- 1 Sokół wykluł się w Gdyni pod okiem kamery (8 opinii)
- 2 Malutka wiewiórka spadła z drzewa, pomoc wezwali spacerowicze (48 opinii)
- 3 Ranking ośrodków szkolących psy w Trójmieście (14 opinii)
- 4 Wieloryb w zatoce. "Fontanny na 5 metrów" (54 opinie)
- 5 Legwaniki błękitne zamieszkały w zoo. Przyjechały z Belgii (11 opinii)
- 6 W Oliwie uratowano 29 traszek górskich (20 opinii)
Już dziesięciu małych pacjentów w fokarium
Stacja Morska im prof. Krzysztofa Skóry UG przyjęła już 10 foczych pacjentów w tym roku. Pierwsza Orlica wróciła już do Bałtyku, a najnowszy foczy maluch to Sobieszka, która pod opiekę fokarium trafiła w weekend.
- Kolejna nasza pacjentka, która trafiła do nas w weekend to Sobieszka. Postaramy się pomóc jej w powrocie do zdrowia. Niestety, Stożki, naszej wcześniejszej pacjentki, nie byliśmy w stanie uratować. Maluchy trafiają do nas w bardzo różnym stanie. Dlatego zawsze powtarzamy, że rokowania są ostrożne. Tym bardziej trzymajmy kciuki za Sobieszkę i pozostałe maluchy, które już do nas trafiły i trafią - informuje fokarium, które jest częścią Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry Uniwersytetu Gdańskiego.
Stacja Morska im. Profesora Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu prowadzi ośrodek rehabilitacji fok, który niesie pomoc zwierzętom potrzebującym opieki i leczenia. Pacjenci ośrodka to głównie focze szczenięta.
10 młodych fok pod opieką ośrodka
Od początku roku do ośrodka rehabilitacji fok trafiło już 10 foczych pacjentów. Pierwsza - Orlica, dzięki pomocy opiekunów wróciła już do Bałtyku.

Pozostali pacjenci to młode szczenięta fok szarych. Maluchy najczęściej odpoczywają na plaży, ale zdarza się, że są ranne lub chore i potrzebują pomocy naszych wolontariuszy.
- Opiekę nad naszymi pacjentami sprawuje wykwalifikowany i doświadczony personel. Po wyleczeniu, odkarmieniu i upewnieniu się, że maluchy są przygotowane do podjęcia życia na wolności, wypuszczamy foki z powrotem do Morza Bałtyckiego, do ich naturalnego środowiska życia. Jesteśmy jedynym ośrodkiem rehabilitacyjnym fok w Polsce - informuje fokarium.
Prace ośrodka można wspierać, zbiórkę prowadzi Fundacja Rozwoju Uniwersytetu Gdańskiego.
Bałtyckie foki szare przychodzą na świat na przełomie lutego i marca. Ich ciała pokryte są miękkim, gęstym, białym futrem, zwanym lanugo, które chroni je przed zimnem, a dodatkowo spełnia bardzo ważną funkcję ochronną.

Mieszkańców fokarium można odwiedzać
Uniwersytet Gdański zachęca do odwiedzin fokarium Stacji Morskiej w Helu, gdzie na stałe przebywa pięć dorosłych fok szarych.
- Można obejrzeć karmienie stada z treningiem medycznym i prelekcją, poznać różne ciekawostki na temat fok, a także dowiedzieć się o innych działaniach prowadzonych przez stację na rzecz ochrony Bałtyku. Helskie stado pełni rolę ambasadorów dzikich bałtyckich fok, uczy wrażliwości i miłości do dzikiej przyrody. Zapraszamy też do odwiedzin sklepiku fokarium oraz Błękitnej Wioski z Domem Morświna i wyeksponowanym szkieletem finwala - zachęca uczelnia.
Jak reagować, gdy spotkasz na plaży fokę?
Nie zapominajmy, że plaża i morze to nie tylko miejsca służące naszemu relaksowi, ale przede wszystkim naturalne siedliska fok oraz innych (nad)morskich zwierząt. W sytuacji kiedy foki nie dają sobie same rady i wymagają szczególnej opieki albo leczenia, na pomoc przychodzi m.in. fokarium z Helu, które opiekuje się osobnikami potrzebującymi pomocy, czy Błękitny Patrol WWF.
WWF Polska przygotowało kilka zasad, o których powinniśmy pamiętać podczas spotkania z foką.
- Pamiętaj, że foka na twój widok odczuwa strach, a twoja bliska obecność uniemożliwia jej odpoczynek i zmusza do ucieczki. Jeśli przebywasz na plaży i zobaczysz leżącą na niej fokę - zostaw ją w spokoju. To najlepsze, co możesz dla niej wówczas zrobić.
- Zachowaj od foki dystans, ok. 20-30 m. Nawet gdy foka nie ucieka przed tobą, nie zbliżaj się do niej! Może być na tyle chora i wyczerpana, że na ucieczkę nie będzie mieć po prostu siły. Mimo to bliska obecność człowieka lub psa (zwłaszcza szczekającego) powoduje u niej ogromny stres, który może nawet spowodować jej śmierć.
- Jeśli jesteś z psem, bezwzględnie trzymaj go na smyczy!
- Pod żadnym pozorem nie dotykaj foki. Foki to drapieżniki, a więc gryzą (naprawdę boleśnie!) i mogą być nosicielem wielu groźnych dla człowieka chorób.
- Nie polewaj foki wodą, nie karm jej i nie próbuj jej nakłonić, aby weszła do wody (np. poprzez podnoszenie głosu czy gwałtowne ruchy).
- Zadzwoń do Błękitnego Patrolu WWF (tel. 795 536 009). Nasi wolontariusze udzielą ci dalszych wskazówek i przyjadą na wskazane przez ciebie miejsce, by sprawdzić, czy z foką wszystko jest w porządku.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2025-03-31 14:00
Pytanie co tam się dzieje w tej Stacji Morskiej w Helu... kto tym zarządza? (2)
Uniwersytet Gdański zachęca do odwiedzin fokarium Stacji Morskiej w Helu, a może zainteresuje się stanem technicznym zaplecza i aktualnością wystawy edukacyjnej. Wstyd, że Polska nie posiada porządnego ośrodka rehabilitacji... To co jest teraz to prowizorka, a ana jakąkolwiek rozbudowę robi się jakieś zbiórki. No i pytanie bonus. Gdzie są pieniądze ze zbiórek WWFu, który ponoć zbiera pieniądze na ratowanie fok. Ratują inne foki?
- 10 9
-
2025-03-31 21:03
(1)
Sądzę, że większość zbiórki WWF idzie na finansowanie tzw. Błękitnego Patrolu, który dba o foki w terenie.
- 1 0
-
2025-04-01 22:26
Bardzo chciałbym żeby tak było...
W rzeczywistości pieniądze z "adopcji" w większości idą na utrzymanie WWFu. Warto sprawdzić na jakie gatunki WWF zbiera pieniądze. Sóweczka? Nie ma aktualnie żadnego projektu. No i Błękitny Patrol to wolontariusze, którym nikt nie płaci za interwencje. Warto też dodać, że Stacja ma swoich pracowników, którzy też działają w terenie...
- 0 0
-
2025-03-31 08:04
Bidulki.
- 18 2
-
2025-04-01 05:26
(1)
Szkoda, że przy tym fokarium, nie pokuszą się o serwowanie hamburgerów lub hotdogów w oparciu o focze mięso. Kiedyś normalnie jedzono foki, a do dziś robią to Eskimosi. Z tłuszczu robią nawet eskimoskie lody, które posypane są suszonymi owocami.
- 0 7
-
2025-04-01 18:50
W rzucewie są caly czas łowcy fok
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.