- 1 Martwe dziki z Karwin miały ASF (20 opinii)
- 2 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (359 opinii)
- 3 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (151 opinii)
- 4 Fina: nieśmiała, ale chętnie dołączy do twojego stada (8 opinii)
- 5 Koń z Gdyni na gigancie (87 opinii)
- 6 Kokosanka została pingwinem roku 2024 (29 opinii)
Niewidomy chart z pseudohodowli szuka domu
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o wspaniałym, czułym psie Mietku, dziś szukamy domu dla niewidomego Jerzyka.
Jerzyk jest ofiarą pseudohodowli, do tego pochodzi z terenów kłusowniczych, gdzie psy tej rasy są wykorzystywane przez myśliwych. Pani Małgosia, jedna z założycielek Stowarzyszenia Pomocy Chartom, dostała informacje o bardzo złym stanie odłowionego przez hycla psa. Piesek otrzymał natychmiastową pomoc lekarza, dostał kroplówki i antybiotyk. Wszystko to rozgrywało się kilka dni przed wigilią, w czasie, kiedy niezwykle trudno znaleźć jest nowy dom, choćby tymczasowy.
Pies był w tak złym stanie, że bez opieki niechybnie by zginął. Był wychudzony, miał liczne rany, wielki guz na klatce piersiowej, wielkiego krwiaka na głowie. Okazało się także, że nie widzi. Na szczęście zgłosili się wspaniali, skromni ludzie, Monika i Dawid z Gdańska, którzy zaoferowali dom tymczasowy dla Jerzyka. Za nimi stoją też inne osoby, dzięki którym było i jest to możliwe: znajomi, przyjaciele, wyrozumiali sąsiedzi i pracodawca, którzy dokładają swoją "cegiełkę" dla Jerzyka pomagając na swój sposób.
- Kiedy Jerzyk do nas trafił, nie był jeszcze Jerzykiem - tylko przerażoną, przykurczoną, śmierdzącą, zmatowiałą kupką nieszczęścia z wyszczerzonymi zębami przy próbie wyciągnięcia go z auta. Piesek, jak większość chartów potrzebujących pomocy w Polsce, pochodzi z typowych terenów kłusowniczych, a na dodatek z pseudohodowli - opowiada Monika. - Po kilku dniach udało się nam dostać na konsultacje do świetnego psiego okulisty w Olsztynie. Mieliśmy nadzieję, że uda się Jerzyka zoperować. Niestety okazało się, że ma wadę genetyczną i prawdopodobnie od wieku szczenięcego widzi tylko ciemność. Do dzisiaj nie wiemy, jak przeżył - ma około trzy lata.
Jerzyk jest wylękniony i boi się każdego dźwięku. Rzuca się na każdą ilość podanej wody, sam zresztą, bez słyszenia dźwięku nalewania i stałego miejsca na miskę, nie potrafi jej znaleźć. Ma delikatne poduszki w łapach, tak jakby był trzymany w zamknięciu. Liczne rany, zwłaszcza guz na klatce piersiowej, pozwala przypuszczać, że wiele godzin leżał na zimnym i twardym podłożu. Z kolei rany i krwiaki świadczą o tym, że uległ wielu wypadkom lub był bity. Jerzyk nie jest w stanie zostać sam nawet na chwilę. Boi się każdej przechodzącej osoby i auta. Na początku też nie mógł w ogóle spać i cały dzień i noc chodził po mieszkaniu od ściany do ściany. Na szczęście jego lęk separacyjny powoli maleje.
- Minęło już trochę czasu. Jerzyk codziennie robi postępy. Trochę mniej się boi otoczenia, a w domu to już nawet biega i wariuje. Uwielbia oczywiście wylegiwać się na kanapie, lubi być blisko ludzi. Bardzo się także skumplował z naszym charcim przyjacielem Albinkiem. Nadal nie zostaje sam, ale dzięki supergrupie wsparcia charciarzy w Trójmieście, związanych ze Stowarzyszeniem, mamy dla niego opiekę w naszych godzinach pracy. Przeszedł ostatnio operację przepukliny, ale wciąż jest pod stałą opieką weterynaryjną - relacjonuje Monika.
Szukamy odpowiedzialnych opiekunów, najchętniej osób, które miały doświadczenia z psami z lękiem separacyjnym.
Opinie (38) ponad 10 zablokowanych
-
2020-02-15 11:21
Opinia wyróżniona
Polecam (5)
Nie bójcie się niewidomego psiaka. Sam takiego posiadam. Funkcjonuje jak normalny pies. Bawi się i aportuje. Trafia do miski. Niewidomy piesek to nie to samo co niewidomy człowiek.
- 106 4
-
2020-02-16 11:39
Tez mialem slepego pieska.
Swietnie sobie radzila moja sunia. Nie jest to wielki problem dla wlasciciela a niewidomy piesek tym bardziej lgnie do czlowieka, wiec schronisko to nie jest miejsce dla takiego zwierzaka.
- 5 0
-
2020-02-15 23:17
(1)
Mam głuchego adopciaka z pseudo - z wadą serducha i zwyrodnieniami stawów do kompletu. To nie jedyny pies w domu, ale siła woli i ogólnie temperament tego zwierzaka zadziwia najbardziej ze wszystkich. Warto się nie bać, ale jest pewien minus - dbanie o chorego psiaka może kosztować. Wiadomo, zależy na co choruje, ale nawet jeżeli jest pod opieką
Mam głuchego adopciaka z pseudo - z wadą serducha i zwyrodnieniami stawów do kompletu. To nie jedyny pies w domu, ale siła woli i ogólnie temperament tego zwierzaka zadziwia najbardziej ze wszystkich. Warto się nie bać, ale jest pewien minus - dbanie o chorego psiaka może kosztować. Wiadomo, zależy na co choruje, ale nawet jeżeli jest pod opieką wspaniałego weta, to kosztu leków i specjalistycznej karmy nie da się przeskoczyć. Jeżeli już ktoś miałby decydować się ta takiego psa/kota, to z pełną świadomością konsekwencji - w końcu powinno nam zależeć na tym, żeby jemu (i nam ;) ) było lepiej.
- 16 2
-
2020-02-16 02:08
Dokładnie
Mój też już miał być ko z 3 razy. Ma wolę walki ze się tego nie da opisać. Mówili że nie wyjdzie ze śpiączki, że nie przeżyje operacji... Mówili. Walczy jak lew. Dodam że nie cierpi i cieszy się każdym dniem
- 11 2
-
2020-02-15 22:06
To sobie go weź i nie gadaj jak fajnie mieć ślepego psa (1)
- 4 36
-
2020-02-15 22:24
A żebyś wiedział
Jak mi odejdzie mój przyjaciel to wezmę tego albo innego ślepego. Nawet z paraliżem. Troglodyto
- 24 3
-
2020-02-15 11:39
Opinia wyróżniona
Spotkaliśmy go
Mieliśmy przyjemność spotkać Jerzyka w lesie we Wrzeszczu, wraz z jego Nowym Państwem i kolegą chartem, ich własnym. Bardzo mili ludzie, Jerzyk cudowny. Mam nadzieję, że znajdzie prawdziwy, ciepły dom.
Dziękuję Państwu, że przygarneliscie Jerzyka.- 144 1
Wszystkie opinie
-
2020-02-15 09:42
(2)
Te pseudo hodowle z olixów czy allegro to dno.
- 81 3
-
2020-02-15 14:41
(1)
powinni je wyszukiwać, umawiać zakup kontrolowany wpadać z policją i zamykać, nie ma przyzwolenia na hodowle psów w piwnicach po kątach w ścisku i odchodach
- 35 1
-
2020-02-15 16:31
Koniecznie.
Znajomi też kupili chorego psa.
- 12 0
-
2020-02-15 10:14
Biedny pies :-/
- 73 3
-
2020-02-15 11:21
Opinia wyróżniona
Polecam (5)
Nie bójcie się niewidomego psiaka. Sam takiego posiadam. Funkcjonuje jak normalny pies. Bawi się i aportuje. Trafia do miski. Niewidomy piesek to nie to samo co niewidomy człowiek.
- 106 4
-
2020-02-15 22:06
To sobie go weź i nie gadaj jak fajnie mieć ślepego psa (1)
- 4 36
-
2020-02-15 22:24
A żebyś wiedział
Jak mi odejdzie mój przyjaciel to wezmę tego albo innego ślepego. Nawet z paraliżem. Troglodyto
- 24 3
-
2020-02-15 23:17
(1)
Mam głuchego adopciaka z pseudo - z wadą serducha i zwyrodnieniami stawów do kompletu. To nie jedyny pies w domu, ale siła woli i ogólnie temperament tego zwierzaka zadziwia najbardziej ze wszystkich. Warto się nie bać, ale jest pewien minus - dbanie o chorego psiaka może kosztować. Wiadomo, zależy na co choruje, ale nawet jeżeli jest pod opieką wspaniałego weta, to kosztu leków i specjalistycznej karmy nie da się przeskoczyć. Jeżeli już ktoś miałby decydować się ta takiego psa/kota, to z pełną świadomością konsekwencji - w końcu powinno nam zależeć na tym, żeby jemu (i nam ;) ) było lepiej.
- 16 2
-
2020-02-16 02:08
Dokładnie
Mój też już miał być ko z 3 razy. Ma wolę walki ze się tego nie da opisać. Mówili że nie wyjdzie ze śpiączki, że nie przeżyje operacji... Mówili. Walczy jak lew. Dodam że nie cierpi i cieszy się każdym dniem
- 11 2
-
2020-02-16 11:39
Tez mialem slepego pieska.
Swietnie sobie radzila moja sunia. Nie jest to wielki problem dla wlasciciela a niewidomy piesek tym bardziej lgnie do czlowieka, wiec schronisko to nie jest miejsce dla takiego zwierzaka.
- 5 0
-
2020-02-15 11:39
Opinia wyróżniona
Spotkaliśmy go
Mieliśmy przyjemność spotkać Jerzyka w lesie we Wrzeszczu, wraz z jego Nowym Państwem i kolegą chartem, ich własnym. Bardzo mili ludzie, Jerzyk cudowny. Mam nadzieję, że znajdzie prawdziwy, ciepły dom.
Dziękuję Państwu, że przygarneliscie Jerzyka.- 144 1
-
2020-02-15 11:48
wielki szacunek dla opiekunów
i wszystkich, którzy pomogli Jerzykowi- jesteście przekochani! :) a psiakowi życzę dużo spokoju i kochającego stałego domu
- 97 3
-
2020-02-15 15:50
Ode mnie rowniez wielkie podziekowania i...
Czapki z glow dla opiekunow, za pomoc tym wszystkim zwierzakom. Gdyby nie fakt, ze praca i po kilka dni nie ma mnie w domu, to z miejsca bym przygarnal Jerzyka. Mam nadzieje, ze znajdzie dla siebie dom, w ktorym dostanie duzo milosci oraz ciepla. Popytam przyjaciol, ktorzy maja odpowiednie warunki, swoje pieski, moze sie zdecyduja. A ja jeszcze raz dziekuje, ze jestescie i za to co robicie.
- 75 0
-
2020-02-15 15:55
Oczywiście musiał się pojawić (2)
Typowy ćwok. Dał po łapce w dół i zadowolony. Powinieneś być pierwszym podejrzanym w sprawie trucia zwierząt.
- 34 17
-
2020-02-15 17:09
(1)
A Ty pisząc o tym, dajesz tylko pożywkę, bo pokazujesz że Cię to drażni. Serio? Najważniejsze, że dobrzy ludzie pomagają zwierzakom i nikt ani nic tego nie zmieni. Olej to, będziesz lepiej żył i spał.
- 14 0
-
2020-02-15 22:26
Drażni?
Człowieka bym z.... Psa nigdy... Kocham zwierzęta. Ludzi nienawidzę.
- 3 4
-
2020-02-15 18:05
Jest specjalne miejsce w piekle
Dla znęcających się słabszymi od siebie
- 65 4
-
2020-02-15 21:13
(1)
Obyś znalazł swój kochający dom na stałe Jerzyku
- 49 1
-
2020-02-16 05:45
Nie widzę co piszesz.
- 3 9
-
2020-02-15 21:18
(3)
Kolejna ofiara mody.....
- 20 8
-
2020-02-15 22:04
nie, to nie jest ofiara mody (2)
- 8 1
-
2020-02-16 09:33
Jest. Ofiara mody na rasowe zwierzęta.
- 7 6
-
2020-02-25 10:42
Nie rozumiem, dlaczego wogóle pojawiają łapsię łapki w dół, przy takich pozytywnych komentarzach, czyżby te osoby popierały
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.