- 1 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (144 opinie)
- 2 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (165 opinii)
- 3 Koń z Gdyni na gigancie (86 opinii)
- 4 Kokosanka została pingwinem roku 2024 (24 opinie)
- 5 Fina: nieśmiała, ale chętnie dołączy do twojego stada (2 opinie)
- 6 58 psów zabrano z nielegalnej hodowli (244 opinie)
Mieszkańcy gdańskiego zoo. Cotygodniowe spotkania z lwami i tygrysami
W Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym, największym tego typu obiekcie w Polsce, żyje ponad 1100 mieszkańców. Którzy z nich są najcenniejsi, bo np. reprezentują gatunek zagrożony wyginięciem? O najbardziej wyjątkowych zwierzakach opowiedziała nam Adrianna Witczak-Bielawska, referent ds. edukacji i marketingu gdańskiego zoo. Co tydzień będzie można posłuchać o "oliwskich" lwach i tygrysach.
Tygrys amurski
W Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym mieszka para tygrysów amurskich (inaczej syberyjskich). Magda i Dominik to rodzeństwo. Przyjechały do Gdańska w 2006 roku z Aalborga w Danii jako dwuletnie zwierzęta. Tygrys jest największym ze wszystkich dzikich kotów i znany jest ze swojej siły fizycznej. Kiedyś istniało dziewięć podgatunków tygrysów, ale trzy wymarły w XX wieku. W ciągu ostatnich stu lat polowania i wylesiania znacznie zmniejszyły ogólną populację tygrysów.
Tygrysy są wciąż obiektem pożądania kłusowników - z powodu wciąż panującej wiary w tradycyjną medycynę chińską, związaną z leczniczymi właściwościami niektórych części ciała tygrysa. Kłusownictwo - mimo ścisłej ochrony - jest wciąż bardzo znaczącym zagrożeniem dla tygrysów syberyjskich.
Tygrysy amurskie były kiedyś spotykane w Dalekim Wschodzie w Rosji, w północnych Chinach i na Półwyspie Koreańskim. W latach 40. polowanie spowodowało, że tygrys amurski znalazł się na skraju wymarcia - na wolności pozostało nie więcej niż 40 osobników.
W latach 80. jego populacja wzrosła do około 500 osobników za sprawą działań na rzecz ochrony tygrysa. Na świecie nie brakuje organizacji i działaczy, którzy robią wiele, aby uratować te piękne koty przed wyginięciem. Ciągłe działania ochronne na ich rzecz pomogły utrzymać populację na stałym poziomie około 540 zwierząt w całym rosyjskim Dalekim Wschodzie, północnych Chinach i na Półwyspie Koreańskim.
Imprezy dla zwierzaków w Trójmieście
Oryks szablorogi
Gdańskie zoo to azyl dla zagrożonego wyginięciem gatunku oryksa szablorogiego. Według Czerwonej Księgi IUCN jest to gatunek już wymarły w naturze. Przetrwał tylko dzięki ogrodom zoologicznym i prywatnym hodowlom na całym świecie. Pod koniec maja w Gdańsku przyszedł na świat samiec, powiększając stado do sześciu osobników. Narodziny nowego członka stada to zawsze powód do szczególnej radości, szczególnie w przypadku zagrożonych gatunków.
Oryks szablorogi jest przykładem tego, jak destrukcyjna jest działalność człowieka: jego długie na 1,2 m rogi niegdyś były obiektem pożądania myśliwych traktujących je jak trofeum.
Orangutany
Gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem. Jedyne orangutany w Polsce mieszkają właśnie w gdańskim zoo.
Na świecie występują tylko trzy gatunki orangutanów - sumatrzańskie, borneańskie, tapanuli i wszystkie krytycznie zagrożone wyginięciem. Każdego dnia te człekokształtne małpy walczą o przetrwanie, podczas gdy człowiek sukcesywnie degraduje ich naturalne środowiska lasów tropikalnych pod uprawę palm olejowych.
Raja i Albert mieszkają w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym. To jedyne orangutany w Polsce. Raja nie bez powodu nazywana jest artystką. Uwielbia oddawać się swoim malarskim pasjom w samotności i skupieniu. Gdy nachodzi ją wena, głośnymi cmoknięciami daje znać swoim opiekunom, że czas na stworzenie nowego dzieła. Korzysta z bloków rysunkowych i nietoksycznych kredek świecowych (bo nie tylko kolor, ale także smak ma znaczenie! Za każdą oddaną pracę Raja otrzymuje wynagrodzenie w postaci jednego smakołyku - mogą to być banany, orzechy lub suszone morele. Niekiedy słodkimi minkami, trzepotem rzęs oraz przesyłanymi buziakami próbuje wymusić zdobycie nadprogramowych przysmaków.
Najstarsi mieszkańcy gdańskiego zoo
Albert również ma duszę artysty - jest miłośnikiem literatury. Z zaciekawieniem wsłuchuje się w czytane mu powieści, a wśród jego ulubionych tytułów są "Duma i uprzedzenie" Jane Austen oraz przygody Winnetou. Ponadto Albert uwielbia majsterkować. Potrafi skonstruować huśtawkę z węży strażackich oraz zbudować wygodne legowisko z kartonów i trocin drzewnych.
Orangutan z gdańskiego zoo maluje obrazy:
Albinotyczny pingwin toniec
Na imię mu... Kokosanka i jest niespotykanym zjawiskiem w ogrodach zoologicznych. Unikatowość na światową skalę ma dosłownie zapisaną w genach. Jego upierzenie jest śnieżnobiałe, oczy różowawe, podobnie jak dziób. Za ten nieprzeciętny wygląd odpowiada allel recesywny, powodujący brak zabarwienia skóry i jej wytworów.
Zupełnie biały, albinotyczny pingwin toniec urodził się w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym, dołączając do stada liczącego 70 osobników. Jego wygląd, niczym negatyw na tle licznego stada czarno-białych pingwinów, to światowa sensacja. Osobniki albinotyczne to szalenie ciekawy przypadek i duża zoologiczna niespodzianka. W tej chwili nie ma drugiego takiego pingwina na świecie.
Nasza wiedza jest taka, że w 2002 roku w zoo w Bristolu wykluł się pingwin i żył trzy lata, zyskując ogromną sławę. Tajemnica albinizmu leży w złożonej funkcji substancji barwiącej, jakim jest pigment. Ta choroba to wada wrodzona, determinowana przez allel recesywny, objawiająca się brakiem pigmentacji w skórze i jej wytworach - piórach, sierści, włosach. Dodatkową cechą charakterystyczną albinizmu są czerwone oczy.
Wybrano imię dla pingwina albinosa z gdańskiego zoo
Pingwin albinos w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym:
Brak pigmentacji w tęczówce czyni naczynia krwionośne siatkówki dostrzegalnymi, co sprawia, że oczy są koloru czerwonego. A wszystko to za sprawą braku enzymu tyrozynazy, odpowiedzialnego za produkcję barwnika melaniny, od której zależy pigmentacja skóry.
Pojawienie się nowo narodzonego mieszkańca w ogrodzie zoologicznym jest zawsze powodem do szczęścia, ponieważ każdy przychówek to sukces hodowlany. Zwłaszcza gdy dotyczy gatunku, który jest zagrożony wyginięciem. Pingwiny kojarzą nam się z zimnymi okolicami Antarktydy, jednak w przypadku pingwinów tońców jest zgoła inaczej. W naturalnym środowisku żyją na niewielkim obszarze wokół skalistych wybrzeży południowej Afryki.
Szpak balijski
W gdańskim zoo mieszka również szpak balijski - gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem, a endemicznie zamieszkujący rezerwat Bali Barat National Park w północno-zachodniej części indonezyjskiej wyspy Bali.
Za sprawą ciekawego wyglądu i pięknego śpiewu szpak balijski stał się przedmiotem intensywnego, zwykle nielegalnego handlu w Azji Południowo-Wschodniej. Trzymany jest często jako zwierzę domowe, co ma podkreślać prestiż i status społeczny jego właściciela. Występuje również w konkursach ptasiego śpiewu, zapewniając swoim właścicielom nierzadko dodatkowy dochód.
Kultura przetrzymywania ptaków w domach jest w Azji Południowo-Wschodniej silnie ugruntowana i częstokroć stanowi koło napędowe lokalnego przemysłu, na który składają się produkcja suplementów i żywności czy klatek. Popyt na ten i wiele innych gatunków ptaków azjatyckich jest bardzo wysoki, a handel nimi zwykle niezgodny z prawem. Dlatego też szpakowi balijskiemu i innym ginącym gatunkom ptaków śpiewających z Azji Południowo-Wschodniej poświęcono kampanię "Silent Forest - Milczące lasy", w którą włączyło się także gdańskie zoo, które chce informować, uświadamiać i uwrażliwiać społeczeństwo na tego typu zjawiska.
O zwierzęcych charakterach i upodobaniach można słuchać bez końca. A najciekawsze opowieści to te od osób, którzy ze swoimi podopiecznymi spędzają większość swojego dnia i znają je na wylot. Dlatego, specjalnie dla naszych gości poszerzamy program edukacyjny gdańskiego ZOO o cotygodniowe spotkania ze zwierzętami i ich opiekunami.
W każdą środę, o godzinie 10, będziemy spotykać się przy wybiegu tygrysów. Zaobserwujemy niecodzienny widok wspinania się tygrysa na pal po posiłek oraz posłuchamy opowieści opiekuna największych kotów świata.
W każdy czwartek natomiast, o godzinie 10 spotkamy się w pawilonie oraz przy pierwszym punkcie widokowym lwów angolskich. Obejrzymy film z narodzin i treningu medycznego lwów, będziemy uczestniczyć w karmieniu i wypuszczaniu na wybieg stada, a to wszystko zwieńczy prelekcja opiekuna lwów gdańskiego ZOO.
Ruszamy od najbliższej środy i czwartku (14 i 15 sierpnia). Spotkania będą trwać aż do odwołania.
Udział w spotkaniach możliwy po zakupieniu biletu wstępu do ZOO.
Miejsca
-
ZOO Gdańsk, Karwieńska 3
Opinie (23) 3 zablokowane
-
2019-08-17 14:06
wolę poznawać kolejne dziewczyny imion nie pamiętam bo i po co
- 1 1
-
2019-09-06 15:32
wybieg dla tygrysów???
wrrrrrr....nie chodzę do zoo bo nie mogę na to patrzeć, jak można tygrysy zamknąć na tak małej powierzchni!!!!
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.