- 1 Koń z Gdyni na gigancie (86 opinii)
- 2 Kokosanka walczy o tytuł pingwina roku. Jest w finale (14 opinii)
- 3 Kuna zagryzła psa? Rany jak postrzałowe (209 opinii)
- 4 Psy z pseudohodowli potrzebują pomocy (332 opinie)
- 5 3-miesięczna słodycz szuka domu (19 opinii)
- 6 Kokosanka zostanie światowym pingwinem roku? Trwa głosowanie (30 opinii)
Kolejne domki trafią do bezdomnych kotów w Gdańsku
To już kolejny rok, w którym miasto Gdańsk aktywnie pomaga wolno bytującym kotom. Po niedawnej akcji, w której koci opiekunowie mogli bezpłatnie odebrać kilkaset porcji suchej karmy, realizowana jest już kolejna. Ufundowano 70 kocich budek. Część z nich została już odebrana, a od poniedziałku ruszą dowozy kocich domków, których społeczni opiekunowie nie byli w stanie osobiście odebrać. Transport sfinansowano ze środków Wydziału Środowiska.
Z okazji wczorajszego Dnia Kota (17.02) Wydział Środowiska przyszedł z pomocą wszystkim tym, którzy wyrazili chęć otrzymania budki dla wolno bytujących kotów, ale nie byli w stanie samodzielnie jej odebrać i przetransportować. To ponad połowa zamawiających.
W tym roku sfinansowanych zostało aż 70 kocich domów (20 sztuk małych i 50 sztuk dużych), dlatego wolontariusze z Regionalnego Centrum Wolontariatu od najbliższego poniedziałku, 22 lutego, będą rozwozić i ustawiać kilkadziesiąt budek zamówionych przez społecznych opiekunów dla ich futrzastych podopiecznych.
- Dla wielu opiekunów dużym wyzwaniem jest transport oraz montaż kocich domków - mówi Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Pracownicy Wydziału Środowiska dostrzegli ten problem i postanowili wesprzeć mieszkańców również w zakresie transportu budek. Udało się wygospodarować blisko 5 tys. zł, dzięki czemu wolontariusze z RCW od najbliższego poniedziałku będą dowozić i montować, w miejscach wskazanych przez opiekunów, wszystkie nieodebrane do tej pory budki.
Oprócz budki każdy opiekun na okres zimowy otrzyma również przydział karmy dla swoich czworonożnych podopiecznych.
Ponad 1500 kocich domków
Przypomnijmy, że Gdańsk od 2006 r. pomaga kotom, finansując zakup karmy oraz budek "dwu-" lub "czteroosobowych". Każdy kot otrzymuje pomieszczenie na wyłączność, z odrębnym wejściem. Projekt kociego domu jest owocem konsultacji miasta z miłośnikami i znawcami kociej natury. Warunkiem przyznania budki jest zgoda administratora na jej ustawienie oraz zobowiązanie do utrzymania porządku oraz czystości w jej otoczeniu. Podobnie jak w latach ubiegłych, również w tym roku Miasto Gdańsk zakupiło budki dla bezdomnych kotów. Odpowiadając na bardzo liczne wnioski gdańszczan, zakupiono 50 dużych oraz 20 małych budek. Każda budka została wypełniona słomą.
Światowy Dzień Kota. Tych domowych i tych, które szukają domu
W 2013 r. Gdańsk jako pierwszy w Polsce wprowadził Kartę Społecznego Opiekuna Bezdomnych Kotów. Obecnie liczba zarejestrowanych osób zbliża się do 1000, jednak według szacunków Wydziału Środowiska znacznie więcej osób regularnie pomaga zwierzętom.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-02-18 14:25
Super, że pomagają biednym, bezdomnym kotom (2)
Zwłaszcza okres zimowy jest dla nich trudny do przetrwania, gdy nocą temperatury są poniżej zera.
Szacun dla dobrych ludzi- 77 15
-
2021-02-18 15:16
Cała okoliczna dzika przyroda jest wdzięczna :> (1)
- 13 0
-
2021-02-18 18:07
Jakby ktoś nie zrozumiał sarkazmu: pomagając bezdomnym kotom szkodzimy wszystkim okolicznym ptakom, płazom, gadom i małym ssakom (koty polują i zabijają nawet gdy nie są głodne - mają taki instynkt). Dokarmiając koty przyczyniamy się z kolei do cierpienia i śmierci zwierząt hodowlanych (koty jedzą tylko mięso). Piszę to nie dlatego, żeby
Jakby ktoś nie zrozumiał sarkazmu: pomagając bezdomnym kotom szkodzimy wszystkim okolicznym ptakom, płazom, gadom i małym ssakom (koty polują i zabijają nawet gdy nie są głodne - mają taki instynkt). Dokarmiając koty przyczyniamy się z kolei do cierpienia i śmierci zwierząt hodowlanych (koty jedzą tylko mięso). Piszę to nie dlatego, żeby skrytykować akcję, tylko żeby uświadamić ludzi, którzy intencje mają dobre, ale tego po prostu nie wiedzą: pomagając jednemu zwierzęciu, szkodzimy wielu innym, to nieodzowne.
- 11 13
-
2021-02-19 05:56
(15)
A może miasto powinno zainwestować w sterylizację tych milusińskich kotków i kontrolować ich populację? Bo osiedla zaczynają przypominać jakieś dzikie slamsy z tymi kotami, budkami żarciem rozsypanym pod krzakami albo porozstawianymi plastikowymi pojemnikami.
- 14 9
-
2021-10-06 11:55
Są weterynarze w Gdańsku
...gdzie można bezpłatnie *na miasto* kociaka wykastrowac ;)
- 0 0
-
2021-02-19 09:17
Miasto wspiera regularnie sterylizację, niestety, ludzie z domów co roku wyrzucają wiele ciężarnych kotek (1)
Nadmierna populacja kotów to tylko wina człowieka
- 4 1
-
2021-02-19 09:30
Jezu! Zrozumcie. Niech tych Waszych kotów zostanie "na wolności" tylko tyle, ile jest. Nie wiem, ile, załóżmy, że tyle, co budek - 1500 (choć skoro budki są dla wielu kotów, to pewnie z 5000). Na stałym poziomie. Przez 5-6 lat, bo pewnie na dworzu nie żyją tyle, co w domach. Niech każdy złapie rocznie "tylko" 10 ptaków. To jest rocznie 15 000
Jezu! Zrozumcie. Niech tych Waszych kotów zostanie "na wolności" tylko tyle, ile jest. Nie wiem, ile, załóżmy, że tyle, co budek - 1500 (choć skoro budki są dla wielu kotów, to pewnie z 5000). Na stałym poziomie. Przez 5-6 lat, bo pewnie na dworzu nie żyją tyle, co w domach. Niech każdy złapie rocznie "tylko" 10 ptaków. To jest rocznie 15 000 ptaków zabitych. W skali 5 lat - 75 000... Do schroniska je. Przykro mi.
I tak - to tylko wina człowieka. Ale tej winy człowieka nie naprawi się bez zmniejszenia komfortu tych waszych kotów...- 1 1
-
2021-02-19 08:10
(8)
Zwroc tylko uwage ze jest syf , bo ptaki sie jeszcze do tych misek zlatuja . Kochasz -zabierz do domu .
- 0 2
-
2021-02-19 09:22
W wielu miejscach jedzenie jest przykryte i schowane w specjalnej małej niszy, (4)
ptaki nie lecą ( znam 40 kocich domków z czystym otoczeniem). Ludzie kochający koty nie są w stanie każdego wziąć do domu, choćby też woleli .
- 2 1
-
2021-02-19 09:45
(3)
To juz zupelna bzdura ,przykryte jedzenie i koty same pewnie sobie odkrywaja ? To te same co sprzataja swoje kupy ? Niestety to co sie ood naszym blokiem dzieje wyglada zupelnie inaczej . Niech w takim razie znajda im dom , co to za zycie w ogole niby kocha ale tak nie do konca , wyobrazasz sobie ze tak ludzie by trzymali psy ? Nie wiem moze ktos by chcial miec króle pod blokiem tez sobie postawi klatki , no jak wszyscy to wszyscy , czemu tylko koty ?
- 0 1
-
2021-02-19 14:11
Nisze, do kórych kot się schyli i jedzenie zje, (2)
Kupy koty zawsze zakopują, nigdy blisko domków i jedzenia. Domów szukamy- dla maluchów, z wieloma sukcesami. Niestety, psy są trzymane często w gorszych warunkach, proszę choćby jechać na Olszynkę- biega luzem dużo psów wyglądających na głodnych i zaniedbanych- pomagamy im także, jeśli możemy , z grupą przyjaciół. Króle rzeczywiście były trzymane
Kupy koty zawsze zakopują, nigdy blisko domków i jedzenia. Domów szukamy- dla maluchów, z wieloma sukcesami. Niestety, psy są trzymane często w gorszych warunkach, proszę choćby jechać na Olszynkę- biega luzem dużo psów wyglądających na głodnych i zaniedbanych- pomagamy im także, jeśli możemy , z grupą przyjaciół. Króle rzeczywiście były trzymane koło mieszkań jeszcze w latach 80-tych , np. w Kacku. Jeżeli Pan/ Pani jest niezadowolona ze stanu wokół domków kocich przy Pana/ Pani miejscu zamieszkania, proszę nawiązać kontakt z fundacją i przedstawić problem. Wszystko da się poprawić, przy odrobinie chęci i zaangażowania. Nie ma co tylko krytykować i narzekać.
- 0 2
-
2021-02-19 14:23
(1)
Nie zakopują a przykrywają. Kot nie kopie dziury na tyle głębokiej żeby można było to uznać za eliminację odchodów w ten sposób. Dodam jeszcze że to wszystko przenika do wody gruntowej.
- 2 1
-
2021-02-22 08:38
Nie przenika, wody gruntowe są za głęboko
do gruntowych przenikają toksyny z nieszczelnych chemicznych instalacji . Od lat cżłowiek żyje w symbiozie ze zwierzętami w mieście, byliśmy mali, piaskownice były otwarte i nikt z nas nie chorował na ,,choroby odzwierzęce". Gdy zaczęła się moda na sterylność, od razu pojawiły się alergie. Człowiek niszczy środowisko naturalne, czym szkodzi sobie.
- 1 0
-
2021-02-19 09:23
Syf jest wokół ,,ludzkich" wiat śmietnikowych- nie do uwierzenia, nawet na nowych ogrodzonych osiedlach (2)
- 2 1
-
2021-02-19 09:46
(1)
Tak wyglada ekologia , nie do uwierzenia , kiedys pod smietnikiem bylo czysto .
- 0 1
-
2021-02-19 14:15
Nie, tak wygląda byle jakość ludzi, brak poszanowania zasad utrzymania terenu wokół nich
W domu porządek, a na zewnątrz wszędzie (także na klatkach schodowych) może być syf.
I ja sortuję śmieci - dokładnie, ale wszystkie lądują w pojemnikach, nie obok. Nie rozumiem kładzenia obok śmietnika (przed wiatą) spleśniałego jedzenia, starych śmierdzących ciuchów, stwardniałych resztek farb w puszkach, itp.- 1 0
-
2021-02-19 06:24
(2)
Święta racja. Jakoś za granicą tego nie ma. Tym bardziej w centrach miast. Widocznie potrafią sobie radzić z tym problemem. A inwazji szczurów tam nie widać.
- 3 3
-
2021-02-22 08:39
Proszę pojechać do Niemiec i zobaczyć jak uregulowana jest sprawa kotów
- 0 0
-
2021-02-19 09:16
Mało widział Pan/Pani za granicą
Przykładowo w Ottawie są osiedla kocich domków, nikomu nie przeszkadzają, ludzie są przychylni i sami pomagają.
- 3 1
-
2021-02-18 17:34
Tak sie wlaśnie marnuje nasza kasę a o mieszkańców sie nie dba (5)
- 15 30
-
2021-02-18 22:09
Co Pan/Pani zrobiła dla mieszkańców ? (4)
Fajnie ponarzekać przed ekranem komputera. Kotom trzeba pomóc właśnie po to, by nie rodziły się wszędzie- to wina czlowieka. Zadbane w domkach, wysterylizowane, nakarmione- będą tylko sprzymierzeńcem, czlowieka.
- 4 3
-
2021-02-19 08:23
(1)
Nie pisz wina "ludzi" bo w tym wszystkim jest grono ludzi ktorzy zwyczajnie nie lubia nawet kotow , serio , moze trzeba twoim zdaniem rozkazac wszystkim zeby sie kotami w budkach zajeli ? :/
- 3 2
-
2021-02-22 08:28
Nie, winą ludzi jest to, z esię rozmnażają w sposób niekontrolowany, gdyż co roku dużo ludzi wyrzuca z domu ciężarne kotki
- 0 1
-
2021-02-19 07:40
Czemu w domkach a nie w domu?
- 1 1
-
2021-02-18 22:50
Nakarmione będą sprzymierzeńcem? Tzn jak? Będą się leniwie wylegiwac, robić kupy a my mamy je podziwiać? Bo nakarmiony kot polować na szkodniki nie będzie.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.