- 1 Koń z Gdyni na gigancie (86 opinii)
- 2 Kokosanka walczy o tytuł pingwina roku. Jest w finale (14 opinii)
- 3 3-miesięczna słodycz szuka domu (19 opinii)
- 4 Psy z pseudohodowli potrzebują pomocy (332 opinie)
- 5 Kuna zagryzła psa? Rany jak postrzałowe (209 opinii)
- 6 58 psów zabrano z nielegalnej hodowli (244 opinie)
Dwa martwe psy w Opływie Motławy
W niedzielny poranek w Opływie Motławy znaleziono dwa utopione psy w typie owczarka niemieckiego. Wszystko wskazuje na to, że to efekt nieszczęśliwego wypadku. Najprawdopodobniej czworonogi same wpadły do lodowatej wody, próbując dotrzeć do łabędzia. Niestety, ustalenie ich właściciela jest praktycznie niemożliwe.
W komentarzach naszych czytelników pojawiły się sugestie, że być może zwierzęta zostały wrzucone do wody przez człowieka. Jednak przybyłe na miejsce służby nie potwierdziły tych spekulacji. Wszystko wskazuje na to, że czworonogi same wpadły do Opływu Motławy.
- Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło od przechodnia ok. godz. 8. Pod lodem znajdowały się dwa martwe psy w typie owczarka niemieckiego. Na śniegu pokrywającym lód widać było świeże ślady łap psów, nie było żadnych śladów ludzkich. Obok czworonogów w wodzie znajdował się też martwy łabędź. Prawdopodobnie psy próbowały dostać się do niego i wpadły do przerębla - informuje asp. Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Ustalenie właścicieli psów jest praktycznie niewykonalne. Psy nie miały na sobie żadnych charakterystycznych elementów. Tylko jeden z nich miał na sobie obrożę, wykonaną z metalowego łańcucha. Pracownicy firmy utylizacyjnej, która zabrała truchła zwierząt, stwierdzili brak wszczepionych mikroczipów.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-02-10 11:35
Tam powinien być minitoring
I dla ludzi i dla zwierząt byłoby bezpieczniej. Straż miejska nie interweniuje, twierdząc, że mają pod opieką deptaki i ścieżki nadmorskie:(
- 9 1
-
2021-02-13 06:54
Identyfikatory
A przypadkiem zwierzęta nie powinny mieć identyfikatorów? Poza tym chyba każdy rozsądny i kochający właściciel chciałby, aby jam zwierzak się zguby, można było się z nim skontaktować.
- 1 0
-
2021-02-10 17:27
Niestety
Psy umierają,żyją krótko i jest problem znalezienia miejsca pochówku.A utylizacja u weterynarza kosztuje.Często ludzie jak mają auto to zakopują w lesie.To jest problem.
- 4 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.