- 1 Nowa samica żyrafy w zoo. Będzie hodowla żyraf (15 opinii)
- 2 Martwy pingwin na plaży w Gdyni? (74 opinie)
- 3 Apel urzędników ws. dzików (255 opinii)
- 4 Pita: po śmierci opiekunki została sama (45 opinii)
- 5 Temat dzików w kampanii wyborczej (154 opinie)
- 6 Uchroń przed tym swojego pupila. Grozi nawet śmiercią (21 opinii)
Ojek bez łapy i zębów. Wojownik szuka domu
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o Morusku, który szuka swojego ostatniego domu, dziś szukamy domu dla kocurka Ojka.
Ojek to niemłody już kocur, ceniący sobie nade wszystko święty spokój, dobre jedzenie i stały dostęp do kochającego go człowieka.
Zanim trafił do domu tymczasowego, wiódł wojownicze, pełne niebezpieczeństw i niespodzianek życie kota bezdomnego. W wyniku wielu bójek, które stoczył, nabawił się paskudnej rany na przedniej łapie. Niestety, nie dało się jej uratować.
- Jego zęby były w tak opłakanym stanie, że właściwie został mu tylko jeden dumnie sterczący kieł. Na dodatek okazało się, że ma dodatni wynik badania na FIV, czyli wirus nabytego niedoboru immunologicznego, nazywanego potocznie kocim AIDS - opowiada tymczasowa opiekunka Ojka.
Niezrażony tym wszystkim z wdzięcznością przyjął ludzką opiekę i z dzikawego, nieufnego kota przeistoczył się w domowego miziaka. Jego imię pochodzi od charakterystycznego "oj", którym reaguje na wołanie swojego opiekuna.
Zainteresowania Ojka skupiają się głównie wokół jedzenia, spania i przyjmowania głasków.
Niespecjalnie przepada za towarzystwem innych kotów, ale je toleruje, natomiast bardzo boi się psów. Świetnie odnajdzie się w spokojnym domu, bez dzieci, u osób starszych. Z pewnością odwdzięczy się w pełni kocią miłością. Uwaga! Kradnie ser żółty z kanapki z prędkością błyskawicy!
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-09-11 09:17
(20)
W opisie można by dac informację czy wirusem kocim hiv można się zarazić,czy jest to obojętne dla człowieka. Kotu życzę znalezienia spokojnego domu
- 54 9
-
2021-09-15 15:27
aboslutnie nie ma możliwości zarażenia się wirusem FIV przez człowieka - pierwsze F wzięło się od Feline, jest to wyłącznie koci wirus, tak jak HIV (H od human) jest wirusem ludzkim.
- 0 0
-
2021-09-11 21:20
Poza tym nie jest ciężko chory!
- 0 1
-
2021-09-11 18:25
Koci FIV to nieco inny wirus niż HIV
Tak więc nie można sie nim zakazić. Inna sprawa, że małpi SIV jednak na czlowieka przeszedł. Jest kilka szkół jak do tego doszlo - zapraszam do lektury, jednak bezposrednio czlowiek po kontakcie z makakiem nie mógł się nim tak po prostu zakazić. Wpiszcie w google "emerge of HIV".
- 8 1
-
2021-09-11 10:17
(16)
Oczywiście że nie można się zarazić. Tak naprawdę mało która choroba można zarazić się miedzygatunkowo, praktycznie nie ma takich.
- 47 8
-
2021-09-12 18:04
Tak....
się składa że HIV pochodzi od małp ,także proponuje się dokształcić bo jest masa chorób odzwierzęcych na które może człowiek też zachorować ....
- 2 1
-
2021-09-11 18:50
A covid jest od nietoperza i co? (1)
- 7 5
-
2021-09-11 18:58
Tak twój autorytet gadał w tv na poczatku.
- 3 0
-
2021-09-11 11:26
(12)
Nie rozumiem tych minusów.
- 29 5
-
2021-09-11 16:10
(11)
Nie rozumiesz bo nie masz racji. Jest wiele takich chorób. M in. toksoplazmoza która jest roznoszona przez koty i wydalane przez nie tzw oocysty mogą spowodować u człowieka a zwłaszcza kobiet w ciąży poważne uszkodzenia płodu.
- 16 14
-
2021-09-13 07:39
Toksoplazmowa- gdy jesz surowe mięso, tzw.tatara, przy kocie gdy myjesz ręcę po zmianie kuwety, nie zarazisz się
W rodzinie u nas koty od 4-rech pokoleń, nit się nie zaraził (a dużo kobiet u nas, rodziły dzieci, badały się) , podstawowa higiena to najważniejsze.
- 3 0
-
2021-09-11 23:53
(3)
Właśnie udowodniłeś że mam rację przywołując jako przyklad jedna z tych niewielu chorób transgatunkowych. A cała reszta? Niemożliwa do zarażenia. Więc kto tu czego nie rozumie? No ale jasne, lepiej siać panikę. Poza tym, łatwiej zarazić się toksoplazmoza poprzez kontakt z surowym mięsem niz z kotem. Więc jak się boisz, zalecam wegetarianizm. I
Właśnie udowodniłeś że mam rację przywołując jako przyklad jedna z tych niewielu chorób transgatunkowych. A cała reszta? Niemożliwa do zarażenia. Więc kto tu czego nie rozumie? No ale jasne, lepiej siać panikę. Poza tym, łatwiej zarazić się toksoplazmoza poprzez kontakt z surowym mięsem niz z kotem. Więc jak się boisz, zalecam wegetarianizm. I wystarczy przekazać obowiązek sprzątania kuwety komuś innemu, często myć ręce (co z resztą zaleca się zawsze, bo Polacy, nie licząc pandemii, nie świecą w tej kwestii przykładem). I tyle. Ryzyko zarażenia bliskie zeru. Dalej będziesz minusowac?
- 6 5
-
2021-09-12 06:33
(2)
To nie jest kwestia zlecenia mycia kuwety komuś innemu ponieważ oocysty są wszędzie! W powietrzu, w kurzu, nie tylko w kuwecie. Ale widać faktyczne biologiczne przesłanki ciebie nie obchodzą bo jesteś opity brakiem wiedzy. Takie osoby jak ty są niebezpieczne i powinny być ściganie za narazanie życia innych i propagowanie fałszywych informacji w tak ważnej kwestii.
- 3 3
-
2021-09-13 07:42
Pisąlam wyżej, że u nas koty są od czterech pokoleń
babcia miała siostry, mama ma siostry, każda z nich ma, oprócz synów, także córki, dwie z nas mają malutkie dzieci, żadna nigdy nie miała toksoplazmozy, przestrzegamy zasad higieny, sprzątamy i nie jemy surowego mięsa.
- 2 0
-
2021-09-12 09:31
Nie pozostaje mi nic innego jak zareagować pustym smiechem. Żal mi ciebie paranoiku...a jeszcze bardziej żal kota który będzie cierpiał z powodu tej paranoi. Mam nadzieję że nie masz i nigdy nie będziesz miał zwierzęcia. Nie nawdychaj się zarazków czytając ten komentarz.
- 5 4
-
2021-09-11 18:49
ruski filozofie , tą chorobą możesz się zarazić nie dopieczonym mięsem gdy zeżresz , a poza tym ogrom ludzie (3)
na świecie ją ma tylko nie mają oznak do końca życia , a nie wszystkie koty ją mają , gdy kobieta zarazi się nią podczas ciąży wtedy choruje ,a gdy przed ciążą nie ma wtedy problemu , gdy w domu jest kot to też nie problem bo rodzina na ten czas moze się zając kocią kuwetą ,albo ciężarna z rękawiczkami .
- 10 7
-
2021-09-13 10:42
Gdy zarazi się przed ciążą problem też jest - jest nosicielką i choroba może się uaktywnić. Problemu nie ma, gdy jest "czysta" od choroby przez całe życie.
- 3 0
-
2021-09-11 19:29
Oocysty niestety są nawet w powietrzu i unoszą się z kurzem. Może najpierw poczytaj, dowiedz się a potem krytykuj. A przy okazji nie bądź agresywny i nie obrażaj ludzi. Kobieta która miała to przed ciążą musi brać przez cały jej czas silne antybiotyki. Takie są fakty.
- 7 2
-
2021-09-11 18:52
A dlaczego zwyrolu napisałaś "zeżresz"?
Poza tym sama jesteś rusek bo nie potrafisz po polsku pisać.
- 10 7
-
2021-09-11 18:47
Toksoplazmoza jest groźna nie tylko dla kobiet w ciąży
Ale tez dla ludzi z obniżoną odpornością poniżej 200 komorek CD4+ /ml. W szczególności po przeszczepach, nowotworach i HIV.
- 11 2
-
2021-09-11 18:22
Dokładnie jak piszesz. W ciąży jest wykonywane badanie na toksoplazmoze.
- 7 7
-
2021-09-17 16:15
Usypiać takie zwierzaki
U zwierząt liczy się jakość życia a nie długość. Odwrotnie, niż u ludzi.
- 1 15
-
2021-09-11 18:44
Ludzie sie boja HIV u człowieka na lekach a co dopiero u kota (3)
z wysoką wiremia bo kto kotu da leki ARV za 2000 zl miesięcznie? Ciezko mu bedzie o dobry dom z taką przypadłością tym bardziej u kogoś, kto ma inne koty - taki dom dla takiego kota odpada, chyba ze wszystkie maja FIV.
- 10 36
-
2021-09-15 15:26
nie każdy kot z FIV musi przez cały czas przyjmować leki, skąd informacja o wysokiej wiremii? Moja kotka z FIV żyła długo i jedyne, co wskazywało na co dzień na problemy zdrowotne, to kichanie - czasem trzeba jej było ściągnąć gila z brody :)
Dom z innymi kotami FIV- jest oczywiście niewskazany, ale dom tymczasowy na pewno przeprowadzinie każdy kot z FIV musi przez cały czas przyjmować leki, skąd informacja o wysokiej wiremii? Moja kotka z FIV żyła długo i jedyne, co wskazywało na co dzień na problemy zdrowotne, to kichanie - czasem trzeba jej było ściągnąć gila z brody :)
Dom z innymi kotami FIV- jest oczywiście niewskazany, ale dom tymczasowy na pewno przeprowadzi szczegółowy wywiad, poinformuje o wszelkich możliwych zwrotach akcji i wybada gotowość na nie u potencjalnego opiekuna, ale nie ma co zrażać ludzi komentarzami o lekach za 2000 zł miesięcznie.- 3 0
-
2021-09-13 07:44
Moja ciocia z Dębogórza ma dwa koty z fiv, trzy bez, od lat nic się nie zmienia w ,,skali zakażeń"..
- 3 1
-
2021-09-11 21:18
Potrzebujecie witaminy, bo już nic nie pomoże
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.