• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jimmy: pokażmy mu, że człowiek jest dobry

Agnieszka Majewska
28 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
"Wiele w życiu przeszedł, ale nie wpłynęło to na jego podejście do zwierząt i ludzi, pokocha każdego, kto poświęci mu trochę uwagi." "Wiele w życiu przeszedł, ale nie wpłynęło to na jego podejście do zwierząt i ludzi, pokocha każdego, kto poświęci mu trochę uwagi."

W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o Lunce, kociej indywidualistce, dziś historia młodego psa o imieniu Jimmy.



Jimmy to średniej wielkości psiak na krótkich łapach, jest bardzo energiczny i pogodny. Trafił do schroniska dla bezdomnych zwierząt Sopotkowo, ponieważ poprzedni opiekunowie nie mogli się już dłużej nim opiekować. Jimmy jest młody, ma niecałe 3 lata i jest bardzo spragniony kontaktu z człowiekiem. Ma przyjazne usposobienie i zawadiacki wygląd, przypomina mini owczarka niemieckiego

- Wiele w życiu przeszedł, ale nie wpłynęło to na jego podejście do zwierząt i ludzi, pokocha każdego, kto poświęci mu trochę uwagi. Większość zwierząt trafiających do schroniska traci pewność siebie, w pierwszych dniach był lekko wycofany i potrzebował czasu, by zaufać osobom, które się nim opiekują w Schronisku. Zarówno nasi wolontariusze jak i pracownicy cierpliwie zaprzyjaźniali się z Jimmym, wspierali go i pokazywali nowy otaczający świat - opowiada wolontariusz schroniska Sopotkowo.
  • "Wiele w życiu przeszedł, ale nie wpłynęło to na jego podejście do zwierząt i ludzi, pokocha każdego, kto poświęci mu trochę uwagi."
  • "Wiele w życiu przeszedł, ale nie wpłynęło to na jego podejście do zwierząt i ludzi, pokocha każdego, kto poświęci mu trochę uwagi."
  • "Wiele w życiu przeszedł, ale nie wpłynęło to na jego podejście do zwierząt i ludzi, pokocha każdego, kto poświęci mu trochę uwagi."
  • "Wiele w życiu przeszedł, ale nie wpłynęło to na jego podejście do zwierząt i ludzi, pokocha każdego, kto poświęci mu trochę uwagi."
  • "Wiele w życiu przeszedł, ale nie wpłynęło to na jego podejście do zwierząt i ludzi, pokocha każdego, kto poświęci mu trochę uwagi."
Jimmi bardzo szybko odnalazł się w nowej rzeczywistości, dołączył do grupy Rally-o, uczęszcza na zajęcia, zaprzyjaźnia się z innymi psami, chodzi na długie spacery. Otworzył się na tyle, że został jednym z czynnych uczestników charytatywnego biegu Run-Hau. Dzielnie przemierzał kolejne kilometry u boku jednej z wolontariuszek. Jimmy pokochał spacery z wolontariuszami i zabawy na wybiegu.

- Musimy jednak wspomnieć, że Jimmy ciągnie na smyczy, ale odpowiednia praca z psem pozwoli na miłe i spokojne spacery. Tak jak większość schroniskowych podopiecznych, Jimmy uwielbia drapanie i jest bardzo spragniony dotyku człowieka. Poza zaletami Jimmiego, czyli jego wesołym usposobieniem, musimy też powiedzieć o wadach. Jimmi nie przepada za małymi dziećmi - mówi pracownik schroniska.


Dla Jimmiego szukamy domu, gdzie panuje spokój i stabilna atmosfera, w którym miałby swój kącik, a otoczony miłością na pewno odwzajemni się tym samym.

Jeśli chcesz podarować Jimmiemu dom, skontaktuj się ze schroniskiem w Sopocie pod numerem telefonu - 58 551 24 57

Miejsca

Opinie (42) 6 zablokowanych

  • a skąd oni tam wiedzą jak sie piesek nazywał ???? (2)

    • 9 19

    • ja lubiłem jak mnie pies ciągał na spacer

      - ale się nie wyrywał tylko smycz naprężał

      • 6 7

    • Przedstawił się.

      • 17 2

  • Wspaniały pies, a, że ciagnie to jak większość psów przygarniętych (i nie tylko, wychowywane od szczeniaka (3)

    większe pieski też potrafią ciągnąć).

    Nasz też ciągnie, ale spokojnie go uczymy ( i są postępy !), bez szarpania, ma szelki anty- ciągnieniowe (sorry- nie wiem jak nazwać), biega luzem tylko po wybiegu i ogrodzie znajomych, bo boimy się, by nie uciekł. Psy po adopcji nie powinny być puszczane luzem poza ogrodzonym terenem ok.6 miesięcy, zbyt duże ryzyko ucieczki.

    • 21 4

    • Ale pełna zgoda (1)

      Tylko po co ten artykuł. To ma zachęcać do adopcji ? Niech potencjalny nabywca sam się przekona. Obraz tego psa jest tak wykreowany , że jest on po prostu przepraszam ale muszę to napisać gł....pi.

      • 3 11

      • Artykuł jest do wszystkich, a być może zareaguje ktoś pozytywnie,

        kto ma doświadczenie, umie bez agresji opanować psa, czuje się na siłach, jest odpowiedzialny, i wie co robi i np.chce dać mu nowy dobry dom, ale na pewno- wie co robi. Są tacy też.

        • 1 1

    • Mówisz że ciągnie po same kule bez szarpania?

      • 2 0

  • Opis chyba przesadzony (8)

    Po co zniechęcać tak potencjalnych zainteresowanych. Z opisu same negatywy . Kłapie , skacze , szarpie na smyczy czyli niezbyt mądry. Bez sensu opis

    • 12 40

    • To samo pomyślałam

      Po przeczytaniu artykułu wniosek jeden . Pies delikatnie rzecz ujmując bardzo niemądry. Będą po niego walić drzwiami i oknami.

      • 6 23

    • (4)

      A po co przyszły właściciel ma się rozczarować? Lepiej powiedzieć wprost jak się zachowuje itp. Zapewne bez bechawiorsty się nie obejdzie.

      • 23 4

      • Zwykły doświadczony psiarz da radę. Ale... (3)

        moim zdaniem i tak użyli zbyt ostrożnych omówień a powinni ostrzec wprost:
        Jimmie nie ma hamulców i może gryźć, gdy czuje się zagrożony a te zagrożenie... to przechodzenie koło jego miski.
        Kupa pracy przed nowym właścicielem. Nie może to być osoba która boi się psów, ani taka która ich nie szanuje. Tu trzeba naleźć złoty środek, polubić psisko i pracować z nim.

        • 12 0

        • i / lub zainwestować w behawiorystę, wierzcie mi, nie takiego psa widziałam, a później ułożonego, (1)

          ale to prawda, trzeba się na to nastawić i liczyć z dużą ilością pracy, cierpliwości.
          To wysiłek dla niewielu. Decyzja musi być odpowiedzialna, by pies nie wracał do schroniska.
          My przygarnęliśmy psa, który był głodzony i bity, i tak samo reagował na przejście obok jego miski, więc miska była w innym pokoju, a gdy szłam z jedzeniem, miałam jedzenie w drugiej misce, którą stawiałam w innym miejscu też stałym), gdy jadł, brałam tę ,,poprzednią" pustą, i taka wymiana trwała prawie rok. Mieliśmy też 10 spotkań z behawiorystą, łącznie: u nas w domu i na dworze. Plus dobry jest regularny tryb wyjść, wyhasanie się ( tylko na terenie ogrodzonym, by nie uciekł, mamy 15 minut drogi wybieg).

          • 1 0

          • Taaaaa do takiego burka behawiorystę haha

            • 2 4

        • Szkoda czasu na zwykłego azora

          • 1 0

    • To to żaden negatywny opis, wiele psów właścicielskich kłapie, ciągnie, skacze na smyczy- tak jak mój, (1)

      a nie ma agresji przeciwko komukolwiek,, mój jest ,,do rany przyłóż", a skakanie, ciągnięcie, szarpanie smyczy, to ślady przeszłości, jego trudnego życia u głupiego złego człowieka. No i z każdym dniem jest coraz lepiej,

      • 1 2

      • Ale ten ma agresję i takie właśnie pomieszańce są najgroźniejsze

        • 2 0

  • (2)

    Śliczna psina. Chciałbym takiego przyjaciela ale pracuję po 10h praktycznie 7 dni w tygodniu. Dla psa potrzeba dużo czasu.

    • 22 6

    • Kto pracuje 70 godzin tygodniowo?

      Czasy niewolnictwa dawno za nami

      • 1 0

    • Jak się nie nadajesz to zamknij ryj a nie zalisz się nanforum

      • 0 0

  • (3)

    Nie wyglada na psa, ktorego da sie ulozyc, zawsze bedzie miec swoje ostatnie zdanie

    • 9 32

    • nie sądź po sobie

      • 7 7

    • Wiele psów tak ma a i tak współpracuje z opiekunem, gdy go po prostu kocha i mu ufa.

      • 9 1

    • Cóż, wypowiedź osoby nie znającej psów,

      Układane są psy niesamowicie agresywne (z winy człowieka), teoretycznie nie poddające się wychowaniu - już nie młode, a jednak umiejętny, cierpliwy, konsekwentny, nie agresywny trener potrafi wyprowadzić każdego psa. Z doświadczenia piszę.

      • 1 1

  • Silny bo musi walczyc o swoje

    Ja mam bardzo silnego Jacka Russell a. Nie obywa sie bez klopotow. Ale kocham go ogromnie. Ten pies jest mlody. Na pewno da sie ulozyc, potrzebuje tylko troche wiecej pracy. Uwazam, ze bardzo dobrze stalo sie, ze obecny "opiekun" napisal prawde. Trzeba miec swiadomosc jakiego psa sie bierze. Wlasciciele psow wiedza o co chodzi .Mam nadzieje, ze znajdzie swoj kochajacy dom, czego serdecznie zycze.

    • 23 3

  • Jezu ale głygas (2)

    Cóż powodzenia może ktoś to zechce

    • 11 34

    • Odłóż lusterko, kładź się spać. Jutro będzie lepiej. (1)

      • 12 5

      • To ja pisalem.

        Przepraszam lubię czasem potrolować. Prawdę mówiąc nie przepadam za psami trochę się ich boję i zdecydowanie wole koty. To nie znaczy że nienawidzę psów- raczej nie czuję sympatii. Dżimiemu życzę znalezienia kochającego domu.

        • 2 1

  • Z twarzy wyglada

    Jak syn znanego Polskiego rezysera ten jak on tam ma Misiek gumisiek

    • 6 2

  • Bombelki i madka

    zwichrowały mu psyche.

    • 21 2

  • Nie dziwię się, że nie lubi dzieci. Sam znam takie, których maDka usprawiedliwia za wszystko. wszyscy winni, tylko nie one.

    • 24 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Exotic Fest

35 zł
targi

Cars for Cause 3city

zlot, imprezy i akcje charytatywne

PupiLove Targi

targi

Doggy Day 2024

targi

Najczęściej czytane