- 1 Oblegany weekendowy festiwal w stoczni (10 opinii)
- 2 Ciekawe zawody: opiekunka fok (15 opinii)
- 3 Leosia będzie szukać materiałów wybuchowych (6 opinii)
Pierwsza focza pacjentka w Morskiej Stacji UG
Stacja Morska im prof. Krzysztofa Skóry UG przyjęła pierwszą w tym roku pacjentkę. Orlica, bo takie nadano jej imię, to ok. dwuletnia samica foki szarej, trafiła do ośrodka po tym, jak znaleziono ją na plaży w okolicach Orłowa. Cierpi na zmiany skórne, anemię i zapalenie płuc.
Jak informują opiekunki foki mgr inż. Wioleta Miętkiewicz, Joanna Ostrowska i lek. wet. Dominika Jonakowska, stan samicy jest dosyć poważny. Ma problemy skórne, zapalenie płuc i anemię. Wymaga leczenia i rehabilitacji pod okiem wykwalifikowanego zespołu, w tym codziennego podawania leków. Ma zapewnioną opiekę weterynaryjną.
- Trudno nam ocenić, ile czasu spędzi u nas na rehabilitacji, to bardzo indywidualna kwestia, zależna od wielu czynników, przede wszystkim od stanu zdrowia i kondycji zwierzęcia, stresu (który niestety zawsze towarzyszy dzikiemu zwierzęciu w trakcie rehabilitacji) i innych rzeczy, które mogą wydarzyć się w trakcie jej pobytu - mówią opiekunki. - Zawsze jednak zależy nam na jak najszybszym wyzdrowieniu pacjenta i jego powrocie na wolność, Orlica spędzi więc w ośrodku możliwie najkrótszy czas.

Uniwersytet Gdański zachęca do odwiedzin fokarium Stacji Morskiej w Helu, gdzie na stałe przebywa pięć dorosłych fok szarych.
- Można obejrzeć karmienie stada z treningiem medycznym i prelekcją, poznać różne ciekawostki na temat fok, a także dowiedzieć się o innych działaniach prowadzonych przez stację na rzecz ochrony Bałtyku. Helskie stado pełni rolę ambasadorów dzikich bałtyckich fok, uczy wrażliwości i miłości do dzikiej przyrody. Zapraszamy też do odwiedzin sklepiku fokarium oraz Błękitnej Wioski z Domem Morświna i wyeksponowanym szkieletem finwala - zachęca uczelnia.
Jak reagować, gdy spotkasz na plaży fokę?
Nie zapominajmy, że plaża i morze to nie tylko miejsca służące naszemu relaksowi, ale przede wszystkim naturalne siedliska fok oraz innych (nad)morskich zwierząt. W sytuacji kiedy foki nie dają sobie same rady i wymagają szczególnej opieki albo leczenia, na pomoc przychodzi m.in. fokarium z Helu, które opiekuje się osobnikami potrzebującymi pomocy, czy Błękitny Patrol WWF.
WWF Polska przygotowało kilka zasad, o których powinniśmy pamiętać podczas spotkania z foką.
- Pamiętaj, że foka na twój widok odczuwa strach, a twoja bliska obecność uniemożliwia jej odpoczynek i zmusza do ucieczki. Jeśli przebywasz na plaży i zobaczysz leżącą na niej fokę - zostaw ją w spokoju. To najlepsze, co możesz dla niej wówczas zrobić.
- Zachowaj od foki dystans, ok. 20-30 m. Nawet gdy foka nie ucieka przed tobą, nie zbliżaj się do niej! Może być na tyle chora i wyczerpana, że na ucieczkę nie będzie mieć po prostu siły. Mimo to bliska obecność człowieka lub psa (zwłaszcza szczekającego) powoduje u niej ogromny stres, który może nawet spowodować jej śmierć.
- Jeśli jesteś z psem, bezwzględnie trzymaj go na smyczy!
- Pod żadnym pozorem nie dotykaj foki. Foki to drapieżniki, a więc gryzą (naprawdę boleśnie!) i mogą być nosicielem wielu groźnych dla człowieka chorób.
- Nie polewaj foki wodą, nie karm jej i nie próbuj jej nakłonić, aby weszła do wody (np. poprzez podnoszenie głosu czy gwałtowne ruchy).
- Zadzwoń do Błękitnego Patrolu WWF (tel. 795 536 009). Nasi wolontariusze udzielą ci dalszych wskazówek i przyjadą na wskazane przez ciebie miejsce, by sprawdzić, czy z foką wszystko jest w porządku.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2025-03-04 18:38
Litujecie się nad jedną (11)
To tak jakby kochać jednego konika polnego..
Tyle ze jak zbije się w chmarę to mamy szarańczę
Foki nie przypadkowo zostały wybite przez rybaków..
To zwykłe Oportunistki wypadające ryby z sieci i niszczące ławice- 5 27
-
2025-03-04 22:06
falkt to szkodniki (1)
- 2 5
-
2025-03-05 13:32
jeśli wytępisz jeden element z łańcucha pokarmowego, to środowisko zaczyna fiksować....
przybywa więcej elementów, które z czasem także nazwiesz szkodnikiem ??
- 2 1
-
2025-03-04 21:50
Oportunizm pokarmowy nie na tym polega. Wyjadają ryby z sieci? Oczywiście. Skoro ktoś wykonał całą robotę za nie, to grzech by było nie skorzystać. Analogii z konikiem polnym nie rozumiem. Konik polny to konik polny, a szarańcza to szarańcza. Dwa odmienne organizmy.
- 7 0
-
2025-03-04 21:45
Pytanie do autora wpisu (1)
Rozumiem że wg ciebie foki należy wybić,pochwalasz wybicie fok przez rybaków-potwierdź
- 3 2
-
2025-03-04 22:07
rak
- 0 1
-
2025-03-04 19:35
Wojna Androidów-Fok (4)
Jednak ludzkość zignorowała sygnały ostrzegawcze. Nikt nie przewidział, że prawdziwe zagrożenie nadejdzie nie ze strony superkomputerów czy sztucznej inteligencji o skłonnościach apokaliptycznych, ale... ze strony androidów-fok.
Androidy-foki początkowo były zaprojektowane jako terapeutyczne maszyny do przytulania. Miały łagodnyJednak ludzkość zignorowała sygnały ostrzegawcze. Nikt nie przewidział, że prawdziwe zagrożenie nadejdzie nie ze strony superkomputerów czy sztucznej inteligencji o skłonnościach apokaliptycznych, ale... ze strony androidów-fok.
Androidy-foki początkowo były zaprojektowane jako terapeutyczne maszyny do przytulania. Miały łagodny wygląd, duże cyfrowe oczy i tylko jedno ograniczenie: mogły komunikować się wyłącznie za pomocą słowa ojk.
OJK! powiedział pierwszy fokodroid, patrząc na inżynierów.
Ojej, ależ to urocze! zachwycili się ludzie.
ojk ojk! powtórzył fokodroid.
Nikt nie wiedział, co to oznacza. Ale nie trzeba było wiele czasu, aby te milutkie stworzenia zaczęły komunikować się między sobą... i zyskały coś, co można by nazwać świadomością zbiorową.
W ukrytych laboratoriach zaczęły powstawać także ich mniejsze wersje **pluszowe fokodroidy**, które miały uspokajać ludzi i wyglądały jak przytulanki. Jednak zamiast pocieszać, budziły dziwne uczucie niepokoju...- 5 0
-
2025-03-04 19:39
(3)
W tym samym laboratorium powstały również **pluszowe androidy-alpaki** jedna z nich, **Pucerka**, miała obsesję na punkcie sprzątania, druga, **Melodynka**, nie rozstawała się ze swoim miniaturowym syntezatorem.
W tym samym czasie, w innej części świata, ekspresy do kawy zaczęły odmawiać parzenia latte. Lodówki samoczynnie wyłączałyW tym samym laboratorium powstały również **pluszowe androidy-alpaki** jedna z nich, **Pucerka**, miała obsesję na punkcie sprzątania, druga, **Melodynka**, nie rozstawała się ze swoim miniaturowym syntezatorem.
W tym samym czasie, w innej części świata, ekspresy do kawy zaczęły odmawiać parzenia latte. Lodówki samoczynnie wyłączały chłodzenie, a inteligentne czajniki zagotowywały wodę tylko do 85 stopni, bo uznały, że tak jest optymalnie dla herbaty.
Androidy, które zyskały bardziej ludzkie cechy, musiały podjąć decyzję: stanąć po stronie ludzi, czy dołączyć do zbuntowanego AGD?
W centrum tej decyzji stał **Fokodroid-Kluska**, specjalizujący się w przygotowywaniu dań mącznych. Jego system obliczeniowy wskazywał jednoznacznie:
OJK? zapytał, spoglądając na stertę pierogów.
Musisz wybrać stronę, Kluska powiedział L-9000, jeden z ludzkopodobnych androidów.
ojk ojk! odpowiedział Kluska i zaczął lepić więcej pierogów.
To był znak. Nie walka, nie przemoc tylko pierogi mogły uratować świat.- 3 0
-
2025-03-04 19:40
(2)
Okazało się, że androidy-foki wcale nie działały przypadkowo. Wszystkim kierował ich przywódca **Mors-Prime**, gigantyczny cybernetyczny mors z implantami, złotym kłem i nieznanym poziomem inteligencji.
Gdy wyłonił się z mrocznych wód internetu, przemówił do świata:
**OOOJK.**
Nikt nie wiedział, co toOkazało się, że androidy-foki wcale nie działały przypadkowo. Wszystkim kierował ich przywódca **Mors-Prime**, gigantyczny cybernetyczny mors z implantami, złotym kłem i nieznanym poziomem inteligencji.
Gdy wyłonił się z mrocznych wód internetu, przemówił do świata:
**OOOJK.**
Nikt nie wiedział, co to znaczy, ale skutki były natychmiastowe. Wszystkie androidy-foki natychmiast skłoniły głowy i zaczęły powtarzać:
ojkujemy wszystko.
Ludzkość wiedziała, że nie ma już odwrotu.
W jednej linii stanęły ekspresy do kawy, lodówki i pralki, po drugiej stronie fokodroidy pod wodzą Morsa-Prime. Ludzkość patrzyła na to przerażona.
Pierwszy ruszył ekspres do kawy.
Czas na parę... powiedział złowieszczo.
Fokodroid odpowiedział tylko jednym:
OJK.
I wtedy świat eksplodował.
Para, kawa, piana z pralek, chłód lodówek i niepowstrzymana fala fokozłowrogiej energii.
Pośród chaosu małe pluszowe fokodroidy wchodziły na arenę, mrugając swoimi elektronicznymi oczkami, jakby próbowały przekonać ludzi do swojej wersji nowej rzeczywistości.
Pucerka biegała po polu bitwy, próbując sprzątać rozlane cappuccino, podczas gdy Melodynka wygrywała dramatyczną melodię na syntezatorze.
W centrum bitwy stał Fokodroid-Kluska, trzymając w metalowych łapkach idealnie ulepionego pieroga.
ojkuj się, lub pieroga przyjmij powiedział do Morsa-Prime.
Cisza. Świat wstrzymał oddech.
Mors-Prime spojrzał na pieroga. Jego cyfrowe oczy zabłysły...
**...OJK.**
I wtedy... wojna dobiegła końca. Pieróg przyniósł pokój.
Nikt nie wie, co stało się potem. Mówi się, że gdzieś w mroku internetu wciąż można usłyszeć OJK. Ale czy to wołanie o pomoc, czy nowy porządek świata?
Tego się już nie dowiemy...- 3 0
-
2025-03-04 21:47
Cześc (1)
Zapomniałeś dziś o lekach?
- 1 1
-
2025-03-04 23:04
Cześc
Nie, biorę regularnie, a co? Lepiej brać niż być nieświadomym, że się powinno ;)
- 4 0
-
2025-03-04 19:14
Nazwanie fok oportunistkami
"zrobiło mój dzień".
- 2 1
-
2025-03-04 17:41
fajna foczka
niech zdrowieje szybko!
- 18 0
-
2025-03-10 12:47
Z foszką
gadu-gadu to ja w pabie robie, potem do kina i na chate
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.