- 1 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (173 opinie)
- 2 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (145 opinii)
- 3 Koń z Gdyni na gigancie (87 opinii)
- 4 Kokosanka została pingwinem roku 2024 (26 opinii)
- 5 Fina: nieśmiała, ale chętnie dołączy do twojego stada (2 opinie)
- 6 Psy z pseudohodowli potrzebują pomocy (334 opinie)
Masz koce, kołdry? Daj je zwierzakom w schronisku
Aura za oknem nie pozostawia wątpliwości: jesień już za pasem. I choć nas samych nie musi to przerażać, dla zwierzaków w schroniskach chłodniejsze dni oznaczają trudny czas. Wolontariusze i pracownicy schronisk apelują o przejrzenie swoich szaf i przywiezienie zwierzakom posłań takich jak koce, kołdry czy ręczniki.
- Bardzo potrzebujemy koców, ręczników, pościeli - mówi Adrianna, wolontariuszka schroniska Ciapkowo w Gdyni. - Kołdry, które nie są wypełnione pierzem, również są na wagę złota. Przyjmujemy też materacyki z łóżeczek dziecięcych oraz niewielkie dywaniki. Sprawdzają się też większe ubrania typu bluzy, koszulki, spodnie. Nie przyjmujemy rzeczy wypełnionych pierzem, dużych materaców oraz dużych dywanów. Dziękujemy bardzo!
Karmy i akcesoria dla zwierzaków
Poza posłaniami schroniska regularnie potrzebują karmy i akcesoriów dla psów i kotów, zwłaszcza karmy i suplementów diety. Pamiętajmy jednak, że w tym przypadku nie należy dbać o ilość, ale o jakość. Lepiej kupić jeden worek specjalistycznej karmy, niż przywozić cały bagażnik suchego jedzenia z supermarketu dla zwierzaków. Schronisko Sopotkowo co jakiś czas wkleja na swój profil facebookowy grafikę z listą aktualnych potrzeb.
Jeśli chcemy zrobić zakupy dla schroniska dla zwierząt, warto przed przyjazdem dowiedzieć się, choćby telefonicznie, jakie są aktualne potrzeby danej placówki. Zbiórki w trójmiejskich schroniskach często idą nierównomiernie i podczas gdy jedno ze schronisk może już wcale nie przyjmować posłań, dla innych wciąż będzie to rzecz pierwszej potrzeby.
Lis ocalony dzięki policjantowi z Gdańska
Cyprysy dla Promyka
Czasem lista potrzeb schroniska bywa niestandardowa, a my mamy okazję, żeby zrobić coś dla zwierzaków w sposób inny niż zwykle. Kilka tygodni temu gdańskie schronisko Promyk zwróciło się do mieszkańców Trójmiasta o... cyprysy. To sposób na odwodnienie terenu, ochronę przed śniegiem i odcięcie zwierzaków od bodźców zewnętrznych.
- Chcielibyśmy obsadzić teren wokół kociej woliery cyprysami - apelowali wolontariusze. - Dlatego jeśli nie wiecie, jaką karmę kupić, nie macie już tekstyliów do przekazania, to możecie podarować cyprysową sadzonkę!
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-09-02 20:08
Miasto utrzymuje schroniska (7)
Schroniska dla zwierząt są utrzymywane przez miasta. Każde zwierzę ma dniówkę jeżeli chodzi o wyżywienie. Więc dawanie karmy i zbieranie jakis datków. Jest według mnie żałosne. Inaczej i chętnie wpłacam jak ktoś sam się opiekuje bezdomnymi zwierzętami.
- 5 72
-
2021-09-04 17:10
czy na pewno.....
Dniówka dniówce nie równa..... inaczej jest żywione zdrowe dorosłe zwierzątko a inaczej te starsze albo całkiem malutkie, chore....
Tak samo jak z żywieniem u ludzi.
Przemyśl to, sprawdź, porównaj i znów przemyśl i 3 razy się zastanów aby swoimi słowami nie szkodzić.- 8 0
-
2021-09-04 11:36
tymczasem nieopodal (1)
Państwo czyli my utrzymujemy KK. Na mocy Konkordatu.
Oni jak sądzę co tydzień zbierają na tacę. Czasem i 2 x na mszy.
Kolędują nawet.
My jesteśmy żałośni , że tak dajemy się wykorzystywać . Szczególnie niewierzący.
p.s.
Kundlom zawsze pomogę.- 10 3
-
2021-09-04 12:22
Właśnie, nie należę już do KK, wiarę w Boga zachowałam, powinnam mieć wybór, by moje podatki nie szły na utrzymanie KK
- 4 2
-
2021-09-03 23:33
Skoro miasto utrzymuje i zwierzęta mają aż nadmiar dobroci,
to dlaczego schroniska tak chętnie przyjmują pomoc wolontariuszy i każdą pomoc materialną? Chyba nie dlatego, żeby się dorobić na kociej karmie albo zapędzić wolontariuszy do pracy niewolniczej w ogródku dyrektora schroniska. Pomyśl, kobieto, zanim coś napiszesz. Samorządy fundusze mają skromne, a potrzeb - całe morze, bo administracja centralna co
to dlaczego schroniska tak chętnie przyjmują pomoc wolontariuszy i każdą pomoc materialną? Chyba nie dlatego, żeby się dorobić na kociej karmie albo zapędzić wolontariuszy do pracy niewolniczej w ogródku dyrektora schroniska. Pomyśl, kobieto, zanim coś napiszesz. Samorządy fundusze mają skromne, a potrzeb - całe morze, bo administracja centralna co i rusz jakieś obowiązki dorzuca: a to szkoły, a to szpitale i hospicja, a to placówki kultury... A zwierzęta w schroniskach dzięki naszym datkom (i innej pomocy) mają trochę lepiej. Najlepiej by było, gdyby każde zwierzę znalazło swojego człowieka na zawsze.
- 11 0
-
2021-09-03 15:17
Sama jesteś załosna i do tego niewykształcona... nie umiesz nawet po polsku zdania napisać!
- 5 8
-
2021-09-03 08:49
Proszę zastanowić się co Pani mówi
Potrzeby zwierząt są o wiele większe niż ,,stawki dzienne " na utrzymanie, nie każde schronisko jest miejskie, są schroniska OTOZu - czyli fundacyjne, a fundacje utrzymują się tylko z datków ludzi dobrej woli/ ewent.tzw. sponsorów. Ja, choć sama karmię różne zwierzęta, pomagam także by miały ciepłe schronienie, to popieram całym sercem społeczne pomaganie schroniskom. Zbieranie datków nie jest żałosne, a szlachetne !
- 25 2
-
2021-09-02 20:31
Jesteś żałosna. !!!! nic dodać nic ująć nawet ci nie współczuje
- 19 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.