• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Egzotyczny ptak w centrum Gdyni

osa
8 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Bąk zwyczajny z rodziny czaplowatych został znaleziony w Gdyni. Bąk zwyczajny z rodziny czaplowatych został znaleziony w Gdyni.

Niecodzienny widok w centrum Gdyni: na jednej z ulic leżał na chodniku rzadko spotykany, duży wędrowny ptak wodny z rodziny czaplowatych. Obecnie znajduje się w lecznicy na obserwacji.



- Ekopatrol Straży Miejskiej w Gdyni otrzymał dzisiaj zgłoszenie o egzotycznym ptaku leżącym na chodniku przy ul. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego zobacz na mapie Gdyni. Na miejscu funkcjonariusze stwierdzili, że mają do czynienia z rzadko spotykanym zwierzęciem - donosi Leonard Wawrzyniak ze Straży Miejskiej w Gdyni.
Bąk zwyczajny z rodziny czaplowatych jest drapieżnikiem, który prowadzi skryty tryb życia i trzyma się z daleka od ludzi. Skąd wziął się w centrum miasta? Trudno powiedzieć. Tym bardziej, że na co dzień zamieszkuje północną część Eurazji i Afrykę Południową, zaś zimuje na południu Eurazji i w Afryce. W Polsce podlega ścisłej ochronie gatunkowej.

Przybysz został schwytany i przewieziony do lecznicy weterynaryjnej, gdzie został zbadany.

- Nic nie wskazuje na to, aby coś mu dolegało. Pozostał w lecznicy na obserwacji - zapewnia Leonard Wawrzyniak.

Jak dokarmiać ptaki, by im nie zaszkodzić


  • Bąk zwyczajny z rodziny czaplowatych został znaleziony w Gdyni.
  • Bąk zwyczajny z rodziny czaplowatych został znaleziony w Gdyni.
  • Bąk zwyczajny z rodziny czaplowatych został znaleziony w Gdyni.
  • Bąk zwyczajny z rodziny czaplowatych został znaleziony w Gdyni.
osa

Miejsca

Opinie (59) 4 zablokowane

  • (5)

    Egzotyczne miasto, egzotyczna polityka, egzotyczna władza, egzotyczne ptactwo...

    • 68 28

    • wszedzie trollu horałowy musisz się produkować (3)

      weź się lepiej za naukę rachunków bo masz wyraziste braki

      • 17 12

      • a czemu (1)

        to mowa nienawisci

        • 4 5

        • Tylko bez takich osadow

          Mowa nienawisci to ten pierwszy post a ty nie udawaj niwiniatka

          • 6 0

      • I po co wpitzielać we wszysto politykę ?

        • 8 2

    • Przyleciał do swojego kuzyna

      Józefa Bąka z Sopotu.

      • 2 2

  • Nic mu nie dolegało? (6)

    A leżał na ulicy i dał się złapać ot tak?

    • 83 2

    • (3)

      Mógł się uderzyć i zasłabnąć. Kiedyś jerzyk zderzył się z reklamą i go przechowaliśmy aż oprzytomnieje. Nie miał żadnych uszkodzeń.

      • 24 0

      • Halo halo (2)

        Jerze nie latają!

        • 6 3

        • i jeż pisze się przez "ż" (1)

          • 2 2

          • Bo

            To był jerzyk, taki mały Jerzy

            • 4 0

    • Każdemu zdarza się mieć gorszy dzień ;)

      • 19 2

    • Ja wczoraj puściłem bąka

      ale zwyczajny to on bynajmniej nie był.

      • 5 5

  • Bong przyleciał na obchody

    • 20 4

  • (wy)puście bąka!

    • 42 3

  • śliczny

    Jest śliczny!

    • 65 0

  • No to bąk czy ptak, zdecydujcie się.

    • 18 8

  • (3)

    Bąk nie jest egzotyczny, występuje w Polsce na co dzień, chociaż nielicznie i niełatwo go wypatrzyć w naturalnym środowisku. Zimowanie u nas też nie jest nadzwyczajne. "Rzadki ptak w centrum Gdyni" brzmiałoby znacznie sensowniej.

    • 82 2

    • Moim zdaniem jest bardzoooooooooo Sadki i słodziusi

      • 3 7

    • Wsiadając rano do autobusu

      mam wrażenie, że bąka co prawda niełatwo wypatrzyć ale za to niezwykle prosto wyczuć. No i na pewno nie jest rzadkim okazem, aż się od niego roi.

      • 7 3

    • Inna nazwa to "Podkołdernik"

      • 3 3

  • Posłuchajcie lepiej jego śpiewu godowego (2)

    To dopiero egzotyka! Słyszałam w maju na Mazurach.

