- 1 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (127 opinii)
- 2 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (137 opinii)
- 3 Koń z Gdyni na gigancie (86 opinii)
- 4 Kokosanka została pingwinem roku 2024 (24 opinie)
- 5 3-miesięczna słodycz szuka domu (19 opinii)
- 6 58 psów zabrano z nielegalnej hodowli (244 opinie)
Miłość silniejsza niż strach. Adoptuj suczkę Finkę
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o Kitce, chorej kotce, która mimo wszystko szuka swojego człowieka, dziś szukamy domu dla wyjątkowej suczki Finki.
Fina znalazła się w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt Sopotkowo ponad rok temu. Jeszcze młoda, około 4-letnia. Była przerażona i praktycznie dzika. Nie godziła się na dotyk, na obrożę, na smycz, w człowieku widziała wroga. Z całą pewnością było to uzasadnione.
Ten rok był czasem ciężkiej pracy wolontariuszy, pracowników i samej Finki. Zrobiła ogromne postępy.
Dziś Finka chętnie wychodzi na spacery ze znanymi wolontariuszami, z zainteresowaniem eksploruje otoczenie, wchodzi do nieznanych sobie pomieszczeń, nawet gdy są tam obce dla niej osoby.
Dalsze kroki Finka powinna stawiać w swoim domu. W schronisku już dużo nie zrobi, w otoczeniu wciąż szczekających psów brakuje jej spokoju i własnego człowieka.
Finka jest nadal psem lękowym, trzeba być na to przygotowanym. Są pewne zasady postępowania z takim psem, ale tego można się nauczyć. Finka jest gotowa przyjąć nowego człowieka po okresie zapoznania. Nie podbiegnie przy pierwszym spotkaniu z entuzjazmem, ale stopniowo zaprzyjaźni się i pokocha.
- Finka szuka domu spokojnego i cierpliwego, raczej bez małych dzieci, których ruchliwość i hałaśliwość mogą ją stresować. Nie w samym centrum miasta, a w dzielnicy ze spokojnymi trasami spacerowymi. W domu może być spokojny, zrównoważony pies, który pomoże jej zaadaptować się w nowym miejscu. Nie zaobserwowaliśmy też agresji wobec kotów - mówi wolontariuszka schroniska Sopotkowo.
Może czyta to ktoś, na kogo Finka właśnie czeka?
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-03-28 13:50
przesada (3)
Byłoby mniej zwierząt bezdomnych, gdyby weterynarze tak nie zdzierali. Byle choroba trzeba płacić kilka stów , nie mówiąc już o poważniejszych sprawach- tu już w grę wchodzą tysiące. a weterynarze żyją sobie jak pączki w maśle, trudno u nich o terminy bo ciągle są na wakacjach albo nartach.
- 29 14
-
2022-03-30 15:57
jakbyś był prawdziwym miłośnikiem zwierząt to byś miał większą empatię i do nich i do ludzi, a nie psioczył
- 2 0
-
2022-03-28 14:08
tak tak (1)
znam osobiście kilku weterynarzy, każdy ma willę jak obajtek, sprzęt i gabinet dostał za darmo od rydzyka, pracowników też ma za darmo bo wszyscy chcą pracować charytatywnie. Na Majorkę ma już bilet miesięczny bo ciągle tam lata, i swoje miejsce w samolocie, a w ogóle to teraz kupuje prywatny odrzutowiec. Potwierdzone info.
- 12 3
-
2022-03-30 22:47
a może to Rydzyka członek rodziny ,bo Rydzyk obcemu nie rozdaje
- 0 1
-
2022-04-04 16:03
Koszty ewentualnego leczenia trzeba brać pod uwagę PRZED adopcją.
Czytam komentarze i nie rozumiem tego narzekania, że trzeba wydać kilkaset złotych na weterynarza. Nie ma NFZetu dla zwierząt. Jak prywatnie człowiek pójdzie się na zabieg, czy nawet specjalistyczne badania krwi też może tyle zapłacić. Niektórzy weterynarze może biorą za dużo, to trzeba poszukać innego. Zwierze to obowiązek, żywe stworzenie za które jest się odpowiedzialnym, niestety jak kogoś nie stać nie powinien adoptować zwierzaka.
- 6 1
-
2022-04-01 21:40
Skąd taki dzikus. (1)
Ktoś w Sopocie powinien ją kojarzyć, przecież to malutkie miasto. Właściciela należałoby ukarać za porzucenie. Niechby za utrzymanie zapłacił.
- 4 0
-
2022-04-23 17:20
często wiejskie słoiki ze wsi przywożą psy i porzucają w mieście
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.