• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mięso z bizona i kangura. Luksusowe karmy dla zwierząt

Alicja Olkowska
30 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
- Karmy dla zwierząt ciągle się zmieniają, a ich producenci, aby uatrakcyjnić sprzedaż, dodają coraz lepsze składniki. Czasami ma to sens, np. gdy zwierzak cierpi na rzadką alergię pokarmową - mówi lekarz weterynarii. - Karmy dla zwierząt ciągle się zmieniają, a ich producenci, aby uatrakcyjnić sprzedaż, dodają coraz lepsze składniki. Czasami ma to sens, np. gdy zwierzak cierpi na rzadką alergię pokarmową - mówi lekarz weterynarii.

Właściciele zwierzaków pewnie wiele razy stawali przed dylematem: jaką karmę podać pupilowi? Mokrą, suchą, surowe mięso, a może ugotować coś samodzielnie? Bywa jednak i tak, że zwierzak dostaje bardziej wyrafinowane smaki, takie jak np. mięso kangura czy bizona. Co jeszcze niezwykłego serwują producenci karm dla zwierząt i czy rzeczywiście jest to konieczne?



Egzotyczne dodatki w karmach to:

Właściciele zwierząt wiedzą, że mądre, ale też zarazem atrakcyjne dla psa czy kota odżywianie, to czasem wyższa szkoła jazdy. Zdarza się, że karma, która wydawała się dla pupila idealna, przeleżała zignorowana w misce kilka godzin, by ostatecznie trafić do śmietnika. Tymczasem ta, której wartości odżywcze porównać można do zmielonej dykty, doprowadza zwierzaki do szału. I dla niej zrobiłyby wszystko.

Zobacz także: Kocie porady - karma sucha czy mokra?

Gdy właściciele pupili skrupulatnie analizują skład karm suchych i mokrych, producenci prześcigają się w wymyślaniu kolejnych, czasami naprawdę zaskakujących receptur. Zaskakujących, ponieważ zawierających produkty, których ze świecą szukać nawet w najdroższych mięsnych pasztetach dla ludzi. Niektórym z nich, przynajmniej z opisu, bliżej do kolacji w stylu fine dining niż żywności dla czworonogów. Często też są znacznie droższe od tych "zwykłych karm".

Co zatem pałaszują nasze zwierzaki? M.in.:

  • mięso bizona
  • serca i wątrobę renifera
  • mięso z kangura
  • pieczonego jelenia
  • kawior z tuńczyka
  • świeżą wołowinę angus
  • świeżą wątróbkę z dzika
  • wodorosty
  • skorpenę
  • suszone algi
  • suszoną na słońcu lucernę
  • morszczuka pacyficznego
  • mięso krabów
  • kalmary
  • mięso bażanta
  • koninę
  • wołowinę z dynią, mango i karczochami.

Tymczasem w deluxowych pasztetach dla ludzi znalazłam "jedynie" truflę, mięso z młodej świni, foie gras, dziczyznę i tradycyjne przyprawy. Czyżbyśmy byli w stanie lepiej karmić nasze zwierzaki niż siebie samych?

- Na co dzień kupuję wysokiej jakości karmę dla mojego psa, bez zbędnych wypełniaczy i dodatków, bo traktuję to jak inwestycję: im lepiej będzie odżywiony, tym dłużej zachowa zdrowie i sprawność. Co kilka dni serwuję mu jednak ekstrawagancką kolację, czyli karmę z mięsem renifera. Mój golden retriever za nią przepada, a ja się cieszę, że on się cieszy - mówi Adam, właściciel 7-letniego Merlina.
- Moje koty zazwyczaj uwielbiają mokrą mięsną karmę z puszki, choć nie każda im smakuje. Zauważyłem, że chętniej jedzą te, które mają w składzie ryby i owoce morza. Zaczęło się od krewetek i łososia, skończyło na kalmarach i tuńczyku z algami - dodaje Adrian, opiekun kociego rodzeństwa.
Zobacz także: Nie tylko czekolada. Czego nie może jeść pies?

Gdy właściciele pupili skrupulatnie analizują skład karm suchych i mokrych, ich producenci prześcigają się w wymyślaniu kolejnych niecodziennych receptur. Gdy właściciele pupili skrupulatnie analizują skład karm suchych i mokrych, ich producenci prześcigają się w wymyślaniu kolejnych niecodziennych receptur.

Eksperci o luksusowych karmach dla zwierząt



Rozważając zakup karmy dla zwierzaka, przede wszystkim powinniśmy kierować się jej składem. Im mniej przetworzona i pozbawiona niepotrzebnych wypełniaczy, tym lepiej.

- Jestem zwolennikiem wyłącznie mokrego żywienia kotów, mam tu na myśl dobrej jakości puszki, popieram też samodzielne przygotowywanie karmy. Jeśli chodzi o urozmaicanie smaków, to jestem na tak, ponieważ ich różnorodność, z zachowaniem świetnej jakości, zwiększa szansę na dobre żywienie podopiecznych. Szeroka gama smaków jest jak najbardziej zalecana i rekomendowana - mówi Mieszko Eichelberger, koci behawiorysta, autor popularnego cyklu "Kocie porady".
Zobacz także: Rośliny trujące dla psa i kota. Na co uważać?

- Rosnąca świadomość konsumentów na temat kupowanych produktów spożywczych odbija się również na rynku karm dla zwierząt. Firmy, chcąc zwrócić na siebie uwagę na rynku już bogatym w karmy wysokiej jakości, muszą w jakiś sposób wyróżnić się na tle konkurencji, stąd stosowane są często egzotyczne dodatki. Nie są to tylko przeróżne rodzaje mięs jak mięso z kangura, renifera, przepiórki czy strusia. Stosują również dodatki różnych ziół czy owoców, takich jak oregano, rozmaryn, ananas, kokos czy papaja - mówi Filip Bysewski ze sklepu zoologicznego Panda. - Z uwagi na zwiększającą się dostępność różnego rodzaju produktów spożywczych uznawanych za egzotyczne, my - ludzie, spożywamy ich coraz więcej. Dlaczego więc nie wprowadzić ich także do diety naszych zwierząt?
O wypowiedź poprosiłam również cenionego lekarza weterynarii z Gdańska. Udzielił komentarza, jednak prosił o zachowanie anonimowości.

- Karmy dla zwierząt ciągle się zmieniają, a ich producenci, aby uatrakcyjnić sprzedaż, dodają coraz to wymyślniejsze składniki. Czasami ma to sens, np. gdy zwierzak cierpi na rzadką alergię pokarmową, jednak według mnie to ludzie ciągle chcą czegoś nowego i dlatego wymyślają kolejne karmy, ale czy nasze zwierzęta tego naprawdę potrzebują? Najlepiej spożywać produkty lokalne i to samo tyczy się zwierząt, a zatem egzotyczne składniki to działanie, które raczej wpływa na nasze samopoczucie, nie pupili. Jasne, karmy z bizona są świetne, odżywcze i mają super składniki, ale bądźmy lokalni. I na koniec rozważmy, czy robimy to dla siebie, czy faktycznie dla zwierzaka.
Mój rozmówca także chciał uczulić wszystkich właścicieli zwierząt, aby wszelkie zmiany karmy przeprowadzali mądrze i stopniowo, nigdy z dnia na dzień. Okres "przejścia" trwa tydzień, w trakcie którego powoli zwiększamy stosunek karmy starej do nowej, aż po tygodniu pupil je już tylko tę drugą.

- Pamiętajmy, gwałtowne zmiany w odżywianiu mogą zaszkodzić naszym podopiecznym.

- Według mnie potrzeby żywieniowe zwierząt można zaspokoić podstawowymi rodzajami mięsa takimi jak wołowe, jagnięce czy najpopularniejsze ryby typu śledź lub łosoś, które są stosowane od wielu lat. Natomiast dzięki tak bogatej ofercie karm właściciele mogą dostosować odpowiednią dietę dla najbardziej subtelnych podniebień swoich pupili - uzupełnia Filip Bysewski.
Podsumowując: każdy powinien samodzielnie podjąć decyzję, w jaki sposób karmić zwierzaka i przede wszystkim kierować się jego dobrem. Polecane są produkty lokalne, sprawdzą się także te z nutką egzotyki. Najważniejsze, by przemyśleć sposób odżywiania pupila, uważać na karmy pozbawione podstawowych składników odżywczych i zdrowe tylko z nazwy.

Miejsca

Opinie (132) 8 zablokowanych

  • Gosc

    Polacy za duzo miesa sprzedali za granicę, bo producenci nie chcą miesa kupowac do produkcji karmy, bo są biedni

    • 0 0

  • Trzeba miec niezle z garem (4)

    Zeby taka karme smierdzielom kupowac

    • 49 72

    • Sam jestes smierdziel!

      • 0 0

    • postawie ci flaszke

      Niezle sie usmialem .super komentarz

      • 2 1

    • Jak glodujesx to kupię worek tobie

      • 12 8

    • umyj się lepiej

      • 17 14

  • Mam psa (1)

    Mam psa i takimi rarytasami go nie karmie żeby nie było nie dostaje złej karmy tylko taką z wyższej póki zwykle z wołowiną lub kurczakiem. do tego suplementy diety z gamedog. Myślę, że i bez mięsa z bizona czy kangura pies przeżyje. Dobra dieta to podstawa nikomu nie trzeba mówić

    • 0 1

    • wiesz, ja też nie ale prawda jest taka że jak przychodze do domu z łososiem norweskim to mam taniec psa i kota. No i jak nic musze sierściuch y nim począestować

      • 0 0

  • Moj kocurek za każdym razem wybierze łososia norweskiego czy to surowego, czy gotowanego czu wędzonego. Sorki ale kręci go bardzo. Nawet zabawki ma w kształcie łososi. Taki to rybi miauczek

    • 0 0

  • Tak sobie czytam te opinie wszystkie poniżej...

    i dochodzę do wniosku, że w tym kraju dobrze nie będzie nigdy. A dlaczego? Bo jesteśmy chorym umysłowo, zawistnym, zamkniętym w zaklętym kręgu myślenia wyłącznie o sobie społeczeństwem. Wszystkie te targi tylko dowodzą, jak chętnie skupiamy się na cudzych zachowaniach, zamiast po prostu zamknąć buzię i żyć swoim życiem, pozwalając żyć spokojnie innym ludziom ich własnym życiem.

    - Kochasz koty, jesteś d**ilem, tylko dzieci dadzą ci spełnienie.
    - Jak można lubić dzieci, to koszty, trud, znój, bezsenność
    - Jak nie chcesz mieć dzieci, to nie wiesz, co tracisz
    - Nienawidzisz zwierząt, jesteś idiotą

    i tak dalej. A może tak dajcie innym iść ich własną życiową drogą i nie wpit... się im w ich decyzje - o ile oczywiście te decyzje nie szkodzą pozostałej populacji (jak np. modny ostatnio trend d**ilizmu antyszczepionkowego czy wyciąganie kasy z kieszeni lepiej sytuowanym, żeby sponsorować nierobów i patologię). Jeśli ktoś swoimi decyzjami szkodzi wyłącznie sobie - wolna wola. Koniec - kropka.

    • 4 0

  • Podziwiam...

    ...ludzi, którzy potrafią wyprodukować tyle słów, nie przekazując jednocześnie żadnej treści.

    • 0 2

  • Mój najgorszy zwiazek był z nawiedzony kociarą.
    Kotom kupowała drogą karme a nam najgorszej jakości produkty spożywcze, byle jak najtaniej.
    Czare goryczy przelało "mięso mielone" garmazeryjne z biedronki. Pewnie wiecie które.

    • 3 5

  • To zwykłe odpady, ale głupki się cieszą (1)

    Te "ekskluzywne" dodatki do karmy to zwykłe odpady - równie dobrze może to być sposób na utylizację padłych zwierząt.
    Zresztą to akurat niewielka różnica czy zwierze padło na skutek choroby czy zostało zabite w rzeźni - procesy gnilne i rozkładu rozpoczynają się praktycznie w chwili ustania krążenia i zarówno to co kupujecie w mięsnym jak i to dla zwierząt to są naprawdę zelżałe zwłoki.

    Średni czas przetwarzania mięsa od uboju do trafienia na półki to w przypadku produktów "świeżych" około 14dni. Tak więc smacznego - dwutygodniowe zwłoki.
    W przypadku produktów przetworzonych nierzadko kilka miesięcy (+ cały termin przydatności do spożycia), tyle że tu sytuację "ratują" chemiczne konserwanty.

    Potem sobie te zwłoki rozkładają się przez kolejne kilka dni w jelitach (bo o trawieniu nie ma mowy - człowiek nie jest mięsożerny i praktycznie nie trawi mięsa).

    Swoją droga to jest ciekawa hipokryzja - większość właścicieli psów uważa się za miłośników zwierząt, ale to że ktoś morduje inne zwierzęta żeby zapewnić im i ich psom jedzenie - to już im nie przeszkadza bo tego nie widzą.

    • 2 11

    • Człowiek jest planktonozerny, a mięso od tysięcy lat je bo jest głupi.

      • 4 0

  • Alergia pokarmowa (3)

    Podobnie jak ludzie coraz więcej Kotów cierpi na alergię pokarmową i wtedy tylko poleca się takie egzotyczne pożywienie jak Bizon czy kangur aby na tej drodze stwierdzić metodą eliminacji na co kot jest uczulony.

    • 1 6

    • A po co kombinować? (2)

      Taniej wyjdzie zrobić test na alergię pokarmową a nie męczysz zwierzaka ciągłą zmianą karmy. Takie karmy to pewnie i stówkę kosztują a test wyjdzie coś koło 400 zł i od razu wiadomo co podawać.

      • 0 1

      • (1)

        Niestety to nie takie proste, robiłem i nic z tego nie wyszło.

        • 0 1

        • To wówczas nie jest przyczyna

          Jeśli w testach nie wyszło to trzeba poszukać innej przyczyny,

          • 0 0

  • (1)

    gatunek mięsa nie ma znaczenia w karmie dla zwierząt ważne żeby nie było zbóż i skład był dokładnie wypisany (stara zasada im mniej składników tym lepiej). większość karm w sklepach nawet tych zoologicznych jest słaba i często nawet polecane przez weterynarzy karmy (chyba że zwierzak cierpi np na niewydolność nerek czy inną poważną chorobę) to większość tych royali, eukanub, puriny, to słaby wybór (więcej tam kurnika niż kury czy obory od samej krowy). w karmach mokrych nie jest lepiej - znaleźć taką w której jest więcej niż 4% mięsa to jest wyczyn, a paradoksalnie dobra karma nie musi być droga, wystarczy poszukać w sklepach internetowych. a dla ekstremistów zostaje barf czyli podawanie surowego mięsa czy jajek.

    • 37 2

    • Jest kilka takich, gdzie mięsa jest więcej niż 4% - jednak znalezienie takiej to co najmniej pół godzina stania w sklepie i czytania wszystkich składów. Najczęściej jest to ok. 60%. Znalazłam jedną, która ma 93% mięsa. I taka stoi w szafce "na czarną godzinę" - zdrowiej i taniej wychodzi dawać surowe, czyste mięso. Tylko trzeba pamiętać, że musi być przemrożone. Dobre jedzenie przekłada się na zdrowie zwierzaka - lepsza dieta, mniej lekarza.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Uroczysta gala z okazji 70-lecia Gdańskiego Zoo

gala, jubileusz

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane