- 1 Nowa samica żyrafy w zoo. Będzie hodowla żyraf (15 opinii)
- 2 Martwy pingwin na plaży w Gdyni? (74 opinie)
- 3 Pita: po śmierci opiekunki została sama (45 opinii)
- 4 Uchroń przed tym swojego pupila. Grozi nawet śmiercią (21 opinii)
- 5 Nieśmiała Plotka: łagodna kotka szuka domu (5 opinii)
- 6 Policjant pomógł potrąconej sarnie (51 opinii)
Miłość warta miliony. Jak gdańszczanie wspierają koty
W przyszłym roku Gdańsk wyda na opiekę nad kotami ponad 700 tys. zł. To wynik ostatniego głosowania w budżecie obywatelskim, w którego wcześniejszych edycjach na ten sam cel wydatkowano już prawie 1 mln zł. Jednocześnie z osobnej puli budżetu miasta co roku finansuje się m.in. zakup domków oraz kastrację i sterylizację.
- w Brzeźnie za kwotę 40 800 zł
- na Chełmie za kwotę 103 800 zł
- na Jasieniu za kwotę 52 500 zł
- na Przeróbce za kwotę 20 200 zł
- na Stogach za kwotę 39 300 zł
- na Suchaninie za kwotę 28 800 zł
- w Śródmieściu za kwotę 53 400 zł
- na Zaspie Rozstajach za kwotę 51 000 zł
Ponadto mieszkańcy w ramach ogólnomiejskich projektów zdecydowali poprzeć również projekt "Koty S.O.S.", który będzie kosztował 313 040 zł. W tej kwocie przewidziano zabiegi weterynaryjne za kwotę 253 tys. 40 zł dla ok. 750 kotów oraz akcję edukacyjno-informacyjną na temat kotów wolno żyjących za 60 tys. zł.
Łącznie na opiekę nad kotami zostanie przeznaczonych w 2019 r. aż 702 540 zł.
W tegorocznym głosowaniu zgłoszono znacznie więcej projektów związanych z kotami. W 13 dzielnicach nie zyskały one jednak wystarczającego poparcia wśród mieszkańców, a tym samym nie udało się uzyskać jeszcze prawie 558 tys. zł na ten cel.
To jednak nie pierwsza edycja, w której mieszkańcy wspierają koty. Dotychczas na ten cel wydano już ponad 1 mln 132 tys. zł w czterech edycjach budżetu obywatelskiego:
- BO2015 - 172 tys. zł
- BO2016 - 393 tys. zł
- BO2017 - ok. 296 tys. zł
- BO2018 - ok. 271,7 tys. zł.
W ramach tych środków prowadzono sterylizację i kastrację kotów, odpchlenia, odrobaczania, badanie stanu zdrowia oraz działania edukacyjne.
Miasto: weterynarze z przetargu, nie mamy możliwości kontroli
W jaki sposób urzędnicy zlecają i kontrolują wykonanie projektów i mają pewność, że taki "pacjent" w ogóle pojawił się w lecznicy lub czy nie trafia do weterynarza kolejny raz?
- Projekty dotyczące kotów są zlecane do realizacji Gdańskiemu Schronisku Promyk. Wykonawcy zabiegów i pozostałych działań wynikających z projektów są wybierani w drodze przetargów. Rozliczanie następuje na podstawie przedłożonych faktur i dołączonych do nich kart wykonanych usług - tłumaczy Sylwia Betlej z Biura Prezydenta ds. Komunikacji i Marki Miasta Gdańska. - Nie mamy natomiast możliwości fizycznej kontroli zabiegów wykonywanych przez weterynarzy. Kot schwytany w przestrzeni miejskiej jest przewożony do weterynarza. Nie robi się wcześniej oględzin takiego kota, czy jest np. wykastrowany, bo to i niebezpiecznie, i nie w kompetencjach osób łapiących. Tylko lekarz może wydać opinię i dokonać zabiegu.
Dotychczas we wszystkich edycjach budżetu obywatelskiego (w tym 2018 do końca sierpnia) wykonano łącznie 2842 sterylizacje kotów wolno żyjących, zaś 840 poddano kastracji.
Dodatkowe środki z osobnej puli budżetu miasta
Środki z budżetu obywatelskiego na koty nie są jednak jedynymi działaniami miasta w tym zakresie. Z osobnej puli budżetu miasta realizowany jest od wielu lat program opieki nad tymi zwierzętami poprzez zakup domków oraz zabiegi sterylizacji i kastracji.
W ciągu dwunastu lat zakupiono i ustawiono ok. 1,3 tys. kocich mieszkań za kwotę 345 tys. zł. Dokonano także 6794 kastracji i sterylizacji (nie wliczając w to zabiegów w ramach BO).
W 2018 r. na miejski "program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt", w ramach którego przewidziano kolejne zabiegi sterylizacji, ich dokarmianie, zakup domków, ale także opiekę nad wszystkimi zwierzętami w schronisku, znakowanie zwierząt należących do gdańszczan, uprzątnięcie martwych zwierząt w wypadkach drogowych oraz działania edukacyjne przeznaczono łącznie ok. 2 mln 687 tys zł.
Materiał z lutego br.
Opinie (538) ponad 20 zablokowanych
-
2018-10-14 16:59
(3)
Proponuję wykastrować wszystkich kociarzy, aby nie pozostawili po sobie żadnych porąbanych jak oni potomków, bo to zgroza, żeby takich śmierdzieli traktować lepiej niż potrzebujących pomocy ludzi. Na to idą nasze podatki, żeby utrzymywać śmierdzących z daleka pasożytów, bo śmierdziel nafutrowany wiskaczem nigdy nie będzie uganiał się za myszami - bo po co ? jak ma żarcie podane na tacy
- 10 11
-
2018-10-14 19:55
(1)
prawda!
- 1 3
-
2018-10-15 06:21
przeczytaj wypowiedz Bogdana jest pod twoją może coś zrozumiesz
- 2 0
-
2018-10-15 06:16
Jesteś głupi wsiun i masz zero wiedzy o kotach które nie zabijają szczurów dla jedzenia tylko mają
bardzo wysoko rozwinięty instynkt łowiecki i by były silne i zdrowe powinny być dobrze karmione. W Pałacu Kultury w Warszawie jest 2O kotów regularnie karmionych by były silne i zdrowe ,bo nie pomagają tam żadne trucizny ani pułapki ,szczur jest za mądry. Gdy których z 2O kotów padnie dobiera się kolejnego bo takie tam jest zapotrzebowanie , nie wypowiadaj się w temacie którego nie rozumiesz ,bo wstyd
- 2 0
-
2018-10-14 20:51
A ja jestem z Gdyni, a chciałbym taki domek dla kota. (2)
- 2 0
-
2018-10-15 06:17
W Gdyni są 2 kocie sklepy charytywne na rzecz kotów wejdz i zapytaj
- 2 0
-
2018-10-20 07:44
Ja Ci zrobię z desek
Będziesz mogła w nim siedzieć ile chcesz
- 0 2
-
2018-10-14 23:36
szczury! (1)
Ta opieka to głównie sterylizacja. A brak dzikich kotów w portowym mieście to stada szczurów na ulicach. Sam widziałem szczura wiekszego od kota w południe na 3 Maja.
- 3 3
-
2018-10-15 06:20
Co ty możesz wiedzieć na czym polega opieka nad kotami, tylko przypuszczasz .
- 2 0
-
2018-10-15 09:36
Wiekszosc koty ma w domu. a wszystkie maja juz opiekunów.Lepiej by te 60 tys przeznaczyli na koty a nie na jakiegos cwaniaka
- 2 2
-
2018-10-16 15:43
(!)
Każda gmina jest zobligowana do utrzymywania schronisk dla zwierząt. Koszt miesięcznego utrzymania w schronisku w Gdańsku psa to ponad 700 zł, a kota ponad 300 zł miesięcznie . tak wysokie kwoty wynikają z budowy schroniska, opłat za energię, pensje opiekunów itd. Rozdawanie budek chętnym, którzy nie są anonimowi i odpowiadają za karmienie tych kotów zimą ze wsparciem pokarmem ze strony miasta znacznie obniżają koszty opieki. Mieszkam na Morenie i w tym roku po raz pierwszy od dziewięciu lat kiedy tu mieszkam moje wychodzące koty przyniosły trzy szczury, myszy łapią od zawsze. Jak wolicie szczury od kotów to Wasza wola. Puszki z resztakami żywności trzymane w śmietnikach w workach plastykowych ułatwiają szczurom życie.
- 2 0
-
2018-10-20 07:41
Usypiać bezdomne i tyle
Do tego powinno się dopłacać. Po cholerę trzymać te futrzaki w schronisku ?
- 0 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.