- 1 Oblegany weekendowy festiwal w stoczni (10 opinii)
- 2 Ciekawe zawody: opiekunka fok (15 opinii)
- 3 Leosia będzie szukać materiałów wybuchowych (6 opinii)
Sarna zaklinowała się w ogrodzeniu. Pomogli strażacy
Na ratunek sarnie, która zaklinowała się w ogrodzeniu przy skrzyżowaniu ul. Sucharskiego i Kontenerowej w Gdańsku, ruszyli dziś strażnicy miejscy i strażacy. By uwolnić zwierzaka z pułapki, potrzebny był specjalistyczny sprzęt, ale finał akcji ratunkowej był szczęśliwy.
Na miejsce wysłano funkcjonariuszki z Ekopatrolu, niestety nie były w stanie samodzielnie uwolnić zwierzęcia uwięzionego między barierkami.
Rozchylili pręty ogrodzenia i wyjęli sarnę
- Niezbędny był specjalistyczny sprzęt. Mundurowe wezwały więc na miejsce strażaków z pobliskiej jednostki Straży Pożarnej. Strażacy, za pomocą hydraulicznego rozwieraka, delikatnie rozchylili pręty ogrodzenia i wspólnie z naszymi koleżankami powoli wyciągnęli wystraszoną sarenkę z pułapki - informuje Straż Miejska.
Mundurowe przeniosły zwierzę na noszach do ambulansu i przewiozły do lecznicy dla zwierząt.
Będzie dochodzić do siebie w ośrodku rehabilitacji zwierząt
- Weterynarze zrobili wstępne badania, a już kilka godzin później "nasza ranna pacjentka" jechała na dalsze leczenie do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki w miejscowości Nowe Monasterzysko - podaje straż. - Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia i na łono natury!
Miejsca
Opinie wybrane
-
2025-03-03 17:07
Brawa dla służb
Super że udało się uratować sarenkę
- 95 0
-
2025-03-04 07:28
Sarny często dostają zawału, osoby które tęgo nie wiedzą, nigdy nie powinny płoszyć i się zbliżać do saren. (3)
Nie powinno też się saren głaskać, zwłaszcza młodych, zostawiając swój zapach na zwierzęciu mamy prawie pewność, że matka sarne odrzuci a sama nie przetrwa w lesie. Jeżeli gdzieś widać młodą sarne to jest bardzo prawdopodobne, że w pobliżu przebywa matka i ją nawołuje używając specyficznych dźwięków. Nie podchodzić, nie zaczepiać dzikich zwierząt, powiadomić służby oni wiedzą co robić i jak się zachować.
- 26 3
-
2025-03-04 14:21
dostają zawału jak są uwięzione jak ta tutaj i nie mogą uciekać
normalnie gdy może uciekać to nic jej się nie stanie gdy się spłoszy. Drapieżniki polują na nie regularnie. Na mojej ulicy regularnie widzę sarny. One są permanentnie spłoszone, czy to jak przejeżdża samochód, czy jak ktoś idzie. Kiedyś przyłapalem jedną na obgryzaniu brzozy na mojej działce, tuż po zmierzchu. Jak się zorientowała że jestem blisko
normalnie gdy może uciekać to nic jej się nie stanie gdy się spłoszy. Drapieżniki polują na nie regularnie. Na mojej ulicy regularnie widzę sarny. One są permanentnie spłoszone, czy to jak przejeżdża samochód, czy jak ktoś idzie. Kiedyś przyłapalem jedną na obgryzaniu brzozy na mojej działce, tuż po zmierzchu. Jak się zorientowała że jestem blisko to dostała takiego speeda że nie zauważyła płotu z drucianego panelu, uderzyła w niego, wygięła i wypadła dołem po drugiej stronie. Tak samo jest z końmi. Jedynym powodem dla którego nie leczy się u nich złamań (chyba że to jakiś koń za kilka milionów którego się operuje lub buduje ortezę) to to że w czasie leczenia muszą leżeć. A taki koń wie że nie może uciekać i wariuje często kończąc zawałem.
- 0 0
-
2025-03-04 07:37
Wygoniły zwierzynę z Letniewa (1)
Bloki,bloki,bloki.
- 3 0
-
2025-03-04 10:02
Jaką zwierzynę?
Tam najbliżej zwierząt to były lumpy z bram i cichodajki z melin.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.