• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nasz cykl pomógł tym zwierzakom - mają domy

Agnieszka Majewska
2 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Diabeł, Gunia, Sisi, Gniewko (a także Izi) znalazły nowy dom! Dziękujemy! Diabeł, Gunia, Sisi, Gniewko (a także Izi) znalazły nowy dom! Dziękujemy!

Duża popularność, odzew i pytania o bohaterów cyklu "Adopcje zwierzaków" sprawiły, że koniecznym stał się artykuł, w którym możemy pochwalić się sukcesami i nowym domem niektórych naszych małych podopiecznych.



Postanowiliśmy zrobić małe podsumowanie. Wiemy, że nowym, lepszym życiem cieszą się już Sisi, IziGniewko, bohaterka pierwszego artykułu - malutka Gunia, a także przyjazny kocurek Diabeł z sopockiego schroniska.

Udało nam się porozmawiać z nowymi opiekunami Guni i Diabła. Jak przebiegał proces adopcji, jak zwierzaki się zaaklimatyzowały i co u nich słychać?

Szukasz przyjaciela na lata? Te zwierzaki polecają się do adopcji

Dziewczyny, które podjęły się trudów wyszukania nowych opiekunów dla chorej Guni tak opisują swoje dylematy:

- Udając się na spotkanie przedadopcyjne Guni miałyśmy ogromny dylemat, bo z jednej strony wiedziałyśmy, jak potrzebuje domu, z drugiej jednak musiałyśmy poinformować przyszłych właścicieli, z jakimi dokładnie trudnościami i dodatkowymi obowiązkami wiąże się adopcja tej małej suni. Koszty przyszłej operacji udało się pokryć dzięki zbiórce, ale mimo wszystko pozostawał temat rehabilitacji i opieki nad Gunią na co dzień.

Spośród trzech domów zdecydowałyśmy się oddać Gunię pod opiekę Magdy i Mateusza, pary młodych ludzi z Gdańska. Na pierwszej wizycie z Gunią poinformowaliśmy ich o wszystkich możliwych problemach i komplikacjach, by mogli podjąć świadomą decyzję. Następnego dnia po spotkaniu zadzwonili i powiedzieli, że już właściwie od razu się zdecydowali i chcą dać jej dom.

I tak oto Gunia, jeszcze przed operacją, pojechała do nowego domu. Teraz minęły już prawie cztery miesiące. Gunia przeszła skomplikowaną operację ponownego złożenia kości. Okazało się, że była to... rana postrzałowa. Na szczęście jej nóżka, wolno, ale jednak zrasta się, co bardzo nas cieszy. Jej opiekunowie wożą ją na rehabilitację, gdzie Gunia zaczynała od 50 m na bieżni wodnej, a teraz pokonuje już 400 metrów. Prawdopodobnie jednak do końca życia będą ją musieli znosić ze schodów.

W domu grzecznie zostaje sama, nie pojawiły się żadne z problemy wynikające z jej trudnej przeszłości. Oczywiście Gunia uwielbia Magdę i Mateusza, a w sąsiedztwie ma kilka psich koleżanek. Wreszcie szczęśliwa.

Zobacz także: Smutny początek i szczęśliwy finał. Zwierzaki ze schroniska znalazły dom

  • Niedowidzący Marianek wciąż szuka swojego domu.
  • Piękny Tytanus wciąż szuka swojego domu.
  • Mała przestraszona Konwalia wciąż szuka swojego domu.
  • Bonus - 13 lat w schronisku - wciąż szuka swojego domu.
  • Kotka Milka wciąż szuka swojego domu.
  • Kotka Faren wciąż szuka swojego domu.
  • Smutny starszy Rewers wciąż szuka swojego domu.

Nowi opiekunowie są zakochani w malutkiej suczce.

- Gunia to nasz mały-wielki skarb. Mimo ciężkich przejść bardzo się stara dojść do pełni sprawności. Robi postępy na bieżni wodnej, czaruje panie rehabilitantki. Co mnie najbardziej cieszy, nie wychodzi już z zajęć zestresowana. Bardzo mi się podoba obserwowanie, jak za każdym razem błyskawicznie przyjmuje naszych znajomych i bliskich do swojego stada (poczucie stada jest dla niej bardzo ważne - w końcu to ogromnie towarzyska psina). Gdy ktoś z grupy rozchodzi się po mieszkaniu, chodzi za nowymi członkami stada, pilnuje, by nikt się nie zgubił. Na spacerkach jest najbardziej szczęśliwa, gdy jesteśmy we dwójkę - mówi Magda, nowa opiekunka Guni. - Mniej już też płoszy się i mniej boi różnych dźwięków otoczenia (poza tymi, które przypominają wystrzał, ale z tym też sobie radzimy) oraz innych piesków - zamiast omijać je, chować się za naszymi nogami, zaczepia je, cieszy się - po prostu jest sobą, czyli ciekawską, żywiołową sunią. Na razie musimy ograniczyć brykanie, bo łapka jeszcze jest słaba, ale nadrobimy, jak tylko doktor da na zielone światło do biegania.
  • Piękna seniorka Tezka wciąż szuka swojego domu.
  • Kotka Lili wciąż szuka swojego domu.
  • Suczka Ula wciąż szuka swojego domu.
  • Kotka Edytka wciąż szuka swojego domu.
  • Suczka Fala wciąż szuka swojego domu.
  • Kocur Kropek wciąż szuka swojego domu.
  • Porzucony na starość Szmugielek wciąż szuka swojego domu.

Dzięki artykułowi na portalu Trójmiasto.pl dom znalazł również Diabełek.

- Chciałybyśmy podziękować wszystkim, którzy pomogli szukać Diabełkowi domu, aż w końcu trafił do nas. Teraz to już nie Diabełek, tylko Kitek, najnowszy nasz domownik. Jest z nami tylko ponad miesiąc, a nie potrafimy sobie wyobrazić, jak nasze życie wyglądało bez niego. Przez dwa tygodnie początkowego pobytu u nas poznawaliśmy się powoli i Kitek wolał chować się w ciemnych kątach salonu, jednak po jakimś czasie zaczęliśmy się lepiej rozumieć i wtedy Kitek pokazał nam całą swoją słodycz oraz urok. To bardzo grzeczny kot, bez problemu korzysta z kuwety i nic nie psuje. Lubi się wylegiwać na słońcu, a gdy jesteśmy w kuchni swoim mruczeniem próbuje nas zachęcić do nalania mu odrobiny kociego mleczka. Tak, to jest jego wielka słabość - Kitek jest mlekoholikiem i prawdopodobnie mógłby chłeptać szczęśliwie nieograniczone ilości tej ambrozji. Z bólem serca dla jego dobra nie możemy mu na to pozwalać i zadowala się wtedy głaskaniem za uszkiem czy po brzuszku. Jest otwarty na ludzi i gości, którzy do nas wpadają. Jedyny ślad w jego zachowaniu, jaki został po jego życiu na ulicy to płochliwość na gwałtowny ruch czy nagły dźwięk. Kot oddala się wtedy od tego miejsca na parę metrów, jednak odważnie wraca po chwili zbadać je. Nasz czarno-biały futrzak jest pełen wdzięku oraz nieodpartego uroku. Jesteśmy dumne z tego, że zdecydował się nam zaufać i widzimy, jak się aklimatyzuje w naszym domu. Nic nie ma lepszego od porannego mruczenia Kitka - relacjonują Liza i Monika.
Cieszymy się bardzo, że dzięki nam lepsze życie ma już mała część zwierzaków, jednak mamy nadzieję, że niedługo będziemy mogli napisać to samo także o tych, które wciąż czekają, czasem bardzo długo - Kropek, Milka, Marianek, Ula, Edytka, Tezka, Faren, Tytanus, Lili, Bonus, Rewers, Fala, KonwaliaSzmugielek.


  • Gunia w nowym domu.
  • Gniewko znalazł dom - dziękujemy!
  • Izi znalazła dom - dziękujemy!
  • Diabełek - znalazł dom - dziękujemy!
  • Sisi znalazła dom - dziękujemy!

Miejsca

Opinie (44) 4 zablokowane

  • :) (4)

    • 67 2

    • (1)

      Bogata wypowiedź

      • 3 12

      • oby pies cię pogryzł

        • 1 7

    • (1)

      Danka i Gośka z Facebooka tez zachwalały kota a wcześniej piesa że taki smutny i opuszczony

      • 0 1

      • Co cię boli?

        • 0 0

  • Super

    Świetna inicjatywa :)

    • 101 1

  • (4)

    Gdzie i komu mozna zgłosić zaniedbanie psów? Na terenie zlomowca przy Lęborskiej są dwa wielkie psy. Wyglądają na głodne i bardzo zaniedbane.

    • 46 1

    • zadzwoń na policję i zadaj to samo pytanie

      serio

      • 14 1

    • (1)

      To Gdańsk? Jak tak to schronisku Promyk

      • 6 1

      • Schronisko nie zajmuje się psami z domów czy zabudowań ale psami bezdomnymi

        • 5 0

    • gdzie zgłosić zaniedbanie psów

      Proponuję otoz animals - interwencje. Nie mogę wstawić linka do ich strony, ale link łatwo znaleźć w Google. Mail i numery telefonów na stronie.

      • 8 0

  • Brawo:))

    • 40 0

  • Ja kiedyś wziąłem psa ze schroniska ale później oddałem. (10)

    Nie spełnił moich oczekiwań.

    • 11 103

    • (2)

      To ty nie spelniles oczekiwan psa a nie on twoich. Nigdy wiecej nie adoptuj psa czy kota, ani takich zwierzat nie posiadaj, bo sie do tego nie nadajesz. Gdy bedziesz mial dziecko wierz mi nie spelni twoich oczekiwan, tez je oddasz.

      • 41 3

      • Zawsze się zastanawiam, kto bierze na serio takie wpisy.

        • 7 0

      • niestety , masz rację. Próbowałam dać dom 8 letniemu kocurowi po przejściach. Kocurek fundacyjny. Niestety, nie sprostałam jego oczekiwaniom pomimo wizyt i pracy z zaleceniami behawiorysty. Dzięki pani z fundacji, jest teraz szczęśliwy u niej w domu. Zwierzęta wiekowe to prawdziwe wyzwanie. Nie dla każdego, chociaż moje intencje były dobre, poległam.
        pozdrawiam.

        • 2 0

    • Zastanawiam się,

      czy Ty spełniłeś oczekiwania swoich rodziców?...może nie spełniłeś i Cię oddali do domu dziecka i dlatego w ten sam sposób postąpiłeś z psiakiem?

      • 31 2

    • Do jesteś frajerem

      • 19 1

    • Obyś ty nie spełnił oczekiwań swojej pani lub pana....

      • 17 2

    • Się spinacie, a widać że to żart.

      • 16 1

    • Nie zasłużyłeś na tego psa

      Raczej Ty nie dorosłeś do tego psa i nie spełniłeś jego oczekiwań, niewątpliwie znajdzie kogoś, kto na niego zasługuje, ale to na pewno nie jesteś ty.

      • 4 0

    • a jakie miałeś oczekiwania,piwo miał przynosić

      • 2 0

    • Całe szczęście dla Psa żeś go oddał.

      Lepiej mu w schronisku niż z kimś takim jak Ty

      • 2 0

  • Wspaniali ludzie, którzy dali dom potrzebujacym zwierzakom.

    Jesteście cudowni, wasze postepowanie przywraca wiarę w ludzi. Wielu lat wspólnego, wspaniałego życia z nowymi domownikami.

    • 58 1

  • i tak.. (2)

    psy się nie nadają do miasta i tyle......

    • 5 65

    • Nie podpisuj się Trek tylko wsioch ,bo na wsi są wygłodzone psy w dziurawych budach i to ci pasuje

      tak ma być.

      • 9 1

    • A ty się nie nadajesz do życia....co za gnojek

      • 2 0

  • Rewelacja :)

    • 37 0

  • Prośba doświadczonego działacza na rzecz psów i kotów bezdomnych oraz żle traktowanych. (5)

    Koty nie powinny być wychodzące ,bo czy prędzej czy póżniej marnie skończą ,wystarczy im najmniejsza powierzchnia mieszkania i są szczęśliwe , trzeba co któryś dzień pomachać wędką z myszką na końcu , machamy tak długo aż nasze zwierzątko się zmęczy ,ale trzeba pamiętać ,że w końcowym etapie musi tę myszkę złapać ,bo tak jest w naturze. Uważam ,że polskie psy powinny oprócz czipów posiadać na szyjce 2 obroże ,jedna z nich to ta do której jest doczepiona smycz ,a do drugiej obroży doczepiamy kółeczko z nr. telefonu. Często jest tak ,że piesek się czegoś wystraszy ,dzwięku , huku , niespodziewanego ruchu i wtedy się nam wywija z obroży , pozostawiając nas obrożą i smyczą w ręce. Ponad 9O% właścicieli gdy im o tym mówię uważają ,ze są mądrzejsi ,bo ich psy w szoku przylecą do nich , niestety nic takiego się nie dzieje ,bowiem psy wystraszone uciekają w bezdomność przed siebie ,a nie w kierunku właściciela . Popatrzcie jakie ułatwienie ,gdy ktoś znajdzie waszego psa szybko zadzwoni i czworonóg wraca zaraz do domu. Nie jestem przeciwnikiem czipowania ale pamiętajcie jest ochrona danych osobowych i często jest to problem , zmieniacie miejsce zamieszkania ,nr. telefonów, a w czipie nie ma zmian. więc jest dramat. Strasznie dużo w Polsce ginie psów i kotów, po co je narażać na straszną w bezdomności poniewierkę ,przecież niewiele tak trzeba . Możecie mi hejterzy nadokuczać ja się tym nie przejmę ,bo jak się działa na rzecz czworonogów tak intensywnie jak ja to obelgi w moją stronę są już normalnością.,jeżeli ich nie usłyszę to znaczy ,że nie żyję. Z całego serca pozdrawiam wszystkich zwierzolubów

    • 59 3

    • A lat ile masz? (1)

      12? Bo te rady to jakby dzieciak pisał.

      • 0 12

      • Bardzo mądrze ,prosto napisane by wszyscy zrozumieli

        a ty jesteś tylko zwykłym frustratem ,żal mi ciebie .

        • 10 2

    • (1)

      Ale są niestety koty których nie utrzymasz w domu, bo albo są dzikusami albo raz w roku muszą i zmykają. Kot wychodzący musi być odrobaczony i pozbawiany uczepionych owadów. Choróbska które przez nie dostają trzeba długo leczyć. Wiem z doświadczenia!

      • 1 4

      • Nie ma takich kotów których nie utrzyma się w domu ,chyba ,że pokazałaś mu podwórko czego się nie robi,

        kotki się sterylizuje ,a kocury kastruje tylko i wyłącznie dla ich dobra ,a przy okazji nie mają skłonności do wychodzenia ,bo i po co. Każdego dzikusa można oswoić tylko trzeba się na tym znać , działacze na rzecz kotów nie mają z tym problemów. Każdy kot powinien być odrobaczany i domowy też ,ale nie za często by nie zniszczyć mu wątroby , warto też pamiętać ,że szczepimy też koty domowe ,bo na butach, ubraniach przynosimy im choroby,

        • 4 1

    • Dwie obroże najlepszy pomysł

      może to być zawieszka, mała sakiewka, albo po prostu zapięta obróżka materiałowa na której jest wyszyte imię psa i numer telefonu, mój pies taką ma przez cały czas., jest zatrzaskowa, więc łatwo jest ją zdjąć do prania, taką obróżkę można zamówić

      • 3 0

  • wystarczy choćby złotówkę wpłacać na ciapkowo w redłowie

    • 23 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Exotic Fest

35 zł
targi

Cars for Cause 3city

zlot, imprezy i akcje charytatywne

PupiLove Targi

targi

Doggy Day 2024

targi

Najczęściej czytane