- 1 Nowa samica żyrafy w zoo. Będzie hodowla żyraf (15 opinii)
- 2 Martwy pingwin na plaży w Gdyni? (74 opinie)
- 3 Pita: po śmierci opiekunki została sama (45 opinii)
- 4 Apel urzędników ws. dzików (254 opinie)
- 5 Uchroń przed tym swojego pupila. Grozi nawet śmiercią (21 opinii)
- 6 Pies trzeci raz znalazł niewybuch (148 opinii)
Gołębie na ślubie: ładny zwyczaj czy okrutna tradycja?
Cztery dni trwało łapanie dwóch białych gołębi ozdobnych, które po spełnieniu roli dekoracji podczas ślubu przez ponad tydzień błąkały się wokół sopockiego kościoła. Dzięki determinacji i zaangażowaniu grupy ludzi, skoordynowanej przez mieszkankę Sopotu, panią Sylwię, udało się schwytać ptaki i przekazać je do Ostoi, gdzie zostaną przebadane i przekazane w dobre ręce.
Fundacje dla zwierząt w Trójmieście
Niestety nie każdy wie, że nie wszystkie odmiany tych ptaków można bezpiecznie wypuścić w niebo i oczekiwać, że wrócą całe i zdrowe do hodowcy. Owszem, gołębie pocztowe mają w sobie instynkt powrotu do gniazda, świetnie latają nawet na długich dystansach. Gołębie ozdobne, potraktowane w ten sposób, są skazywane na pewną śmierć. Właśnie takie ptaki wypuszczono podczas ślubu zawieranego w jednym z sopockich kościołów około 8 sierpnia.
Gołębie pozostawione samopas
10 dni później na grupie Zaginione/Znalezione zwierzęta Trójmiasto i okolice, liczącej ponad 30 tys. członków, pojawił się wpis pani Karoliny z prośbą o pomoc w złapaniu gołębi. Ptaki wyraźnie nie radziły sobie w "dzikim" środowisku, były głodne i sprawiały wrażenie coraz bardziej wycieńczonych. Na apel odpowiedziała m.in. pani Sylwia z Sopotu, która przez cztery dni, od czwartku 20 sierpnia do poniedziałku włącznie, niestrudzenie walczyła o zabezpieczenie gołębi.
- Najpierw zadzwoniłam do lekarza weterynarii, który stwierdził, że należy zostawić gołębie w spokoju i że za łapanie ich można nawet dostać mandat - relacjonuje pani Sylwia. - Postanowiłam więc skontaktować się z byłym hodowcą gołębi, panem Piotrem, który stanowczo zaprzeczył tej opinii. Choć był akurat na zagranicznych wakacjach, zaangażował się w pomoc na odległość i instruował mnie, co robić, by schwytać ptaki.
Pani Sylwia rozmawiała telefonicznie także z Ośrodkiem Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja" w Pomieczynie. Pracownicy ośrodka niestety nie byli w stanie przyjechać, aby pomóc na miejscu, ale zapewnili, że przyjmą zwierzaki, jeżeli uda się je złapać. Jak w każdym przypadku tego typu, polecili zawieźć gołębie do jednej ze współpracujących lecznic: w Gdańsku przy Kartuskiej lub w Gdyni przy Stryjskiej.
Ostoja: jedyny taki ośrodek na Pomorzu. Niesie pomoc zwierzętom
Czterodniowa akcja
Dzień po zgłoszeniu na Facebooku rozpoczęła się akcja łapania gołębi, która, jak się okazało, trwała aż cztery dni. Już pierwszego dnia udało się złapać pierwszego ptaka - wystarczyło do tego prześcieradło i karton, w którym został umieszczony gołąb. Niestety z drugim sprawa nie była tak prosta.
- Zapukałam do drzwi pobliskiego domu, żeby zapytać, czy mogę wziąć trochę pokarmu do zwabienia gołębia - mówi pani Sylwia. - Co bardzo mnie zaskoczyło, pan, który mi otworzył, dosłownie rzucił wszystko inne i włączył się do akcji. Jednak nawet we dwoje, z wyposażeniem w postaci podbieraka, nie zdołaliśmy schwytać zwierzaka.
Co zrobić z rannym ptakiem?
Bezinteresowna pomoc
Pani Sylwia nie zraziła się niepowodzeniem. W sobotę poprosiła o wypożyczenie siatki pracowników Kolibki Adventure Parku w Gdyni. Sprzęt nie tylko został bezpłatnie wypożyczony, lecz także dowieziony na miejsce, zaoferowano też pomoc w łapaniu gołębia. Próby podejmowane w obydwa weekendowe dni niestety nie zakończyły się pomyślnie. W poniedziałek do akcji znowu włączył się mieszkaniec Brodwina. Postanowiono "podejść" gołębia nowym sposobem. I ten właśnie okazał się strzałem w dziesiątkę.
- Pan, z którym działałam od piątku, wpadł na pomysł, aby przynieść klatkę z pierwszym gołębiem i w ten sposób spróbować zwabić drugiego. Po około półgodzinnym oczekiwaniu udało się: gołąbki rozpoznały się i chciały do siebie wzajemnie dostać. W ten sposób udało się wreszcie sprawić, że obydwa ptaki znalazły się w klatce.
Gołębie zostały zawiezione do lecznicy w Gdyni, z której przewieziono je do Ostoi. Gdyby nie skoordynowane, wytrwałe działania mające na celu pomoc gołębiom, ptaki najpewniej zginęłyby zaatakowane przez drapieżne zwierzęta.
- Chciałabym bardzo podziękować wszystkim, którzy włączyli się do tego przedsięwzięcia - dodaje pani Sylwia. - Było naprawdę wiele osób, które nie pozostawały obojętne, m.in. przynosiły gołębiom wodę i jedzenie. Szczególne podziękowania kieruję do Marietty i Roberta za wsparcie i wiarę w to, że się uda.
Gołębie, które trafiły do Ostoi, są zdrowe. Były jedynie nieco zestresowane i wymęczone całą sytuacją. Dostały preparaty na wzmocnienie i odrobaczenie i niedługo zaczną się poszukiwania bezpiecznego domu.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Opinie (74) 7 zablokowanych
-
2020-09-09 21:17
Z psem do galerii handlowej...
...super!!!!!. Wypuścić gołębia na wolność, zbrodnia!!!!, to chore.
- 0 0
-
2020-09-01 23:49
używać rozumu....a nie byc bezmózgowcem i snobem.... bo gdzies ,ktoś....wypusicil...ptaszka.... (1)
biednego gołąbka....ale prostacy musza sie pokazac zeby zaistniec...i wymyślec cos równie i**otycznego jak widac są sami i tacy d**ile.......
radze aby na ślubie wypuścili sobie bąka z d*py ...... moze sie spodoba nowo-boackim...nowy taki sam pomysl.????????- 3 1
-
2020-09-02 08:27
Najpierw proszę się do edukować
Twoja wypowiedź wulgarna i kompletnie bez sensu . jak się nie znasz na ptakach to się nie wypowiadaj
- 1 0
-
2020-09-02 08:08
obrońcy
Moje ptaki moja sprawa przecież każdy człowiek może wybrać sobie , dlaczego wtrącacie się w wybór człowieka co robi na ślubie .
Przecież to legalne i ma prawo wypuścić , a może ma miejsca w gołebniku za mało i nie chce wracać do karmienia ..... faszysto jeden .... zaściankowy ...
Brzmi znajomo ... ? Tak zazwyczaj osoby które tak zacięcie bronią ptaszków przed wypuszczaniem czy innego stworzenia są za mordowaniem nienarodzonych dzieci poprzez aborcję używając argumentów powyżej .
Sam zwyczaj puszczania ptaków jest spoko jak się właściwe ptaki dobierze- 4 1
-
2020-08-27 18:24
zwierzęce akcenty w najważniejszych momentach życia (2)
A jaki zwyczaj obowiązuje przy rozwodzie po 7 miesiącach?
Krówka i śledzik ?- 38 8
-
2020-09-02 07:51
zwyczajowo
Zwyczajowo , ślub bierze się na całe życie ....
- 0 0
-
2020-09-02 07:00
Konik
- 0 0
-
2020-09-01 23:44
cyrki robia ze slubu...wypuszczajac gołebie....
zwierzeta nie pwinny byc pdczas żadnej ceremoni a tym bardziej ślubnej...to jacys prymitywy musza byc ...ktorzy nie wiedza juz co wymyślac bo sami stanowia bardzo ubogi gatunek umyslowy
- 3 2
-
2020-09-01 21:01
Najpierw proszę się do edukować
Niema nic złego w wypuszczaniu gołębi , co roku przecież puszcza się loty i to międzynarodowe
ba interkontynentalne gdzie gołębie mają znaczną wartość . Ptaki lotwe są dość kosztowne
jeżeli mają wyniki , Problem tutaj w doborze rasy . Sam też puszczam i na ślub mam już tez ptaki które wrócą .... A pierdalamento eko można między bajki włożyć bo gra na emocjach oczywiście nie liczmy że np pawiki czy garłacze pomorskie powrócą albo ptaki nie lotowane ale nie mierzmy wszystkich jednakowo
. Swoją drogą chciałem te gołębie przygarnąć aczkolwiek nie poszło , pisałem prywatne wiadomości jednakże nie mam ani samochodu by dojechać t i złapać sobie samemu ani siatki dojechałbym SKM z informacją potwierdzoną że są złapane , pisałem tez że hoduję tę rasę i były by w śród swoich cóż . szkoda widać godzien nie jestem by je otrzymać .
Gołębie pocztowe czy np listonosze czy sokoły śmiało można puszczać . Żaden ptak nie cierpi .
Jednakże należy wybierać rasy wracające i to gołębie oblatane jak ktoś hoduje to na pewno powie czy jego ptaki są oblatane . Fajny zwyczaj a nie męczenie jeżeli rozważnie dobierzemy ptaki- 4 1
-
2020-09-01 08:25
Co bedzie wypuszczane przy rozwodzie tych "państwa"? (1)
- 0 0
-
2020-09-01 10:45
Bąki.
- 1 0
-
2020-08-30 01:51
(1)
Wielkomiejskie dywagacje... pffff... bujajcie się, tradycja była jest i niech pozostanie...
Jeśli uważacie inaczej to wypuśćcie psy i koty na wolność, banda hipokrytów!- 6 4
-
2020-09-01 10:44
Tradycja to była córka węglarza.
- 0 0
-
2020-08-27 22:46
A jakich ptakow uzywa sie na rozwodzie? (3)
Sepow?
- 31 4
-
2020-09-01 10:26
I innych zwierząt
Jak łosie, jelenie, modliszki ....
- 0 0
-
2020-08-31 14:02
papugi w sądzie
- 3 0
-
2020-08-27 23:09
Kormoranow zapewne. Mają toksyczne odchody.
- 4 1
-
2020-08-27 14:15
Co tu dużo mówić (2)
i**otyczny pomysł z wypuszczaniem gołębi, bo tak słodko. Niestety tak to trzeba podsumować.
- 121 24
-
2020-08-31 19:36
Rynek
Młody się cieszy po znalazł jedyną młoda się cieszy się że jest dziewicą rodzina że znają się a goście zadowolone ze się. Nachlaja. Się Edyta!
- 0 2
-
2020-08-27 18:11
a jeszcze gorsze
żywe szopki bożonarodzeniowe
- 19 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.