• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kleszcze zagrożeniem dla zwierząt domowych

Beata Kośmider
13 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Choroby odkleszczowe to nie tylko kojarzona powszechnie borelioza. Odpowiednie zabezpieczenie zwierzęcia pozwala zminimalizować ryzyko ukąszenia przez pasożyta. Choroby odkleszczowe to nie tylko kojarzona powszechnie borelioza. Odpowiednie zabezpieczenie zwierzęcia pozwala zminimalizować ryzyko ukąszenia przez pasożyta.

Nie wilki, nie lisy (kojarzone ze wścieklizną), a kleszcze stały się w ostatnich latach niekwestionowanym postrachem lasów. Ich ofiarą, a raczej chorób, które roznoszą, padają nie tylko ludzie, ale też zwierzęta domowe. Pasożyty, które właśnie obudziły się z hibernacji, są tak samo niebezpieczne dla człowieka, jak i dla psa czy kota.



Które z zabezpieczeń przeciwko kleszczom uważasz za najlepsze?

Coraz częściej zdarza się, że domowy pupil przynosi do domu kleszcza nie tylko po spacerze w lesie, ale zwykłym wyjściu do ogródka czy na trawnik przed blokiem. Przegląd sierści i skóry po przechadzce jest istotny ze względu na zdrowie podopiecznego, a także pozostałych domowników.

Kleszcz, który jeszcze nie wbił się w skórę, może zmienić żywiciela i przenieść się na człowieka, chociażby podczas głaskania czy tulenia czworonoga. Jeśli natomiast widzimy pasożyta "wgryzionego" w naszego psa/kota, to nie musimy obawiać się o swoje zdrowie, ponieważ żadną z chorób wywoływanych przez kleszcze nie zarazimy się pośrednio. Na pewno jednak powinniśmy błyskawicznie reagować.

Zobacz także: Jeszcze lepsza pomoc w leczeniu boreliozy. W Gdyni rusza nowa poradnia

Lepiej zabezpieczyć niż leczyć



W przypadku ochrony królików wychodzących do ogródka pamiętać należy o stosowaniu środków bez fipronilu, który może być dla nich śmiertelnie niebezpieczny. W przypadku ochrony królików wychodzących do ogródka pamiętać należy o stosowaniu środków bez fipronilu, który może być dla nich śmiertelnie niebezpieczny.
Na rynku dostępnych jest wiele produktów stworzonych z myślą o ochronie zwierząt domowych. Najpopularniejsze z nich to: krople stosowane na skórę, spraje, obroże i tabletki. Celem dobrania optymalnego zabezpieczenia i uzyskania porad dot. stosowania go, zalecana jest konsultacja z lekarzem weterynarii.

- Nie ma najskuteczniejszej metody przeciwkleszczowej. Bardzo ważny jest sposób życia zwierzęcia: jak często jest kąpane, jak długi ma włos, czy śpi z opiekunem w łóżku lub czy ma do czynienia z małymi dziećmi. Wiek i choroby towarzyszące oraz przyjmowane przewlekle leki również są istotne w dobieraniu preparatu. Nie należy stosować części piepetek typu "spot-on" u zwierząt ciężarnych i w okresie laktacji. Producenci niektórych produktów informują, że nie należy ich stosować u zwierząt poniżej 8 tygodnia życia lub ważących mniej niż 1 kg - wyjaśnia lek. wet. Marta BoruczkowskaTrójmiejskiej Kliniki Weterynaryjnej.
O błędy nietrudno.
Wśród najpowszechniejszych wymienić można: zbyt luźne założenie obroży przeciwkleszczowej, pominięcie terminu kolejnej aplikacji kropli, korzystanie ze zbyt wielu środków jednocześnie czy stosowanie preparatów dla psów na kotach.

- Bardzo ważne jest, aby kupując preparat w innym miejscu niż zakład leczniczy dla zwierząt, upewnić się, że producent zarejestrował stosowanie go również u kotów. Permetryna, używana w produktach psich, jest dla kotów trująca. Wywołuje objawy nerwowe, a w skrajnych przypadkach może doprowadzić do śmierci. W sytuacji, gdy mamy w domu obydwa gatunki zwierząt, należy używać u psa preparatu bez permetryny, ponieważ zwierzęta często się wylizują i w ten sposób również dochodzi do zatruć u kotów - dodaje lek. wet. Marta Boruczkowska.

Konsekwencje są poważne



Choć najczęściej kojarzone z boreliozą, kleszcze przenoszą także inne, niebezpieczne dla zwierząt choroby. Jedne z nich przyjmują postać niemal bezobjawową, w przypadku innych symptomy pojawią się po jakimś czasie i mogą być nieoczywiste. Tak właśnie jest przy babeszjozy, wywoływanej przez pierwotniaki, która wymaga natychmiastowej wizyty u weterynarza. Wśród symptomów wymienić można: brak apetytu, osowiałość, brunatny mocz. Brak szybkiej reakcji właściciela doprowadzić może do uszkodzenia wątroby, nerek, a nawet śmierci zwierzęcia.

Wspomniana wcześniej borelioza jest wyjątkowo podstępna, ponieważ pierwsze objawy pojawiają się po kilku miesiącach od ukąszenia. Wśród skutków choroby są: uszkodzenie stawów, nerek, a nawet mózgu psa (u kotów rzadko dochodzi do zarażenia).

Podobne objawy dawać może także anaplazmoza, którą bardzo łatwo zbagatelizować. Rozpoznawana jest najczęściej zbyt późno, gdy doszło już np. do zmian w szpiku kostnym. Choroby odkleszczowe to trudny przeciwnik, ponieważ właściciele zauważając nietypowe objawy u psa, często nie kojarzą ich z kleszczem, którego usuwali np. pół roku wcześniej.

Usuwanie kleszcza



Prosty i niedrogi przyrząd pomagający w prawidłowym usunięciu kleszcza nabyć można w aptece lub sklepie zoologicznym. Prosty i niedrogi przyrząd pomagający w prawidłowym usunięciu kleszcza nabyć można w aptece lub sklepie zoologicznym.
Przy pozbywaniu się niechcianego pasażera kierujemy się tymi samymi zasadami, co w przypadku ukąszenia człowieka. Pod żadnym pozorem okolic ugryzienia nie smarujemy smalcem, masłem, nie polewamy alkoholem ani naftą. Nie ściskamy też kleszcza, bo każde z tych działań spowodować może wypluwanie toksyn, które w ten sposób zostaną wprowadzone do organizmu żywiciela.

W tej sytuacji przydatne będą specjalne, niedrogie akcesoria, takie jak haczyki lub kleszczyki, pozwalające dosłownie wykręcić pasożyta razem z główką. Tych, którzy obawiają się samodzielnie podejmować działania lub zwyczajnie brzydzą się bliższego kontaktu z kleszczem, czeka wizyta w gabinecie weterynaryjnym. Pasożyta usunąć trzeba niezwłocznie, bo im dłużej będzie inkubował, tym większe szanse na zarażenie którąś z niebezpiecznych chorób.

Miejsca

Opinie (38) ponad 10 zablokowanych

  • (12)

    jakiej firmy obroże sa najlepsze na kleszcze?

    • 5 1

    • Foresto (3)

      Wypróbowałam już wszystkiego (krople, tabletki, obroże różnych firm) jednakże foresto jest najlepsza. Patrząc na cenę wychodzi na to samo, bo obroża ta starcza na 8 miesięcy, a pozostałe około miesiąca lub dwóch.

      • 21 1

      • Prawda

        Foresto działają

        • 11 2

      • (1)

        Podpisuje się pod tym. Foresto jak na razie jest dla mnie numerem 1 - ani jednego kleszcza w zeszłym sezonie, podczas gdy wcześniej przy innych obrożach i kroplach zawsze kilka się wczepiło.

        • 9 1

        • również polecam Foresto - jest zdecydowanie najlepsza ! Miałam też Kiltixa tego samego producenta ale ostrzegam, że badziew.
          Foresto polecam kupować z początkiem zimy przez internet, zawsze są mega promocje i dla mojej 35kg suni obroże kupuję za 55zł :)

          • 8 1

    • (2)

      Żadne obroże. Tylko porządne krople.

      • 5 9

      • Jakie krople najlepsze?

        • 0 1

      • Nie zadne obroze, tylko dopasujmy ochrone do konkretnego osobnika! Jesli masz psa z krotka sierscia, ktory wychodzi tylko na spacery, to owszem, krople sie sprawdza. Z kolei u mnie odpadaja - dlugowlosy owczarek, ktory uwielbia wode. Musialabym go "zakrapiac" co dwa dni, a to mija sie z celem.

        • 4 2

    • Tylko Foresto! (2)

      Moja jest strasznym kleszczołapem. Dwa lata temu w końcu postanowiłam się szarpnąć i kupiłam Foresto. Od tego czasu ani jednego kleszcza nie było! Trzeba w miarę wcześnie szukać, bo czasem można w dobrej cenie znaleźć. Ja kupuję kilka sztuk z innymi psiarzami i można cenę trochę zbić. Nawet za ok 80 - 90 pln można znaleźć. A trzyma nawet 8 miesięcy!

      • 7 0

      • Foresto - różnie (1)

        W moim przypadku miałem Foresto dwa sezony temu i faktycznie długowłosy owczar miał jednego kleszcza na cały sezon. Natomiast w zeszłym sezonie Foresto się zupełnie nie sprawdziło - co spacer kleszcz, sezon kończyłem na kropelkach. W tym roku poszedłem w Kiltix i zobaczymy. Generalnie mam wrażenie, że się kleszcze uodporniają, albo są tak głodne, że atakują na ślepo..

        • 0 0

        • Albo kupiłeś jakąś podróbę lub wadliwą sztukę (np. nieszczelne opakowanie czy cuś)

          • 4 0

    • bayer

      • 1 1

    • Foresto

      Foresto,dziala 8 mcy, szukaj w sieci dobrej ceny

      • 0 0

  • u nas na wsi nie przejmują się psami, w mieście to już paranoja. (4)

    • 5 31

    • biedne psy...

      na wsiach psy są najgorzej traktowane! to powinno być surowo karane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 16 0

    • U was na wsi mieszkają zwyrodnialcy.

      Pasożyty ,kleszcze,głód ,ciezki łancuch i dziurawe coś ,co sluzy jako buda. Ach. .szkoda gadać. Plakac tylko sie chce.

      • 2 0

    • Dlatego mieszkasz na wsi buraku

      • 1 0

    • Bo jesteście typowe prymitywy.Wiejskie chamy karmiące psa suchym chlebem z wodą,Pies na łańcuchu i w beczce jako buda-nawet tacy debile na wsi się zdarzają. Moja opinia nie dotyczy wszystkich którzy mieszkają na wsi ,tylko części wieśniaków.

      • 2 0

  • Wróble, wróble, wróble, kleszcze rozpanoszyły się gdy zabrakło wróbli. (10)

    A wróble zostały zjedzone przez koty, którym buduje się domki, które się dokarmia i robi jeszcze projekty w budżecie obywatelskim.
    Zmniejszcie populację kotów, to wrócą wróble, a one wyjedzą kleszcze.

    Co znaczy ingerencja człowieka w ekosystem, to można przeczytać o Chińskiej Wojnie Wróblowej, która kosztowała 20-40 mln istnień ludzkich którzy zmarli w wielkim głodzie z lat 60 XX w.

    • 31 9

    • (2)

      Brak wróbli nie jest spowodowany kotami tylko to wina człowieka. Ilość wróbli zmniejsza się, bo maja one coraz mniej miejsc do zakładania gniazd. Stare bloki są otynkowane i oklejone styropianem (zaklejono dziury, w których wróble zakładały gniazda), a nowe budownictwo jest nieodpowiednie - dziurek brak.

      • 10 1

      • Populacja wróbli została zdziesiątkowana przez sroki. Obecnie wróble wróciły, choć jest ich mniej niż 20 tat temu.

        Ciekawostką jest także ekspansja wrony siwej na obszar miast. Widocznie na polach panują obecnie gorsze warunki środowiskowe niż ongiś.

        • 7 0

      • Koty jedzą ptaki , bo brakuje myszy i szczurów...

        W sumie zaraz wyjdzie na to że winne wszystkiemu jest rozwolnienie dwa lata temu u Chińczyka mieszkającego pod Pekinem.

        • 3 1

    • (2)

      a wg mnie plaga kleszczy wynika raczej z bardzo słabej zimy - czt. bez mrozów. Dawniej nie było takich problemów z kleszczami, ponieważ były mroźne zimy, a nie przeplatanki pogodowe. Z roku na rok jest coraz gorzej.

      • 2 5

      • (1)

        mit wplywu mroznej zimy na kleszcze zostal obalony juz dawno temu

        • 6 1

        • W jaki sposób został obalony?

          możesz podzielić się tymi "obaleniami", które są tak oczywiste, że czynią mit z lekkiej zimy jako przyczyny rozplenienia się kleszczy?

          • 0 3

    • nie koty a sroki wytępiły wróble w Gdańsku

      • 8 0

    • gdyby nie koty byłyby szczury i myszy! (2)

      • 3 0

      • (1)

        .... ale nie byłoby karaluchów i prusaków. ;D

        • 1 0

        • Z tym się nie zgodzę.
          Jak byłam dzieckiem, to mieszkałam w bloku na Zaspie. Kotów w ogródkach było tam pełno, myszy/szczurów w piwnicach też było pełno, a karaluchów w mieszkaniach było ...jeszcze więcej.
          Także tak ;)

          • 4 1

  • Kupując krople na kleszcze zwracajmy uwagę na skład!

    One bardzo się między sobą różnią. Są takie na bazie olejków eterycznych, które odstraszają kleszcze jak ludzki spray na komary i kleszcze. Są takie co są po prostu silikonem, który ma oblepić skórę i nie pozwolić kleszczowi się poruszać - one nie pokrywają całego ciała, więc nie są najlepszym wyborem. Nie kupujmy pierwszych lepszych, tylko przeczytajmy skład!

    • 4 0

  • Byłam świadkiem w gabinecie weterynaryjnym prób ratowania kotki podwórkowej (i to ciężarnej), którą przywiozła Pani, która zaaplikowała jej z polecenia znajomej czy sąsiadki preparat na kleszcze dla psów. Pani zapłakana błagała o ratowanie kotki. Weterynarz nie dawał dużych szans. TRAGEDIA.
    Bardzo dobrze, że trójmiasto.pl poruszyło ten problem. Zawsze należy czytać opis preparatu nawet, jak kupicie preparat polecony przez sprzedawcę np. w sklepie zoologicznym.

    • 15 0

  • Ja mam psiaka dużego i polecam obroże Foresto

    Praktycznie 8 miesiecy bez jakichkolwiek pasożytów i do tego psiak może sie kąpać. Naprawde fajna opcja.

    • 8 0

  • Temat powraca jak bumerang co roku. Wreszcie profesjonalny artukuł o wplywie preparatów na koty.

    • 14 0

  • Mój kot miał kilka razy kleszcza i pies jeden raz. Jakoś przeszlo i jest dobrze.

    • 1 0

  • Obroża Foresto

    Nasz szczeniak niestety zjadł obroże Bayera. Duże kłopoty pomoc kliniki nieodzowna.

    • 1 0

  • Mam 2 psy

    jeden krótkowłosy drugi długo, zawsze kupowałam Foresto, w tym roku jednemu kupiłam Foresto, drugiemu Kiltixa, żeby zobaczyć czy będzie jakaś różnica (przy Foresto od kilku lat żadne z nich nie miało kleszcza) Na razie mogę powiedzieć tyle, że Foresto jest bezzapachowy, a Kiltix trochę daje. Resztę powiem po sezonie :D

    • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prelekcja "Pasożyt - pasażer na gapę?"

wykład, kiermasz

Otwarcie nowej ekspozycji Akwarium Gdyńskiego Morza Zimne (1 opinia)

(1 opinia)
36 zł
widowisko / show, spotkanie, imprezy i akcje charytatywne

PupiLove Targi

targi

A może nad morze

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane