- 1 Nowa samica żyrafy w zoo. Będzie hodowla żyraf (15 opinii)
- 2 Martwy pingwin na plaży w Gdyni? (74 opinie)
- 3 Uchroń przed tym swojego pupila. Grozi nawet śmiercią (21 opinii)
- 4 Pita: po śmierci opiekunki została sama (45 opinii)
- 5 Policjant pomógł potrąconej sarnie (51 opinii)
- 6 Apel urzędników ws. dzików (255 opinii)
Kotka odnaleziona po niemal pół roku
19 kwietnia przy ul. Olejarnej w gdańskim Śródmieściu zaginęła kotka. Odnalazła się... niemal dokładnie pięć miesięcy później dzięki udostępnieniom na Facebooku, a przede wszystkim dzięki zabezpieczeniu przez wolontariuszy fundacji KOTangens.
W bardzo trudnym momencie życia starszego pana na jego działce pojawiła się kotka w zaawansowanej ciąży. Została tam i urodziła kilka kociaków. Jakiś czas później udało się znaleźć dom wszystkim jej dzieciom, a jedno z nich - Armani - pozostało u pana Włodzimierza na stałe.
19 kwietnia właściciel kotki przypadkowo zostawił ją w transporterze przy garażu w Głównym Mieście w Gdańsku. Gdy wrócił po nią, nie było ani kota, ani transportera. Rodzina starszego pana wywiesiła plakaty i umieściła ogłoszenie na Facebooku, które zostało udostępnione kilkadziesiąt razy.
- Myśleliśmy, że może trafiła do jakiejś samotnej staruszki, bo to aż niemożliwe, żeby nikt się na nią nie natknął po takiej liczbie ogłoszeń - relacjonuje bratanica pana Włodzimierza.
Jak odnaleźć zaginionego kota? Lista sprawdzonych porad
W czwartek, 19 września - dokładnie po pięciu miesiącach od zaginięcia kotki, na profilu fundacji KOTangens pojawiło się... ogłoszenie o poszukiwaniu domu dla trikolorki.
Okazało się, że kotka od wakacji błąkała się w okolicy Starego Miasta. Została już raz adoptowana, ale nie dogadała się z pozostałymi kocimi rezydentami w domu. Wróciła więc pod opiekę fundacji z adnotacją, że przygarnąć ją może ktoś, kto ma doświadczenie z "charakternymi" kotami, ale nie ma w domu innych zwierząt.
Wystarczyła godzina, aby internauci rozpoznali zaginioną w kwietniu Armani. Dzięki mocy internetu kotka po niemal półrocznej tułaczce wraca do pana Włodzimierza. Co się z nią działo, zanim trafiła do tymczasowych opiekunów, i dlaczego zniknęła spod garażu razem z transporterem - nie wiadomo.
- Stryj jest przeszczęśliwy i już nie może się jej doczekać - mówi bratanica opiekuna kotki. - Bardzo wszystkim dziękujemy za pomoc, to, co się wydarzyło, jest niewiarygodne.
Historia Armani pokazuje, że po zaginięciu zwierzęcia, nawet tak bardzo zagadkowym, nie należy tracić nadziei na odnalezienie pupila. Warto podejmować wszelkie kroki mające na celu rozpowszechnienie zdjęć i informacji na temat zwierzaka.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (42) ponad 10 zablokowanych
-
2019-09-20 15:12
Opinia wyróżniona
A ja tam bardzo się cieszę z takich opowieści i zdarzeń, że po czasie ktoś sie odnajduje czy to człowiek czy zwierzę
Kochamy przecież je tak tak samo jak ludzi, stanowią dla nas rodzinę, są nawet ich pełnoprawnymi członkami. Nie naśmiewajmy się z tej akcji, tylko gratulujmy i cieszmy się szczęściem Pana Włodzimierza. Na pewno to przeżył, ale teraz jest przeszczęśliwy i niech tak pozostanie jak najdłużej :)
Gratuluję Happy Endu :)- 155 2
-
2019-09-20 14:12
Opinia wyróżniona
Bardzo dobra wiadomość!
Wspaniale, że kotka się odnalazła :) Przynajmniej widać, że media społecznościowe mogą być pożyteczne. Panie Włodzimierzu - na pewno jest Pan teraz najszczęśliwszym człowiekiem w Trójmieście :)
- 153 2
Wszystkie opinie
-
2019-09-20 14:07
co za wspaniala wiadomosc ! (7)
dziury w jezniach i chodnikach a na ortopede czeka sie 3 miesiace niedofinansowane szkoly uczelnie i szpitale policja zajmuje sie mnadaciarnia straz miejska skorumpowana zatoce zagraza katastrofa ekologiczna ludzie uciekaja jak szczury za granice bo nie ma pracy ale przynajmniej kot sie odnalazl !
- 25 131
-
2019-09-23 13:10
... i jeszcze cykliści ! Zapomniałeś o cyklistach ! A poza tym to wszystko w porządku ? Głowa nie boli od myślenia i zatroskania o losy świata ?
- 0 0
-
2019-09-20 19:51
Ale z Ciebie pesymista! Spróbuj cieszyć się z czyjegoś szczęścia, zawsze można narzekać, ale będzie Tobie lepiej jak mimo trudnych sytuacji się uśmiechniesz czasem! Tak jak właściciel do odnalezionej kotki!
- 4 0
-
2019-09-20 18:15
Szklanka do połowy pusta
Wiesz co? Jak masz szklankę pełną tylko do połowy, to przelej zawartość do mniejszego naczynia i nie zatruwaj świata swoim smęceniem. Jeden Człowiek przestał się zamartwiać. Jedno stworzenie odnalazło dom. To mało. Ale zawsze więcej niż NIC.
- 11 1
-
2019-09-20 17:52
rąb......ć twoje problemy najważniejsze że kot się znalazł i tyle:) człowiek sobie poradzi zwierze NIE
- 8 1
-
2019-09-20 16:22
głosowałeś na Pisuar więc on to wszystko wykona
- 6 2
-
2019-09-20 14:33
A ludzie tracą resztki empatii.
- 27 1
-
2019-09-20 14:25
Czyli jedna wspaniała wiadomość
to źle? Przy tym Armagedonie, który przedstawiłeś?
- 31 1
-
2019-09-22 00:56
A mnie zastanawia jedno zdanie... (1)
"właściciel kotki przypadkowo zostawił ją w transporterze przy garażu"
Jak można przypadkowo gdzieś kota zostawić??- 2 7
-
2019-09-22 13:32
Nigdy niczego nie zostawiłeś?
Widzisz, ze to starszy Pan. Znasz okoliczności sytuacji, kiedy to się stało? Może ktoś zadzwonił, może się spieszył, może coś się stało?
Odrobina otwartej głowy i wyrozumiałości, a wszystkim bedzie łatwiej.- 6 0
-
2019-09-20 14:20
kot (5)
Kot to jest takie stworzenie, że nie wiadomo czy ginie, ucieka, czy nie ma ochoty po prostu być z właścicielem. Jak byłem mały to kota miałem pół roku, po czym jak przyszła wiosna poczuł miłość i wyskoczył przez okno. Przyszedł po miesiącu, zjadł obiad, wyszedł i następnym razem wrócił po roku. kiedyś jeszcze go gdzieś widziałem na mieście i tyle, ale zawołany olał mnie totalnie.
- 19 40
-
2019-09-21 21:18
Pan kot
Dzięki internetowi i fundacji znalazłam kota po 3 miesiącach w Pucku
Kot mieszkał w Gdańsku został znaleziony w pruszczu i adoptowany w Pucku- 2 0
-
2019-09-20 20:03
(1)
Ta kotka gdybyś przeoczył była z panem Włodzimierzem od urodzenia przez 9 lat dzień w dzień i nigdy przedtem nie uciekła
- 7 0
-
2019-09-21 16:39
kot
ale ja pisałem o moim kocie. pana Włodzimierza nie znam :)
- 5 0
-
2019-09-20 16:24
koty się kastruje wtedy trzymają się domu , nie wypowiadaj się na jakiś temat którego nie kumasz (1)
- 8 7
-
2019-09-21 16:38
kot
czyli nie mogę się wypowiadać? w latach 70tych w małych miasteczkach nawet weterynarza nie było a co dopiero kastracja... :) swoją drogą gdyby wtedy wszystkie koty kastrowano teraz nie byłoby o czym pisać hahaah. przepraszam za pobowną wypowiedź panie nauczycielu
- 6 1
-
2019-09-20 14:55
Bo to kot z miasta Łodzi był. Że o kole od rowera nie wspomnę. (2)
- 16 7
-
2019-09-20 17:13
Obawiam się, że niewielu już ten dowcip rozumie... (1)
- 8 0
-
2019-09-21 17:18
Kot polski, a rower niemiecki
- 0 0
-
2019-09-21 12:23
Piękna historia.
Życzę Panu i kotce wszystkiego najlepszego.A wszystkim i**otom szydzącym z tej wiadomości przypominam:nasz stosunek do braci mniejszych jest miarą naszego człowieczeństwa.
- 12 0
-
2019-09-20 14:24
Oby się ludzie tak przejmowali drugim człowiekiem. (5)
koty,świat zwariował.
- 13 107
-
2019-09-21 11:51
Dobre serce
Kto się nie przejmuje zwierzętami, nie będzie się też przejmował się drugim człowiekiem. Po prostu zwykły brak empatii.
- 6 1
-
2019-09-20 19:57
Dla starszego ponad 90 letniego człowieka to czasem jedyny przyjaciel, nie dziwię się takiej pięknej przyjaźni między człowiekiem a zwierzęciem, ludzie nie mają czasu dla staruszków dzisiaj a koty czy psy towarzyszą im codziennie
- 6 0
-
2019-09-20 14:48
"drugi człowiek" ma rozum i zazwyczaj jest w stanie się sobą zaopiekować
zwierzę nie
- 18 1
-
2019-09-20 14:35
Jedno drugiego nie wyklucza. Przecież znalezienie tej kotki oznacza radość dla jej człowieka.
- 38 0
-
2019-09-20 14:28
Tobą chyba faktycznie nikt się nie przejmuje, stąd ta frustracja
- 31 2
-
2019-09-21 09:44
Pozostaje kluczowe pytanie
Gdzie jest transporter?
- 7 0
-
2019-09-21 08:37
kto ja ukradł spod garażu
a potem wyrzucił?!
- 2 0
-
2019-09-20 21:57
:) fajnie :)
:) fajnie :) bardzo pozytywne i optymistyczne :) super :)
- 7 1
-
2019-09-20 18:24
Świetna wiadomość ! (1)
Cieszę się,że kotka trafiła do swojego domku !!!! Biedna musiała męczyć się przez pół roku...
Poza tym... ludzie kastrujcie zwierzaki !- 13 3
-
2019-09-20 21:17
a ludzi nie kastrować?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.