• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pies wył i szczekał, bo właściciel zmarł

Michał Sielski
4 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
aktualizacja: godz. 09:40 (7 listopada 2016)
  • Odwodnionym i głodnym psem najpierw zaopiekowali się strażnicy, a następnie trafił do siostry zmarłego właściciela.
  • Drzwi do mieszkania nikt nie otwierał, więc weszli do niego strażacy.
  • Okazało się, że właściciel psa nie żyje.
  • Pies był wycieńczony, ale żywo reagował na widok ludzi.

Pies przez kilka dni szczekał i wył, co zaniepokoiło sąsiadów, którzy w końcu powiadomili o tym Straż Miejską w Gdyni. Okazało się, że zwierzak wzywał pomocy, bo jego właściciel już nie żył.



Jak reagujesz, gdy u sąsiadów szczeka lub wyje pies?

Aktualizacja, 7.11.2016, godz. 9:39. Okazuje się, że pies zmarłego właściciela nadal szuka domu. Jeśli nie znajdzie, trafi do schroniska, bo tymczasowa właścicielka nie może się nim opiekować.



W piątek o godz. 8 rano strażnicy miejscy odebrali telefon od kobiety, która prosiła o interwencję w jednym z gdyńskich bloków. Skarżyła się na psa, który miał szczekać i wyć w mieszkaniu od kilku dni.

- Dodała też, że nie widuje sąsiada ze zwierzęciem na spacerach, mimo że wcześniej wychodzili regularnie. Kiedy na miejscu pojawili się strażnicy, okazało się, że pies rzeczywiście skamle i szczeka, a drzwi nikt nie otwierał - relacjonuje Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.
Strażnicy postanowili wezwać na pomoc strażaków, którzy weszli do mieszkania przez otwarte okno. Znaleźli tam zwłoki 50-letniego mężczyzny, przy którym czuwał pies. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon, a sprawę przejęła policja.

- Strażnicy wyprowadzili osłabionego psa na zewnątrz, gdzie został napojony i otoczony opieką. Prawdopodobnie od kilku dni zwierzę nie dostawało jedzenia i wody, bo właściciel zmarł, a że mieszkał sam, czworonogiem nikt się nie zajął. Mimo że wśród sąsiadów nie brakowało chętnych do adopcji, sympatyczny i towarzyski pies trafił do siostry zmarłego mężczyzny - dodaje Danuta Wołk-Karaczewska.
Od początku roku gdyńska Straż Miejska interweniowała prawie 3 tys. razy w przypadku zwierząt, natomiast zdarzeń z chorymi, błąkającymi się, pozbawionymi opieki właściciela psami było ponad czterysta.

- Pamiętajmy, że każde nietypowe zachowanie zwierzęcia jest sygnałem, którego nie można lekceważyć. W tym przypadku osierocony pies swoim szczekaniem i wyciem prosił o pomoc - podkreśla rzecznik.

Miejsca

Opinie (134) 3 zablokowane

  • Żal sąsiadów... (1)

    Super zainteresowali się po kilku dniach... A co jeśli gość miał wylew i nieprzytomny leżał tak kilka z tych dni, aż nieuzyskawszy pomocy zmarł. Gratulacje refleksu dla sąsiadów :/

    • 12 5

    • a ty robisz obchód wszystkich sąsiadów 2 x dziennie, codziennie?

      • 7 2

  • To normalna psia reakcja.

    Kiedyś w nocy zasłabłam na przedpokoju i przewróciłam się (mniejsza o to co mi było)
    Mój pies, jamnik - pobiegł do pokoju rodziców i szarpał ojca za rękaw tak długo, aż ojciec się obudził.

    To mądre zwierzęta! Szanujmy je!

    • 17 2

  • Super (1)

    Facet umarł, a tu dyskysje o durnym psie. Nikt nie zauwažył tragedii tego człowieka? Co za znieczulica w tym narodzie panuje.

    A dziennikarze to już jedna wielka tragedia
    Liczy sie tania sensacja

    • 8 14

    • Pies zauważył tragedię, i o tym piszemy.

      A tobą nawet taki z kulawą nogą się nie zainteresuje.

      W sumie nic dziwnego że się niepokoisz, no ale tak żyjemy, jak się staramy.
      Ten człowiek miał przyjaciela a ty bzdetne pretensje na forum dyskusyjnym.

      • 3 1

  • (1)

    Uroki blokowiska.
    Moja sąsiadka mająca około 95lat, jak przeprosilem ja za szczekanie mojego psa, to ona wprost powiedziała, "przynajmniej wiem że coś się dzieje ". Jak widać, nie którym przeszkadza, a nie którzy wolą żeby z boku był szczekajacy kundelek

    • 10 3

    • Słownik zalicz albo szkołę gdzieś po drodze.

      • 1 2

  • Adopcja psa (2)

    Ach ta lewacka logika.
    Wkrotce pies w konkubinacie a moze i jako mąż?
    Psa można przygarnąć tylko lub zabrać. Adopcja to proces prawno społeczno uczuciowy i z psami kotami jak i lewakami nie ma nic wspólnego.

    • 8 10

    • adopcja

      A co Ci przeszkadza w adopcji psów???

      • 5 2

    • Aleś ty głupi bezmózg aż nie ma co dyskutować -prawakuJ

      • 3 2

  • To u mnie na osiedlu wszyscy umarli, bo kundle wyją i szczekają całą dobę.

    • 14 1

  • To się sąsiedzi popisali, brawo za szyyyybką reakcję!

    • 4 4

  • Dla przypomnienia (2)

    Z 3 lata temu w Gdyni w bloku przy ul Morskiej przez kilka dni płakała 2letnia dziewczynka. I teź nikt nie reagował. Gdy w końcu matka dziecka raczyła się zainteresować losem córki, wezwano policję i straźaków. W mieszkaniu znaleziono rozkładające się zwłoki ojca dziecka który się powiesił i zwłoki dziecka siedzące przy ciele męźczyzny... tej makabry teź moźna było uniknąć gdyby ktoś z sąsiadów raczył zareagować. Ale trzeba być najpierw trzeźwym...

    • 6 2

    • Była pod opieką ojca, więc nie używał słowa "raczyła". (1)

      Jak moja córka jest u ojca, to nie dzwonię co 5 minut i nie sprawdzam, czy żyją.
      Łatwo ocenia się innych, prawda? Szczególnie, jak samemu jest się łąjzą i internetowym bohaterem-ujadaczem.

      • 6 2

      • A co to za matka która miesiąc nie widzi dziecka chociaź mieszka 3 kilometry od niego? Jeśli nie widzisz nic w tym dziwnego to gratuluję mamusiu... widać brak ci macierzyńskiego instynktu podobnie jak tamtej. A moźe to o ciebie chodzi...

        • 1 1

  • Mój sąsiad ( nota bene katabas)

    żyje i to jak a jego psy wyją i ujadają od świtu do nocy jakby dawno nie żył. Wot zagwozdka.

    • 8 0

  • na posesji obok pies napier...la calymi dniami (2)

    policjant i strazniczka miejska odpowiedzieli, ze pies jest po to aby szczekal a prokurator powiedzial zeby nie zajmowali sie takimi pierdołami. zapraszam całą trójke , z prokuratorem na czele, chocby na godzinke. Zobaczymy czy to samo powiedza . A co dopiero ludzie ktorzy tu mieszkają?

    • 4 1

    • bierzesz kielbase z dodatkiem i rzucasz do pieska

      • 0 4

    • Mam to samo co ty ( jak napisałem wczesniej)

      ale katabas - właściciel jest dopiero nie do ruszenia! Wiadomo, bliżej nieokreślony paragraf "obraza uczuć religijnych" i to ja mogę zostać oskarżony o zakłócanie spokoju "śfjętym" psom. Ament

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Uroczysta gala z okazji 70-lecia Gdańskiego Zoo

gala, jubileusz

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane