Oprócz psów i kotów, gryzoni, kaczek, żab i borsuków do "portfolio" interwencji gdyńskiego Ekopatrolu dołączył ostatnio jeż. Referatowi Ekologicznemu Straży Miejskiej w Gdyni zdarzyło się też ratować czaplę, żółwia czerwonolicego, a nawet... kraba, który błąkał się po ulicy Gdyni.
Gdy jesteśmy świadkami sytuacji, w której zwierzę znajduje się w niebezpieczeństwie, interweniujmy. Nieważne, czy to pies albo kot, czy zupełnie egzotyczny osobnik - na terenie Gdyni prężnie działa Ekopatrol, który w takich sytuacjach gotowy jest pomóc. W takich wypadkach należy zadzwonić pod numer alarmowy 986 - linia jest czynna całodobowo, przez siedem dni w tygodniu.
- W myśl znanej wśród miłośników zwierząt maksymy "każde życie jest tak samo cenne" gdyńscy strażnicy miejscy z tzw. Ekopatrolu ruszają bez zwłoki wszędzie tam, gdzie cierpią bezbronne zwierzęta - informuje Kamil Złoch z serwisu gdynia.pl. - Dokarmiają zimą ptactwo, edukują najmłodszych, zabezpieczają powroty do naturalnego otoczenia i przewożą do weterynarzy przypadki, które wymagają szybkiej reakcji.
Wśród interwencji Straży Miejskiej w Gdyni zdarza się pomoc nie tylko psom i kotom, lecz także królikom, gryzoniom, a nawet osobnikom egzotycznych gatunków.
fot. Straż Miejska w Gdyni / Ekopatrol
Kot, królik i... krab
Niestety porzucenia zwierząt wciąż zdarzają się stosunkowo często. Ekopatrol wielokrotnie interweniował już w sprawie królików czy kawii domowych, które wyrzucone na ulicę lub wystawione z klatką pod śmietnik nie miałyby szans na samodzielne przeżycie. Co zaskakujące, właściciele zwierząt decydują się czasem na pozbycie się w podobny sposób zwierząt egzotycznych, takich jak: wąż, żółw czerwonolicy czy krab tęczowy. Osobnika ostatniego z wymienionych gatunków gdyński Ekopatrol uratował pewnego dnia z ulicy Gdyni.
Wiele interwencji Ekopatrolu w Gdyni dotyczy zwierząt dzikich, które brały udział w wypadkach komunikacyjnych, zostały dotknięte chorobami lub wpadły w tarapaty. Uwięzione na posesjach lisy i jenoty, ranne ptaki, kaczki w studzienkach kanalizacyjnych to swego rodzaju codzienność dla funkcjonariuszy.
Najciekawsze interwencje Ekopatrolu
Jeż potrzebował pomocy
Niedawno strażnicy interweniowali również w sprawie rannego jeża. Znalazła go jedna z gdynianek, mieszkanka dzielnicy Cisowa, pani Karolina.
- Rano znalazłam na chodniku pod blokiem poważnie rannego jeża - relacjonowała gdynianka. - Po telefonie do Straży Miejskiej, w czasie nie dłuższym niż kwadrans, strażnik odebrał zabezpieczonego przeze mnie zwierzaka i zabrał do lecznicy. W świecie, w którym królują brutalność i znieczulica, warto pozostać wrażliwym i empatycznym. Jeśli komuś dzieje się krzywda, reaguj. Nawet jeżeli chodzi o jeża.
Pamiętajmy, że wiosną, wraz z budzącą się przyrodą, do życia budzą się również zwierzęta. Wiele z nich właśnie teraz ma młode, wiele z nich możemy spotkać na co dzień choćby na osiedlu pod blokiem. Szczególna ostrożność z naszej strony przyda się wtedy, gdy prowadzimy samochód, wyprowadzamy psa bez smyczy i w trakcie porządków w przydomowym ogródku.
Referat Ekologiczny również w Gdańsku
Do niedawna tylko w Gdyni działał Referat Ekologiczny Straży Miejskiej, wyspecjalizowany w interwencjach dotyczących zwierząt. Na szczęście na początku bieżącego roku również w Gdańsku działa taka jednostka - Animal Patrol. By zgłosić potrzebę interwencji ws. potrzebującego zwierzęcia, należy zadzwonić pod ten sam numer telefonu co w przypadku Gdyni - 986. Można również przekazać prośbę do Gdańskiego Centrum Kontaktu.
Animal Patrol już ze specjalistycznym autem