• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Walia - piękna, łagodna, trochę nieśmiała szuka domu

Agnieszka Majewska
2 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
- Mamy nadzieję, że kiedyś ktoś zakocha się w naszej podopiecznej i podaruje jej dom i poczucie bezpieczeństwa, którego sunia tak bardzo potrzebuje. - Mamy nadzieję, że kiedyś ktoś zakocha się w naszej podopiecznej i podaruje jej dom i poczucie bezpieczeństwa, którego sunia tak bardzo potrzebuje.

W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o Czesterze, "jamniku" XXL, który szuka swojego domu, dziś szukamy go dla pięknej, nieśmiałej suczki Walii.



Walia ma około siedmiu lat. Trafiła do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Dąbrówce zimą, cztery lata temu, znaleziona w gminie Wejherowo.

W schronisku jest od ponad czterech lat. Na początku sunia byłą niezwykle wrażliwą i płochliwą psinką. Dużo czasu zajęło jej zbliżenie się do człowieka. Małymi krokami uczyła się wychodzić na spacery i być blisko ludzi. Zawsze to strach dominował nad jej chęcią poznawania nowych doświadczeń. Dziś już bardziej odważnie stawia swoje kroki na spacerowych ścieżkach.

Walia to niezwykle łagodna, przyjacielska, lecz troszeczkę wycofana suczka. Potrzeba czasu, nim odnajdzie się w nowej dla niej sytuacji.

  • - Mamy nadzieję, że kiedyś ktoś zakocha się w naszej podopiecznej i podaruje jej dom i poczucie bezpieczeństwa, którego sunia tak bardzo potrzebuje.
  • - Mamy nadzieję, że kiedyś ktoś zakocha się w naszej podopiecznej i podaruje jej dom i poczucie bezpieczeństwa, którego sunia tak bardzo potrzebuje.
  • - Mamy nadzieję, że kiedyś ktoś zakocha się w naszej podopiecznej i podaruje jej dom i poczucie bezpieczeństwa, którego sunia tak bardzo potrzebuje.
  • - Mamy nadzieję, że kiedyś ktoś zakocha się w naszej podopiecznej i podaruje jej dom i poczucie bezpieczeństwa, którego sunia tak bardzo potrzebuje.
  • - Mamy nadzieję, że kiedyś ktoś zakocha się w naszej podopiecznej i podaruje jej dom i poczucie bezpieczeństwa, którego sunia tak bardzo potrzebuje.
  • - Mamy nadzieję, że kiedyś ktoś zakocha się w naszej podopiecznej i podaruje jej dom i poczucie bezpieczeństwa, którego sunia tak bardzo potrzebuje.

- Kocha ludzi, jak tylko wchodzę do kojca, nieśmiało merda ogonkiem, ciesząc się, bo wie, że zaraz pójdziemy na spacerek - opowiada Aneta, która zajmuje się Walią w schronisku. - Bardzo ładnie chodzi na smyczy.
Walia akceptuje inne zwierzęta. Swój kojec dzieliła z innym psiakiem, który był dla niej dużym oparciem. To on pokazał jej, że można zaufać człowiekowi. Teraz jej towarzysz Fredi został adoptowany, a Walia została sama. Jest idealną kandydatką do dobrania drugiego (bądź kolejnego) psa. Na pewno poczuje się pewniej z innym psim towarzystwem.

- Mamy nadzieję, że kiedyś ktoś zakocha się w naszej podopiecznej i podaruje jej dom i poczucie bezpieczeństwa, którego sunia tak bardzo potrzebuje. Proszę przyjdź poznaj Walię, a ona na pewno odwdzięczy się - opowiada wolontariuszka.
Walia jest wysterylizowana i nie przejawia problemów zdrowotnych.


Osoby zainteresowane adopcją Walii prosimy o telefon do wolontariuszki Anety, która zna ją najlepiej i będzie mogła udzielić więcej informacji - 508 342 920 lub do biura adopcyjnego schroniska - 607 540 557.

Miejsca

Opinie (23) ponad 10 zablokowanych

  • Wzięłabym... Tylko my ciągle w pracy (9)

    A nie chce by pasiak był sam przez większość dnia
    Szkoda ze nie ma przedszkoli dla psow

    • 12 1

    • (6)

      W schronisku też siedzi sam. A lepiej siedzieć samemu w swoim własnym domu i czekać na swojego człowieka niż w schroniskowym boksie będąc niczyim.

      • 8 2

      • (5)

        Może czekać i cały dzień wyć i szczekac? Dobrze ze ludzie realnie oceniają swoje możliwości co do posiadania zwierzaka.

        • 5 0

        • (4)

          Istnieją behawioryści, a lęk separacyjny to sprawa do przepracowania.

          • 6 1

          • (3)

            No i co z tego że są behaviorysci? Jak ktoś nie chce psa z powyższych względów to nie chce. Nie każdemu się chce przepracowywac lęk separacyjny z psem. Wolą skupiać się na relacjach z ludźmi.

            • 0 1

            • Nie każdy pies ma lęk separacyjny

              • 2 0

            • (1)

              Nikt tu nie nakazuje brać psa, spokojnie :). Po prostu nie każdy pies pod nieobecność opiekunów=wycie. A jeśli lęk się zdarzy, odpowiedzialny opiekun będzie gotów na pracę z psem pod okiem behawiorysty, przede wszystkim z troski o samo zwierzę i jego komfort.

              • 0 1

              • A komfort sąsiadów się nie liczy, bo biedny piesek. Ogarnijcie się lepiej bo zaczynacie swirowac.

                • 1 0

    • Jest pełno przedszkoli dla psów

      • 5 1

    • Są psie świetlice

      Można tam zawieźć psa na czas pracy. Albo wynająć petsittera.

      • 0 1

  • Cudowna Psinka ! Oby znalazł kochający dom!

    • 14 3

  • adopcja zwierzaka (8)

    Schroniska i fundacje mają takie procedury, że odechciało mi się wziąć od nich psa. Roszczą sobie prawo do kontrolowania nowych opiekunów psa. Przed oddaniem psa sprawdzają jakość nowego dla niego domu i niekiedy nawet żądają okazania dokumentu własności domu czy mieszkania. Psa przed oddaniem kastrują. Nic dziwnego, że tylko nieliczni ich podopieczni znajdują nowe domy.

    • 12 23

    • Gdybyś był pracownikiem schroniska czy fundacji lub wolontariuszem tak jak ja inaczej byś śpiewał ,a (1)

      tak wypisujesz same głupoty , nie po to zabiera się zwierzaka z bezdomności ,czy złego domu by oddać go byle komu ,ot tak po prostu ,bo chce mieć mieć psa . A skąd niby wiesz jaka ilość psów znajduje nowe domy , gdzie to pisze , podaj namiary ?No i mądrze ,ze sprawdza się czy osoba adoptująca jest właścicielem mieszkania , bo nagminnym jest fakt adoptowania psów do wynajmowanych mieszkań ,bez wiedzy właściciela mieszkania ,a potem gdy sprawa się ujawni psy są wyrzucane na ulicę ,a często jest tak ,ze ludzie się wyprowadzają i wtedy zostawiają w tych mieszkaniach zwierzęta , albo w pokojach ,albo na balkonach zimą . W prawdziwym , odpowiedzialnym domu suczki są sterylizowane ,bowiem są zagrożone ropomaciczem lub rakiem listwy mlecznej ,a psy powinny być kastrowane ,bowiem męczą się z seksualnością , mają skłonności do ucieczek i wtedy giną często zabijane lub okaleczane przez właścicieli niesterylizowanych suczek, giną pod kołami aut , oraz grozi im rak prostaty , tak więc jestem 1OO% za tymi wymaganiami . Inteligentni ludzie którzy mają na temat psów trochę wiedzy bez problemu się do tego wszystkiego dostosowują . Znasz się na traktorach pisz o traktorach ,a nie wypowiadaj się w tematy tobie zupełnie obce .

      • 24 4

      • Drogi działaczu. Każdy pies jest inny. Do kastracji i sterylizacji należy podchodzić indywidualnie. Lekarz powinien zasugerować czy psa należy poddać sterylizacji. Niektóre rasy psów są bardzo wrażliwe na wahania hormonów i sterylizacja czy kastracja może przynieść więcej szkody niż pożytku. Dlatego nie jest wskazana bezwzględna kastracja wszystkich psów jak leci.

        • 5 9

    • Robią to co trzeba. Nie każdy ma odpowiednie warunki.

      • 17 1

    • gdaadg, byle co jesz i byle co piszesz , kończ z kaszanką (1)

      • 1 1

      • Powtarzasz się ciągle. To już skleroza?

        • 0 1

    • I bardzo dobrze, że są takie procedury i nie wydają psa/kota każdemu kto wyrazi taką chęć. Adopcja naszego psiaka to najlepsza rzecz jaką w życiu zrobiłem. A nasz adopciak jest teraz królem życia, bo mu się to po prostu należy.

      • 12 3

    • Mam psa i dwa koty ze schronisk (trzech różnych) i napiszę po raz kolejny: bzdura. Z psem byliśmy na 2-3 spacerach zapoznawczych, krótka rozmowa z pracownikami, kwadrans na spisanie umowy i psiur ma swój dom. W przypadku kotów to telefon do schroniska czy kot ze zdjęcia nadal czeka na adopcję, na miejscu krótka rozmowa, podpisanie umowy i kociambry w kontenerku jadą do nowego domu. Nikt nas nie kontrolował, nie przychodził do domu, nie dzwonił, nie żądał dla dokumentów. To my poczuwaliśmy się do przesłania od czasu do czasu do schroniska kilku zdjęć i informacji, że sierściuchy mają się u nas dobrze.

      • 5 2

    • Jest bardzo dużo ,,zwrotów" adoptowanych psów i kotów, są także zaniedbywane i puszczane celowo luzem, by uciekły

      - dlatego te procedury powinny być wymagające. My czekaliśmy cierpliwie, nie zrażały nas wymogi przytuliska ( prywatnego) , skąd przygarnęliśmy dwa psiaki. To poważna decyzja, na wiele lat, trzeba wiedzieć, że podejmuje się zobowiązanie na dobre ina złe.

      • 9 1

  • Nigdy nie zrozumiem (1)

    Jak mozna rozdzielic dwie bidy ktore maja tylko siebie :( I psom byloby razniej w duecie gdy opiekunowie w pracy. A tak zostal smutek i zal psinki.

    • 13 2

    • Nie każdy ma warunki, żeby adoptować dwa duże psy. Wierzę, że i Walia znajdzie kochający dom .

      • 1 0

  • Jak piesek to tylko z schroniska

    • 16 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prelekcja "Pasożyt - pasażer na gapę?"

wykład, kiermasz

Otwarcie nowej ekspozycji Akwarium Gdyńskiego Morza Zimne (1 opinia)

(1 opinia)
36 zł
widowisko / show, spotkanie, imprezy i akcje charytatywne

PupiLove Targi

targi

A może nad morze

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane