• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak podróżować z psem komunikacją miejską?

Joanna Skutkiewicz
8 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Większość pasażerów jest bardzo przychylna w stosunku do podróżującego psa, choć zdarzają się wyjątki. Większość pasażerów jest bardzo przychylna w stosunku do podróżującego psa, choć zdarzają się wyjątki.

Podróże z psem komunikacją miejską czasem odbywamy z konieczności, a czasem z wyboru. Nie wszystkie psy lubią jeździć zatłoczonymi autobusami, ale każdego z nich można nauczyć spokojnego zachowania nawet w trudniejszych warunkach. Aby wszystko odbywało się sprawnie, warto przyuczać do tego psa małymi krokami. Kolejną ważną kwestią jest dbanie o komfort współpasażerów.



Jak reagujesz na psa w komunikacji miejskiej?

Praca nad psimi manierami rozpoczyna się już w momencie przyjęcia czworonożnego domownika. Nie trzeba koniecznie uczyć szczeniaka skomplikowanych sztuczek - na to jeszcze przyjdzie czas. Warto jednak jak najszybciej rozpocząć jego socjalizację z ludźmi i sytuacjami, z którymi będzie spotykał się w przyszłości.

Jedną ze szczególnie ważnych umiejętności może być spokojne zachowanie w środkach komunikacji miejskiej. Warto zabierać szczeniaka na krótkie socjalizacyjne przejażdżki, nawet jeśli nie planujemy regularnie jeździć z nim w przyszłości.

- Moje dwa dorosłe psy są członkami drużyny flyball, a 10-tygodniowy szczeniak intensywnie poznaje świat, więc w nasze codzienne życie wplecione jest podróżowanie po szerszym rejonie niż osiedle. Aby jeździć z psem w jak największym komforcie, staram się w środkach komunikacji miejskiej wybierać miejsca, w których zwierzaki nie będą nikomu przeszkadzać. Najłatwiej jest o to w kolei metropolitalnej i w tramwajach, trudniej z kolei w SKM-kach. Bezstresowe przemieszczanie się środkami komunikacji miejskiej z psem jest możliwe, gdy zwierzak zachowuje się spokojnie niezależnie od liczby osób w pojeździe. Najważniejsze jest to, aby podczas przyuczania psa samemu być opanowanym i nie wrzucać psa od razu na głęboką wodę - mówi Agnieszka Tandecka z Gdańska. I dodaje:

- Najlepiej zacząć od krótkich przejazdów po kilka przystanków, aby nie doprowadzać do sytuacji, że pies z nudów i zniecierpliwienia zaczyna piszczeć i wiercić się. Każde prawidłowe zachowanie nagradzamy słowem i smakołykiem albo zabawą. Niedawno do naszego stada dołączył szczeniak, a urocze psie dziecko wywołuje błogi uśmiech na twarzach znużonych podróżnych. Maluch od początku jest uczony, że na rękach należy spać, więc podczas jazdy jest uosobieniem spokoju. Takie pozytywne doświadczenia dobrze wróżą na przyszłość.

Zobacz także: Z psem i kotem samolotem - o czym trzeba pamiętać?

Przyzwyczajanie szczeniaka do podróży komunikacją miejską to inwestycja na przyszłe podróże z nim. Przyzwyczajanie szczeniaka do podróży komunikacją miejską to inwestycja na przyszłe podróże z nim.
- Moje trzy psy pochodzą z adopcji - dwa z nich są wzięte z gdyńskiego Ciapkowa, kolejny spod Warszawy, a ostatni ze Śląska - opowiada Agata Wojdyła z Gdyni. - Każdy z nich jest po jakichś przejściach, jeden z nich był całkowicie pozbawiony manier. Pierwsze podróże komunikacją miejską w jego towarzystwie były bardzo trudne - skomlał, szarpał się, do tego ekscytował się tłumem ludzi. Kaganiec utrudniał mi nagradzanie go smakołykami za dobre zachowania, a komentarze współpasażerów nie ułatwiały sprawy. Postanowiłam więc przyzwyczajać go do jazdy wsiadając z nim do autobusu na jeden przystanek, stopniowo wydłużając podróż w miarę jego komfortu.
Zobacz także: Przewóz psa w aucie - nie taka prosta sprawa

Niektóre psy wręcz cieszą się na widok tramwajów czy autobusów - wiedzą, że jadą w atrakcyjne miejsca. Niektóre psy wręcz cieszą się na widok tramwajów czy autobusów - wiedzą, że jadą w atrakcyjne miejsca.

Pies kontra pasażerowie



Podczas gdy przejazdy z czworonogiem w mało obleganych godzinach mogą być zupełnie bezstresowe, tak w godzinach szczytu sprawy czasem się komplikują. Środki komunikacji miejskiej bywają wtedy zapakowane po brzegi. Poczekanie na kolejny tramwaj czy autobus to zwykle kwestia kilku minut, gorzej jest z pociągami PKM, jeżdżącymi co kilkanaście minut lub rzadziej. Właściciel z psem, mimo najszczerszych chęci, czasem nie ma wyjścia i musi wsiąść z psem do zatłoczonego przedziału.

O atmosferze podróży decydują wtedy reakcje współpasażerów. Dyskomfort powodują nie tylko ci, którzy oburzają się na towarzystwo czworonoga, lecz także tacy, którzy bardzo ofensywnie próbują nawiązać z nim kontakt. Stąd apel do pasażerów bez psów: pamiętajmy, że dla zwierzaka podróż komunikacją miejską jest sytuacją dość stresującą. Ograniczona przestrzeń i mnogość zapachów i dźwięków to wystarczająco dużo bodźców dla zwierzaka.

- Przeważnie inni pasażerowie starają się zrobić miejsce, gdy widzą, że wsiadam z psem, ale nie zawsze mają taką możliwość - mówi Adrianna Andersohn, właścicielka Oshee, suczki rasy kelpie. - Większość osób reaguje bardzo przyjaźnie, kiedy pies się o nich otrze, ale zdarzają się też tacy, którzy od razu się burzą i kłócą. Zdarzają się niekiedy nieprzyjemne sytuacje. Niedawno bardzo spieszyłam się z Oshee do weterynarza, a w pociągu matka z kilkuletnim synem zaczepili nas i nalegali na głaskanie mojego psa. Nie zgodziłam się na to, zwłaszcza że moja suczka była już wystarczająco przytłoczona faktem, że jedzie pociągiem. Tak nas osaczyli, że nie udało mi się wysiąść na odpowiednim przystanku...
Zobacz także: Żółta wstążka u psa znaczy "nie dotykaj"

Na szczególne względy - zarówno pozytywne, jak i negatywne - mogą liczyć opiekunowie szczeniaków, które zwykle "kruszą serca" współpasażerów oraz... właściciele psów typu bull, mierzący się z wieloma stereotypami.

Właściciele psów w typie bullowatych często muszą mierzyć się ze stereotypowymi opiniami przechodniów. Właściciele psów w typie bullowatych często muszą mierzyć się ze stereotypowymi opiniami przechodniów.
- Bardzo często korzystam z komunikacji miejskiej z psami - opowiada Agata Wojdyła, która ma cztery psy w typie bullteriera. - Moje czworonogi wywołują skrajne reakcje wśród pasażerów: niektórzy są zaciekawieni lub wręcz zafascynowani rasą, inni z kolei sprawiają wrażenie przestraszonych lub niechętnych. W środkach komunikacji miejskiej, czy tego chcemy, czy nie chcemy, dzieli nas bardzo mała przestrzeń, więc sytuacja jest mniej komfortowa niż w miejscach takich jak deptak lub park. Nie wszyscy życzą sobie bliskości psa, a ja to szanuję, więc zawsze staram się stanąć z psami tak, aby się nie narzucać. Nie zawsze jest to możliwe, bo w godzinach szczytu autobus jest załadowany po brzegi. Znacznie częściej spotykam się jednak z przychylnymi reakcjami - ludzie zagadują na temat rasy albo ogólnie psów albo figlarnie pytają, czy moje zwierzaki koniecznie muszą mieć założone te kagańce.
Zobacz także: Agresywne rasy psów - ile w tym prawdy?

Przepisy trójmiejskich przewoźników



Bardzo ważne jest, aby podróżując z psem komunikacją miejską być w stanie dostosować się do regulaminu danego przewoźnika. Przepisy dotyczące przewozu zwierząt w obrębie Trójmiasta są niejednorodne - dotyczy to także biletowania psów.

Przewóz zwierząt środkami komunikacji miejskiej w Gdańsku i Gdyni nie podlega opłacie. Pies przewożony autobusami, tramwajami i trolejbusami musi być trzymany na smyczy, mieć założony kaganiec, a właściciel winien posiadać zaświadczenie o aktualnym szczepieniu psa przeciwko wściekliźnie.

W załączniku do Uchwały Nr XVI/500/99 Rady Miasta Gdańska z dnia 25 listopada 1999 r. przepisy porządkowe związane z przewozem osób i bagażu ręcznego pojazdami gminnego transportu zbiorowego na terenie obsługiwanym przez komunikację miejską organizowaną przez miasto Gdańsk znajdują się następujące przepisy dotyczące zwierząt:

- małe zwierzęta pokojowe można przewozić, jeżeli nie są uciążliwe dla podróżnych (np. z powodu hałasu, zapachu). Przewożone zwierzęta powinny być umieszczone w odpowiednim opakowaniu (w koszach, skrzynkach, klatkach), zabezpieczającym przed wyrządzeniem szkody; - przewóz psów, w liczbie nie większej niż jeden pies pod opieką dorosłego podróżnego, jest dozwolony (z wyłączeniem miejsc do siedzenia) pod warunkiem, że podróżny posiada aktualne świadectwo szczepienia psa, a pies jest trzymany na smyczy i ma założony kaganiec;
- pasażer odpowiada za szkody powstałe w związku z przewozem bagażu ręcznego lub zwierząt;
- bagażu i zwierząt nie wolno umieszczać na miejscach przeznaczonych do siedzenia.

Oddzielne przepisy mają zastosowanie do przewozu zwierząt w SKM. Małe zwierzęta przewożone w transporterach nie podlegają dodatkowej opłacie, natomiast dla pozostałych psów należy wykupić bilet. Podczas gdy cena biletu na przejazd osoby jest uzależniona od odległości przystanków, bilet dla psa kosztuje zawsze złotówkę.

Taryfa przewozowa SKM zawierająca postanowienia taryfowe o przewozie osób, rzeczy i zwierząt w pociągach PKP Szybka Kolej Miejska w Trójmieście Sp. z o.o.:

- przewożone zwierzęta domowe (w tym psy) nie mogą utrudniać podróży (przejazdu) innym pasażerom, uszkadzać wyposażenia wagonów, narażać pasażerów na zranienie lub uszkodzenie mienia. Nie mogą być uciążliwe z powodu hałasu, zapachu lub innych właściwości. Takie zwierzęta nie mogą być zabierane do przewozu. W przypadku ujawnienia ich w pociągu od przewożącego je podróżnego pobiera się opłatę dodatkową ustaloną na podstawie Rozporządzenia MI z dnia 20.01.2005 r.;
- za ujawnione w pociągu psy, przewożone:
1) bez ważnego biletu albo
2) w liczbie większej niż jeden pies przez jednego podróżnego, pobiera się oprócz odpowiednich opłat przewozowych również opłatę dodatkową, ustaloną na podstawie Rozporządzenia MI z dnia 20 stycznia 2005 r.

Zobacz także: Rowerowy spacer z psem

Pasażer z psem to nie pasażer gorszej kategorii



Przepisy warto znać także po to, aby w razie potrzeby móc zawalczyć o swoje prawa. Nie każdy musi lubić zwierzęta i nie powinniśmy próbować tego forsować, jednocześnie jednak, jako pasażerowie z psami, nie powinniśmy być traktowani jak podróżni gorszej kategorii.

- Zdarzyła mi się jedna nieciekawa historia z kierowcą autobusu - opowiada Adrianna Andersohn. - W dziesięć osób i osiem psów jechaliśmy na zawody frisbee. Każdy pies miał kaganiec i książeczkę szczepień, a mimo to kierowca postanowił, że nas nie wpuści. Zaczął grozić, że zadzwoni do zarządu, na co oczywiście wyraziłam zgodę, bo znam regulamin na pamięć i wiedziałam, że nie złamiemy go. Po długiej kłótni kierowca wpuścił nas do pojazdu. Na tym nieporozumieniu najbardziej ucierpieli pozostali pasażerowie, bo autobus miał już spore opóźnienie.
Zobacz także: Psy ze schroniska jeździły zabytkowym tramwajem

Pies w środkach komunikacji miejskiej musi mieć założony kaganiec oraz być trzymany na smyczy. Pies w środkach komunikacji miejskiej musi mieć założony kaganiec oraz być trzymany na smyczy.
- Na problemy przy przejazdach napotkaliśmy już kilkakrotnie - w autobusach, w godzinach wieczornych, w prawie pustych pojazdach - mówi Agnieszka Tandecka. - Kiedyś kierowca oznajmił stanowczo, że nie wpuści nas do środka, bo zgodnie z regulaminem w pojeździe może znajdować się tylko jeden pies. Poproszony o rozwinięcie kwestii i wskazanie wspomnianego zapisu wymówił się, że nie zna uchwały na pamięć. Absurd sytuacji polegał na tym, że psy miały smycze, kagańce, zaświadczenia o szczepieniu, dorosłych opiekunów i masę stoickiego spokoju. Pomimo wstawienia się za nami kilku pasażerów, kierowca nie odpuszczał i zaczął grozić nam wezwaniem policji. Nie mieliśmy wtedy czasu, żeby czekać na funkcjonariuszy, więc ustąpiliśmy - bagaż i jeden pies wraz z opiekunem pojechali autobusem, a ja z drugim psem udałam się pieszo na miejsce, skąd mieliśmy kontynuować podróż.
Zobacz także: Pięć hoteli za miastem, do których zabierzesz psa

Podróże z psem mogą być szczególnie problematyczne w godzinach komunikacyjnego szczytu. Podróże z psem mogą być szczególnie problematyczne w godzinach komunikacyjnego szczytu.
Bardzo często nasza postawa i zachowanie psa w komunikacji miejskiej to w oczach innych pasażerów wizytówka ogółu "psiarzy". Nie zaniedbujmy swoich obowiązków w tym zakresie. Zadbajmy o to, żeby nasz zwierzak zachowywał się przyzwoicie, miejmy dla niego kaganiec, a w zanadrzu trzymajmy zaświadczenie o szczepieniu do okazania kontrolerowi biletów. Zwierzaki świetnie wyczuwają nasze emocje - im mniej stresu podczas jazdy komunikacją, tym większa szansa, że przejazdy będą kojarzyć mu się wyłącznie pozytywnie.

Miejsca

Opinie (79) ponad 10 zablokowanych

  • Chyba kolejność powinna być inna... (1)

    W pierwszej kolejności chyba powinno być dbanie o komfort współpasażerów...

    • 5 6

    • Pies też jest wspolpasazerem.

      • 4 2

  • Powinny być miejsca z tylu (1)

    Nie lubię psów i mam swoje powody co nie oznacza że nie akceptuje ich w przestrzeni publicznej. Powinny być miejsca z tyłu dla psów a z przodu dla matek z dziećmi żeby tych dwoje się nie spotkało. Oczywiście pies kaganiec 8 smycz. Niestety Zadko widzę psa w kagancu, a smycz puszczona na 10 metrów albo pies luzem. To widok codzienny. A komentarze o panowaniu nad psem są śmieszne.

    • 1 6

    • Powinny być miejsca z tylu
      Nie lubię ludzi nielubiacych psów i mam swoje powody co nie oznacza że nie akceptuje ich w przestrzeni publicznej. Powinny być miejsca z tyłu dla takich ludzi razem z matkami z dziećmi, a z przodu dla psów żeby tych dwoje się nie spotkało. Oczywiście najlepiej matki z dziećmi i nielubiacy psów w osobnym wagonie, albo pojeździe i knebel oraz pasami przypieci. Niestety Zadko widzę pasażera nielubiacego psów powstrzymujacego niegrzeczne komentarze, a i agresywne zachowania się zdarzaja i zaczepki wulgarne. To widok codzienny. A komentarze o panowaniu nad chamstwem niektórych niby cywilizowanych pasażerów są śmieszne.

      • 5 2

  • (3)

    "Jestem podejrzliwy wobec osób, które nie lubią psów. Jednak ufam psu, jeśli nie lubi jakiegoś człowieka"

    • 7 1

    • Pies to zwierzę, nie przewidzisz jego zachowania (2)

      Drogi komentujacy, może być i odwrotnie, miejsca dla pasażerów z psem mogą być z przodu a dla dzieci z tyłu, jaka to różnica. Chodzi o to, żeby nie doszło do tragedii. A psów nie lubię bo kiedy jeszcze miałam pieska pogryzl moje dziecko, w twarz, bez powodu dziecko siedziało a pies pobiegł i wczepil swoje kły w jego twarz! Piesek od małego wychowany z dzieckiem, najlepszy przyjaciel, traktowany na równi z członkami rodziny, wcześniej nawet nie zaszczekal na nikogo! Syn ma teraz blizny na twarzy, jest po operacjach. Więc panowanie nad psem to mit. Nigdy nie wiesz jak pies się zachowa, nigdy! A komentarze przedrazniajace mnie są niekultiralne. Nie wiecie jak za howa się pies w stosunku do innych ludzi.

      • 0 2

      • czlowiek tez jest niezdolny do popelnienia zakazanych czynow, tylko do momentu gdy je popelnia.

        ps. Nie potrafilas ulozyc psa wiec z dzieckiem tez nie dajesz rady.
        co zrobilas z psem po incydencie?

        • 2 0

      • czyli jak dresowi odbije i przywali komuś w jape bez powodu, to znaczy wszyscy ludzie powinni sie sami w kaftany zapinac.

        • 0 0

  • Zachowania człowieka też nie przewidzisz - idziesz sobie spokojnie chodnikiem, a z naprzeciwka podbiega do ciebie facet w kapturze i bez żadnego powodu kopie cię w twarz i ucieka.

    • 5 0

  • Kupiłam córcw malutkiego pieska Dzisiaj ma 7miesiecy jeździ w torbie zawsze nimt się jej nie czepia tylko jedna kontrolerka biletów że nie ma kaganca

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Uroczysta gala z okazji 70-lecia Gdańskiego Zoo

gala, jubileusz

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane