• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie karm zwierzaka resztkami ze stołu

Joanna Skutkiewicz
2 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Ludzkie jedzenie nie służy psu, zwłaszcza gdy jest przyprawione lub zawiera składniki szkodliwe dla niego. Ludzkie jedzenie nie służy psu, zwłaszcza gdy jest przyprawione lub zawiera składniki szkodliwe dla niego.

Pod śmietnikiem, w przydomowych ogródkach czy po prostu na trawnikach. To tylko niektóre z wielu miejsc, w których zwierzęta znajdują resztki jedzenia pozostawione dla nich w dobrej wierze. Niestety, zarówno dla domowych czworonogów, jak i dla dzikich zwierząt, takie "smakołyki" to poważne zagrożenie zdrowotne.



Czy kiedykolwiek wyrzucałe(a)ś resztki jedzenia dla zwierząt?

Z roku na rok rośnie świadomość związana z prawidłowym karmieniem zwierząt - nie tylko psów i kotów, które mamy w domach, lecz także z dokarmianiem gatunków wolno żyjących (wspierają ją m.in. aktywiści z organizacji Miasto Jest Nasze). Wciąż jednak popularnym procederem jest podawanie zwierzętom resztek jedzenia przeznaczonego dla ludzi - często nadpsutego, które nadaje się tylko do wyrzucenia.

- Popularne porównanie psa domowego do wilka jest jak zestawianie współczesnego człowieka z neandertalczykiem - mówi lek. wet. Przemysław ŁuczakTrójmiejskiej Kliniki WeterynaryjnejEgzoovet. - Psy, zwłaszcza delikatniejszych ras, nie są przystosowane do trawienia tego, co my uznajemy za swoje przysmaki. Jeszcze gorzej, jeśli jedzenie miało już okazję się nadpsuć czy zgnić.

Dokarmianie wolno żyjących kotów latem - czy to ma sens?


  • Nie dokarmiaj zwierząt starym lub zepsutym jedzeniem.

Pies to nie kosz na śmieci



Niestety, zarówno traktowanie domowego psa jak kosza na odpady organiczne, jak i wystawianie resztek pokarmu "dla biednych bezdomnych zwierząt" jest wyświadczaniem im niedźwiedziej przysługi. Choć intencja jest szlachetna, działanie to jest szkodliwe, a w niektórych wypadkach może okazać się nawet śmiertelne.

- Do naszego gabinetu często trafiają psy, które podtruły się czymś znalezionym na spacerze lub podanym przez domownika pod stołem - mówi lek. wet. Przemysław Łuczak. - To najczęstsza przyczyna przewlekłych wymiotów i biegunek pojawiających się u czworonogów. Niekiedy wiąże się to z koniecznością wdrożenia pełnego leczenia, gdyż takie podtrucie może wywołać na przykład zapalenie trzustki, które u wrażliwych osobników może nawet skończyć się śmiercią.

Nie tylko czekolada. Czego nie może jeść pies?


Zwierzęciu, który zjadł szkodliwy pokarm, grożą m.in.: ciężkie zatrucie pokarmowe, perforacja jelita, przedziurawienie żołądka, zapalenie śluzówki żołądka i jelit, zatrzymanie ciała obcego w przewodzie pokarmowym.

Nie trujmy zwierząt leśnych



Jeśli kiedykolwiek przyszło nam do głowy, aby wystawić pod śmietnik czy na trawnik resztki jedzenia "dla bezdomnych zwierząt", bądźmy świadomi tego, że w ten sposób je podtruwamy. Spożywanie zepsutego jedzenia jest dla nich tak samo szkodliwe jak dla nas.

O ile zwierzęta domowe mogą zwykle liczyć na pomoc opiekuna i opiekę weterynaryjną, tak osobniki wolno żyjących gatunków - których w Trójmieście nie brakuje - nie mają tego szczęścia. Gdy lis, jeż czy dzik zachoruje, nikt nie zabierze go do lekarza weterynarii. Co więcej, podkarmianie tych zwierząt wyrabia u nich niekorzystne nawyki behawioralne, które odbijają się negatywnie zarówno na nich, jak i na nas.

Coraz częściej słyszy się o dzikach podchodzących blisko do osiedli mieszkalnych, przekopujących trawniki i plądrujących kosze na śmieci. To coraz większy problem dla mieszkańców, rodzący pomysły takie jak odławianie i odstrzał tych zwierząt. Zagadnienie nie byłoby tak palące, gdyby nie notoryczne dokarmianie dzików na osiedlach. Spółdzielnie mieszkaniowe wywieszają w budynkach prośby o niedokarmianie zwierząt leśnych, a dziki i tak co wieczór mają co zjeść pod oknami mieszkań.

Co robić, gdy chcemy pomóc zwierzętom wolno żyjącym?

Przede wszystkim: zwierzęta dzikie zostawmy w spokoju - świetnie poradzą sobie bez nas, przynajmniej dopóty, dopóki na zewnątrz nie leży śnieg po kolana.

Bezdomne psy zgłaszajmy schroniskom dla zwierząt - ich miejsce nie jest na ulicy.

Wolno żyjące koty możemy dokarmiać w porozumieniu z lokalnymi karmicielami, fundacjami lub schroniskiem dla bezdomnych zwierząt, które wspiera społecznych opiekunów kotów.


Miejsca

Opinie (45)

  • Pod koniec lat 80-tych jak

    byłem w wojsku to na terenie JW (teren blisko 170 ha łąk i lasów) żyły sobie w symbiozie z ludżmi -typowe zwierzęta leśne. Była to sarenka "Kasia" i dzik "Kubuś". "Kasia" jadła to co natura oferowała ale "Kubuś" to już był cwaniak...Zaplecze stołówki i kuchni wojskowej było jego restauracją. Nigdy jak pamiętam, to ten dzikun nie dewastował trawników ale był natrętny i podchodził pod kompanię: po słodkości oraz chleb. Aktywny był praktycznie przez cały dzień ale czasami gdzieś się "zaszywał". Niby dzika świnia, a lubił polewanie z węża strażackiego. Był oswojony i nie wychodził po za teren....Prawie tak samo się zachowywał jak ten niedżwiedż "Wojtek".. z armii gen.Andersa....W nocy ten oswojony dzik robił "obchód" punktów wartowniczych by coś wyłudzić od każdego żołnierza pełniącego wartę....Sarenka "Kasia"- to była taka trochę niezależna "dziewczynka" - kiedy chciała to przyszła nawet w trakcie apelu.....Mimo ,że był to schyłek PRL-u to d-ca JW był b.tolerancyjny....Nazwisko miał też "fajne"....Wild...

    • 8 0

  • Jaki problem ?

    Wystarczy w centrum miast i na ich obrzeżach ustawić znaki drogowe "uwaga na zwierzęta Leśne"(dzikie...) A-18b. i po kłopocie. Lasów/nieużytków zielonych -pól uprawnych jest co raz mniej to i zwierzyny w miastach co raz więcej....Z biedy i głodu przez od 6 lat na Europę naciera-i nacierać będzie prawie 1/3 Afryki i Bliskiego Wschody-ale tu i w tym przypadku jest willkomen ! Taki np. Dzik odgrywa bardzo istotną rolę w ekosystemie. To zwierzę pożyteczne ale nie chronione.. Żywa taka maszyna rolo-leśna-spulchniacz gruntów zasklepionych /kultywator-brona /- i gruntów już nieprzepuszczalnych dla wód opadowych , sojusznik człowieka w naturalnym odtwarzaniu lasów, pożeracz pędraków-szkodników mających swój cykl rozwojowy pod ziemią (głębokość do 12-15 cm). . Wszystkożerca/prawie...

    • 2 0

  • Jeżeli będziemy np.dokarmiać Dziki

    to zminimalizujemy ewentualne szkody wyrządzane przez głodne i głodujące osobniki. Ten temat sprawdzony jest osobiście od blisko 3 lat. Dzik musi się posilić nie mniej niż 2 X dziennie i spokój. Aktywność Dzik ma od wczesnych godzin porannych. Przychodzą-najedzą się i po drodze do miejsca wypoczynku co najwyżej podryją ze dwie kępy trawy i znikają do wieczora. Ogródki przyblokowe i osiedlowe ocalone są od 2-3 lat. Kiedyś kupiliśmy od "zbieraczy" trochę żołędzi i orzechów buczynowych i kukurydzy. Po takim posiłku dzików nie było widać kilka dni....A tak się rozbisurmaniły, że czekały już tylko na takie posiłki. Dzik i jego stadko da się nawet oswoić. Słabo widzi ale węch ma lepszy od psa... i pamięta co-gdzie i kiedy...(Pamiętliwy jak Słoń)..Problemem jest człowiek i jego ekspansywna ingerencja w zasoby leśne.

    • 6 2

  • Jako, że Polska to kraj

    postępowy należy naśladować "zachód" który od blisko 10-12(15)- lat wprowadził do menu dla czworonogów tzw. BARF. Zero sztucznych karm...I zdrowie się poprawiło. Miałem kiedyś psa (w typie owczarka) który surowe podroby lub nawet większe części mięsa drobiowego z kością zakopywał na 1-2 dni w ulubionym miejscu (lato i upały) by póżniej z apetytem już konsumować lekko "pachnącą" zdrową żywność...Żył lat 16...karm fabrycznych nigdy nie jadł i się tym nie interesował. Resztki z obiadu-jeszcze ciepłe i trochę słodyczy to był dla niego rarytas-byle było duuużo...Pies musi mieć dużo ruchu to "przepali" wszystko co zje bez uszczerbku na zdrowiu. Choróbska zwierząt domowych w dużej części spowodowane są "nowoczesnym sposobem i rodzajem żywienia"...Słynne zachodnie BSE( choroba neurologiczna)-Croysfelda-Jakobsa) kiedy krowy jadły "krowy" (mączkę mięsno-kostną)....Ot zachód...

    • 7 3

  • Zagadka :???

    Octan retinylu, cholekalcyferol. octan all-roc-alfa tokoferylu, jodan wapnia,selenian sodu, +E 320, E 32136+popiół surowy 9%, fosfor, siarka, przeciwutleniacze, konserwanty + barwinki. Produkty poch zwierzęcego+zboża/soja GMO i kukurydza GMO/-podstawowy skladnik-baza karm.. ( kilka %.), stabilizatory oraz dodatki aromatyczne zbliżone do naturalnych...Zdrowa żywność polecana przez kogo ? A pózniej problem , że psy i koty cierpią na choroby nowotworowe i inne jeszcze bardziej ciekawsze schorzenia....Tym nie należy KARMić....Lepiej jest jednak tym ze "stołu"....

    • 8 2

  • oczywiście...he,he (2)

    najlepiej karmić karmą polecaną przez veterynarzy po 100PLN/kg, moje psy zjadają resztki, mają gotowaną kaszę z mięsem, normalne kości od rzeźnika do obgryzania i żyją już 15 rok a pies sąsiada po karmie ze wstępu nie dożył 8 lat. I co ??
    Pies to zwierzę a nie zasobnik na suszoną karmę czy pasteryzowane konserwy.

    • 61 9

    • są tacy co z psów robią wegetarian i się dziwią czemu piesek choruje, tak samo koty np. potrzebują tauryny która jest w mięsie , rybach, serwatce itp. a raczej nikt nie będzie im dosypywał tej w proszku czy dawał red bulla do picia

      • 10 2

    • BARFem! Koniecznie barf!

      Każdy zadbany i nowoczesny pies je teraz barf. Bez barf to aż głupio do innych psów wychodzić

      • 11 0

  • Opinia wyróżniona

    Zwierzę to nie śmietnik

    Swojemu psu najczęściej sama gotowałam posiłki, gotowa karma była "awaryjnie" i na wyjazdach, gdzie ciężko było ugotować duży garnek jedzenia dla owczara. Nie karmiłam jej resztkami ze stołu, przyprawy nie służą zwierzakom. Co innego ścinki surowego mięsą. Przez lata "walczyłam" ze znajomymi, którzy chcą dobrze, próbowali dawać mojemu psu zzieleniałe resztki wędlin, cuchnące parówki, ciastka, czekoladki i inne paskudzctwa. Niektórzy się nawet obrażali, gdy im dziękowałam tłumacząc, że mój pies nie je takich rzeczy. Nie lubię i staram się unikać marnowania jedzenia, ale jeśli coś jest nieświeże lub niezdatne dla zwierzaków (czyt, żywność przetworzona), miejsce tego czego jest w koszu na śmieci! Zabezpieczonym koszu, a nie takim, skąd dziki wieczorem wywloką to w ciągu minuty. Bezmyślni ludzie spowodowali, że dzikie zwierzęta spacerują w biały dzień po mieście, przewracając kosze, rozrzucając śmieci, robiąc koszmarny syf i dodatkowo stwarzając zagrożenie dla mieszkańców. Myślmy i planujmy jedzenie dla siebie i naszych zwierzaków!

    • 25 2

  • (1)

    Czemu? Mój pies pewnego razu był królem grilla w Goluniu. Teraz czytam, że to był owczarek polski nizinny.

    • 7 1

    • ale zgrillowali ci psa?

      no to niezły był ten grill

      • 0 1

  • (1)

    Mój pies jadł wszystko, również resztki z talerza. Rodzice gotowali jedzenie bo suchej karmy nie było. Pies żył 18 lat, w dobrym zdrowiu do 16. Teraz można kupić sucha karmę spe jslnie sformułowaną dla psów małych, dużych, starych i młodych a mimo to zwierzęta podobnie jak ludzie wcześniej i częściej zapadają na różne choroby i jak dociągną do 10-12 lat to sukces. Składniki takiej karmy to sieczka, g*wno i trucizna ze śladowymi ilościami składników o wartości odżywczej. Po kilku latach takiego żarcia gotuję znowu mojemu psuakowi. Zniknęło wiszące podbrzusze, sierść jest lśniąca i gładka, i nawet odchody są "inne"

    • 41 4

    • tak trzymaj

      a paniusie i mężczyźniusie niech się dalej lansują w sklepikach ze "zdrowym" żarciem dla zwierzaków. Normalny właściciel dba o zwierzaka - czyli gotuje mu jedzenie, kąpie, czesze - jeśli potrzeba, zapewnia odpowiednia ilość ruchu, sprząta w mieście kupy swojego pupila itepe itede.
      I wtedy pies nawet po pożarciu piasku z plaży czy kawałka pizzy z trawnika będzie zdrowy i ogonek będzie mykał z prawej na lewą i z powrotem...

      • 13 0

  • pies zawsze żywił sie resztkami ze stołu człowieka

    to główny powód, dla którego się udomowił. Łatwość pożywienia w stosunku do wilka. Pożywienie człowieka owszem się zmienia, ale nie piszcie o wyższości suchej karmy nad innym jedzenie - to po prostu bzdury.
    Najgorszy dla psa jest gamoniowaty właściciel.

    • 38 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prelekcja "Pasożyt - pasażer na gapę?"

wykład, kiermasz

Otwarcie nowej ekspozycji Akwarium Gdyńskiego Morza Zimne (1 opinia)

(1 opinia)
36 zł
widowisko / show, spotkanie, imprezy i akcje charytatywne

PupiLove Targi

targi

A może nad morze

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane