała narracja o "niewłaściwym użytkowaniu drogi publicznej" pochodzi wyłącznie ze strony Straży Miejskiej i nie znalazła potwierdzenia w skargach mieszkańców czy turystów.

Wyjaśnienia Gawła Gerszewskiego



W związku z opublikowanym artykułem "Dogoterapia czy zarabianie na psach? Sprawę rozstrzygnie sąd" pragnę przedstawić kilka istotnych wyjaśnień i sprostowań, które uważam za konieczne w rzetelnym przedstawieniu sprawy.

1. Dogoterapia to zawód i normalna działalność gospodarcza

Jako certyfikowany dogoterapeuta mam pełne prawo prowadzić odpłatne zajęcia terapeutyczne. Jest to zawód, który w Polsce funkcjonuje na zasadach działalności gospodarczej - podobnie jak fizjoterapeuci, logopedzi czy psychologowie. Zajęcia dogoterapeutyczne na rynku kosztują od 150 do 300 zł za sesję, zazwyczaj z jednym psem. Gdybym chciał, mógłbym taką działalność prowadzić, wystawiać faktury i pobierać wynagrodzenie.

Jednak moja obecność z psami na ul. Długiej w Gdańsku nie ma charakteru zarobkowego. Nie wystawiam faktur, nie prowadzę sprzedaży usług - nie jest to działalność gospodarcza. Robię to jako inicjatywę społeczną, której celem jest edukacja, kontakt z ludźmi i pokazanie wartości, jakie niesie dogoterapia.

2. Czas obecności na ul. Długiej

Wbrew temu, co sugeruje artykuł, nie przebywam tam codziennie ani całymi dniami. Jestem obecny wyłącznie w piątki, soboty i niedziele, przez około 4 godziny dziennie. To łatwo zweryfikować - Straż Miejska prowadzi karty zdarzeń i posiada dokumentację związaną z interwencjami, więc dokładne godziny są do sprawdzenia.

Sugestia, że siedzę na ulicy "od rana do wieczora i każdego dnia", jest po prostu nieprawdziwa.

3. Psy i ich dobrostan

Psy, z którymi pracuję, są przygotowywane do działalności w ramach fundacji, którą tworzę - Fundacji Gdański Instytut Psie Serce. To nie są zwierzęta wykorzystywane do pokazów, lecz partnerzy w terapii, szkoleni i dbani z największą troską.

Ich dobrostan był wielokrotnie sprawdzany i potwierdzony, między innymi przez Powiatowego Lekarza Weterynarii, który nie znalazł żadnych uchybień. Psy mają zapewnione regularne przerwy, wodę, cień i odpoczynek - każdy, kto mnie odwiedził, widzi, że są spokojne, zadbane i ufne.

4. Cel mojej obecności

To, co robię, ma charakter społeczny i edukacyjny. Chodzi o kontakt z ludźmi - z dziećmi, rodzinami, seniorami, turystami i mieszkańcami - którzy dzięki temu mogą zrozumieć wartość dogoterapii. Moje działania na ul. Długiej są jednocześnie formą przygotowania psów do pracy w przyszłości w szpitalach, hospicjach, domach pomocy społecznej, szkołach czy przedszkolach.

To nie ja ani moje psy jesteśmy problemem. Problemem są działania Straży Miejskiej, które podejmując interwencje, przekraczają swoje uprawnienia, a akcent artykułu niestety został przesunięty na ocenę mojej osoby zamiast na nagłośnienie tej kwestii.

Miejsca

Opinie (155) ponad 10 zablokowanych

  • (10)

    Straż miejska widzi nielegalne zajęcie pasa A dlaczego ta sama straż miejska nie widzi nielegalnie parkujących pojazdów na trawnikach chodnikach ścieżkach rowerowych zatokach autobusowych powierzchniach wyłączonych z ruchu itp itd??

    • 49 25

    • Gdańska straż miejska bardziej przyczyniłaby się ludzkości gdyby w końcu zaczęła reagować w przypadku parkowania różnych na różnych dziwnych miejscach obok parkingów za które trzeba zapłacić

      • 17 6

    • Straż miejska to nieporozumienie (1)

      Dlaczego ich samochód przez cały czas trwania jarmarku stoi z włączonym silnikiem (działająca klimatyzacja) przed hotelem Hilton na Targu Rybnym?
      Pilnują wjazdu na parking - i za to my płacimy ??? Na stróża niech idą strażnicy do hipermarketu a nie na ulicy siedzieć godzinami w aucie, spalać paliwo i udawać, ze się pracuje.

      Ale jak widać w tym mieście wszystko jest możliwe.

      • 11 5

      • Darmowe paliwo i kto władze ruszy ?

        • 2 0

    • Dokladnie tak ta nie udolna straz miejska tez nie ukarała cwaniaka za podstawienie drążka do wiszenia nanim i kasowanie zato (2)

      Przypomnijcie sobie ze tak zwany wisielec stał na Długiej bardzo czesto oszust obiecywał 200zl za 2 minuty wiszenia nanim pod warunkiem ze zaplacisz 50 zł za przetestowanie.I ten oszust ani razu nie został ukarany mandatem stał tam nielegalnie i bez zezwolenia!!

      • 3 3

      • (1)

        policja i KAS się nim zajęły, ich pytaj

        • 5 2

        • przestan bredzic nikt sie nim nie zajmował był w całym trójmiescie

          • 1 2

    • Jedno wykroczenie nie usprawiedliwia drugiego

      • 5 2

    • Kto powiedział, że nie widzi?

      • 0 1

    • Straż miejsca jest do likwidacji

      Tak samo jak władze w Gdańsku, jedynie dbają o koryto

      • 3 1

    • Prawda

      Miałam o to samo zapytać. STRAŻ miejska to fikcja równie dobrze oni mogli by chodzić z puszkami.Z ich interwencji nigdy nic nie wynika.

      • 2 0

  • A co z tą patologia co weze i ptaki pokazywal kolo neptuna? (1)

    • 40 3

    • To gado i ptakoterapia.

      • 22 0

  • Żurek ,,osądzi,,wszystko

    • 12 7

  • Nie wolno męczyć zwierząt. (5)

    Psiaki na pewno nie lubia hałasu i tłumów. Niech facet nauczy sie sam jakichś sztuczek i je pokazuje tylko na sobie.

    • 74 21

    • (1)

      skoro jest bechawiorysta z pewnoscia wie lepiej od ciebie i twoich dziwnych przemyslen..

      • 7 27

      • Jakby wiedział lepiej, to by nie robił całe dnie za żywy słupek od "łańcucha" na którym są jego psy.

        • 25 5

    • co ty możesz wiedzieć

      o zachowaniu psiaków i innych zwierząt facet ma papiery i zna się na tej robocie i może konie ci przeszkadzają w terapii dla niesprawnych

      • 4 26

    • Sam się naucz sztuczek i występuj. Te psy nie robią takich głupich rzeczy . Idź do cyrku.

      • 7 6

    • Np krecenie wora publicznie

      • 1 0

  • Nie Gdańsk (1)

    Panie Gaweł przenieś swoja sprawę do innego miasta poza woj., pomorskie gdyż w Sądzie na terenie miasta Gdańsk zostanie Pan skazany nawet jak by Pan tych psów nie miał - tak działa Sąd w Gdańsku i Pani Sędzia M. Uszacka mimo braku dowodów skazuje niewinnych ludzi którzy dbają o życie i bezpieczeństwo choćby syna czy zwierząt.....

    • 48 110

    • ooo kolejny kryminalista źle pisze o sądzie

      dlaczego normalni ludzie nie są skazywani??

      • 18 9

  • Siedzi ze swoimi psieckami legalnie, zbiera jakieś grosze (5)

    I to boli całą tą straż. Gdyby tak jak Pan Zegarek buchnął miliony, a to ok, wtedy w sądzie się wybroni.

    • 22 53

    • (1)

      Ale jak menele sikają w bramach i na podwórkach to już nie widzą.

      • 14 11

      • Albo jak danek obajtek okradł Orlen na 3 miliardy to palcem nie ruszyli.

        • 9 7

    • Mieszkańcu "zgłaszają", to muszą przyjść...

      • 6 4

    • Raczej boli donosicieli, którzy tą Straż wzywają.

      • 4 3

    • ..

      To męczarnia dla tych psów,już dawno ktoś mu powinien zabrać te psy.

      • 6 0

  • To niech zaprosi chętnych do swojego mieszkania - problem rozwiązany.

    Jak się nie dostosuje to kolejne mandaty i przepadek mienia ruchomego w postaci psów.

    • 73 14

  • Przeszkadza ? Ale jak 2 cyganów na harmoszce zanieczyszczają hodnik to nikt nie podejdzie

    • 31 23

  • Teraz z pieskiem można wejść do każdej galerii handlowej i do każdego sklepu spożywczego. (3)

    Rozstawiłby się na piętrze gastronomicznym w Galerii Bałtyckiej, to obsługa by mu jeszcze przynosiła miski z wodą dla piesków.

    • 36 3

    • Można by książkę napisać o tym jednym wielkim festiwalu krindżu (1)

      bo właśnie tym jest hodowanie psów w Polsce - ścigamy się z Rumunią tutaj o ob...ą przez pieski palmę :)

      • 9 4

      • Rumunia to chociaż ma Dacie i Polacy kupują Polska dała się wykolegować z produkcji rodzimych samochodów

        • 3 2

    • Nie można wszędzie wchodzić z psami, szc,ególnie do sklepow spożywczych, bo to niechigieniczne

      • 3 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych

20 zł
wystawa, kiermasz

Międzynarodowa Wystawa Psów Rasowych

pokaz

Doggy day 2026

targ

Zwierzęta – Forum

  • Koci behawiorysta

    Hej, poszukuje dobrego behawiorysty na terenie Trójmiasta, który ma doświadczenie w radzeniu sobie z problemami z agresją między kotami. Będę...

  • Znęcanie się nad psami?

    Ile godzin na dobę może wyć i szczekać pies żeby jeszcze uznać to za normę?

  • Sprzedam dorosłego buldoga francuskiego.

    Ze względu na sytuację rodzinną sprzedam dorosłego buldoga francuskiego, kolor niebieski, data urodzenia 05.05.2020, zaszczepiony, mikroczip. Pies...

  • znalazłem duży kaganiec

    Znalazłem duży kaganiec dużego psa z krótkim pyskiem. W lesie przy ul Kościerskiej, drodze z Oliwy do Osiwej/Owczarni. Zostawiłem go tam na...

  • Uwiezione ptaki umie*rają na Siennej...

    Uwięzione ptaki powoli umierają za kratami pod mostem na Siennej, Ogłoszone jest na Zaginione znalezione Trójmiasto ale nie wiadomo czy ktoś z tym...

Najczęściej czytane w serwisie