    • 34 1

    • Nie tylko na Mazurach... (1)

      Ja mam co wieczór w wykonaniu mojego męża

      • 8 3

      • To sobie wybrałaś partnera, który szanuje kobiety. Następnym razem przypatrz się dokładniej, jak naturalnie zachowuje się twój przyszły mąż.

        • 1 1

  • odpowiedział na zaproszenie. (2)

    Zapraszamy ptaki do Gdyni. Ptaki wiedzą, bez żadnego PR, gdzie żyje się najlepiej.

    • 27 3

    • Dokładnie!

      • 1 0

    • Akurat temu coś przebywanie w Gdyni zaszkodziło

      Leżał i nie mógł się ruszyć.

      • 2 2

  • (4)

    Nie manipulujcie, proszę, że znajduje się na obserwacji w lecznicy, którą zamykają wieczorem po przyjęciu ostatniego psa, kota lub chomika. To nie jest całodobowa placówka. W nocy tam nikogo nie ma na dyżurze. Chodzi o gabinet przy ulicy Rdestowej, współpracujący z gdyńską Strażą Miejską.

    • 11 6

    • (3)

      Wnioskuję, że według Pana/Pani obserwacja powinna polegać na wpatrywaniu się w i tak już zestresowane zwierzę przez całą noc? Otóż nie - już tłumaczę. Prawdopodobnie po zbadaniu i niezbędnej diagnostyce dostał jedzenie, wodę i leki, a teraz musi odpocząć. Obecność człowieka, dzikiemu zwierzęciu nie pomoże. To nie "ludzki" oiom. Nawet w lecznicach całodobowych specjaliści wiedząc, że dzikie zwierzę mocno stresuje się obecnością ludzi, starają się te obecność ograniczać do minimum. Pozdrawiam

      • 9 2

      • (2)

        No niestety, Drogi Specjalisto, akurat myli się Pan. W Ptasim Azylu w Warszawie i innych porządnych ośrodkach rehabilitacji dzikich zwierząt jest zatrudniony personel całodobowo. I nie chodzi tu o niepokojenie zwierzęcia, poprzez nadgorliwe zaglądanie do jego boksu/klatki/kontenera co pół godziny, ale przynajmniej raz w nocy. Gdynia powinna mieć podpisaną umowę z lecznicą, która jest połączona z takim ORDZ. Czy orientuje się Pan, co się dzieje ze zwierzętami, które diagnostycznie rokują na wyzdrowienie, a znajdują się pod tym adresem na Rdestowej? Nie trafiają wcale do jedynego ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt Ostoja w Pomieczynie. Jest wielka improwizacja - są upychane po zaprzyjaźnionych leśniczówkach, do klatek po królikach.

        • 3 1

        • (1)

          Ponieważ nie ma u nas takiego ośrodka jak w Warszawie to i tak nie ma alternatywy. Żeby to było tak idealnie jak opisane powyżej musiałby być zatrudniony lekarz, specjalizujący się w zwierzętach egzotycznych całodobowo, koszt ogromny. Za cenę takiej usługi możnaby pomóc wielu zwierzętom może bez obserwacji 24/7. Poza tym nie o to chodzi, raczej o to, że naprawdę stres te zwierzęta zabija. A to że ktoś zajrzy tam raz w nocy i akurat uchwyci moment, w którym jakieś działanie medyczne miałoby uratować życie tego osobnika jest wielce wątpliwe.

          • 1 0

          • A jednak tak właśnie praktykuje się. Wykwalifikowany personel czuwa na nocnym dyżurze. Może to być technik weterynarii, a lekarz pod telefonem w domu. To w sumie dobry temat dla dziennikarzy trojmiasto.pl, tak myślę. Przecież łatwo zweryfikować, co na późniejszych etapach dzieje się ze zwierzętami - z których większość to ptaki - trafiającymi poprzez ekopatrol do ww. miejsca. Ja wiem, że to wielka ściema, bo nie ma żadnej infrastruktury, choćby wolier do rozlatywania ptaków po urazach skrzydeł, czy nauki polowania na żywe ofiary, by obudzić naturalne instynkty łowieckie. Ptak jest karmiony przez człowieka, a kiedy przychodzi pora na jego wypuszczenie, idzie się na żywioł, nie patrząc, jak długo przeżyje na wolności, bez zaszczepionych mechanizmów samodzielności.

            • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prelekcja "Pasożyt - pasażer na gapę?"

wykład, kiermasz

Otwarcie nowej ekspozycji Akwarium Gdyńskiego Morza Zimne (1 opinia)

(1 opinia)
36 zł
widowisko / show, spotkanie, imprezy i akcje charytatywne

PupiLove Targi

targi

A może nad morze

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane