Macie smycz dla psa? Używajcie jej

Marek
2 maja 2025, godz. 20:00
Opinie (702)
Pies bez smyczy to częsty widok na plaży.

- Zostałem ugryziony przez psa. Uważam, że przyczyną była rozwijana smycz. Opiekunka nie była w stanie zareagować. Od tamtego momentu zacząłem zwracać uwagę na właścicieli puszczających swoje psy luzem i mam prośbę do właścicieli, żeby używać narzędzia i robić to odpowiednio - pisze do naszej redakcji pan Marek.




Czy na twoim osiedlu właściciele trzymają psy na smyczy?

Oto jego opowieść:

Psy nigdy mnie specjalnie nie interesowały, nie miałem psa. Wiadomo, że niesprzątane odchody denerwują wszystkich, natomiast ponadto psy były mi obojętne. Do zeszłego roku, gdy zostałem przez psa ugryziony w kolano. W lato pies rasy beagle, co ciekawe - będący na smyczy, w okolicach bloku przy ul. Bruskiego w Gdańsku podbiegł do mnie i niespodziewanie ugryzł.

Pogryzienie i zaskoczenie



Byłem całkowicie zaskoczony i właściwie nie dowierzałem w to, co się właśnie stało. Sytuacja kuriozalna. Pies był na rozwijanej smyczy, wyciągniętej na maksymalną długość i kompletnie niesprowokowany, co więcej, bez żadnych sygnałów ostrzegawczych tj. bez szczekania czy warczenia, z uniesionym ogonem podbiegł i ugryzł.



Opiekunka dwóch psów, pani około 60 lat, przepraszała, zaproponowała pokrycie strat, przyniosła i pokazała książeczkę psa z aktualnym szczepieniem na wściekliznę. I tyle, każdy poszedł w swoją stronę.

Sytuacja nie dawała i nie daje mi spokoju. Z prostego powodu. Tymi samymi ulicami chodzę z dziećmi. Zostałem ugryziony w kolano. Na takiej wysokości znajduje się mniej więcej głowa dwu-, trzyletniego dziecka. No i tak się zastanawiam, co można było zrobić w tej sytuacji. Uważam, że przyczyną była rozwijana smycz. Opiekunka nie była w stanie zareagować.



Uwagi w stosunku do właścicieli psów



Od tamtego momentu zacząłem zwracać uwagę na właścicieli puszczających swoje psy luzem. Jeśli na smyczy pies nie został dopilnowany, to co gdy biega luzem? W pobliżu dzielnicy Orunia Górna znajduje się jar nad parkiem Oruńskim, z ścieżkami spacerowymi, placem zabaw i ogrodzonym wybiegiem dla psów. Te tereny zielone są używane przez wszystkich, również przez właścicieli psów. I często widzę tutaj psy biegające luzem.

Czasem zwracam się z pytaniem do właściciela czy ten pies nie powinien być na smyczy. Reakcje są oczywiście różne, jedni przepraszają i biorą psa na smycz, inni udają, że nie słyszą. Natomiast jakiś czas temu jeden właściciel odpowiedział mi, że nie ma takiego obowiązku.

Taka odpowiedź szczerze mnie zdziwiła, ponieważ byłem przekonany, że tak samo jak po psach trzeba sprzątać, tak samo muszą być na smyczy. Napisałem pytanie do Straży Miejskiej w Gdańsku. Według przepisów:

  • Zwolnienie psa ze smyczy dozwolone jest wyłącznie w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi pod warunkiem, że pies ma nałożony kaganiec, a właściciel lub dzierżyciel sprawuje kontrolę nad jego zachowaniem.
  • Zwolnienie ze smyczy psa bez kagańca jest dozwolone wyłącznie na terenie nieruchomości należycie ogrodzonej, w sposób uniemożliwiający jej opuszczenie przez psa.

Niechęć do używania smyczy



Ostatnio wdałem się w rozmowę z opiekunką psa puszczonego luzem na chodniku prowadzącym do pętli tramwajowej Łostowice - Świętokrzyska. Na pytanie o brak smyczy usłyszałem odpowiedź:

"A kim pan jest, żeby oceniać czy ten pies powinien być na smyczy?"

Powołałem się na odpowiedź SM, że każdy pies powinien być na smyczy. Na co pani stwierdziła, że Rozporządzenie Prezydenta Miasta jest niezgodne z ustawą i rozmowa się skończyła.

Ta odpowiedź mnie zaskoczyła. Wcześniej byłem przekonany, że właściciele psów puszczający je luzem, bez kagańców, robią to z niewiedzy lub niejako wiedząc, że nie powinni.

Potrzeba więcej pieszych patroli straży miejskiej



Natomiast dwie przytoczone wyżej sytuacje pokazują, iż niektórzy właściciele psów uważają, że mają pełne prawo tak postępować.

Ponadto, idąc dalej kwestią związaną z psami puszczonymi luzem, jak reagować widząc psa bez smyczy? Czy zrobienie zdjęcia i wysłanie do straży miejskiej spowoduje jakąś reakcję? Jak można bronić się przed pogryzieniem? Czy mam prawo użyć w sytuacji zagrożenia np. gazu pieprzowego? Co jeśli pies zostanie poszkodowany?

W kwestii straży miejskiej - widziałem kilkukrotnie na wspomnianym terenie jaru patrole. Tylko niestety polegały na jeżdżeniu samochodem po ścieżce pieszo-rowerowej. Myślę, że patrole piesze byłyby jednak bardziej skuteczne.
Marek

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (702)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

3-dniowe warsztaty pracy ze smyczą

900 zł
warsztaty

Doggy Day 2025

wykład, targi

Mistrzostwa Polski Północnej we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego.

zawody / wyścigi

Zwierzęta – Forum

Najczęściej czytane w serwisie