• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jelitkowo. Właścicielka pogryzionego psa prosi świadków o kontakt

Joanna Skutkiewicz
29 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Opiekunka pogryzionego psa prosi o kontakt świadków zdarzenia oraz właścicielkę owczarka niemieckiego. Zdjęcie poglądowe psa tej rasy. Opiekunka pogryzionego psa prosi o kontakt świadków zdarzenia oraz właścicielkę owczarka niemieckiego. Zdjęcie poglądowe psa tej rasy.

W środę, 23 grudnia, około godziny 10:00 na plaży przy ujściu Potoku Oliwskiego doszło do ataku owczarka niemieckiego na suczkę rasy jack russell terrier. Właścicielka psa, który ucierpiał w wyniku tego zdarzenia, poszukuje świadków oraz opiekunki owczarka.



Czy puszczasz swojego psa bez smyczy?

Napisała do nas Czytelniczka, której pies uległ dotkliwemu pogryzieniu przez większego czworonoga. W przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia pani Dagmara wybrała się na spacer po plaży ze swoją suczką rasy jack russell terrier. Tam jej czworonóg został zaatakowany przez innego, znacznie większego psa, w wyniku czego wymagał hospitalizacji u lekarza weterynarii.

- Pod koniec naszego spaceru, na wysokości wejścia 68Mapka, na spacerze była również pani z owczarkiem niemieckim - relacjonuje pani Dagmara. - Nasz pies, niezainteresowany tamtym, ganiał za mewami. W pewnym momencie owczarek dosyć spontanicznie odbiegł od swojej właścicielki, która akurat kucała na górce przy wpływającej rzeczce.
- Ku mojemu zaskoczeniu, właścicielka zaczęła gonić swojego psa i po chwili go złapała - kontynuuje opiekunka jack russel terriera. - Początkowo wydawało mi się to dziwne, bo ja nie znam takich zachowań, abym zmuszona była biegać za psem. Teraz wiem, że pani goniła za swoim agresywnym psem, nad którym nie miała kontroli.

"Mój pies nie gryzie, on chce się tylko przywitać"



  • Rany na ciele terrierki wymagały interwencji weterynaryjnej.
  • Rany na ciele terrierki wymagały interwencji weterynaryjnej.
  • Rany na ciele terrierki wymagały interwencji weterynaryjnej.

Pogryzienie terrierki



Gdy owczarek oddalił się od swojej właścicielki, zaatakował mniejszą od siebie suczkę. W tym czasie na plaży znajdowali się inni spacerowicze, którzy po całym zajściu podchodzili do pani Dagmary i mówili jej, że sytuacja wyglądała bardzo groźnie. Początkowo rany u terrierki były zupełnie niewidoczne, jednak po powrocie do domu okazało się, że obrażenia są głębokie.

- Okazało się, że rana wymaga zabiegu, założenia drenu i szwów oraz podania leków - mówi pani Dagmara. - Niestety z uwagi na fakt, że ranę dostrzegliśmy po powrocie do domu oraz skupiliśmy się na niezwłocznej pomocy psu, nie mieliśmy szansy wrócić na plażę, aby odnaleźć właścicielkę agresywnego owczarka. Chcielibyśmy jednak, aby w poczuciu odpowiedzialności właścicielka owczarka odezwała się do nas. Doskonale przecież pamięta i zna sytuację.
Sprawa została zgłoszona na policję, a właściciele zaatakowanego psa wracają ciągle w tamto miejsce z nadzieją, że znowu spotkają opiekunkę owczarka.

Świadkowie, którzy widzieli zajście, oraz właścicielka owczarka proszeni są o kontakt pod numerem telefonu 502-109-547.

Psy na plaży zgodne z przepisami



Przypominamy, że na terenie Gdańska wchodzenie z psem na plażę jest dozwolone przez cały rok - z wyłączeniem kąpielisk w sezonie wiosenno-letnim aż do jesieni, tj. od początku czerwca do końca października.

Pies na plaży w Trójmieście. Gdzie wolno?



Zgodnie z przepisami w miejscu mało uczęszczanym pies może być puszczony ze smyczy, jeżeli opiekun sprawuje nad nim kontrolę. Wyjątkiem są psy ras uznawanych za agresywne (lub będące wynikiem krzyżowania jednej z takich ras), które muszą pozostawać na smyczy oraz w kagańcu. Obowiązek noszenia kagańca przez psa podczas zwolnienia ze smyczy nie obowiązuje m.in. psów do 12. miesiąca życia, psów używanych do dogoterapii oraz takich, które mają przeciwwskazania anatomiczne lub zdrowotne potwierdzone zaświadczeniem od lekarza weterynarii. Obowiązki właścicieli psów wynikają z przepisów uchwały nr XVII/423/19 Rady Miasta Gdańska z dnia 28 listopada 2019 r. w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Gdańska.

Opinie (497) ponad 20 zablokowanych

  • ten mniejszy piesek też nie był na smyczy (75)

    Uważam, że właścicielka terierki ponosi również odpowiedzialność za to, co się stało - mimo że jej pies reaguje na komendy, to nie znaczy to wcale, że spuszczając go ze smyczy zapewnia mu bezpieczeństwo. Jak widać, niestety nie. Przykra sprawa.

    • 225 105

    • Moja kilki kilogramowa suczka została zaatakowana 3 razy bedac na smyczy przez luzem biegajace psy. Wziecie psa na rece nie przerywalo ataku.

      • 0 0

    • (41)

      Wyjątkowo się tutaj nie zgodzę. Sama byłam kiedyś w sytuacji, gdy na mojego psa rzucił się inny, biegający luzem. Mój był na smyczy, został zaatakowany i ugryziony tak czy siak. Na ręce nie zdążyłam go wziąć, bo nie widziałam że inny zwierzak na nas szarżuje.

      • 30 19

      • Dlatego właśnie nie było by sprawy

        Gdyby OBA były na smyczy

        • 0 0

      • nie masz brac na rece!!!! (39)

        kretynskie zachowania! Oglupiacie wlasne psy! Nie socjalizujecie potem takie efekty, ze te male szczekaja na wszystko bedac na rekach wlasciciela i maja zaburzona perspektywe, postawione z powrotem, czasem podbiegaja i zaczepiaja roslejszych i dostaja reprymende.
        ps. Nauczcie sie byc swiadomymi opiekunami post!

        • 54 17

        • W końcu ktoś mądrze pisze (15)

          Problemem nie są psy tylko głupie zachowania właścicieli, które psują te psy, przede wszystkim nie socjalizowanie psów, zwłaszcza małych!!

          • 44 7

          • I tu jest właśnie powszechny błąd (12)

            Nie ma czegoś takiego jak socjalizacja. Niestety będąc na spacerze nie wiemy z jakim psem mamy do czynienia i naszym obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa swojemu psu. Przez te mity o socjalizacji mam teraz straumatyzowane zwierzę, 7 kg, na którego już za szczeniaka rzucały się z zębami duże psy, podobnie teraz, nawet gdy idę z moim psem na smyczy. W ciągu ostatniego roku dwukrotnie mój pies będąc na smyczy został zaatakowany przez owczarka niemieckiego i przez mieszańca owczarka. Mieszaniec biegał luzem, owczarek wyrwał smycz właścicielce i rzucił się na mojego psa. Dysproporcja w masie rzędu X7. To tak, jakby na osobę 70 kg wjechał samochód 500 kg. Czy sobie to Państwo uświadamiają? Mój pies pogryziony do krwi. I będę go brała na ręce, bo chcę mieć psa żywego. A sami z mężem ryzykowaliśmy pogryzieniem, odciągając owczarka, którego właścicielka stała jak wryta. A z kolei ta od mieszańca wyparła się wszystkiego, bo pogryzienie wydarzyło się w zaułku i nie widziała, chociaż miałam 2 świadków. Mój pies skomlał jakby go samochód rozjechał. I skończcie o socjalizacji. Socjalizować można psy o podobnych gabarytach!! Zawsze! Inaczej grozi: pogryzieniem, zwichnięciem stawu biodrowego, urazem kręgosłupa, paraliżem, traumą nerwową. Wszystkie wymienione przypadłości - to fakty z rozmów z innymi psiarzami- właścicielami małych psów, które chcieli niepotrzebnie "socjalizować" z bykami po 40 kg.

            • 20 9

            • Heh (6)

              Szanowna Pani. Do Pani należy ocena, czy warto psu dać się poznać z innym. Ktoś, kto nie potrafi ocenić, jak nastawiony jest inny pies z pewnością nie powinien puszczać psa bez smyczy, też powinien zastanowić się nad sensem posiadania czworonoga. Podstawa jednak to szkolenie z posłuszeństwa. Bez tego nie ma socjalizacji.

              • 6 5

              • proponuję udać się na szkolenie (3)

                bo właśnie na szkoleniach instruktorzy uczulają, żeby nie podchodzić do obcych psów

                • 3 3

              • To zapraszam do mnie na szkolenie, bo mam swoją szkołę i na pewno tak nie mówię! (2)

                Niestety przykro czyta się komentarze ludzi, którzy choć już mają psa, nie posiadają elementarnej wiedzy na temat jego potrzeb, zachowań, postrzegania i rozumienia świata. Nic dziwnego, że mają potem przykre doświadczenia z innymi psami. Edukacja nie boli..

                • 2 3

              • Szkoły

                Mam psy wyszkolone dobrze. A co do szkól i opinii ich właścicieli to powiem delikatnie... co szkoła to opinia :) Poznałem kilkanaście szkół. Z niektórych uciekłem po pierwszej lekcji, jak po zadaniu kilku pytań od ręki mogłem stwierdzić, że prowadzący nie wie o czym mówi i mając psy jednej rasy myśli, że pozjadał rozumy. Szkoły wg mnie powinny być prowadzone dla konkretnych grup psów o podobnych możliwościach. Wrzucanie do jednego worka super zadaniowego psa zaganiającego z niezbyt mądrym buldogiem czy beaglem to porażka, ale niestety standard.
                A najgorsze w specjalistach szkolących psy jest to, że każdy z nich myśli, że jego wiedza jest wystarczająca, żeby pouczać innych, jak to właśnie zrobił/a pan czy pani powyżej. Posiadanie szkółki nie jest wyznacznikiem wiedzy. pozdrawiam i życzę trochę więcej samokrytyki na nowy rok :)

                • 2 0

              • Super się ogłaszać bez podania namiarów :)) i w sumie nie wiadomo do kogo była ta odpowiedź?

                • 1 0

              • Nie przeczytał Pan i już ma Pan "ale" (1)

                Powtarzam, nawet pies na smyczy ( mój jest zawsze) nie jest bezpieczny , kiedy podbiega do niego pies puszczony luzem, o 7- 10 x większych gabarytach. I będę brać na ręce, żeby obronić mojego psa przed kolejnymi pogryzieniami przez puszczone lub nieopanowane psy.

                • 4 2

              • Luz

                Pies puszczony luzem to pies bez kontroli. Smycz nie definiuje "luzu". 50kg pies nieposłuszny na smyczy 50kg pani wg mnie jest luzem, a inny bez smyczy przeszkolony i posłuszny bezwzględnie nie jest luzem. Ktoś mi napisze, że w ekstremalnych sytuacjach się zerwie... i pewnie, a człowiek nie, jak drugi wyskoczy na niego z nożem?
                Na przyszłość proszę zwrócić uwagę właścicielowi dużego psa, jeżeli ten podbiega bez pozwolenia, bo tak z pewnością nie wolno robić. Odnośnie gabarytów to się nie zgodzę. Moje psy codziennie bawią się z 5x mniejszymi ale też 5x większymi psami i nie mam z tym problemu. U psów gabaryty pewnie się liczą, ale ważniejszy jest charakter.

                • 2 1

            • Proszę nie wprowadzać ludzi w błąd! (2)

              I opowiadać bzdury o tym, że małych psów nie trzeba socjalizować, właśnie zwłaszcza małe psy należy!! Żeby nie bały się dużych psów, nie zaczepiały i nie dawały złych sygnałów. Znam cudne przyjaźnie małych psów z dużymi i przykro słucha się schiz i głupot właścicieli małych psów, którzy sami boją się dużych psów i przenoszą te swoje schizy na swoje biedne psy :/

              • 7 3

              • Socjalizacja w naturze

                Do pierwszej skuchy haha .

                • 0 0

              • Ok socjalizacja, ale to nie załatwi sprawy

                Ale powtarzam, tylko ze znanymi psami, tylko z psami o podobnych gabarytach. Niestety nawet nie wiem jak "zsocjalizowany " pies nie obroni się przed biegającym luzem agresorem, których jest mnóstwo. I to niestety często duże psy są zaburzone, bo atakują małe ! Dobrze ułożone duże psy po prostu ignorują drobnicę, mój też tak robi wobec mniejszych szczekaczy. A nie z zębami do malucha 10x mniejszego! To jest dopiero patologia

                • 3 2

            • No i za co minusujecie?

              Za to że mi psa na smyczy inne psy pogryzły?

              • 7 0

            • Oczywiście!!

              Zgadzam się z Panią!

              • 4 1

          • Najświadomszy i najbardziej oświecony

            Jaśnie pan władca

            • 1 0

          • O znafca

            Który najpewniej nie ma psa.
            Jeśli jest inaczej to napisz jak "socjalizowałeś" psa.

            • 6 17

        • I tutaj masz racje (3)

          Male kundle czesto prowokuja podbiegaja i szczekaja.
          Mjalem po szkoleniu owczarka niemieckiego i mieszkalem z nim w blokowisku
          Kazdego dnia wychodzac spotykalem sie praktycznie z malymi psiakami ktore powarkiwaly i szczekaly w strone mojego ONka.
          Oczywiscie biegaly bez smyczy.
          Mieszkala tez 3 klatki obok starsza pani ktoraposiadala pudla,zawsze biegal luzem wokol bloku.
          Kiedykolwiek byle na spacerze i widzial mojego podbiegal i ujadal...
          Zwróciłem uwage pani..odp.jest maly i nie trzeba!
          Az do pewnego czasu kiedy zapedzil sie i zza zywoplotu wpadl prosto na nas ...
          Rekacja mojego owczarka mogla byc tylko jedna ..klapnal raz i trafil.
          Nigdy wiecej pudel juz nie podbiegl.
          Tak ze male psy trzymajcie tez na smyczy!

          • 20 3

          • Kobiety też zawsze prowokują

            No chodzą wokół bezczelnie w tych miniówach no i co się potem dziwić.

            • 8 2

          • załamka (1)

            Miałam kiedyś owczarka niemieckiego. Był to groźny pies i zawsze chodził na smyczy. Kiedy podbiegały do niego małe ujadające pieski typu york starałam się odchodzić żeby mój nie zrobił im krzywdy a wtedy właściciele tamtych mówili: "niech się pani nie boi mój pies nie gryzie" Załamka normalnie.....

            • 7 1

            • pies byl grozny, bo nie umialas go ulozyc, poza tym "zawsze chodzil na smyczy" potwierdza

              twoja ignorancje

              • 3 7

        • (2)

          Miałam socjalizować mojego psa z agresorem biegającym bez smyczy nad którym właściciel nie miał kontroli?

          • 3 2

          • a gdzie to wyczytalas? poza tym skad wiesz, ktory byl agresorem? (1)

            • 2 0

            • No na pewno w przyrodzie i zawsze

              Agresorem jest szczekająca drobnica 5kg, a byki po 35+ kg muszą no niestety muszą się z tą straszną agresją mierzyć, no biedne.

              • 0 3

        • Ok, a teraz socjalizacja owczarka (2)

          Mój tosa inu podbiega do owczarka , owczarek się odgryza j szczęka, ojejku!!! Owczarek chyba nie był socjalizowany!! No niestety mój tosa inu pożarł owczarka, bo mniejszy owczarek nie był chyba socjalizowany z tosa inu. No niestety wina owczarka

          • 0 4

          • odgryzanie i szcekniecie to zwykla komunikacja, a nie brak socjalizacji! (1)

            psy warcza, mrucza, pokazuja zeby, klapia,szczekaja.... komunikuja rozne stany rowniez mowa ciala, zupelnie jak ludzie, tylko trzeba umiec dostrzegac te komunikaty.

            • 5 0

            • Ludzie czy wy czytacie cały wątek czy tylko ostatni komentarz

              No przecież piszę jako analogię do tego, że ludzie wymagają żeby psy po 5 kg były w każdej chwili gotowe na radosne przyjęcie "powitania" puszczonego luzem byka typu owczarek po 35 kg+

              • 1 1

        • Perspektywa właściciela psa 35kg+ (2)

          Niestety jest odwrotnie. Proszę poczytać o tej swojej urojonej "perspektywie małego psa". Każdy zwierzak chce być bezpieczny i tak się składa , że mały pies doskonale sobie zdaje sprawę że nie ma szans, ani uciec ani w starciu ze zwierzęciem X10 większym. W naturze nie ma zmiłuj. I są bardzo różne osobowości psie.

          • 7 2

          • przeczytaj powoli komentarz a potem pojdz po porade w sprawie postepowania ze (1)

            swoim 35+, bo to duzy pies, a ty nie masz pojecia jak go prowadzic.

            • 0 5

            • Czytaj ze zrozumieniem

              Ja mam właśnie psa poniżej 10 kg, a komentarz odnosi się do osoby, która forsuje perspektywę psa 35+ tzn "te małe są agresywne i prowokują (buhaha) szczekaniem, więc mój duży pies , który"nic nigdy nie robi, chce się przywitać, nigdy nie ugryzł" został akurat sprowokowany"

              • 1 0

        • Oczywiście nie brać na ręce, dać pogryźć (3)

          Jaaaaasne, najlepiej niech gryzą

          • 3 3

          • Osoba ktora wezmie psa na rece (1)

            Moze byc sama dotkliwie pogryziona!

            • 10 2

            • Masz rację, ale to już wybór właściciela i zależy od sytuacji.

              • 4 0

          • Nie masz pojecia i pewnie nawet psa.

            • 0 1

        • (4)

          Byłem kiedyś u znajomej i przed klatką zostawiła mi na chwilę yorka na smyczy, akurat niestety przechodził chodnikiem gościu z amstaffem, który był bez smyczy i kagańca, mówię do faceta aby przytrzymał swojego psa a on mi, że jego jest łagodny... już prawie przeszli gdy amstaff cofnął się i rzucił na yorka i przegryzł mu gardło...trwało to sekundy, nawet nie zdążyłem zareagować :((

          • 2 8

          • Wizje urojone (2)

            Można leczyć. Polecam najpierw dobrego psychologa, który zbada podłoże urojeń, a potem skieruje do psychiatry, a ten będzie leczyć, również farmokologicznie. Najpierw piszesz facet że nie posiadasz w ogóle kagańca, bo nie ma takiego na świecie w którym pies moze "oddychać i jest wygodny", a teraz piszesz ze jesteś smutny bo jakiś pies bez kaganca zagryzł psa koleżanki jak lis kurę, kiedy ty trzymales go na sznurku. Dobrze się czujesz?

            • 3 3

            • (1)

              Podałem przykład, bo tak było a to nie ma nic wspólnego z moimi psami...

              • 1 4

              • Abc, absolutnie nie lecz sie!

                • 1 1

          • Ciekawe co za głupcy minusują

            • 1 4

        • Socjalizacja =duży gryzie małego

          • 1 4

    • He (2)

      Żadne wytłumaczenie !!! Mając go na smyczy co by się zmieniło ??? Pies ma wracać na komendę jeśli tego nie wiesz nie kupuj psa ( ewentualnie yorka)

      • 28 51

      • Żadne wytłumaczenie do obu kobiet

        Oba psy powinny być na smyczy albo w kagańcu skoro już o rym mowa. Sam mam dwa psy

        • 2 0

      • Lepiej brać ze schroniska niż kupować.

        • 3 3

    • Taaa . a w glowie siano

      No i znalazla sie wlascicielka owczarka . Nikt inny nic glupszego przeciez nie moglby napisac

      • 0 0

    • Psy tylko na smyczy i nie będzie problemu (16)

      Zgadzam się. Tak się kończy puszczanie psów bez smyczy. Ten sam pies mógł też pogryźć innego jeszcze mniejszego psa więc pretensje tej Pani są bezpodstawne.

      • 41 10

      • (8)

        W obecnych czasach nie można spokojnie spacerować po plaży a nawet lepiej bi wszędzie pełno pisarzy. Wszystkie ocxyeiscie bez smyczy.

        • 19 10

        • co to sa obecne czasy i jak pojmujesz spkokojnie spacerowac? (5)

          • 6 6

          • (4)

            Spokojnie pospacerować tzn nie być co chwilę obwąchiwanym przez biegające iplątające się pod nogami psy.

            • 5 3

            • E tam (2)

              Mi bardziej przeszkadzają biegacze z nieświeżym oddechem i rowerzyści robiący życiówkę ... codziennie. Pies raczej szuka psa, a Ty możesz być obiektem "wąchnięć" jak nie ma nic ciekawszego na odludziu.

              • 4 2

              • (1)

                A może nie chcę być obiektem wąchnięć?

                • 1 0

              • dlatego...

                ... piszę, że na odludziu, a tam psy mogą biegać luzem

                • 0 0

            • idz na plaze, tam wlasnie tak pospacerujesz

              • 0 1

        • To samo w lasach okalających osiedla. Spotykaja się psiarze i cieszą że pieski razem się bawią. Nie kazdy człowiek lubi jak obcy burek/stado burków chce się z nim przywitać.

          • 5 5

        • To nie chodź na plażę

          Albo chodź wtedy jak nikogo nie ma skoro też nie jesteś zsocjalizowany i wszystko ci przeszkadza!

          • 5 16

      • (4)

        A jak pies ma się wybiegać bez smyczy? Pomyśl trochę, przez takich jak ty ma ochotę oddać dwa moje psy, bo już mnie szlag trafia, że nie mam gdzie z nimi chodzić czy nawet jeździć żeby spokojnie się wybiegały... las nie, plaża nie, łąka nie... oddam i będzie spokój

        • 5 9

        • Jak ma się wybiegać? (1)

          Na wybiegu dla psów.

          • 5 2

          • Hmmm, mówisz o klatce dla yorków?

            • 0 3

        • (1)

          Pies mojej przyjaciółki został pogryziony przez większego, on był na smyczy - większy spuszczony. Pogryziony piesek padł w męczarniach, mimo pomocy weterynarza. Większy został poddany obserwacji weterynaryjnej czy coś w ten deseń, a potem dalej chodził bez smyczy. Gdyby mniejszy był puszczony luzem, może zdołałby uciec... Psy, które pogryzły kogoś lub inne zwierzę, powinny być odbierane właścicielom, bo oni najwyraźniej sobie nie radzą.

          • 8 0

          • Pisałem wyżej już o swoim takim przypadku, ale zostałem zminusowany:( zawsze uważam, że psy jak są luzem to się dogadują dużo lepiej a na smyczy dostają fiksa

            • 1 2

      • No i wyobraź sobie, że dzisiaj na spacerze moje psy bawiły się z 4 innymi, obcymi psami i uwaga... wszystkie były bez smyczy i bawiły się razem... więc da się

        • 2 3

      • Obiektywnie jesteś głąbem

        Jak wyżej

        • 10 7

    • zapytanie

      koleżanko , to nie twoj wilczurek?

      • 0 0

    • gdyby ten mniejszy był na smyczy

      to niby coś by to zmieniło w momencie ataku? jeszcze by miał skrępowane ruchy, że uciekać by nie mógł

      • 1 0

    • ja

      a jak niby miałby sie bronic ten mały piesek jak go zaatakuje taki duzy nawt nie ma jak sie obronic i go ugryzdz dla obrony !!!

      • 0 2

    • ola jaka ty jestes bystra

      • 0 0

    • Ola (4)

      Pierdyknij się w łeb -tak wyglada właśnie pomoc ignorantów ,ńic nie zrozumiałaś .A jak dzieciaka pogryzie owczarek to będzie wina dzieciaka ze nie szło za rękę ?
      Ręce opadają jak się czyta wypociny głebowatych

      • 26 16

      • porównać dziecko do psa (3)

        za to, że właśnie tacy jesteście, za całoroczną uciążliwość psiarzy wobec sąsiadów, już w sylwestra coroczna zemsta. polecą tysiące achtungów z balkonów

        • 12 25

        • No brawo brawo dla pana mściciela (1)

          A co psy są winne za ludzi? Jak można wyżywać frustracje za ludzi na mniejszych i słabszych zwierzętach? I jeszcze masz satysfakcję!

          • 7 3

          • Zemsta jest na psiarzach

            Nowy rok rozpoczniecie od mycia podłóg.

            • 3 2

        • nie ogarniasz przykladu z dzieckiem, Gregor nie porownal psa do dziecka...

          e nie bede ci tlumaczyc, jestes jak petarda, zapalasz sie i halasujesz..

          • 9 3

    • Bredzisz. Mały bez smyczy ma jeszcze szanse uciec.

      • 4 2

    • Był czy nie był na smyczy

      OIa nie znasz się, to nie zabieraj głosu! Moja przesłodka łagodna labradorka została zaatakowana i pogryziona będąc na smyczy! I co, według Oli też moja wina?

      • 7 5

  • Lubię psiarzy. (1)

    To tacy fajni ludzie, którzy traktują zwierzę jak człowieka. Niestety nie umieją przekazać uczuć innym ludziom i zbudować z nimi poprawnych relacji.

    • 6 1

    • A czasem człowiek traktują jak psa, niestety ...

      • 0 0

  • Wątpię żeby właścicielka się zgłosiła. Syn sąsiadki został zaatakowany przez psa w obecnosci właścicielki. Ta nie dość, ze nie udzieliła dziecku pomocy, to jeszcze wydarła się, że to jego wina bo za bardzo macha rękami jak idzie i to zdenerwowało psa.
    Niestety nie było świadków tego zajścia.
    Chłopiec musiał dostać zastrzyki przeciw wściekliźnie.
    Dlatego uważam, że pies w mieście zawsze powinien być trzymany na smyczy i w kagańcu.

    • 1 0

  • Skutki wypuszczenia psa bez smyczy (1)

    Pieski biegają sobie bez smyczy , a właściciele nie są świadomi, że to nielegalne.
    Też mam psa i nigdy poza miejscami wyznaczonym nie biega bez smyczy. Za każdym razem jak zwracam uwagę żeby pies idący bez smyczy nie podchodził do mojego i żeby go przywołać słyszę, że mam swojemu założyć kaganiec. Nie chodzi nawet o to , że mój pies może dziabnąć drugiego czy odwrotnie , chodzi o to , że sobie tego zwyczajnie nie życzę. Ludzie nie ogarniają takich prostych tematów, pieski nie zawsze się wąchają bywa,mże się pogryzą dlatego musza być pod kontrolą.

    • 4 0

    • przeczytaj przepisy, nie bedziesz bredzic

      • 0 0

  • A gdzie kaganiec ? (20)

    Jeżeli pies jest agresywny, to powinien biegać w kagańcu.

    • 206 14

    • Ale większość "posiadaczy psów" bo nie opiekunów, uważa akurat że ich pies, nigdy nie jest agresywny. (12)

      Choćby to był amstaff, pitbull, czy pies kanaryjski, a potem dziecko nie ma twarzy, albo ręki.

      • 53 7

      • rasa nie definiuje agresji (8)

        • 19 27

        • (7)

          Trochę jednak tak, jakoś nie widziałam agresywnego cavaliera. Nawet w opisie rasy jest ze są pozbawione agresji, wiec tak są rasy bardziej i mniej skłonne do agresji, te bardziej powinny mieć kaganiec jeżeli właściciel nie chce prowadzić na smyczy (nigdy nie rozumiem tego problemu, dobrze dopasowany jest wygodny dla pieska)

          • 28 5

          • nie, nie definiuje i twoje doswiadczenia z cavalierem tego nie zmienia

            • 1 1

          • (3)

            Żaden kaganiec nie jest wygodny, teraz musisz nosić swoj kaganiec i jest ci wygodnie? Bo mi nie i nie zakładam swoim psom

            • 3 16

            • Mam wielkiego psa ktory jest "psem dla dzieci" (1)

              I moje dzieci skaczą po psie a on jescze sie podklada do zabawy. A kaganiec zakładam z szacunku do innych. Bo wiem że ktoś może się mojego psa bać. I szanuje jego strach, bo każdy tego czego nie zna to się boi. A nie każdy musi znać psy i ich zachowanie. Dopóki mieszkałem w bloku przez 30 lat też się bałem. Trochę rozumu, a wszyscy będą szczęśliwi.

              • 26 5

              • ten piesek co zagryzł 12-latka niedawno też byłe pewnie "psem do dzieci"

                • 2 9

            • Ty powinieneś mieć zakaz posiadania psa. Powód nie rozumiesz pewnych kwestii.

              • 3 5

          • nie i nie opieraj sie na swoim braku doswiadczenia

            • 0 3

          • A głupie yorki? To przecież bestie, wiele razy ugryzły człowieka

            • 19 1

      • Akurat mało wiesz.

        Rasy które wymieniłeś są bardzo przyjazne ludziom a tym bardziej dzieciom. Prędzej pogryzienia spodziewałbym się przez jamnika niż Pita. Amstaff ponadto nie jest uważany za rasę agresywną , dokształć się.

        • 0 2

      • Tobie pies mozg wygryzl ?

        • 1 1

      • niestety, takich tzw posiadaczy psow agresywnych (tzw bo po prostu nieulozonych) jest bardzo wielu

        ale zadne sluzby mundurowe nie reaguja mimo powiadomienia ich , ze np lazi takibez kaganca, bez smyczy a obok nie panujacy nad nim pseudowlasciciel

        • 16 3

    • Kaganieć?

      Pies ma być na smyczy to podstawa, nie ważne mały czy duży. Takie są przepisy , ale ludzie to dzbany i myślą , że ich pieski mogą biegać bo nie są agresywne.

      • 1 1

    • (3)

      kaganiec nie powinien być metalowy,bo będzie jeszcze gorzej jak nim uderzy

      • 8 1

      • (2)

        To ciekawe jaki? Tak żeby pies mógł swobodnie oddychać?

        • 2 5

        • Wiesz co (1)

          Denerwujesz mnie. Niby masz psa a totalnie nic nie masz pojęcia!!!! Więc albo jesteś totalnym imbecylem albo nie masz psa więc kaganca nie zakładasz albo jesteś totalnym ignorantem. A o kagancu fizjologicznym słyszałeś? A byłeś kiedyś gdzieś przymierzyć jakiś kaganiec? Pomijam że praktycznie masz obowiązek go posiadać. A w ogóle to wiesz że psa to zależy czasem szczepic i odrobaczyc? No nie wierzę w to co się tu dzieje teraz...

          • 9 6

          • Żyłka ci pęknie, nie mam obowiązku posiadania kagańca i nigdy dla żadnego psa nie miałem i nie będę miał a do weta chodzę i troszczę się o swoje psy

            • 6 9

    • (1)

      kaganiec dla małego i dużego psa , bo małe mogą szczekać i być agresywne częściej od dużych ras

      • 24 3

      • szczekaniem krzywdy nie zrobi, za to klami juz tak

        • 6 5

  • (1)

    Wszystkie kundle na postronki !!!
    Osobiście zużyłem już trzy pojemniki z gazem na kundle naruszające moją niszę bytową+ jeden na agresywnego właściciela kundla. Nawiasem mówiąc był bardziej uparty od kundla ale teleskopowa pałka poskutkowała!

    • 1 2

    • zdumiewajace, pozwalaja ci korzystac z internetu na zamknietym oddziale psychiatrycznym?!

      • 0 0

  • Pies rządzi właścicielem, ciekawe ... !!!??? (1)

    Nooo, gratulacje dla wszystkich posiadaczy psów, którzy muszą za nimi biegać, aby je złapać!!! Ktoś, kto nie potrafi nauczyć psa posłuszeństwa, nie powinien go mieć! Takie psy powinny być odbierane amatorom, chcącym chwalić się, jakiego to oni mają "świetnego" psa! Należy maksymalnie obciążyć tą osobę kosztami leczenia psa!!!

    • 0 1

    • to odbieraj i co potem? mnie to bardziej ciekawi

      • 0 0

  • Biegam po lasach sopockich (5)

    i uwaga, dostałem op.....l od blondyny, że straszę jej psa po tym jak się na mnie rzucił a ja złapałem za kija. Od tej pory zawsze gaz w kieszeni, jak na psa za mało to i durnego właściciela można pociągnąć,

    • 28 6

    • Trafiłbyś na mnie... głupi gnojek, który myśli że las należy go niego:(((

      • 1 1

    • Jak trafisz na agresywnego psa

      ...to gaz pieprzowy go tylko podjudzi. Są rasy, które mają bardzo zaniżony próg bólu. Łapanie za patyk to też słaby pomysł. Poczytajcie sobie w internecie jak się zachowywać, żeby pies Was po prostu ominął i nie interesował się Wami.

      • 1 0

    • bieganie

      To nie biegaj. Można wszak chodzić.

      • 2 1

    • Kilka razy miał podobne zdarzenie.

      ...od tej pory robię to samo : smaruje błotem krocze właściciela kundla który mnie pobrudził

      • 4 3

    • run, Forrest, run!

      wloz pojemnik z gazem w rajty, doda ci meskosci ...miękiszonie

      • 4 9

  • Psiarze mają głęboko w poważaniu jakiekolwiek ograniczenia i zakazy (29)

    Wystarczy wejść do lasu w weekendy (bez znaczenia godzina) lub w tygodniu (poranki/popołudnia, to w przypadku dzielnic przylegających do lasów). Kundle biegające luzem, stanowiące zagrożenie dla innych psów, dzieci, biegaczy, rowerzystów.... Najdziwniejsze jest to, że zazwyczaj na smyczy sa najmniejsze, które mogą zrobić najmniejszą szkodę (ale przez to są atakowane przez większe). Cóż... Chcesz puszczać psa luzem? Kup sobie duży kawał pola lub lasu, ogródź i puszczaj, ale nie w miejscach publicznych!

    • 143 66

    • (10)

      Ale ty jesteś głupi, widać że nie znasz się na psach... psy muszą się wybiegać luzem i muszą mieć co jakiś czas inny teren więc ten twój pomysł z kupieniem pola jest do bani, bo zbyt często by człowiek musiał go zmieniać

      • 5 11

      • Ty jestes glupszy od swojego psa (7)

        A mądrzejszy od wszelkich przepisów, nie mając pojęcia nawet o tym gdzie i kiedy masz obowiązek założyć swojemu kundlowi kaganiec. Czyli powinieneś go mieć. A uważać ze nie ma kaganca w którym pies moze oddychać. Haha dobre sobie, jesteś zacofany bardziej niż moja babcia, która wpłaca na radio bo obiecali odkupienie.

        • 9 4

        • (6)

          Gnomie bez podpisu, przypie***asz się do mnie cały czas, a czytać ze zrozumieniem nie potrafisz... napisałem, że nie zakładam swoim psom kagańca, bo jestem przeciwny temu a nie że nie ma takich w których pies może oddychać i ignorancie nie mam obowiązku zakładania psom kagańca jeśli nie są psami groźnymi...

          • 1 5

          • Jesteś tępy jak brzytwa sredniowiecznego chłopa (5)

            Jeśli nie masz psy rasy groźnej (A tak twierdzisz) to prowadzasz na smyczy. Kiedy spuszczasz ze smyczy masz obowiązek założyć kaganiec. No chyba że pies ma mniej niż 12 msc. Powyżej roku psa kaganiec masz mieć jeśli nie prowadzisz na smyczy. Dodatkowo w komunikacji obowiązkowo na smyczy i z kagancem. I Czego tu wciąż nie rozumiesz półgłówku???? Wszystkie praktycznie twoje komentarze są zminusowsne na maksa ale wciąż pokory nie umiesz nabrać.
            I wciąż puszczasz swoje psy i bez smyczy i bez kaganca. PS. Czuje w kościach nawet na kogo ślepo glosujesz, bo inteligencja do tego sortu podobna.

            • 1 1

            • (2)

              Ujawnij się gnomie, bo jesteś tchórzem i tylko obrażać potrafisz i ciągle mnie pouczasz:( zajmij się sobą

              • 0 1

              • Ale o co ci chodzi półgłówku (1)

                Dostałeś wpip minusów za puszczanie kundli bez smyczy i kaganca bo ludziom się to nie podoba. I tyle! Proszę zacząć szanować zdanie innych. Tylko tyle i aż tyle! I wciąż nie może to do Ciebie dotrzeć że to że Ty masz psa i masz szanować innych zdanie i kaganiec zakładać. I nie mów że nie ma kaganca w którym pies nie może oddychać, bo ja mam kaganiec fizjologiczny i mój pies to może się nawet kuwa napić i nagrodę zjeść, a ty pleciesz że takich nie ma. I jak bym Cię spotkał na takiej plaży to byś dostał kupę wujów, bo ja się obcych psów boję, szczególnie tych małych i średnich, bo to one na wsystko i wszędzie szczekają, a nie daj boże dotknąć czy przesunąć bo stoi na środku to jescze ugryzie. 2 razy takie stolec mnie ugryzlo bez powodu i jezcze jeden pogryzl mi spodnie na rowerze. Więc masz zakładać im kaganiec bo ja się boję! Proste i logiczne, ale nie dociera do pustego łba. A jak nie szanujesz mojego zdania (I innych też, widać to po twoich minusach), to będziesz dostawał baty i przekleństwa na ulicy za twoje widzimisię.

                • 0 1

              • Załóż sam sobie kaganiec, bo jesteś niebezpieczny dla otoczenia:((( haha, widać jak złym człowiekiem jesteś, bo psy gryzą tylko złych:)))) a kagańca mojemu psu zakładać nie będę i basta!!!

                • 0 0

            • Weź się gnomie ujawnij i przestań tchórzu na mnie napadać i mnie obrażać, wiem co mogę a czego nie więc mnie nie pouczaj

              • 0 0

            • wtrace sie, bo epatujesz niewiedza

              nie ma obowiazku uzywania kagancow ani smyczy. Poczytaj przepisy ( Ustawa i KW) a nie uchwaly (akty nizszego rzedu) gminne. Nawet WSA w gdansku wydal orzeczenie w tej kwestii. Obowiazuje sprawowanie kontroli nad psem.

              • 2 0

      • :( (1)

        Moja coreczka do dzis ma blizne na twarzy bo pani w lesie nie zapanowala nad swoim psem ktory musial sie wybiegac bez smyczy:(:( oczywiscie zabrala psa i uciekla jak zajelam sie dzieckiem:/

        • 2 1

        • nie lubisz i wymyslasz

          • 2 2

    • Popieram ... (3)

      A kundle w bloku to w ogóle jakas masakra. Tylko szczekają i s*ają ... do budy z nimi!

      • 15 12

      • w bloku dominuje ludzkie bydło (2)

        • 9 4

        • Właśnie to miałem na myśli (1)

          Bydło ze swoimi kundlami.

          • 6 4

          • rozumiem, ze defekujesz poza miejscem zamieszkania

            • 0 0

    • olo napij sie bromu (9)

      • 18 20

      • Obawiam się, że tu brom nie pomoże (4)

        Niestety kynofobów, którzy najchętniej pozbyliby się psów z życia społecznego nie brakuje. Ot, wyznacznik współczesnego człowieczeństwa, tylko ja, ja i ja! Może w ogóle pozbądźmy się innych istot z naszej planety, bo tylko tlen i przestrzeń takim Olusiom zabierają, ale on biegając po lesie nie jest gościem tego ekosystemu, on jest panem człowiekiem, panem tego świata!

        • 17 22

        • (2)

          Pies nie jest częścią naturalnej przyrody. To dzieło człowieka. Elementem naturalnej przyrody jest wilk. Szacunek dla przyrody nie ma nic wspólnego z hołubieniem psa.

          • 16 13

          • a cholubienie wilkow? nie masz pojecia (1)

            • 2 3

            • Nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś szył ubranka dla wilków, prowadził je do wilczego psychologa, kąpał je w wannie albo spał z wilkiem w łóżku i karmił słodyczami. Jeżeli takie przypadki występują to z pewnością są odosobnione.

              • 7 2

        • Jak pani tego świata zachowywała się akurat właścicielka mniejszego psa. Z satysfakcją obserwowała polowanie jej pupilka na mewy.

          • 4 3

      • A ty sie napij z miski swojego kundla (1)

        • 11 6

        • w celu?

          • 1 2

      • czemu bromu? (1)

        od razu poczęstuj go cyklonem b, jak inny, bardziej znany miłośnik piesków...

        • 3 4

        • kolejny sfrustrowany ignorant

          • 1 2

    • Olo na prezydenta (1)

      • 5 3

      • obecny ma ten sam poziom wiec to nic by nie zmienilo

        • 2 2

    • Tuturutu

      Chcesz biegać? Kup sobie bieżnię. Chcesz jeździć na rowerze? Kup sobie rower stacjonarny. Nie bądź zagrożeniem dla przechodniów.

      • 12 4

    • dokładnie tak! karać psiarzy

      • 12 7

  • Owczarki raczej nie atakują niesprowokowane

    W większości przypadków winny będzie ten mały pies, który prowokuje większego - często ze względu na braki w socjalizacji psa z innymi psami.

    Z ludzkiego punktu widzenia, zwłaszcza kogoś kto na psach się nie zna sprawa może wyglądać na to że zły duży pies pogryzł małego.
    Natomiast ktoś kto zna się na psach może często zauważyć że to ten pogryziony prowokował, nawet rzeczami takimi jak noszenie wysoko ogona czy niewłaściwe spojrzenie.

    Dla większości ludzi pogryzienie za to że tamten się źle spojrzał czy źle ułożył ogon to coś niedopuszczalnego, dlatego że mierzą zwierzęta ludzką miarą, gdzie np. pobicie kogoś za to że się spojrzał w niewłaściwy sposób byłoby przestępstwem.
    Podczas gdy dla zwierząt takie właśnie sygnały są używane do wzajemnego ustalania hierarchii w grupie.
    Małe psy często mają te instynkty zachwiane, gdyż tolerowane są przez ich właścicieli, a sam pies często jest ratowany z opresji gdy prezentuje je innym psom.
    A potem kończy się jak się kończy.

    • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Uroczysta gala z okazji 70-lecia Gdańskiego Zoo

gala, jubileusz

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane