Ciekawe zawody: opiekunka fok

Agnieszka Śladkowska
22 marca 2025, godz. 11:00
Opinie (34)
  • Wioleta Miętkiewicz, koordynatorka zespołu opiekunów dzikich zwierząt pracuje w Stacji Morskiej od 16 lat.
  • Dzięki treningom medycznym opiekun bez problemu może zbadać zwierze, gdy potrzebuje pomocy. Na przykład wykonać USG.
  • Trening stada można oglądać każdego dnia o 11 i 14 w Stacji Morskiej w Helu.
  • Morska Stacja w Helu ma przez cały rok otwartą zbiórkę na portalu ratujemyzwierzaki.pl/fokarium, z której utrzymywana jest działalność, szczególnie ta związana z ratowaniem dzikich fok.

Mimo 12-godzinnych zmian i interwencji w środku nocy, gdy chore szczenię foki wymaga szybkiego zabrania z plaży, opiekunowie nie wyobrażają sobie lepszego zajęcia. Wioleta Miętkiewicz, koordynatorka zespołu opiekunów dzikich zwierząt, opowiedziała nam, jak od kuchni wygląda praca w Stacji Morskiej im. Prof. Krzysztofa Skóry wydziału Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego.



Agnieszka Śladkowska: Jak zaczęła się twoja przygoda z opieką nad fokami? Czy zawsze marzyłaś o takiej pracy?

Wioleta Miętkiewicz: O pracy ze zwierzętami marzyłam zawsze. Skończyłam zootechnikę i akurat planowałam przeprowadzkę do Helu, gdy pojawiło się ogłoszenie o pracy w Stacji Morskiej im. prof. Krzysztofa Skóry. Postanowiłam spróbować i szybko przekonałam się, że foki to niesamowite zwierzęta - inteligentne, bystre, każda o innym charakterze. Od tego czasu minęło 16 lat, a ta praca nadal daje mi tyle samo radości.

Praca na wakacje 2025. Ile zarobi ratownik? Praca na wakacje 2025. Ile zarobi ratownik?

Co najbardziej ludzi dziwi u fok?

- Pewnie to, że są to niezwykle inteligentne zwierzęta i tyle się mogą nauczyć. Pozwalają wykonać wiele medycznych ćwiczeń, a do tego aportują, reagują na imię, wyskakują z wody, turlają się. Cały czas są chętne do nauki nowych ćwiczeń.

Ile fok macie pod swoją opieką?

- Na co dzień opiekujemy się stadem hodowlanym liczącym pięć osobników: dwa samce, Bubas i Fok oraz trzy samice: Unda Marina, Anna i Ewa. Wczesną wiosną z całego polskiego wybrzeża do naszego ośrodka rehabilitacji trafiają focze szczenięta potrzebujące pomocy. W zeszłym roku było ich 40, ale na przykład dwa lata temu trafiło do nas aż ponad 80 fok. Głównie są to szczenięta foki szarej, które za szybko straciły kontakt z karmiącą matką lub nie poradziły sobie w tych pierwszych chwilach samodzielności.

Ile osób opiekuje się taką gromadką?

- W naszym zespole jest szóstka opiekunek, ale nie poradziłybyśmy sobie bez wsparcia wolontariuszy. Co roku na początku stycznia ogłaszamy rekrutację na sezon rehabilitacyjny. Wolontariusze przyjmowani są na minimum dwa tygodnie i dostają od nas zakwaterowanie w bazie socjalnej Stacji Morskiej. Ich pomoc jest nieoceniona w codziennych czynnościach przy fokach.


Widziałam na stronie stacji, że zadania wolontariuszy to nie głaskanie fok, tylko ciężka fizyczna praca. Sprzątanie, asystowanie przy zabiegach, praca w godzinach wieczornych i nocnych. Wiele chętnych osób zgłasza się do bezpłatnego wsparcia fokarium?

- O tak, nigdy nie mamy problemu ze znalezieniem wolontariuszy. Zgłaszają się osoby w każdym wieku. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety. W sezonie marzec-maj wspierają nas przy opiece nad dzikimi szczeniętami, a w sezonie letnim czerwiec-wrzesień to jest głównie praca z gośćmi odwiedzającymi nasze fokarium oraz asystowanie w trakcie treningu naszego stada hodowlanego.

Jak wygląda dzień pracy opiekuna fok?

- Typowy dzień poza okresem rehabilitacji rozpoczynamy od sprawdzenia kondycji naszego stada rezydentalnego. Następnie wyciągamy rybę, czyli przygotowujemy pokarm na poranne karmienie. O godz. 11 i 14 odbywają się treningi medyczne, które goście mogą oglądać na żywo. Podczas nich uczymy foki współpracy przy badaniach. Otwierają pyski do kontroli zębów, pozwalają się dotykać, przekręcają na bok na potrzeby przyszłych badań USG, RTG czy pobrania krwi. Codzienne treningi pomagają uniknąć stresującego łapania zwierząt, co jest bezpieczniejsze dla nich i dla nas. Do tego foki wykonują różne ćwiczenia m.in. wyskoki z wody, aporty oraz dostają zabawki z ukrytymi rybami, które same muszą wydobyć. Takie ćwiczenia mają na celu utrzymanie naszego stada w jak najlepszej kondycji fizycznej i psychicznej. Dobrze wykonane zadanie oznacza nagrodę. Tak jak na wolności foka musi zapracować na każdą rybę, tak samo u nas musi się postarać, żeby dostać jedzenie.

30 tys. zł dla przedsiębiorczych. Kurs na biznes 30 tys. zł dla przedsiębiorczych. Kurs na biznes

Do tego w okresie rehabilitacji dochodzi pewnie wiele dodatkowych zadań.

- Tak, nasza praca wymaga stałej gotowości. Nieważne, czy jest noc, czy niedziela, czy święta - jeśli foka potrzebuje naszej pomocy, my zjawiamy się na miejscu, dlatego w samochodzie zawsze mamy spakowane rzeczy do interwencji w terenie. Karmienie foczych szczeniąt odbywa się minimum cztery razy dziennie. Oględziny ciała, temperatura, opatrywanie ran, zastrzyki. Nasi pacjenci wymagają głównie podkarmienia, żeby znów wrócić na wolność.

Co myślisz o wolontariacie?

Czy w zespole opiekunów często zdarzają się wolne miejsca i nowe rekrutacje?

- Bardzo rzadko. Ostatnią rekrutację mieliśmy kilka lat temu. Często opiekunami zostają osoby, które wcześniej wspierały nas w ramach wolontariatu.

Czytając o pracy opiekunek fok, zdałam sobie sprawę, że trzeba być bardzo dyspozycyjną i nieraz przekładać życie zawodowe nad prywatne.

- Tak, kiedyś dzieci zapytały mnie, czy ważniejsze są dla mnie one czy foki. Zabrałam je do pracy, pokazałam focze maluchy i wytłumaczyłam, dlaczego tej pracy jest teraz więcej i że bez nas one sobie nie poradzą. Gdy są maluchy na rehabilitacji, pracujemy w systemie 12-godzinnym. Czasami zostajemy jeszcze dłużej albo jedziemy w środku nocy tam, gdzie foka potrzebuje pomocy. Jeśli ktoś nie pokochałby tej pracy, szybko doszłoby do wypalenia.

Jakie cechy są jeszcze niezbędne, by spełnić się w pracy opiekunki fok?
- Bardzo ważna jest empatia i serce dla zwierząt.

  • Jeszcze kilka lat temu stado hodowlane ze Stacji Morskiej było rozmnażane, a młode foki wypuszczane do morza ze specjalnymi nadajnikami. Nadajniki przez około rok pozwalały śledzić ich morskie wędrówki.
  • Foki, które trafiają na rehabilitację, dostają imiona od miejsca ich znalezienia. Na zdjęciu Opływ znaleziony przy Opływach Motławy.
  • Foki po urodzeniu potomstwa na lądzie przez trzy tygodnie karmią je mlekiem, po czym odpływają, a szczenię foki rusza w samodzielną przygodę.
  • Morska Stacja w Helu prosi o zgłaszanie każdej foki zauważonej na plaży. Można to zrobić kontaktując się z błękitnym patrolem WWM lub dzwoniąc bezpośrednio do Morskiej Stacji.

Jakiś czas temu widziałam, jak opiekunowie rozpoznali na Mewiej Łasze fokę, która kilka lat wcześniej była u Was na rehabilitacji. Tak łatwo rozróżnić między sobą foki?

- Każda z fok rehabilitowanych dostaje chip i znaczek na płetwę z kolejnym numerem, co bardzo ułatwia nam identyfikację fok na wolności. Ale i bez tego wprawne oko opiekuna wypatrzy swoją fokę, bo każda ma inny pysk, inny układ plamek.

Czy foki, którymi się zajmujecie na co dzień, rozpoznają swoich opiekunów?

- Jestem pewna, że tak! Wiedzą, że gdy jest nowy opiekun, to mogą na więcej sobie pozwolić. Próbują na przykład oszukać, żeby szybciej dostać rybę.

Jakie są największe wyzwania w opiece nad fokami?

- W samej opiece nie widzę niczego, co dla mnie stanowiło wyzwanie. Oczywiście najtrudniejsze są przypadki, kiedy foki na rehabilitacji nie udaje się uratować. Około 80 proc. podopiecznych wraca na wolność, ale nie da się uratować każdej foki, a o każdą walczymy i każdej nam szkoda.

Jakie są największe mity na temat fok?

- Chyba największy mit dotyczy foczych szczeniąt. Wyglądają jak małe białe misie. Ludzie myślą, że taka foka potrzebuje głaskania czy kontaktu z człowiekiem. W rzeczywistości to dzikie, bojące się ludzi stworzenia, które mają ostre zęby. Ich jedyną obroną jest ucieczka, a jeśli nie mają siły uciekać, mogą ugryźć. Nawet my w stacji staramy się mieć z nimi jak najmniejszy kontakt, żeby pozostały dzikie.


Co ludzie jeszcze powinni wiedzieć o fokach, żeby im nie zaszkodzić?

- Przede wszystkim nie wolno podchodzić do fok na plaży - najlepiej zachować dystans 20-30 metrów i zgłosić obserwację do Stacji Morskiej na Helu pod numerem 601 889 940 lub do Błękitnego Patrolu WWF. Prosimy i jesteśmy wdzięczni za zgłoszenie każdej obserwacji, nawet kiedy wydaje nam się, że foka tylko odpoczywa. Widok foki na plaży nie musi oznaczać nic złego, bo to zwierzęta wodno-lądowe. Na lądzie wydają na świat młode i potem przez trzy tygodnie je karmią bardzo tłustym mlekiem. Czasem też po prostu odpoczywają na plaży, ale może być tak, że foka potrzebuje pomocy. Dlatego sprawdzamy każdy sygnał. Dużym zagrożeniem dla szczenięcia foki mogą być puszczone luzem psy. Spłoszone szczenię ucieknie do wody, kiedy mogło nie mieć już na to siły. Dlatego najlepszą praktyką jest trzymanie psa na smyczy. Oczywiście podstawa, o której każdy powinien pamiętać, to nie zaśmiecanie plaż i morza! Wszystko, co przynosimy na plażę, musimy z niej potem zebrać. Zdarzało nam się już zdejmować z foki okulary do pływania dla dzieci, czy wyplątywać je z worków na śmieci.

Co najbardziej kochasz w swojej pracy?

- Najbardziej wzruszające są momenty wypuszczania uratowanych fok na wolność. Czasem zdarza się, że jakaś foka jeszcze podpływa do łodzi, jakby się żegnała, żeby po chwili zniknąć w morzu. Mimo tylu wypuszczonych fok przez te 16 lat nadal zdarzają się łzy wzruszenia, bo do niektórych fok opiekun przyzwyczaja się bardziej niż do innych. Ale ostatecznie wiemy, po co to robimy i powrót na wolność jest najlepszym, co może się foce przydarzyć. Każda taka uratowana foka daje poczucie, że nasza praca ma sens.

Trójmiejski rynek pracy to różnorodność i ciągłe, dynamiczne zmiany. Ciekawe, niszowe profesje i zawody, które w chwilę zdobywają popularność. Chcemy pokazać czytelnikom nie tylko warte poznania profesje, ale także niezwykłych ludzi, którzy z pasją opowiadają o swojej pracy. Temu ma służyć cykl wywiadów "Ciekawe zawody".

Miejsca

  • FRUG Gdańsk, Barzyńskiego 1a

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (34)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

JajoGranie w Święta Wielkanocne w ZOO

65 zł
gry

Międzynarodowy Dzień Manula w ZOO Gdańsk

45 zł
spotkanie, warsztaty, pokaz

Cztery Łapy, Wielka Misja! Międzynarodowy Dzień Psa Ratowniczego.

parada, pokaz, spacer

PupiLove Targi

targi

Zwierzęta – Forum

Najczęściej czytane