- 1 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (172 opinie)
- 2 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (145 opinii)
- 3 Koń z Gdyni na gigancie (86 opinii)
- 4 Kokosanka została pingwinem roku 2024 (26 opinii)
- 5 Fina: nieśmiała, ale chętnie dołączy do twojego stada (2 opinie)
- 6 Psy z pseudohodowli potrzebują pomocy (334 opinie)
Przygarnij psa: pożyjesz dłużej i lepiej
Opieka nad psem wiąże się nie tylko z korzyścią w postaci posiadania wspaniałego, zawsze oddanego stworzenia, lecz także z... szansą na dłuższe życie. Według obszernych badań uniwersyteckich, podsumowanych kilka tygodni temu na Uniwersytecie w Toronto, posiadanie psa obniża ryzyko przedwczesnej śmierci aż o 24 proc.
- Pies pełni w życiu człowieka bardzo ważną rolę, również w kontekście społecznym - mówi Anna Nocny, instruktor szkolenia psów i behawiorysta z Centrum Kynologicznego Perfect Dog. - Opiekunowie psów z pewnością odczuwają coś w rodzaju dodatkowego wsparcia wynikającego z faktu, że w ich codziennym życiu jest pies, z którym mogą dzielić swoje smutki i radości. Jest to ważne dla każdego, ale szczególnie w przypadku osób samotnych czy też starszych, ponieważ dla nich obowiązki związane z potrzebami psa często wręcz wyznaczają plan dnia, co daje im poczucie bezpieczeństwa i motywuje ich do działania.
Pieskie życie? Bardzo proszę!
Czy słońce, czy deszcz - pies zmusza do podejmowania aktywności fizycznej. Domaga się regularnej troski i daje to samo w zamian. Korzyść z ustalanego przez zwierzaka trybu dnia odczuwają w szczególności osoby po przebytym wcześniej zawale lub udarze. Wśród nich, w grupie osób posiadających psy, ryzyko przedwczesnej śmierci było niższe średnio o 30 proc.
Jednak psy niekoniecznie muszą być towarzyszami domatorów, ale również młodych, energicznych osób, chcących w pełni doświadczać świata. Psy chętnie przystosowują się do trybu życia opiekuna i z radością towarzyszą mu w każdym wspólnym wyzwaniu.
- Nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt w domu - mówi Monika, opiekunka kota i psa. - Gdybym nie miała psiaka, to pewnie nie zaznałabym przyjemności codziennego chodzenia do lasu. Bo przecież komu się chce tak samemu spacerować codziennie po lesie? Florkę - już ponad 14-letnią psią seniorkę i Mashę - 6-miesięczną kotkę - adoptowałam z gdyńskiego Ciapkowa. Dzięki mojemu psu, kiedyś z silną agresją lękową, poznałam mnóstwo niesamowitych osób, w tym behawiorystów, a na szkoleniach zdobyłam... właściwie większość moich obecnych znajomych. Flora to pies-podróżnik. Zjechała z nami prawie całą Europę. Mimo początkowych obaw podróże z psem okazały się fantastyczne. Dzięki niej chciało nam się jeździć na przepiękne dzikie plaże Portugalii czy bajeczne parki hiszpańskie. Z kolei Masha, wzięta jako 3-tygodniowy kociak "tylko na chwilę, jako dom tymczasowy", wprowadziła mnie w kompletnie inny świat. Nie sądziłam, że kot zdoła mnie tak rozśmieszać swoimi codziennymi zachowaniami.
Zwierzak to także doskonały "poprawiacz" nastroju oraz naturalne wspomaganie w trakcie leczenia depresji czy dystymii.
- Psa i człowieka łączy niezwykła więź - dodaje Anna Nocny. - Głaskanie przyczynia się do uspokojenia akcji serca, obniżenia ciśnienia krwi, powoduje również wzrost poziomu endorfin (hormonów szczęścia, odpowiedzialnych za dobre samopoczucie) i oksytocyny (hormonu sprzyjającemu budowaniu zaufania). Relacja ta może wspomagać długotrwałe kuracje farmakologiczne lub terapie w przypadku osób cierpiących na problemy z długotrwale obniżonym nastrojem czy też ze zdrowiem fizycznym.
Eksploruj świat ze zwierzakiem
Posiadanie psa to także gwarancja ciekawszego życia - nie tylko wtedy, gdy nasz czworonóg postanowi w mgnieniu oka porwać coś ze stołu i musimy szukać gabinetu weterynaryjnego czynnego w piątek wieczorem. To także atrakcyjne spacery, poznawanie nowych ludzi i miejsc.
- Dzieląc nasze życie i codzienność z psem, odnajdujemy przyjemność w spacerach po parku, nad morzem czy też w lesie - mówi Anna Nocny. - Przyczynia się to również do zwiększenia odporności naszego organizmu. To dzięki psom z dużo większą łatwością nawiązują się znajomości i przyjaźnie, zarówno te krótkotrwałe, jak i takie na wiele lat. Już samo obserwowanie psów, ich wzajemnych interakcji, jest dla nas ciekawe i wywołuje uśmiech na naszej twarzy. Bycie opiekunem psa powoduje, że dużo łatwiej nam jest nawiązywać rozmowę z drugim człowiekiem, bo nasi pupile są bardzo wdzięcznym tematem do rozmów. Cieszy nas również, gdy psiaki odnoszą sukcesy, nawet te najmniejsze, czy też uczą się nowych zachowań - podczas szkolenia, ale także w życiu codziennym. Wzajemne przywiązanie - nas do psa i psa do nas - daje nam poczucie radości i spokoju.
- To, ile zwierzęta wnoszą do szarej, ludzkiej codzienności, nie sposób jest opisać w kilku słowach - mówi Lucyna, właścicielka psa i kota. - Wierność, oddanie, bezwarunkowa miłość to tylko garstka najbardziej popularnych powodów. Jest jeszcze milion innych, małych i dużych radości, przynoszonych poprzez wspólne chwile z naszymi pupilami. Uwielbiam entuzjastyczne powitania, niezależnie od tego, czy poszłam na osiem godzin do pracy czy na 20 minut pod prysznic. Doceniam narzucanie mi regularnego trybu życia - kolacja o tej samej porze jest sprawą życia i śmierci. Super jest móc mówić do nich o wszystkim i mieć pewność, że nikomu nie powiedzą. A jeśli mam zły humor, one i tak to wyczują i będą przy mnie, obdarowując mnie obślinionym misiem do zabawy. Kiedy jest zimno - też są. Gdy chcę się wyspać - są, a jakże, dokładnie o 5:30, przypominając mi, jak fantastyczne są spacery o wschodzie słońca albo jak dzielnie przetrwali życie na krawędzi, gdy w kociej misce na kwadrans zabrakło chrupek. W psio-ludzkiej relacji są także inni ludzie: ci, którzy uśmiechają się do mojego psa (niestety nie do mnie), mijając nas na spacerze, albo tacy, którzy odwiedzają nas w domu i cały czas z niepewnością obserwują bliżej nieuzasadnione przyczajanie się rudego, puchatego kota. Zwierzęta wypełniają pustkę, oduczają nas egoizmu, dzielą się dobrą energią... i grzeją stópki zimą.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (108) 1 zablokowana
-
2019-11-06 07:03
Kocham psy, ale nie psiarzy. (4)
Po madkach najbardziej roszczeniowa i odrealniona grupa.
- 4 7
-
2019-11-06 09:58
uzasadnij (1)
- 1 1
-
2019-11-07 12:13
wstał lewą nogą z łóżka ;)
- 1 0
-
2019-11-06 16:12
NIGDY sąsiad z psami !!! (1)
Rąbniętych ludzi nie brak ! Niestety ! Uciecha współmieszkańców nie zna granic - "wspaniały"
właściciel 2 psów wraca z pracy późnym wieczorem ... Psy jak to psy: jeden wyje , drugi fajnie
szczeka ... Tak witają każdego z mieszkańców ...- 1 2
-
2019-11-13 11:11
Mam sąsiadow bez opsa, i sąsiadów z dwoma psami
ci pierwsi głośni, imprezy w dzień powszedni, palą papierosy na balkonie, kąpanie się w nocy- puszczanie wody do wanny jakby liczników nie mieli, włączanie pralki w nocy
ci - drudzy spokojni, życzliwi- jeden pies to znaleziony w lesie, psy są ciche, choć duże, sprzątają po psach, moje dziecko dzięki ich postawie przestało się bać psów,......
Dlatego nie uogólniaj na podstawie jednego przykładu, każde uogólnienie jest nieprawdziwe i infantylne.- 0 0
-
2019-11-06 11:52
Wszystko to prawda, ale
tylko w przypadku osób które psa czy kota CHCĄ mieć i się nim opiekować. Po prostu chcą i nic innego się nie liczy, plusy czy minusy...
Jeśli ktoś myśli o zrzuceniu nadwagi i pies ma myć sposobem na realizacje tego celu to jest to nieporozumienie. I takie zastrzeżenie powinno się znaleźć na samym początku.- 5 0
-
2019-11-06 16:16
Taka prawda ! (3)
Psy to moda i udawanie, ludzi z kompleksami, którzy wreszcie mogą porządzić !
- 1 8
-
2019-11-06 23:23
hmm
wg moich obserwacji to 95% psów rządzi swoimi właścicielami. chyba twoja teoria mało ma wspólnego z rzeczywistością :) ale z pewnością nie wpadniesz przez to w kompleksy ;)
- 0 0
-
2019-11-07 07:29
moda na co?
co mozna udawac popzrzez posiadanie psa?
- 1 0
-
2019-11-13 11:07
My nie udajemy miłości do naszego psa, kórego pzrygarnęliśmy wyrwanego od złego człowieka
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.