• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nikt nie chce się zająć martwym koniem

mak
26 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
aktualizacja: godz. 10:22 (27 października 2015)
Truchło konia od trzech dni rozkłada się na ul. Turystycznej (ok. 300 m od ośrodka Melisa). ZDiZ, który powinien zająć się sprawą, nic nie robi. Truchło konia od trzech dni rozkłada się na ul. Turystycznej (ok. 300 m od ośrodka Melisa). ZDiZ, który powinien zająć się sprawą, nic nie robi.

W piątek na ul. Turystycznej zobacz na mapie Gdańska na Wyspie Sobieszewskiej młody kierowca potrącił śmiertelnie konia. Od tego czasu truchło leży przy drodze i rozkłada się, a wzywane służby nie reagują.



Aktualizacja 27 października godz. 10.23. We wtorek truchło konia ma zostać zabrane przez służby miejskie.

- Od razu o sprawie (padłym koniu - przyp. red.) powiadomiony został Zarząd Dróg i Zieleni. - mówi Wojciech Siółkowski, młodszy inspektor ds. komunikacji społecznej straży miejskiej w Gdańsku. - Jak wynika z przekazanych nam przez ZDiZ informacji - ponieważ z właścicielem konia nie ma kontaktu, jeszcze dziś (wtorek) martwe zwierzę zostanie usunięte na koszt gminy, która później będzie domagać się od hodowcy zwrotu poniesionych wydatków.



W piątek po godz. 18 na Wyspie Sobieszewskiej doszło do wypadku. Jadący ul. Turystyczną młody kierowca potrącił śmiertelnie konia, który wbiegł mu na maskę. Mężczyzna z obrażeniami ogólnymi trafił do szpitala, natomiast truchło ktoś zepchnął na pobocze, przykrył plandeką i zostawił. I tak jest do dziś.

- Koń wciąż leży na ulicy przykryty brezentem - mówi pan Rafał, mieszkaniec Wyspy Sobieszewskiej. - Truchło zaczyna się rozkładać i zaczyna śmierdzieć. Próbowałem dodzwonić się do straży miejskiej - bezskutecznie, ale sąsiad zadzwonił na policję. Już wcześniej policja była informowana o tym, że konie biegają luzem po ulicy. Wypadek to była tylko kwestia czasu.
Ponieważ droga należy do miasta, to w kompetencji Zarządu Dróg i Zieleni leży usunięcie ciała. W sprawie usunięcia zwierzęcia interweniowała u dyżurnego miasta policja. Efektów jednak brak.

- 23 października ok. godz. 18.30 otrzymaliśmy zgłoszenie o wypadku drogowym. 23-letni kierujący volkswagenem golfem na ul. Turystycznej uderzył w konia - mówi podkom. Aleksandra Siewert z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Mężczyzna z obrażeniami ogólnymi został przewieziony do szpitala. Mężczyzna był trzeźwy. Policjanci powiadomili dyżurnego inżyniera miasta o konieczności usunięcia konia z jezdni.
Aktualizacja: Już po publikacji artykułu z redakcją skontaktował się właściciel konia, Juliusz Wyszomirski.

- Zwierzę uciekło, ponieważ ktoś uszkodził ogrodzenie wokół mojej działki. Od dłuższego czasu mam problem z osobami, które dokonują tu dewastacji. Zgłaszałem sprawę na policję, ale nie mogę doczekać się reakcji.
Komentarz ZDiZ

Ustawa o Utrzymaniu Czystości i Porządku w Gminach precyzuje, że gmina odpowiedzialna jest za usuwanie, transport i utylizację zwłok bezdomnych zwierząt. Ponieważ w tym konkretnym przypadku - właściciel zwierzęcia jest znany oraz - skontaktował się z firmą wywożącą padłe zwierzęta z prośbą o wykonanie na jego rzecz takiej usługi - firma ta próbuje wykonać zlecenie. Jak nam przekazano - nie może jednak od jakiegoś czasu skontaktować się z mężczyzną pod podanymi przez niego telefonem i adresem. W sprawę zaangażowana została już Straż Miejska - patrole próbują odnaleźć właściciela padłego zwierzęcia. Jeśli próby te nie powiodą się, gmina na swój koszt usunie padłe zwierze, a potem od właściciela będzie domagała się zwrotu poniesionych kosztów wykonania całej operacji.

Co ważne - jeśli właściciel ma tzw. paszport zwierzęcia - zabranie i utylizacja padłego zwierzęcia będzie kosztowała ok 60 zł, jeśli zrobi to gmina (i potem będzie żądała zwrotu poniesionych kosztów za: zabranie, transport i utylizacja padłego konia) będzie kosztowało to 1 zł za kilogram zwierzęcia.

Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku
mak

Opinie (117) 6 zablokowanych

  • Utylizacja

    Utylizacja, Bacutil lub Farmutil to koszt ok 450_600zł od konia a nie 60, jak napisano więc nie dziwcie się, że właściciel się nie zgłasza

    • 0 0

  • Ciekawe

    Jak czytam wiadomosci o wypadkach to przewijaja sie tylko Golfy i BMW.
    Cos w tym jest! Albo te marki samochodow odbieraja im zdolnosci myslenia albo juz niezdolni myslec takie kupuja.

    • 0 0

  • Kierowca do pudła (1)

    Oby ta **rwa zdechła w męczarniach jak ten koń !! jak szybko musiał jechać żeby potrącić te zwierzę !!

    • 0 1

    • Zwierzę jest jak dziecko . Chcesz mniec zwierzę to podejmujesz się do odpowiedzialności . Ale skoro właściciel bierze i nie potrafi dopilnować to chyba jego wina tym bardziej jak wspomniał ze od dawna mu ktoś psoci .. to powinien je trzymać tam gdzie by nie uciekły i były bezpieczne. :) a od kierowcy się odczepic. Ciekawe co byś zrobił /zrobiła gdyby Ci wybiegł .. Nie życzę tego nikomu. :)

      • 0 0

  • Aż dziwne że go jeszcze mieszkańcy nie zjedli (3)

    Przecież sobieszewo ta wioska blisko gdańska a bieda tam aż huczy. Wiec tyle mięsa leży i nie biorą? ?

    • 4 6

    • To codź i weź pajac.

      • 0 0

    • (1)

      Życie. A od wyspy sobieszewskiej won. :/ te komentarz jest zbędny !

      • 0 1

      • Ten *

        • 0 0

  • K.S (3)

    W końcu na tej drodze dojdzie do większej tragedii. Kierowca tak zasuwał, że konia na masce ponad 100m przewiozl potem zwierzę spadło na tył samochodu. Ogólnie brak pobocza i oświetlenia oraz rajdowi kierowcy doprowadzą w końcu do większej tragedii. Wedlug mojej opinii wina właściciela , bo nie zabezpieczyl odpowiednio ogrodzenia i kierowcy,który za.....suwał

    • 2 2

    • Ja pier..le (2)

      Ciekawe byłeś tam? Konia próbował wymianąc nie udało sie i wylądował w rowie. A kon wychodził z lasu dodam czarny kon!!!! Na nieoświetlonej drodze gdzie nie masz żadnych szans na ucieczkę w ostatniej chwili nawet przy 50km/h

      • 2 2

      • Ps.ślady chamowania ponad 100m człowieku! !!! Przód, tył rozwalone i zwierzę ponad 500kg zabite na miejscu i to pewnie przy dozwolonej prędkości! LUDZIE ZACZNIJCIE TU JEŹDZIĆ NORMALNIE a nie urządzać tu sobie rodeo! !!!

        • 1 1

      • Mieszkam tam i wiem,że tą drogą jeździ się max 70 i potrafię ominąć nawet małego lista (szarego),bo nie jestem panią szos i mam szacunek do tego lasu i jego mieszkańców. Pozatym tą nieoswietloną drogą poruszają się również piesi nie zawsze oznakowani i tak byłam tam chwilę po zdarzeniu i zatrzymalam się zadając tym panom stojącym przy rozbitym golfie kombi jak to się stało a sądząc po tym co widzę, że sprawca poruszał się z prędkością o wiele przekraczającą w tym miejscu dozwoloną, że jeżeli nie wychowali przed koniem to jak wychowali by przed człowiekiem. ..? W tym miejscu w sierpniu na rowerze wprost na środek jezdni tuż prze demną wywrocila się starsza pani na rowerze i gdybym jechała tak jak ten człowiek rozjechala bym ja napewno. Chcesz coś dodać. .? Trochę wyobraźni i zdrowego rozsądku! !!!!!!

        • 1 1

  • No nie....

    Jak można zwalić konia i nie posprzątać?

    • 2 0

  • Na kabanosy (13)

    jak znalazł. Smacznego.

    • 65 66

    • Kto faktycznie zabił konia na wyspie sobieszewskiej, oświadczenie właściciela !!

      Https://www.Facebook.Com/turystyczna108/
      konie notorycznie chodziły po ulicy, ponieważ notorycznie dochodziło do zniszczenia mienia w postaci niszczenia płotu oraz kradzieży bram!

      • 0 0

    • Szkoda mi ciebie

      • 0 0

    • Szkoda, że nie mam dużo więcej miejsca w zamrażarce.

      Sam bym go sprzątnął... i nie martwił się o karmę dla suki przez kilka lat :D

      • 3 2

    • Trza pogadać z dyrektorem ZOO (2)

      to może jakąś hienę podeśle

      • 12 3

      • Wystarczy zgłosić się do biura PO

        • 9 3

      • znam jedną hienę,

        ale ona w innej branży robi.

