• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziki: po ośmiu latach poszedł na pierwszy spacer

Agnieszka Majewska
7 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Dziki jest już starszym psem, który wiele w życiu przeszedł, jego życie zmieniło się dwa lata temu, kiedy to dostał nową szansę i nowe życie, lecz do pełni szczęścia brakuje mu jednego - wspaniałego, wyrozumiałego i spokojnego domu. Dziki jest już starszym psem, który wiele w życiu przeszedł, jego życie zmieniło się dwa lata temu, kiedy to dostał nową szansę i nowe życie, lecz do pełni szczęścia brakuje mu jednego - wspaniałego, wyrozumiałego i spokojnego domu.

W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o nieśmiałym kocurze Miedzianym, dziś szukamy domu dla Dzikiego.



Historia Dzikiego należy do tych z serii niesamowitych. Dziki mieszka w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Sopocie ponad 10 lat, został znaleziony w lesie wraz ze swoją siostrą Widmo. Gdy już oba psy trafiły do przytuliska okazało się, że rodzeństwo jest zupełnie dzikie: wychowało się w lesie i prawdopodobnie nigdy nie miało kontaktu z człowiekiem.
 
- Po przyjeździe do schroniska zostały umieszczone w wspólnym boksie i tak rozpoczął się ich dramat. Były przerażone, na widok człowieka chowały się w jednej budzie. Żyjąc w taki sposób, upłynęło osiem lat. W sopockim schronisku przewinęły się setki zwierząt, jednak sytuacja Widmo i Dzikiego nie ulegała zmianie. Czasy były inne, nikt nie zajmował się socjalizacją dzikich psów. W schronisku na stałe przebywało 150 zwierząt. Dziki przyjął sobie za cel obronę siostry, która siedziała schowana głęboko w budzie. Psy jadły i wychodziły z ukrycia gdy zapadł zmrok i ludzie przestawali kręcić się po schronisku - opowiada pracownik schroniska. 
Minęły lata, pojawili się wolontariusze, behawioryści, a pracownicy przy mniejszej liczbie zwierząt mogli poświęcić "dzikim" więcej uwagi. I tak dwa lata temu behawiorystka Anna Leppert podjęła decyzję o rozdzieleniu psów.

- Na początku był to ogromny szok, nie tylko dla Dzikiego i Widmo, ale i dla wolontariuszy i pracowników. Ta decyzja okazała się bardzo trafiona. Widmo straciła obrońcę i musiała wyjść z budy, a Dziki pokazał, jak przyjaznym i kochanym jest psem - mówi wolontariusz Sopotkowa.
Największą pracę wykonała Anita Maciejewska, wolontariuszka, która od ponad dwóch lat przychodzi do psów kilka razy w tygodniu. Z pomocą grupy wolontariuszy rozpoczął się proces socjalizacji. Oba psy wykonały kawał świetnej roboty, Dziki jest gotowy do adopcji, Widmo potrzebuje jeszcze odrobinę więcej czasu.

Socjalizacja rozpoczęła się jeszcze w starym schronisku, jednak największym przełomem okazało się rozdzielenie psów w nowej lokalizacji i pierwsze spacery. Dziki po ośmiu (!) latach zobaczył świat, który obserwował zza krat. Na początku był bardzo wystraszony, jednak szybko pokochał spacery i dzisiaj nie wyobraża sobie dnia bez wędrówki ze swoimi ulubionymi ludźmi.

  • Dziki jest już starszym psem, który wiele w życiu przeszedł, jego życie zmieniło się dwa lata temu, kiedy to dostał nową szansę i nowe życie, lecz do pełni szczęścia brakuje mu jednego - wspaniałego, wyrozumiałego i spokojnego domu.
  • Dziki jest już starszym psem, który wiele w życiu przeszedł, jego życie zmieniło się dwa lata temu, kiedy to dostał nową szansę i nowe życie, lecz do pełni szczęścia brakuje mu jednego - wspaniałego, wyrozumiałego i spokojnego domu.
  • Dziki nie przebywa w zatłoczonych miejscach, pierwszy raz jechał samochodem kilka tygodni temu i zniósł podróż idealnie.
  • Dziki jest już starszym psem, który wiele w życiu przeszedł, jego życie zmieniło się dwa lata temu, kiedy to dostał nową szansę i nowe życie, lecz do pełni szczęścia brakuje mu jednego - wspaniałego, wyrozumiałego i spokojnego domu.

Jaki jest Dziki? Anita, która zna go najlepiej, tak o nim mówi:

- Dziki uwielbia spacery, chodzi na nie w specjalnych szelkach antyucieczkowych. Ma sporą grupę fanów, jest przeuroczym i pięknym psem. Wciąż jest dość lękliwy, jednak patrząc na jego życie, to ogromny sukces, że ten 13-letni pies zaczął funkcjonować prawie normalnie. Dziki potrzebuje spokojnego domu, zrównoważonego opiekuna, który zrozumie jego charakter oraz potrzeby. 
Dziki nie przebywa w zatłoczonych miejscach, pierwszy raz jechał samochodem kilka tygodni temu i zniósł podróż idealnie. Dotychczasowe życie spędził w boksie oraz budzie, dopiero od niedawna wychodzi na spacery do lasu, dlatego każda zmiana w życiu Dzikiego musi być wprowadzana rozsądnie i z ogromną dozą cierpliwości i spokoju.

Do dzisiaj Dziki reaguje na znane sobie osoby z lekkim lękiem, należy do niego podchodzić powoli, a w kontakcie trzeba być spokojnym i zrównoważonym. Po chwili, kiedy Dziki poczuje się bezpieczniej, potrafi leżeć na posłaniu godzinami ze swoją ulubioną wolontariuszką, uwielbia głaskanie po głowie oraz czesanie. Na inne psy nie reaguje najlepiej, jest to najprawdopodobniej spowodowane strachem, natomiast kotów bardzo się boi.

Dziki jest już starszym psem, który wiele przeszedł, jego życie zmieniło się dwa lata temu, można powiedzieć, że dostał nową szansę i nowe życie, lecz do pełni szczęścia brakuje tylko jednego - wspaniałego, wyrozumiałego i spokojnego domu.

Jeśli chcesz podarować Dzikiemu dom, skontaktuj się ze schroniskiem w Sopocie pod numerem telefonu: 58 551 24 57

Miejsca

Opinie (54) 10 zablokowanych

  • Powodzenia

    Dziki, może warto mu zmienić imię,bo przecież nie jest już taki dziki,a tak bardzo poważnie może ktoś rozgląda się za psem niech podejdzie do schroniska może zaiskrzy.

    • 17 0

  • Biedne Psiaki :(

    Oby udalo sie znaleźć dom dla tych Piesków !

    • 9 0

  • Powinny być kary za pozbawianie psa spacerów. (2)

    Na wsi to powszechne. Nawet ludzie po przeprowadzeniu z miasta myślą, że ogród psu wystarczy. A one rzucają się na ogrodzenia, gdy ktoś przechodzi obok.

    • 10 0

    • Bo ogród to przedłużenie domu, czyli tak naprawdę pies nie wychodzi

      • 5 0

    • Rzucają się, bo bronią swojego terenu. Ale oczywiście spacery i nowe zapachy są zwierzętom potrzebne, spacer przynajmniej kilka razy w tygodniu

      • 1 0

  • Psy po przejsciach (1)

    Bierzmy pieski,kotki że schronisk! Ich oczy wyrażają nadzieję, ból, rozpacz, rozczarowanie... Serce pęka z żalu, że są w schronisku.. Wzięłam dwa lata temu pieska po przejściach, pełnego lęku i agresji...
    Miał przed nami trzy nieudane adopcje... Oddawano go, bo gryzl. Nikt, nie pomyślał, że boi się dotyku. Wzięłam go z pełną świadomościa, że czeka nas wspaniała droga
    Dużo cierpliwości, miłości, serca... Jest teraz kochanym, mądrym pieskiem.Zawsze warto dać szansę, opiekę, miłość tym odrzuconym. Dużo pracy, mądrości, wiedzy... Mój, jak i wiele innych piesków ma u nas spokojną starosc i wielką miłość.

    • 28 1

    • Wspaniale, wraca wiara w ludzi !

      • 2 0

  • 10 (1)

    lat trzymać psa w klatce i teraz dawać do adopcji !!!! To jakaś pomyłka. Ci z tego schroniska to mają poczucie humoru. Psa oczywiście szkoda ale tam już jest jego dom. To tak samo jakby starego człowieka u kresu przesiedlać w inne miejsce .

    • 7 11

    • Pragnę zaznaczyć

      Ze Dziki już odbył jedna przeprowadzkę ze starej lokalizacji schroniska na nowa niecałe dwa lata temu i bardzo dobrze to na niego wpłynęło

      • 3 0

  • Entlebucher

    To chyba maly szwajcarski pies pasterski - bardzo fajny charakter i usposobienie - mamy takiego w domu - jest tak wierny ze od nogi nie odchodzi - czasami mowimy na niego "stalker" ;-)

    • 7 1

  • Bardzo ładny piesek

    nie wygląda na staruszka!

    • 3 0

  • Gdzie jest siostra?

    Co się z nią dzieje? Dlaczego przez tyle lat nikt nie wyprowadzał psów?? To są tortury, tyle lat w klatce! Jak w zoo... Biedne lwybi tygrysy też sobie nie mogą pobiegać :(

    • 1 0

  • Apel do wszystkich właścicieli psów , niech wasze czworonogi mają na szyjce 2 obroże , jedna z nich to ta

    do której przyczepiamy smycz ,a druga obroża niech ma kółko z numerem telefonu ,bo gdy pies się czegoś wystraszy , dzwięku , ruchu , huku wtedy z ogromną siłą wyrywa się i właściciel psa pozostaje w ręku ze smyczą i obrożą ,a tak pozostanie na jego szyjce dodatkowa obroża z nr. telefonu i gdy ktoś znajdzie waszego pupila szybko zadzwoni. Nie jestem przeciwnikiem czipów , niech one są ale jest ochrona danych osobowych , zmieniacie w realu dane a tych zmian nie ma w czipie . Dużo jest w schroniskach polskich psów z czipami ,a więc proszę o 2 obroże. Większość właścicieli pśów uważa ,że gdy ich pies czegoś się wystraszy to przybiegnie do nich ale niestety to nieprawda , pies w szoku leci przed siebie w bezdomność .

    • 2 0

  • Inteligentni ludzie myślący nie kupują rasowych psów do domu z dziećmi , poprzez adopcję ze schroniska

    czy domu tymczasowego uczą je empatii , jak nauczycie swoje dzieci życia na pokaz to gdy zachorujecie i nie będziecie fajno wyglądać czy się zestarzejecie nie wyjdą w wami na spacer ,bo to dla nich obciach z kimś takim się pokazac. Dlaczego w Polsce taki ogrom ludzi starszych czy niepełnosprawnych siedzi w domach w samotności ,bo to dla ich dzieci wstyd ,a więc zupełny brak empatii. Zresztą w Polsce ponad 8O % to pseudo hodowle ,dramat ,a mówienie ,ze należą do ZK. to złuda bo ten związek to jak Związek działkowców ,dużo zarabiają a nic nie robią

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Uroczysta gala z okazji 70-lecia Gdańskiego Zoo

gala, jubileusz

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane