- 1 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (106 opinii)
- 2 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (131 opinii)
- 3 Kokosanka została pingwinem roku 2024 (21 opinii)
- 4 Koń z Gdyni na gigancie (86 opinii)
- 5 Kokosanka walczy o tytuł pingwina roku. Jest w finale (14 opinii)
- 6 58 psów zabrano z nielegalnej hodowli (244 opinie)
Wigilia dla opiekunów kotów wolno bytujących. Do rozdania sucha karma
21 grudnia w budynku Gdańskiego Centrum Świadczeń odbędzie się wigilia dla opiekunów kotów wolno bytujących. W trakcie spotkania społeczni opiekunowie kotów będą mogli odebrać kilkaset porcji dobrej jakości karmy suchej i mokrej dla swoich podopiecznych.
Wydarzenie odbędzie się w środę, 21 grudnia, w godz. 11-17 w budynku Gdańskiego Centrum Świadczeń przy ul. Kartuskiej 32/34.
Organizatorami akcji są miasto Gdańsk wraz z Wydziałem Środowiska. W wydawaniu prezentów będą pomagać wolontariusze z Fundacji Kotangens. W czasie rozdawania karmy będzie również prowadzona akcja informacyjna oraz edukacyjna na temat właściwej pomocy bezdomnym kotom.
- Gdańsk realizuje program pomocy bezdomnym kotom od 2006 r. - informuje Paulina Chełmińska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - W ubiegłych latach podczas akcji pomocowych rozdawane były domki i schronienia dla kotów, a także suche i mokre jedzenie. Akcja pomocy wolno bytującym kotom powstała z inicjatywy miłośników tych zwierząt oraz Powiatowego Inspektora Weterynarii.
Domki dla ptaków i wiewiórek oraz ptasia stołówka fundowane z BO
Społeczny opiekun kotów - co to znaczy?
Społecznym opiekunem kotów wolno bytujących może zostać każdy pełnoletni mieszkaniec Gdańska zainteresowany działalnością na rzecz pomocy bezdomnym zwierzętom. Przyjęcie do grona opiekunów następuje poprzez osobiste zgłoszenie oraz rejestrację. Następnie Wydział Środowiska UMG wydaje kandydatom numerowane Karty społecznego opiekuna bezdomnych kotów. Działalność opiekunów opiera się wyłącznie na pracy społecznej i jest nieodpłatna.
W 2013 r. Gdańsk jako pierwszy w Polsce wprowadził Kartę społecznego opiekuna bezdomnych kotów. Obecnie liczba zarejestrowanych osób zbliża się do 1000, jednak według szacunków Wydziału Środowiska znacznie więcej osób regularnie pomaga zwierzętom. Gdańscy wolontariusze codziennie niosą pomoc potrzebującym czworonogom.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-12-19 18:15
te koty trzeba wyłapywać (5)
Anie dokarmiać.
Wylapywać i sterylizować. Wystarczy jedna plodna kotka i jeden kocur i w rok może być przyrost 20 kotów- 52 20
-
2022-12-21 18:20
to spróbuj złapać
- 1 0
-
2022-12-20 12:08
Właśnie to się robi, geniuszu (3)
Wszystkie nowe koty, które zauważają dokarmiający, są zabierane na kastrację. Karmienie tego nie wyklucza, dba się o te koty, które już są na świecie, ograniczając ich populację poprzez systemową sterylizację
- 12 2
-
2022-12-20 12:57
(2)
Powinno się wyłapywać, sterylizować i umieszczać w schronisku. A nie wypuszczać z powrotem.
- 3 9
-
2022-12-24 11:09
a Ty dopuszczasz istnienie innych gatunków na świecie czy tylko twoja jest ta ziemia?
- 3 0
-
2022-12-21 09:41
Schronisko
Schronisko przyjmuje tylko chore koty. Nie przyjmują wolnobytujacyh
- 2 1
-
2022-12-20 10:15
Beszomne koty (1)
A Gdynia nic nie robi w tym kierunku. Szkoda.
- 11 5
-
2022-12-21 18:21
bo w Gdyni rządzą gryzonie i nie lubią kotów
- 2 0
-
2022-12-19 21:00
(3)
Z jednej strony zaprasza się ptaki do miasta , budujemy karmniki , budki lęgowe ,, a z drugiej hoduje się i dokarmia łowców tych ptaków - koty- rozumiem te beZpanskie tez maja prawo do życia .. ale te samopas wypuszczane na łowy z domowych pieleszy ??? To paradoksy miejskiej dżungli.
- 25 41
-
2022-12-21 18:23
a jakim prawem dokarmia się ptaki? One łowią moje dzdzownice i przez to mam nieurodzaj w pomidorach.Ptaki powinno się wyłapywać i wywozić poza tereny zamieszkałe przez ludzi.
- 0 0
-
2022-12-20 22:01
Tu problemem jest człowiek, nie kot
Człowiek wyrzuca koty i ciężarne kotki ,,na teren", jak ostatnio w Przejazdowie. Sumienie teraz nie boli, ale każdy zbierze co posiał, prędzej czy później.
- 1 0
-
2022-12-20 11:29
Ano wlasnie. Te wypuszczane sa problemem. Dla zaspokojenia instynktu zabije ptaka, ale miseczke opedzluje w domu. Gdyby tylko koty dzikie polowaly, to nie byloby az tylu strat, bo one i tak sa kastrowane w miare mozliwosci.
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.