W ubiegłym roku na "Ptasiej wyspie" gniazdowało 700 par rybitw czubatych. Jak będzie w tym roku? Ornitolodzy w napięciu czekają na kolejny okres lęgowy. To siedlisko ulokowane na wyspowym falochronie wschodnim w Porcie Gdańsk stało się prawdziwym ptasim rajem, domem nie tylko dla rybitwy czubatej, ale także dla rybitw rzecznych i śmieszek.
"Ptasia wyspa" powstała w 2022 roku na
falochronie wschodnim
w Porcie Północnym i z miejsca okazała się wymarzonym siedliskiem dla rybitw i mew śmieszek. Ptaki zadomowiły się tam na dobre i pozakładały gniazda. Zachęciło je do tego wabienie głosowe i kilkadziesiąt drewnianych figurek rybitw, imitujących dorosłe wysiadujące ptaki. Miejsce to przygotowano dzięki wspólnym staraniom
Grupy Badawczej Ptaków Wodnych Kuling,
Urzędu Morskiego w Gdyni oraz
Zarządu Morskiego Portu Gdańsk.
Skąd ten pomysł? Wcześniej kolonia rybitw mieściła się na Pirsie Rudowym w Porcie Północnym. To jest teren przemysłowy i siedliska mogły blokować jego rozwój. Poza tym z czasem drewniane konstrukcje platform, na których ptaki się gnieździły, ulegały stopniowym uszkodzeniom i konieczna była zmiana lokalizacji. Do tego ptakom zagrażały drapieżniki. Szczególnie rybitwom czubatym, które nie gniazdowały na przygotowanych platformach, tylko w ich sąsiedztwie. W roku 2021 do lęgów przystąpiło 77 par rybitw czubatych, ale wszystkie gniazda zostały splądrowane przez lisy. To skłoniło ornitologów do szybkiego działania, a ich sojusznikami stali się portowcy.
W nowym miejscu, czyli na falochronie wschodnim w Porcie Północnym 2 km od lądu, lęgi podjęło przynajmniej 355 par rybitw czubatych, a niespełna 300 piskląt uzyskało zdolność do lotu. W roku 2023 ptaki bez wahania zajęły miejsce udanych w poprzednim sezonie lęgów i w szczytowym momencie stwierdzono przynajmniej 450 par rybitw czubatych. Sezon zakończył się sukcesem i około 275 piskląt uzyskało zdolność do lotu. Jednocześnie znaleziono 35 martwych dorosłych ptaków, padłych najprawdopodobniej na obecną w kolonii ptasią grypę.
- Rok po powstaniu "Ptasiej wyspy", czyli w sezonie 2023 stada ptaków dotknęła ptasia grypa. Według naszych szacunków straciliśmy ok. 20 proc. populacji, która osiedliła się na naszym portowym falochronie. Obawialiśmy się, co będzie dalej, ale okazało się, że stada zaczęły się odbudowywać. Już w 2024 roku mieliśmy aż 700 par rybitwy czubatej. To drugi wynik w historii gnieżdżenia się tego gatunku w Polsce. Jesteśmy bardzo ciekawi, jak będzie w tym roku. Okres lęgowy rozpoczyna się w połowie kwietnia, ale więcej będziemy wiedzieć dopiero w czerwcu - powiedział dr inż. Szymon Bzoma, ornitolog pracujący przy tym projekcie.Dziś można mówić o sukcesie, ale zadanie nie było łatwe. Przede wszystkim trzeba było... przekonać ptaki. Najpierw należało zniechęcić je do gniazdowania w dotychczasowym miejscu. Trzeba było je płoszyć za pomocą zamontowanych na platformach powiewających taśm ostrzegawczych i "strachów na wróble".
Z kolei, aby zachęcić ptaki do przeniesienia się w nowe miejsce, postawiono na wabienie głosowe i wizualne. W kwietniu na "Ptasiej wyspie" umieszczono kilkadziesiąt drewnianych figurek rybitw, imitujących dorosłe wysiadujące ptaki. Ornitolodzy nazywają je "bałwankami". Rybitwy i mewy dobrze na nie reagują. Uznały, że skoro ktoś już wysiaduje, to może one też powinny. Teren pochlapano białą farbą, która miała imitować ptasie odchody. Do tego z głośników puszczano odgłosy kolonii rybitw. Na wyspę dostarczono również siano i wysuszone trzciny, które miały posłużyć ptakom do budowy gniazd.
Powstanie "Ptasiej wyspy" to dobry przykład, jak pogodzić rozwój gospodarczy z ochroną przyrody.
- Port Gdańsk jest jednym z przykładów na to, że można skutecznie godzić rozwój infrastruktury ze skuteczną ochroną przyrody - dodaje Bzoma.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
