- 1 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (175 opinii)
- 2 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (145 opinii)
- 3 Koń z Gdyni na gigancie (87 opinii)
- 4 Kokosanka została pingwinem roku 2024 (26 opinii)
- 5 Fina: nieśmiała, ale chętnie dołączy do twojego stada (4 opinie)
- 6 3-miesięczna słodycz szuka domu (19 opinii)
Nie wyganiaj jeża z ogródka
Wiosną spotykamy na swojej drodze mnóstwo zwierząt, które - podobnie jak my - korzystają z uroków coraz lepszej pogody. Częściej niż wcześniej możemy napotkać między innymi jeże. Warto wiedzieć, że tym pożytecznym zwierzętom, które chętnie zamieszkują w naszych ogródkach, można łatwo pomóc.
Jeśli chcemy sprawić jeżowi przyjemność i poczęstować go przekąską, pamiętajmy, żeby w żadnym wypadku nie dawać mu mleka. Podobnie jak w przypadku innych zwierząt (nie będących krowami), krowie mleko poważnie mu szkodzi i może nawet doprowadzić do jego śmierci. Dobrymi pomysłami na obiad dla jeży będą surowe niesolone mięso, mięso mielone i kocie jedzenie w puszkach. Do picia dajmy jeżowi wodę.
Zagrożenia dla jeży
Jeże nie mają łatwego życia. Często wpadają pod samochody, nie mają bowiem odruchu ucieczki, a by uniknąć konfrontacji, zwijają się w kulkę. Padają też ofiarami otruć, giną w trakcie podpaleń traw.
Poważnie zaszkodzimy jeżom, stosując pestycydy, środki do ochrony roślin i - przede wszystkim - trutki na ślimaki. Unikajmy tego i chrońmy przyrodę. Jeśli tylko mamy taką możliwość, zostawmy w ogródku stertę liści i gałęzi jako schronienie dla jeży. Pilnujmy też psów, które mogą skrzywdzić jeża nawet wtedy, gdy chcą się z nim "tylko przywitać".
Wiele jeży w potrzebie
Tylko tej zimy do Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja" w Pomieczynie przywieziono 50 osobników tego gatunku: ranne po atakach drapieżników, po kolizjach samochodowych, wybudzonych w środku zimy z hibernacji, osłabionych i odwodnionych. Wiele z nich zostało już wyleczonych i wypuszczonych z powrotem na wolność.
Chrońmy jeże
Jeże podlegają częściowej ochronie gatunkowej. W żadnym wypadku nie wolno przynosić ich do domu, aby traktować go jako czworonożnego pupila. Jeśli napotkamy jeża, który wymaga pomocy, możemy zadzwonić do straży miejskiej. Dla funkcjonariuszy nie będzie to nic nowego. Przykładów nie trzeba szukać daleko: zaledwie kilka dni temu Straż Miejska w Gdańsku interweniowała w sprawie jeża, który wpadł do świetlika piwnicznego w Dolnym Wrzeszczu i nie mógł się wydostać.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-04-26 19:17
Moje jeżyki (10)
Rok temu miałam gości 4 jeżyki,mieszkam blisko lasu.A wczoraj jeden nieśmiało, ale przyszedł pod drzwi, karmię bezpańskie koty,ale wczoraj jeżyk był szybszy od kotów, Pozdrawiam
- 131 1
-
2021-04-26 21:28
Brawo! Pozdrawiam Cię serdecznie i jeżyki i koty z Twojego ogródka. Dobrym człowiekiem jesteś.
- 30 1
-
2021-04-26 19:21
Ach, to dzięki tobie tyle bezpańskich kotów walesa sie po ulicach. A za rok będzie ich dwa razy tyle. (8)
- 8 42
-
2021-04-26 20:30
(5)
No tak, bo koty przecież rozmnażają się przez jedzenie
- 14 3
-
2021-04-27 08:41
te koty roznoszą pchły i choroby (4)
bajki o łapaniu myszy i szczurów ... można wciskać starym babciom ze sklerozą
- 2 13
-
2021-04-27 09:24
starej babci nic nie wciśniesz bo ona wie rzeczy o których nie masz pojęcia (3)
bo żyła w bardziej naturalnych warunkach i dobrze wie że kot poluje na myszy i szczury. Ogólnie na wszystko co jest mniejsze od niego. Chyba sam nie masz kota, albo mieszkasz w bloku i nie możesz tego obserwować. Ja mam aktualnie 2 koty wychodzące. Pcheł nie mają, nigdy też nie odpchlałem. Oczywiście to się może zdarzyć, ale mówienie że one to
bo żyła w bardziej naturalnych warunkach i dobrze wie że kot poluje na myszy i szczury. Ogólnie na wszystko co jest mniejsze od niego. Chyba sam nie masz kota, albo mieszkasz w bloku i nie możesz tego obserwować. Ja mam aktualnie 2 koty wychodzące. Pcheł nie mają, nigdy też nie odpchlałem. Oczywiście to się może zdarzyć, ale mówienie że one to roznoszą jest mocno wydumane. Każde zwierzę je przenosi jeśli je dopadną, ale jest to rzadkie. Koty normalnie karmię, a mimo to ciągle znoszą zabite myszy i je zjadają na tarasie, zostawiając tylko układ trawienny którego nie ruszają.
- 9 1
-
2021-04-27 09:39
nosacizna, wścieklizna, pchły i kleszcze (2)
to są choroby które koty roznoszą powszechnie - a nie incydentalnie
- 3 9
-
2021-04-27 12:16
a ludzie COVID
Nie dokarmiać ludzi! Sterylizować ludzi!
- 4 2
-
2021-04-27 10:57
gdyby były powszechne to by wszystkie koty dawno zdechły
poza tym ludzie, psy i ogólnie wszystkie zwierzęta buszujące po łąkach łapią kleszcze więc to nie problem tylko kota
- 7 1
-
2021-04-26 19:58
Gdyby nie te koty, mielibyśmy plagę szczurów. Na raporcie ostatnio coraz częściej piszą o szczurach. (1)
Ciekawe co jest tego powodem? Hmmm zastanówmy się... A może wróg naturalny? Coraz mniejsza ilość wolnobutyjących kotów właśnie???
- 32 8
-
2021-04-27 07:53
Kotów, niestety, nie jest mniej ( część karmicielek nie zgłasza do sterylizacji a i ludzie wyrzucają z domu ciężarne kotki),
Karmię także koty,
Piszę- niestety, gdyż często nie maja gdzie spać, chorują, należy dążyć do uregulowania sytuacji kotów:
pomagam w organizowaniu sterylizacji (po sterylizacji ( tylko gdy już ciepło jest) minimum 4-5 w domu tymczasowym), stawianiu domków- porządnych, ocieplonych, wymiana słomy regularnie lub polarków pociętych, przed zimą docieplamy jeszcze. Koty to nasi sprzymierzeńcy, dlatego dbajmy o nie.- 13 0
-
2021-04-29 07:27
Warto wspomnieć o jeszcze jednej zalecie posiadania jeża w ogródku
Jeżeli w naszym ogrodzie żeruje jeż, to nornice uciekają w bezpieczniejsze miejsce. Jest to najskuteczniejsza metoda walki z tymi gryzoniami.
- 6 0
-
2021-04-27 06:56
Prośba do kierowców! (8)
Pomóżcie jeżowi jak widzicie, że przechodzi przez jezdnię. W miarę możliwości i warunków na drodze oczywiście. Jeżeli jeż jest na ruchliwej drodze, ma bardzo małe szanse, że przejdzie na drugą stronę bez urazu. Ja pomagam, a nawet zatrzymuję się, jak widzę nawet przejechane jeże, lub inne zwierzęta. Pamiętajmy, że nie często, ale czasami możemy uratować życie takiemu zwierzęciu, które też chce żyć! Dla nas to kilka minut, dla zwierzęcia może być całe życie.
- 89 0
-
2021-04-28 00:24
Choć nie jestem jakimś wielkim miłosnikiem przyrody, to szlag mnie trafia jak widzę kierowcę który specjalnie najeżdża na jeże (1)
Jak trzeba mieć zryty beret i zwiotczałe zwoje w mózgu aby mieć sadystyczną przyjemność ze świadomego przejeżdżania zwierząt??
- 6 1
-
2021-04-28 14:30
często to widzisz?
bo ja jeszcze nigdy takiego przypadku nie widziałem. Raz jak gość najechał na psa specjalnie ale to w TV. Na żywo nigdy
- 1 1
-
2021-04-27 08:57
Czego czy oczekujesz od trojmiejskich blachosmrodziarzy? (5)
Zatrzymać to oni się mogą do żabki albo macdonalda
- 4 5
-
2021-04-27 10:14
Oczekuję minimum wysiłku jaki chciałbym, żeby włożyli pomagając zwierzętom, (3)
które w tych ciężkich czasach są zdane na siebie. A jak już nie chcą pomagać, bo np: mają gdzieś ich los, to niech chociaż omijają je na ulicy!
- 7 1
-
2021-04-27 18:47
taaa, bo kierowcy robią to specjalnie (2)
- 1 3
-
2021-04-29 21:29
Niektórzy tak, specjalnie. (1)
Wiem, że mały procent ale proszę ich ja także, żeby się opamiętali! I chociaż niech ominą!
- 1 1
-
2021-04-30 09:31
to jest jakiś promil promila
a biorąc pod uwagę ilość jeży na drogach to trafiony przez takiego kierowcę jest może 1 na 10 lat. Reszta przypadkowo
- 1 0
-
2021-04-27 09:12
a ty zapewne jeże karmisz jabłkami
tak właśnie myślą wszyscy głupi bambiniści
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.