- 1 11 kotów uratowanych z pseudohodowli Maine Coon (18 opinii)
- 2 Obowiązkowe OC dla agresywnego psa? (143 opinie)
- 3 Poznajcie Ivie. Nowa żyrafa w gdańskim zoo (12 opinii)
- 4 Gołębie ucierpią podczas Święta Niepodległości? Urząd: ptaki są wyszkolone (73 opinie)
Kremacja, cmentarze, pamiątki. Jak żegnamy nasze zwierzęta?
Ostatnie pożegnanie z ukochanym pupilem to niezwykle trudny moment. Gdy serce pęka z żalu, wielu opiekunów zadaje sobie pytanie: co tak naprawdę dzieje się z ciałem psa czy kota po uśpieniu w gabinecie weterynaryjnym? Coraz więcej osób decyduje się na indywidualną kremację, a prochy pupila mogą zostać umieszczone w ozdobnej urnie. Powstają także specjalistyczne cmentarze dla zwierząt, gdzie można postawić nagrobek i w spokoju odwiedzać grób przyjaciela. Pamięć o pupilu przybiera nawet formy niezwykłe, jak np. diamenty wyhodowane z jego prochów. Sprawdzamy, jakie są koszty pochówku pupili.
- Zwierzęta jako pełnoprawni członkowie rodziny
- Prawo i realia pożegnania zwierząt
- Czy mogę zakopać ciało psa czy kota na działce lub w lesie?
- Odcisk łapki, urna, a nawet diament
- Cennik żałoby: od 100 zł do kilku tysięcy
- Czy mogę mieć urnę w domu?
- Żegnając przyjaciela, nie rzecz
Zwierzęta jako pełnoprawni członkowie rodziny
Ta zmiana znajduje odzwierciedlenie nie tylko w codziennej opiece, ale również w sposobie, w jaki właściciele chcą pożegnać swoich towarzyszy po ich śmierci. Coraz częściej sięgają po rytuały dotąd zarezerwowane dla ludzi: ceremonie pogrzebowe, miejsca pamięci, pamiątki czy indywidualne praktyki żałoby. Jak zauważa dr Magdalena Gajewska z Uniwersytetu Gdańskiego, te wybory nie są przypadkowe, lecz wynikają z głębokich emocjonalnych więzi i potrzeby symbolicznego podkreślenia znaczenia zwierząt w naszym życiu.
- Badania, które prowadzimy na Uniwersytecie Gdańskim, pokazują, jak ważną rolę we współczesnej rodzinie mają zwierzęcy towarzysze. Większość osób badanych uznaje psy i koty za członków swoich rodzin, którym poprzez pochówek chcą okazać w ludzki sposób swoje przywiązanie i podkreślić wagę relacji, jaką stworzyli. Musimy pamiętać, o tym, że alternatywa jest dość chłodna i okrutna, ciała zwierząt domowych trafiają do zbiorowych spalarni. Wyobrażenie sobie, że ciało ukochanej istoty, o którą się bardzo troszczyło, karmiło, głaskało leczyło, że to ciało jest traktowane jak "śmieć" może stanowi dodatkową motywację do tego, aby wybrać kremację albo pochówek na cmentarzu i ponieść w związku z tym dodatkowe finansowe koszty.
Kremacja daje nam też jeszcze jedną możliwość - pozwala wybrać miejsce złożenia prochów lub przechowanie ich blisko nas - daje szanse na zachowanie materialnego śladu po naszym czworonożnym przyjacielu. Jest bardziej prywatną praktyką. Pochówek na cmentarzu i sam cmentarz dla zwierząt stanowi wyraźny symbol w tkance życia społecznego i publicznego, mówiący o tym, jak ważne są dla nas nasze zwierzęta - mówi dr Magdalena Gajewska, socjolożka z Uniwersytetu Gdańskiego.
Prawo i realia pożegnania zwierząt
Wielu właścicieli nie ma świadomości, że pozostawione u weterynarza ciało zwierzęcia trafia do systemu utylizacji odpadów - w praktyce oznacza to spalarnię lub masowy grób, gdzie szczątki łączone są z innymi. Dla opiekunów bywa to trudne do zaakceptowania, bo odbiega od emocjonalnej więzi, jaką łączyli ze swoim pupilem. Jednak nie ma w tym nic zaskakującego. Prawo jednoznacznie klasyfikuje zwłoki zwierząt domowych jako odpady kategorii pierwszej, a obowiązujące procedury mają w pierwszej kolejności chronić zdrowie ludzi i bezpieczeństwo środowiska.
Czy mogę zakopać ciało psa czy kota na działce lub w lesie?
Nie. W Polsce prawo jasno zabrania zakopywania zwłok zwierząt w ogrodach, lasach czy na działkach. Wynika to wprost z art. 37 ust. 1 ustawy o ochronie zdrowia zwierząt z 2004 roku, który stanowi: "Zabrania się zakopywania zwłok zwierząt i padliny w miejscach do tego nieprzeznaczonych". Przepisy te opierają się na unijnym rozporządzeniu 1069/2009, które zalicza ciała psów i kotów do materiałów kategorii 1, wymagających specjalnego traktowania ze względów sanitarnych i środowiskowych. Oznacza to, że szczątki pupila mogą być przekazane wyłącznie do zakładów utylizacyjnych lub krematoriów, ewentualnie pochowane na legalnych cmentarzach dla zwierząt. Właściciel, który zdecyduje się na nielegalny pochówek w ogrodzie, naraża się na karę grzywny.
Schroniska dla zwierząt
Odcisk łapki, urna, a nawet diament
Powstają miejsca i usługi, które pozwalają nadać temu trudnemu momentowi pełen szacunku charakter. To m.in. możliwość obecności podczas kremacji, transmisje online z przebiegu ceremonii, wyznaczenie indywidualnego czasu pożegnania, wysłanie wiadomości tekstowej w chwili rozpoczęcia kremacji, a także symboliczne pamiątki, takie jak odcisk łapki czy biżuteria wykonana z prochów ukochanego pupila. Do wyboru są też m.in. specjalne cmentarze dla zwierząt, gdzie można wykupić kwaterę pod tradycyjny nagrobek lub urnę, a także usługa kremacji, po której prochy trafiają do urny bądź mogą posłużyć do stworzenia pamiątek.
- Femi była członkiem naszej rodziny przez 15 lat. Ostatnie miesiące życia przechorowała i ostatecznie podjęłyśmy z mamą decyzję o skróceniu jej cierpienia. Cały ten proces był niezwykle trudny - ona jeszcze była z nami, a my planowałyśmy jej pogrzeb. Wiedziałyśmy jednak, jakie były rokowania i że posiadanie planu na pożegnanie naszej przyjaciółki jest ważne. Kiedy uświadomiłam sobie, że zwłoki zwierząt po eutanazji są spalane w spalarni śmieci... Pamiętam, że płakałam przez pół dnia. Nie mogłam się na to zgodzić. Zaczęły się zatem poszukiwania firm zajmujących się kremacją.
Wybrałyśmy "Pamiętaj o mnie" i uważam, że było to ogromne wsparcie w tych ostatnich chwilach. Osoby kontaktowe były niezwykle empatyczne, podzielały pogląd o tym, że zwierzę jest członkiem rodziny i to była jedna z ważniejszych rzeczy. Żałoba po utracie zwierzęcia nie zawsze jest zrozumiana, więc to, że ktoś powiedział - "to normalne, zapewnimy pani bliskiej godne pożegnanie" - było kojące. Kontakt był stały - omówiłam z firmą,i kiedy i gdzie będzie uśpiona nasza psina. Kolejnego dnia dostałam informację o odebraniu jej ciała z kliniki i "rozpoczęciu jej ostatniej drogi" - pamiętam, że ten język, pełen szacunku, bardzo mnie poruszył. Zostałam poinformowana kiedy odbędzie się kremacja, następnie dowiedziałam się, że prochy zostaną przywiezione w ciągu dwóch dni. Przy odbiorze otrzymałam prochy w tekturowej tubie, certyfikat potwierdzający kremację, list od członków zespołu - z kondolencjami - i odcisk łapki mojej Femi. W domu urządziłyśmy małą ceremonię, posadziłyśmy drzewko ku pamięci naszej przyjaciółki, a pamiątkowy odcisk łapki mam zawsze przy łóżku. Myślę, że skorzystanie z takich usług oszczędziło mi dużo stresu i pozwoliło godnie pożegnać członka naszej rodziny, przyniosło też swego rodzaju ulgę w całym procesie domykania wspólnej podróży - mówi Alicja.
W Polsce niestety wciąż brakuje miejsc, w których właściciele mogliby legalnie i w godny sposób pożegnać swoich pupili. W Gdańsku cmentarz dla zwierząt prowadzi firma Zawsze Razem,. To przestrzeń stworzona z myślą o osobach, które traktują swoje psy, koty czy króliki jak członków rodziny i nie chcą, by ich szczątki trafiały do masowej utylizacji. W obiekcie działa także krematorium, gdzie właściciele mogą wybrać między kremacją zbiorową a indywidualną - ta druga pozwala na zachowanie prochów w urnie i wybranie osobnego miejsca pochówku.
Cennik żałoby: od 100 zł do kilku tysięcy
Koszt ostatniego pożegnania pupila zależy od wybranej formy kremacji i wielkości zwierzęcia. Kremacja zbiorowa, której prochy składane są we wspólnej mogile na Cmentarzu Zwierząt w Gdańsku, zaczyna się od 100 zł w przypadku najmniejszych zwierząt (poniżej 1 kg), a kończy na 690 zł za zwierzęta powyżej 60 kilogramów. Z kolei kremacja indywidualna, umożliwiająca odzyskanie prochów w urnie i pochowanie ich w osobnej mogile, to koszt od 350 zł dla zwierząt miniaturowych do 1290 zł dla największych czworonogów.
Firma przewidziała też bezpłatną usługę dla psów przewodników osób niewidomych oraz 25-procentową zniżkę dla psów służb państwowych, takich jak Policja czy Straż Graniczna. Do dodatkowych usług zaliczają się m.in. tablice nagrobne (od 200 zł), grawerowanie (od 100 zł), pochówek ziemny urny na dwa lata (150 zł) lub pięć lat (250 zł), a także wyjątkowy "Diament Zawsze Razem" z prochów lub sierści pupila, którego ceny zaczynają się od około 4650 zł. W ofercie znajduje się także transport w Trójmieście możliwy bez dodatkowych opłat w przypadku kremacji indywidualnej, natomiast poza regionem koszt liczony jest według stawki 1,50 zł za kilometr. W weekendy i święta obowiązują dopłaty od 100 do 200 zł, a odbiór czy dostarczenie urny do właściciela to kolejne 150 zł.
Czy mogę mieć urnę w domu?
W Polsce prawo nie zakazuje trzymania w domu urny z prochami zwierzęcia, a po kremacji właściciel może zdecydować, czy urnę przechowa w mieszkaniu, złoży ją w grobie na cmentarzu dla zwierząt, czy znajdzie inne symboliczne miejsce pamięci. To rozwiązanie, które dla wielu osób staje się formą terapii po stracie. Obecność urny w domu daje poczucie bliskości, podtrzymuje emocjonalną więź i pomaga przechodzić proces żałoby. Takie pamiątki, jak odcisk łapki, zdjęcie obok urny czy przygotowany kącik pamięci, pozwalają zachować wspomnienia.
Nie brakuje jednak głosów, że trzymanie urny w domu nie każdemu służy - dla części właścicieli to ciągłe przypomnienie bólu, które może utrudniać pogodzenie się ze stratą.
Żegnając przyjaciela, nie rzecz
Dlaczego ludzie organizują pochówki swoim zwierzętom?
- Wzrastająca ilość pochówków na cmentarzach dla zwierząt towarzyszących ich kremacji, rytuałów pożegnań oraz form upamiętniania świadczy o tym, jak ogromną rolę w naszym życiu pełnią nasi zwierzęcy towarzysze, jak bliskimi są nam osobami. Możemy patrzeć na to w klasyczny sposób i dostrzegać tam tylko proces antropomorfizacji, ale kiedy rozmawiamy z osobami, które decydują się na taki pochówek, to odkryjemy: głębokie więzi emocjonalne, wdzięczność, komunikację, troskę o ciało, pragnienie zachowania wspomnienia - proces żałoby po utracie najbliższego przyjaciela/przyjaciółki - mówi dr Magdalena Gajewska, socjolożka z Uniwersytetu Gdańskiego.
Zespół badawczy z Uniwersytetu Gdańskiego prowadzi badania poświęcone roli zwierząt w życiu współczesnych rodzin. Dane gromadzone są w formie anonimowej ankiety, która pozwala analizować codzienne doświadczenia i więzi opiekunów ze swoimi pupilami.
Jeśli chcesz pomóc w badaniach, wypełnij ankietę. Formularz badawczy znajdziesz tutaj.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2025-10-17 20:28
Ja mam zakopane na działce (2)
Dwa koty i trzy psy, wszystkie w dziurze pod płotem. Każdy włożony do szczelnej skrzynki, zakopany i elegancko mam cały zwierzyniec przy sobie.
- 32 3
-
2025-10-20 09:25
Ja właśnie w zeszłym roku kupiłem działkę ROD i musiałem poprowadzić prąd wzdłuż płotu
i co chwilę wykopywałem kości...
- 1 0
-
2025-10-18 11:48
To jest niezgodne z prawem. Truchło zwierzęce utylizuje się a nie zakupuje. Ale rozumiem Twój sentyment
- 1 4
-
2025-10-17 20:36
(3)
Zima pozegnalismy naszego kochanego psa, przyjaciela, mieszkal z nami 12 lat. Niestety, przyszly choroby i odszedl, cierpial bardzo. Przykro bylo na to patrzec, zdecydowaliśmy sie na indywidualną kremacje i zabranie prochów do urny. Sa z nami, w domu i uwazam, ze to byla dobra decyzja. Urna stoi, a my mamy poczucie, ze piesek nadal jest z nami, tylko troche inaczej.
- 32 21
-
2025-10-20 19:17
To nie jest normalne
- 0 3
-
2025-10-17 20:53
oby tylko ktoś nie pomylił z pieprzem
- 7 17
-
2025-10-17 20:39
obrońca zwierząt
Chociaż go przed kremacją uśpaliście ??? Zwyrodnialcy animals powiadomiony.
- 5 18
-
2025-10-17 17:52
(3)
Nasz ukochany psi przyjaciel odszedł 2 lata temu, zdecydowalismy się na indywidualną kremację jego ciałka. Prochy zabraliśmy w urnie do domu żeby miec go cały czas przy sobie. Był naszym najukochańszym psim przyjacielem, bardzo waznym członkiem naszej rodziny i uważam że należało mu się godne pożegnanie a fakt że jego prochy są z nami w domu pomaga w przeżywaniu rozpaczy po jego odejściu.
- 50 20
-
2025-10-20 19:18
To tylko zwierzę
- 0 3
-
2025-10-17 20:10
Nie ciałka tylko truchła (1)
- 13 24
-
2025-10-17 20:12
Twoja empatia to truchło!
- 19 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
