• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trutka na gryzonie obok miski z wodą w hipermarkecie

Aleksandra
10 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Do hipermarketu nie wolno wchodzić z psami, ale podczas upałów w środku obok skrzynki z trutką na gryzonie postawiono miskę z wodą dla czworonogów. Do hipermarketu nie wolno wchodzić z psami, ale podczas upałów w środku obok skrzynki z trutką na gryzonie postawiono miskę z wodą dla czworonogów.

Niezabezpieczona trutka na gryzonie tuż obok miski z wodą dla psów w wejściu do hipermarketu w Gdańsku skusiła czworonoga pani Aleksandry - naszej czytelniczki. Pies zjadł taką trutkę, ale udało się go uratować. Przedstawiciele sklepu zarzucają właścicielce, że zostawiła zwierzę bez opieki i kagańca, chociaż to jest zabronione.



Widujesz pojemniki z trutką w miejscach ogólnodostępnych?

Smak i zapach rodentycydów (środków gryzoniobójczych) jest dla psów atrakcyjny, jednak nawet niewielka jego ilość może doprowadzić do śmierci czworonoga. By nie dopuścić do kontaktu psa z trutką, stacje deratyzacyjne w miejscach publicznych powinny być zamykane na kluczyk.

W hipermarkecie Auchan przy ul. Szczęśliwej 3 pudełko z trutką nie było dobrze zamknięte, a co gorsze w jego pobliżu stała miska z wodą dla psów. Nasza czytelniczka denerwuje się, że mimo incydentu zagrażającego życiu psa, władze hipermarketu nic z tym nie zrobiły.

Poniżej prezentujemy treść listu pani Aleksandry.

30 sierpnia około godz. 13 przyjechałam do Auchan przy ul. Szczęśliwej 3. Byłam z psem, ale nie zostawiłam go w samochodzie, a przywiązałam w przedsionku wejścia do hipermarketu, tuż obok miski z wodą. Nie wiedziałam, że mała skrzynka obok miski z wodą może być stacją deratyzacyjną z trutką na szczury, a tym bardziej, że może ona nie być zamknięta. Podczas zakupów zostałam wywołana przez megafony w sklepie, bo jak się okazało, mój pies uchylił nosem wieko skrzynki i zjadł trutkę.

  • Stacja deratyzacyjna firmy Vaco kosztuje około 7 zł.
  • W miejscach publicznych stacje deratyzacyjne powinny być zamykane na kluczyk.
Od razu pojechałam do weterynarza. Na miejscu u mojego psa wywołano wymioty i podano mu witaminę K, którą dostaje do dziś. Kiedy trochę ochłonęłam, pojechałam z powrotem do Auchan i przedstawiłam całą sytuację w biurze hipermarketu. Na miejscu zostałam zapewniona, że wezwą kogoś, kto się zajmuje wykładaniem trutek i problemu nie będzie.

6 września, czyli tydzień po całym zdarzeniu pojechałam do Auchan sprawdzić, czy skrzynka została zabezpieczona. Na miejscu okazało się, że nie - dostęp mają do niej dzieci, psy - wszyscy. Jestem oburzona podejściem władz sklepu do klientów, tym bardziej po takim incydencie.

Skrzynka deratyzacyjna widoczna na zdjęciu w internecie kosztuje niecałe 7 zł. W opisie przedmiotu możemy przeczytać: "zabezpieczona przed przypadkowym otwarciem". Nawet gdyby okazało się, że stacja jest popsuta jej wymiana nie byłaby kosztowna. Z pytaniami wyszliśmy do przedstawicieli Auchan.

Odpowiedź Auchan Gdańsk
Na terenie Centrum Handlowego obowiązuje zakaz wprowadzania zwierząt. Wyjątkiem jest specjalnie szkolony pies przewodnik.

Mimo zakazów wprowadzania zwierząt umieszczonych w widocznych miejscach na każdym z wejść klientka wprowadziła dużego psa i przywiązała go do jednego z odbojników znajdujących się wewnątrz wiatrołapu.

Pies znajdował się w odległości około 2,5 metra od miski z wodą, co zaobserwowaliśmy oglądając nagranie z monitoringu. Z miejsca, gdzie pies był przywiązany, nie miał możliwości napicia się wody. Dodatkowo właścicielka pozostawiła psa bez opieki i kagańca (...). Plastikowe pojemniki, w których znajduje się trutka są zamknięte na zatrzask, aby go otworzyć potrzebny jest kluczyk. Pies pozostawiony bez opieki został najprawdopodobniej zwabiony zapachem trutki, pod wpływem nacisku jego szczęki pojemnik otworzył się i pies i zjadł jego zawartość (...).

Wychodząc natomiast na wprost oczekiwaniom naszych Klientów, na czas upałów, udostępniamy miejsce na miskę z wodą w każdym wiatrołapie. Miski znajdują się w bezpiecznej odległości od pojemników z wyłożoną trutką. Możliwe jest wejście ze zwierzęciem celem jego napojenia, nie ma natomiast możliwości pozostawienia zwierzęcia na czas dokonywania zakupów wewnątrz obiektu. Na wszystkich drzwiach wejściowych umieszczona jest informacja "Tu napoisz swojego pupila".

Klientka indywidualnie nie podjęła kontaktu ze sklepem, zarówno przez Punkt Obsługi Klienta, telefonicznie lub przez stronę internetową.
Aleksandra

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (291) ponad 20 zablokowanych

  • Hmm... (6)

    W Stanach to by dostała ogromne odszkodowanie, ale w Polsce to nie dość że sklep ją olał, to jeszcze tłumnie została zbesztana na forum portalu. Takie to słabe standardy w tym kraju, nic dziwnego, skoro ludzie się nie cenią jak widać po wpisach.

    • 4 11

    • w stanach (3)

      to ona płaciłaby odszkodowanie

      • 3 2

      • Bo ? Trutka stoi w przestrzeni uczęszczanej przez klientów i każdy ma do niej dostęp ? Jaki masz tok " myslenia " wiesz co to brak wyobraźni ?

        • 0 1

      • Na pewno nie (1)

        • 0 1

        • Pisz pełnymi zdaniami, umiesz ?

          • 0 0

    • (1)

      A za co mamy ją cenić?

      • 0 2

      • "Ona" ty tego nie zrozumiesz, nie będę ci (specjalnie z małej) tłumaczyć bo nie ma sensu .

        • 0 1

  • Pies poszedł po kluczyk, potem otworzył pojemnik i zeżarł zawartość. No więc mają ten monitoring, czy nie mają? W tej materii w wyjaśnieniu sklepu jest nielogiczność. Przypuszczalnie nie kontrolują co pewien czas pojemników, a powinni to robić ze względu na zawartość i teraz bez sensu się tłumaczą.

    • 4 0

  • Wszystko bylo przygotowane prawidlowo poniewaz trutke nalezy (3)

    skonsumowac popijajac woda. W ilosci przynajmniej 1/3 szklanki. Inaczej trutka nie dziala.

    • 3 3

    • jak widać, dotąd nie popijasz (2)

      • 0 0

      • Ani jej nie jadam. Po prostu pisze wedlug wskazowek lekarza na recepcie. (1)

        • 0 1

        • Jaki lekarz przepisuje na receptę trutkę ?

          • 0 0

  • (1)

    Idziesz do sklepu to psa zostawiaj w domu, a jeśli już musisz go zabrać to zakładaj mu na pysk kaganiec. Tylko ty jesteś winna tej sytuacji. Wzięłaś psa to jesteś za niego odpowiedzialna.

    • 8 4

    • Absurdalne jest wystawianie trutki w takim miejscu, widać Auchan nie radzi sobie z inwazją szczurów, koty zatrudnić

      • 0 1

  • Psy ratują nam życie, jak ostatnio, gdy dom się zawalił wskutek wybuchu gazu w centralnej Polsce,

    szanujmy je.
    p.s. to był zwykły pies, nie szkolony.

    • 4 0

  • Właścicielka nie jest winna tylko market (2)

    No skoro jest miejsce i miska z wodą dla psa to kto bardzo mądry umieszcza ja tak blisko trutki, analogicznie dzieci powinny się bawić blisko nie bezpiecznych miejsc.
    kto pozwolił na to by trutka została otwarta przez psa.

    • 4 1

    • Właścicielka do ukarania... (1)

      ...za brak należytej opieki nad psem.

      • 1 2

      • Market - zdecydowanie, ustawia bezmyślnie miskę z wodą dla psa a obok trutkę,

        Gdy dzieciak wypił płyn do wc, market został ukarany.

        • 0 0

  • A szczury to nie zwierzęta?

    Wyobraźcie sobie jak muszą cierpieć szczurki po zjedzeniu trutki. Im weterynarz nie pomaga.

    • 2 1

  • Smutne

    Dlaczego wiecznie są problemy tylko z tym Auchan. Czy przypadkiem Dyrekcja poprostu tam nie wymyśla i na siłę się nie chce pokazać za,, fajna,, I dlatego tam się co rusz coś dzieje. Jesteśmy często tam na zakupach i nie można mówić źle o ochronie bo nie raz sami widzieliśmy jak interweniowali to zawsze grzecznie i miło. Nie wiemy, kto tam jest dyrektorem ale kiedyś widzieliśmy jak jakaś kobieta nie najlepiej odzywała się do jakiegoś mężczyzny w białej koszuli. Może ktoś sprawdzi to, kto takie wydał polecenie aby postawić tam tą wodę i te pojemniki z trucizna.Nie można winić kobiety za to, że zostawiła psa na chwilę przy wodopoju,bo jak by zostawiła go w aucie czy przed wejściem na słońcu to też by była oskarżana że tak postąpiła.Trzeba być obiektywnym i nie winić odrazu tylko klientki z psiakiem.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prelekcja "Pasożyt - pasażer na gapę?"

wykład, kiermasz

Otwarcie nowej ekspozycji Akwarium Gdyńskiego Morza Zimne (1 opinia)

(1 opinia)
36 zł
widowisko / show, spotkanie, imprezy i akcje charytatywne

PupiLove Targi

targi

A może nad morze

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane