- 1 Znalazł się pyton zgubiony w SKM. Gdzie był? (138 opinii)
- 2 Lisy atakują yorki. Straż prowadzi kontrole (366 opinii)
- 3 Wąż poszukiwany. Pyton królewski uciekł z pudełka (39 opinii)
- 4 Odpowie za znęcanie się nad psami (99 opinii)
- 5 Lisy zamieszkały w mieście? "Porwał naszego yorka" (213 opinii)
- 6 Sarna wpadła do wody i szczekała ze strachu (33 opinie)
Jelonek dwa razy wpadł do portowego kanału. W ruch poszło lasso
Nie minął nawet tydzień od ostatniej takiej akcji ratunkowej, a potrzebna była kolejna. Załoga łodzi "Piorun" Portu Gdańsk znowu ruszyła na pomoc jelonkowi, który wpadł - i to dwa razy - w odmęty portowego kanału. By go wyciągnąć w ruch, poszło lasso.
Na powtórkę tej akcji nie trzeba było długo czekać.
Kolejny jelonek w opałach i kolejna akcja załogi "Pioruna"
Kolejny jelonek znalazł się w takich samych opałach co poprzednik we wtorek, 20 maja.
- W okolicach nabrzeża Westerplatte młody koziołek wpadł w odmęty kanału portowego, bezradnie zmagając się z nurtem i zimną wodą. Gdy liczyła się każda sekunda, na ratunek ruszyła niezawodna załoga "Pioruna" - ekologiczno-ratowniczej łodzi Portu Gdańsk - informuje Port Gdańsk.
Tym razem w ruch poszło lasso
Tym razem do wyłowienia zwierzaka potrzebne było lasso.
- Rzuciliśmy na rogi linę i ciągnęliśmy tak, żeby zwierzak kierował się do kei. W ten sposób udało nam się go podprowadzić i wyciągnąć w okolicy nabrzeża WOC - relacjonuje Janusz Makowski z "Pioruna".
Wyszedł i... ponownie wpadł do kanału
Jelonek, cały i zdrowy, choć wyraźnie zdezorientowany, pobiegł w stronę Brzeźna. Najwidoczniej coś go jednak wystraszyło, bo nagle zawrócił i ponownie wpadł do kanału.
- Na szczęście "Piorun" wciąż był na miejscu. Tym razem załoga wciągnęła koziołka na pokład i bezpiecznie przetransportowała w okolice Twierdzy Wisłoujście.
Załoga z "Pioruna" czuwa nad każdym stworzeniem w potrzebie.
- Częściej w kanale portowym zdarzają się dziki. Na początku br. udało nam się jednego uratować - mówi Tomasz Wachowski, szyper "Pioruna".
Superbohaterowie nie zawsze noszą pelerynę, ale my w Trójmieście mamy ludzi, którzy "mają supermoce". Niektórzy z nich ratują życie, inni odnajdują zagubionych, kolejni wykazują się empatią i pomocną dłonią.
Jeżeli znacie przykłady osób, które postąpiły podobnie, albo sami komuś pomogliście i chcecie podzielić się historią, piszcie maile na adres news@trojmiasto.pl.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2025-05-22 14:26
Skoro to nie pierwsza taka akcja to powinno powstać jakies ogrodzenie by te zwierzęta tam nie wpadały!! (3)
- 54 6
-
2025-05-28 14:53
Najbezpieczniej będzie zasypać kanał portowy, to nikt tam nie wpadnie
- 1 0
-
2025-05-23 12:23
Proponuję szkolenia dla zwierząt
Z zakresu niewpadania do wody. Obowiązkowo patronat miasta i uśmiechnięte zdjęcie Oli. Na koniec piknik z czesaniem sarenek.
- 0 3
-
2025-05-23 07:13
Ogrodźmy też rzeki, strumienie, jeziora, bo i tam zwierzęta toną.
- 2 1
-
2025-05-22 12:57
Gratulacje!
I to się nazywa empatia oraz bohaterstwo. Mężczyźni na zdjęciu wyglądają fizycznie na twardzeli, a serca mają gołębie. Brawo Panowie!
- 82 2
-
2025-05-22 21:16
Jelonek. (2)
Jelonek !? Nie istnieje takie zwierzę. Co to za redaktor napisał. A może lepiej by było żeby takie informacje podawała sztuczna inteligencja. Ona by nie napisała takiej bzdury.
- 7 24
-
2025-05-23 12:25
Oczywiście że nie!!!!
To jest Kozioł!!! Samiec sarny!!! Jelonek to owad! Denerwują mnie te zdjęcia faceci pozujący z zestresowanym zwierzęciem , powinno mu się nakryć głowę, żeby nie widział kto i co obok niego się znajduje. Powinno być cicho a tu trzech facetów prowadzących dzikie zwierzę przypomina to trochę świniobicie prowadzą świnkę na śmierć
- 3 4
-
2025-05-23 12:21
Patrząc na fotki wiadomo o co chodzi
Ale żeby było precyzyjniej: to jest kozioł sarny, a nie jeleń. Różni je nawet 300kg czystej masy. Coś jakby pomylić kozę z krową:)
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.