• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Grander: smutne oczy i rezygnacja. Pomożesz?

Agnieszka Majewska
6 czerwca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Pochyl się nad losem Granderka, podaruj kochający i wyrozumiały dom. Pochyl się nad losem Granderka, podaruj kochający i wyrozumiały dom.

W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o Cyrklu, psie, który trafił z łańcucha do schroniska. Dziś szukamy kochającego domu dla kocurka Grandera.



Grander to około pięcioletni kocurek, czeka już ponad trzy lata na swój dom w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt Ciapkowo.

- "Nie ma nic bardziej miękkiego, nic, co dawałoby skórze odczucie większej delikatności i niepowtarzalności niż ciepłe i falujące kocie futro." Zanim jednak poczujesz ciepło i miękkość futerka Grandera, będziesz musiał go oswoić. Nie jest to łatwe zadanie - opowiada wolontariusz schroniska Ciapkowo. - Nasz kocurek czeka na swoje miejsce na ziemi od 2018 r. To bardzo wycofany i nieśmiały mruczek. Na początku nie przepada za bliskością, noszeniem na rękach, tuleniem. Potrzebuje więcej czasu, by zaufać i poczuć się bezpiecznie. Nieśmiałek potrzebuje własnej przestrzeni, tylko dla siebie, gdzie w ciszy i spokoju oddaje się kociej kontemplacji.
Grander niestety choruje na przewlekłą niewydolność nerek i koci katar. Jest zaszczepiony na wściekliznę, choroby wirusowe, został również wykastrowany. Kocurek nie czuje się komfortowo w towarzystwie innych mruczków, choć sądzimy, że spokojna koteczka pomoże szybciej mu zaufać i się otworzyć.

Pochyl się nad losem Granderka, podaruj kochający i wyrozumiały dom. Pochyl się nad losem Granderka, podaruj kochający i wyrozumiały dom.

- Upłynęło sporo czasu, a Grander nadal nie znalazł swojego miejsca na ziemi. Jeden ze 170 kotów przebywających w schronisku, koci diament, którego jeszcze nikt nie odkrył. Niestety czas jest bezlitosny, zdecydowanie nie jest sprzymierzeńcem Grandera - smuci się wolonatriusz. - Zdajemy sobie sprawę, że znalezienie domu kotu choremu i wycofanemu graniczy z cudem, ale my wierzymy w cuda. Nigdy nie stracimy nadziei na lepsze jutro dla bezdomnych zwierząt, wszak nadzieja umiera ostatnia. Nie wiemy, ile jeszcze Grander przeżyje w schronisku, prosimy, pomóżcie nam znaleźć kochający ciepły dom dla kota o najsmutniejszych oczach.

Osoby zainteresowane adopcją Grandera proszone są o kontakt ze schroniskiem Ciapkowo w Gdyni pod numerem telefonu 58 622 25 52 lub adresem e-mail: schronisko@ciapkowo.pl.

Schronisko zastrzega sobie prawo do wyboru nowego domu. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.

Miejsca

Opinie (37) 6 zablokowanych

  • Koty (12)

    Czy te koty wzięte przestają bać się człowieka czy do końca pozostają dzikie? Co z tym robic?

    • 7 2

    • (2)

      Koci charakter ksztaltuje sie przez pierwsze 4 miesiace

      • 2 9

      • Tak, ale u ludzi.

        • 7 1

      • Gadasz bzdury

        Nie prawda!!! Mam kotkę z dworu, pierwsze 2 lata nie przepadała za czułościami, jak poświęciłam jej więcej czasu i uwagi zmieniła się o 180stopni, tylko na kolana, przekochana !!!

        • 10 2

    • (1)

      Tylko milosc, delikatnosc i nic na sile. Bedzie najwdzieczniejszym ze stworzen :)

      • 27 0

      • I cierpliwość.

        Odwdzięczy się z czasem cudnym mruczeniem. Jak mój futrzasty przyjaciel.

        • 20 0

    • Każde zwierzę za dobre traktowanie i okazaną mu dobroć i miłość odwdzięcza się bezwarunkową miłością.nie ma znaczenia czy jest to kot domowy czy wzięty z schroniska czy znaleziony np w ogródku

      • 18 0

    • Przygarnęlam dziką kotkę, od urodzenia przez 4 lata mieszkającą na dworze,

      Przychodziła na karmienie, postawiłam domek przy oknie, potem drabinkę, wchodziła na parapet (trwało to długo-stopniowe zbliżanie się jej do mnie), potem wchodziła na chwilkę do mieszkania i tak ,,krok po kroku" już śpi u mnie w domu. Osiatkowałam balkon, kotka nie sygnalizuje, że chce wyjść (wcześniej wychodziła), za to bardzo lubi siedzieć na balkonie. Kot ze schroniska, jak sądzę, jest przyzwyczajony do siedzenia w miejscu, jednak trzeba osiatkować dokładnie balkon, inaczej może uciec, ale to także ,,domowe" koty chowane od małego, uciekają.

      • 9 0

    • Nie wiem co robić (4)

      Mam kotkę kupiona za 1 zł ma rok, poprzednia właścicielka powiedziała że pies ja straszy dlatego oddaje, jest u mnie 5 miesiąc bywa że przesiaduje pod łóżkiem godzinami, nie da się pogłaskać, nie wiem co robić

      • 3 1

      • proszę spróbować zasięgnąć porady behawiorysty, powinien pomóc :)

        • 6 1

      • zbadać u wterynarza czy coś nie dolega.

        podsuwać miskę z jedzeniem, nie dotykać na siłę.

        • 3 0

      • Nie rób nic

        Jest takie powiedzenie,że Kot własnymi drogami chodzi.Proszę nie robić nic.Mam dwa koty w domu i kilka podopiecznych,które dokarmiam.Każdy,zupełnie jak Człowiek,jest inny i lubi co innego.Kot musi zaufać.Potrzebuje czasu.Im bardziej będzie Pani naciskać,tym bardziej kot będzie się wycofywał.Proszę dać jej przysłowiowy spokój.Niech się przekona,że nic jej nie grozi i że jej zwyczaje są szanowaneMoja kocica potrafi siedzieć cały dzień w kanapie a potem miesiąc tam nie wchodzić.Kot to specyficzny przyjaciel Człowieka-na całe życie-jeśli zaufaŻyczę cierpliwości i proszę zdobyć jakaś książkę o kocich zwyczajach.

        • 8 0

      • przyjdzie taki moment ,ze któregoś dnia nocą wejdzie ci do łóżka i będzie cudownie mruczał

        a teraz nie interesuj się nim ,daj mu pełny spokój

        • 0 0

  • Czy Koty w schronisku siedzą cały czas w klatkach? (4)

    Czy mają wspólną przestrzeń i wolierę na zewnątrz? Na jakiej przestrzeni mieszkanie 170 kociaków? Pytam z ciekawości.

    • 4 1

    • Czy koty siedzą cały czas w klatkach? (2)

      Czy mają swobodny dostęp do przestrzeni wspólnej i woliery na zewnątrz? Pytam z ciekawości, bo 170 kotków to bardzo duże stado.

      • 7 0

      • Kucharz przyjeżdża z Chińczyka i zabiera (1)

        Kuchnia zaprasza

        • 6 7

        • Kocham koty

          i czarny humor.

          Więcej dystansu, ludzie :)

          • 4 1

    • Mają swoje boxy, parę w jednym pomieszczeniu z zabawkami

      Niektóre mają wyjście na ogrodzony "taras", ale nie wiem czy wszystkie

      • 3 1

  • Smutny 20latek też szuka domu... nie zadłużając się przy tym na resztę życia... (8)

    Ale skoro ludzie przecież nic nie znaczą pomóżmy kotkom....

    • 8 49

    • Nn

      A co ma piernik do wiatraka??!!

      • 14 1

    • Kot mieszka w schroniski u szuka domu,

      zamieszkaj najpierw w schronisku dla bezdomnych i zacznij szukać.

      • 14 2

    • (2)

      Znajdź sobie bogatą panią, co Cię przygarnie, to będziesz miał dom i nie będziesz zadłużony. Chyba nie liczysz, że Ci mieszkanie sfinansują obcy ludzie? Jakbym już miał pomóc, to raczej temu kotu. Ręce masz? To do roboty.

      • 18 1

      • Kot też do roboty.

        Łapy ma, to niech myszy łapie.

        • 3 7

      • on jest psychol ,czytuję jego teksty

        • 0 0

    • Cóż ci uczynił świat zwierząt Sajgonie ,ze zawsze twoje negatywne opinie na temat zwierzat muszę czytać ,

      sam sobie jesteś winien ,ze jesteś życiowym nieudacznikiem .

      • 1 1

    • nie lokuj swojej nienawiści w stronę zwierzat bo one są niewinne .

      • 1 0

    • Polska ciemnota i okrucieństwo. No tak słuszne pismo mówi, że zwierzęta trzeba zeżreć,co tam jakiś kot,przecież to tylko kot.smutne

      • 0 0

  • to wypuscie go,kot to dzikie zwierze

    • 7 20

  • Biore grandera (1)

    • 7 1

    • Naprawdę ?

      • 1 0

  • (2)

    Ten kot ma przewlekłą niewydolność nerek? Chyba jaja sobie robicie. Przy tej chorobie już by go nie było, wygląd też nie wskazuje na TĄ chorobę. Może ma nawracający SUK i musi być na odpowiedniej diecie, ale jak przylepia mu się łatkę śmiertelnie chorego to nie dziwię się że nikt go nie chce. I ten koci katar, następna bzdura

    • 11 3

    • Skoro się znasz i już sobie ulżyłeś, wyjaśnij o co chodzi z tymi chorobami. Może dzięki temu ktoś adoptuje tego kota.

      • 3 0

    • Nie TĄ chorobę. TĘ chorobĘ.

      • 1 0

  • Koci pyszczek cierpi...

    Kot oczami i ułożeniem uszu informuje, że coś mu dolega. Czy można mu jeszcze pomóc? Musiałby trafić nie do każdego chcącego go wziąć, ale do ludzi, którzy wiedzą, jak zająć się chorym kotem i mają do tego warunki. Trzymaj się Kicia, obyś nie cierpiał...i znalazł kochający domek.

    • 16 0

  • ponad 9O% Polaków w wieku 2O lat mieszkało przy rodzinie ,a ty byś chciał mieć lepiej obijając się i

    wszystko zwalać na bezbronne zwierzęta ,które tak naprawdę nic ci nie zrobiły , gdy tylko wchodzi temat adopcji psów lub kotów ty jesteś i same głupoty wypisujesz , brak słów

    • 1 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Uroczysta gala z okazji 70-lecia Gdańskiego Zoo

gala, jubileusz

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane