- 1 Nowa samica żyrafy w zoo. Będzie hodowla żyraf (15 opinii)
- 2 Pita: po śmierci opiekunki została sama (45 opinii)
- 3 Martwy pingwin na plaży w Gdyni? (74 opinie)
- 4 Uchroń przed tym swojego pupila. Grozi nawet śmiercią (21 opinii)
- 5 Apel urzędników ws. dzików (255 opinii)
- 6 Chcesz prywatnej ochrony zdrowia? Weź psa (184 opinie)
Żółta wstążka u psa znaczy "nie dotykaj"
Żółta wstążka przyczepiona do smyczy wcale nie musi być ozdobą. To często ważna informacja dla innych, a także ostrzeżenie. Widząc żółtą wstążkę nie powinniśmy podchodzić do psa, zaczepiać go lub głaskać. Co jeszcze oznacza projekt Yellow Dog?
Projekt został wymyślony przez właścicieli, których psy potrzebują przestrzeni lub nie lubią kontaktu z obcymi ludźmi. Akcja Yellow Dog działa już w kilkudziesięciu krajach na świecie i cały czas się rozrasta.
Żółta wstążka przyczepiona zazwyczaj do smyczy psa nie jest wymysłem leniwych ludzi, którzy nie radzą sobie z wychowaniem swojego czworonoga. Celem ograniczenia bodźców zewnętrznych w postaci innych psów i ludzi jest wyłącznie dobro psa.
Najczęstsze powody, dla których psiak nie przepada za kontaktem z innymi to:
- niedawno przebyty zabieg
- rehabilitacja
- kwarantanna
- agresja
- trudna przeszłość
- starość
- choroba
- cieczka
"Żółty pies"
Do organizacji przyłączyło się już ponad milion właścicieli psów na całym świecie. Wielokrotnie podkreślają, że żółta wstążka może nawet uratować psu życie. Np. jeżeli czworonóg zmaga się z chorobą serca lub jest po zabiegu chirurgicznym, kontakt z innym psem czy stresująca sytuacja mogą tylko mu zaszkodzić. Dzięki jednoznacznemu oznaczeniu inni nie będą zaczepiać takiego psiaka, a właściciel będzie mógł spokojnie z nim spacerować.
Wsparcie
W Polsce projekt wspiera m.in. Fundacja Dobrych Zwierząt. Na ich stronie można znaleźć materiały pomocne w pracy z "żółtym psem".
Dodatkowo szkoła Łajka, zajmująca się tresurą psów, również wspomaga szerzenie informacji o projekcie Yellow Dog, aby jak najwięcej osób się o tym dowiedziało. O wypowiedź poprosiliśmy Elizę Barczewską, instruktorkę.
- Idea żółtej wstążki jest nam znana. To bardzo dobry sposób, aby zapewnić psom nieufnym, problemowym lub po prostu takim, które nie lubią nawiązywać kontaktów z obcymi psami i ludźmi, komfortu i przestrzeni przede wszystkim na spacerach. Najczęstsze sytuacje spacerowe to: "niech się powąchają", "niech się przywitają" i nim zdążymy zareagować, już mamy ciąg dalszy: "co on taki agresywny?!". Żółta wstążka nie dotyczy tylko psów agresywnych, ale również takich, które mają problemy np. zdrowotne i nie mają ochoty na głaskanie czy zabawę z innym psem - mówi Eliza Barczewska. I dodaje:
- Wstążka przywiązana do smyczy daje jasny, optyczny sygnał już z daleka, że nie życzymy sobie bliższych kontaktów. Uważamy jednak, że wstążka powinna być stosowana tylko w wyżej wymienionych przypadkach. Trening z psem, dorosłym czy ze szczeniakiem, nie jest powodem do unikania bodźców rozpraszających i izolowania psa od otoczenia. Naszym zdaniem szczególnie szczenię powinno nawiązywać jak najwięcej kontaktów z innymi psami i ludźmi. Stosując żółtą wstążkę musimy pamiętać, że nie zwalnia ona z odpowiedzialności prawnej za naszego psa. Wstążka ma być tylko komunikatem. Uważamy, że rozpropagowanie idei żółtej wstążki pozwoli uniknąć wielu niepotrzebnych, przykrych dla psa i dla właściciela sytuacji.
Lepiej zapytać właściciela psa, czy możemy się przywitać i podejść ze swoim pupilem. Możemy dzięki temu zaoszczędzić czworonogom niepotrzebnego stresu i nerwów. Nigdy nie wiemy, jak pies zareaguje na przypływ miłości zarówno ludzkiej, jak i tej psiej.
Miejsca
Opinie (231) ponad 10 zablokowanych
-
2018-08-20 20:30
Psy - do Wietnamu!
- 8 8
-
2018-08-20 21:35
popieram
mam psa bede przyczepial...…………………………..taka wstazke przydaloby sie niektorym politykom
- 1 2
-
2018-08-20 22:17
Czytam
Czytam u zastanawiam się, czy ludzie nie powinni nosić takich wstążek.
- 9 0
-
2018-08-20 22:25
Wątpie, że tak wiele osób zrozumie sens tej wstażeczki. (2)
I co z tego, że przyczepie jak i tak ludzie sobie z tego nic nie robia. Często grzecznie proszę żeby psa nie głaskali, bo pies się stresuje w kontaktach z obcymi i sama z nią indywidualnie przekraczam tą blokade nieradzenia sobie z tym, ale co z tego jak na ulicy całą pracę psują mi ludzie, którzy z tymi łapskami i piskiem w głosie podchodzą, bo piesek taki radosny. Radosny jest póki się go nie głaszcze. Jak tylko go obcy dotykają to robi pod siebie i nie wie jak się zachować. Jak grzecznie prosze to nie raz mi się zdarzyło, że się ludzie obrazili albo zaczeli mnie strofować, że jak ja mogę psa nie pozwolić pogłaskać. Jeszcze gdyby ludzie umieli psa głaskać, a większosć ludzi zachowuje się na widok słodkiego psa jakby ich dopiero co z zoo wypuścili.
- 3 2
-
2018-08-21 09:55
Poważnie przejmujesz się faktem, że obce osoby się na Ciebie obrażały? Dziecinne to...
- 0 1
-
2018-08-21 10:34
Trzeba było amstafa kupić, to by nie głaskali
- 1 1
-
2018-08-20 22:46
łapy z dala od mojego pupila (1)
Jak by zareagowała osoba gdybym na ulicy podszedł do kobiety faceta obcej zony parnerki, partnera i wycierał przepocone łapy o głowę, pośladki nie sadze, aby było to mile wiec proszę weźcie to pod uwagę następnym razem zanim będziecie chcieli pogłaskać psiaka.Do widomości niektórych troli proszę nie pisać ze by dal w ryja, bo trzeba wziasc pod uwagę, iż mam 204 wzrostu i ważę 146 kg wiec nie sadze, aby jeden z drugim tak postąpił
- 3 3
-
2018-08-20 23:29
no to masz nadwage
- 3 0
-
2018-08-20 23:42
Paranoja
A jaką wstążeczkę ja mam sobie przyczepić żeby te smierdzace kundle do mnie nie pochodziły?
- 11 2
-
2018-08-21 00:22
.
żółta wstążka to bardzo dobry patent i sygnalizacja tylko nie w Polsce. Tu każdy przyczepi swojemu psu żółtą wstążkę żeby mieć spokój.
- 1 0
-
2018-08-21 01:12
Zboczeńcy
- 2 0
-
2018-08-21 01:58
Smiać mi się chce z waszych komentarzy , prawdopodobieństwo ,że was kiedykolwiek ugryzie pies można porównać
do wygrania głównej nagrody w Totka ,za dużo oglądacie telewizję i we łbach wam buzuje
- 6 7
-
2018-08-21 06:13
trzymaj swoją chodzącą zaraze przy sobie (1)
jak sie do mnie zbliży to źle skończy...
- 6 5
-
2018-08-21 07:15
Ale po co ta agresja? Mnie bardzo odpręża gdy pogłaszczę i pogadam ze swoim psem, wezmę na kolana kota - polecam, to działa cuda na skołatane nerwy.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.