        • 10 1

    • (3)

      tak, ale najlepiej tego "młodego kierowce", który na pewno jechał 50km/h i ucierpiał w nieszczęśliwym wypadku.
      Jechałby przepisowo to i zwierze by przeżyło i nie trzeba by ciągać karetki....
      Prosta kalkulacja. Może go to czegoś nauczy.

      • 16 35

      • Kolejny jasnowidz. Ty oczywiście wiesz ile jechał. I na pewno jechał 180. (1)

        • 10 6

        • na pewno nie jechał 50

          • 5 2

      • super kierowca jak nie widzi konia...dlatego tyle tych zwierzątek leży bo ślepota....

        • 5 6

    • chyb na

      kiełbasę wyborczą hehe

      • 3 1

    • Psychicznie chory jesteś człowieku, aż żal się robi :(

      • 3 5

    • chyba ty się nadajesz na kabanosy wypisując takie bzdury

      • 5 6

  • kierowca (5)

    Przy prędkości 50 nie dał by rady zabić takiego konia to wyobraźcie sobie ile musiał ten młody człowiek jechać 120

    • 8 7

    • (3)

      Się półgłówku interpunkcji naucz.

      • 3 3

      • I fizyki (2)

        przy zderzeniu z twardą powierzchnią z prędkością 30km/h kość kończyny człowieka trzaska jak zapałka. Wiem z autopsji. Uderzenie głową to już może być śmierć na miejscu.
        Jeśli ten biedny konik uderzył najpierw o samochód a potem o asfalt to mógł zginąć przy prędkości 50km/h

        • 0 0

        • koń leżał za samochodem więc odpada 50h

          • 0 0

        • A co to ma wspólnego z intepunkcją?

          Przy okazji - Twoja też leży i kwiczy. Może kierowca z Sobieszewa ją potrącił?

          • 3 0

    • nie wiem czy wiesz jak wygląda koń, ale wystarczy już 50km/h. Gdy nagle spłoszone zwierze leci na oślep przed siebie, wybiega niezauważone z posesji w ciągu 2-3 sekund prosto pod maskę samochodu, który podcina przodem mu nogi i cała masa konia - ok. 400-500kg z impetem uderza o metalową, kanciastą karoserię. Naładuj plecak kamieni do pełna, załóż na plecy, weź rozbieg i uderz w stojący samochód - zrozumiesz.

      • 1 0

  • (6)

    Usunięciem konia powinny się zająć instytucje, do których należy droga - taka to filozofia?
    Jednak nurtuje mnie pytanie, co z właścicielem konia? Nie wie, że zniknęło mu zwierzę? Zgodnie z prawem właściciel jest zobowiązany do naprawienia szkód wyrządzonych przez zwierzę, jak i utylizacji jego zwłok w przypadku zgonu.

    • 52 6

    • Właściciel konia przykrył go, oraz podjął kroki w celu jego usunięcia, które miało mieć miejsce 27.10 o czym poinformował ustnie policję

      Zgodnie z prawem kierowca powinien jechać 40/h a ślady hamowania ponad 60m, świadczą o dużej prędkości, gdyby tam był człowiek..

      Z relacji świadków wynika, że kierowca po prostu zapier...

      • 0 0

    • To był dziki mustang.

      • 1 1

    • (1)

      Jesteś pewien swoich słów

      • 3 1

      • On jest pewien, w koń-cu głosował na PiS a to zobowiązuje ;)

        • 0 5

    • najpierw przeczytaj artykuł, a potem komentuj (1)

      czytaj ze zrozumieniem

      • 9 3

      • Przeczytałem, i co dalej? Nie widzę, żeby było napisane kto jest właścicielem i czy w ogóle wie o tym, że właśnie stracił zwierzę.
        Może warto wrócić do podstawówki i nauczyć się czytać ze zrozumieniem?

        • 3 5

  • koń (1)

    Wina konia? Pytanie z jaka prędkościa jechał kierowca skoro zabił 600kg zwierze? Powinien zachowac ostrozność jadąc tak? Człowiek widzi biegające zwierze zwalnia no chyba że prędkość ma na tyle dużą że nie zdąży pomyśleć...Koń nie pomyśli auto = wypadek, to człowiek ma mózg.Koń ma ograniczone pole widzenia ze względu na położenie oczu w czaszce, pozatym jest płochliwym zwierzęciem, trąbienie tylko może go bardziej pobudzić do biegu na oślep przed siebie...Skoro była taka duża prędkość to czyja wina?

    • 1 4

    • Jaaaa.... ten kon wybieg przed maskę!!!! A poza tym wpadnij w nocy do sobieszewa, wypadek był przed hotelem Orle zobacz czy przy długich coś widzisz... od razu ci odpowiem nie!!! Patrzysz tylko czy oczy zwierzaka się odbijają. Jak nie wiesz jak było i jak to wyglądało i wygląda to się nie wypowiadaj!!!

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Uroczysta gala z okazji 70-lecia Gdańskiego Zoo

gala, jubileusz

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane