• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Własna pasieka w mieście? To możliwe

Joanna Karjalainen
15 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Pasiekę można mieć nawet w mieście - trzeba jednak trzymać się konkretnych zasad. Pasiekę można mieć nawet w mieście - trzeba jednak trzymać się konkretnych zasad.

Nie każdy wie, że w mieście można założyć własną pasiekę dla pszczół. Swoją przygodę z pszczelarstwem można rozpocząć w ogrodzie lub na dachu budynku. Trzeba jednak pamiętać o podstawowych zasadach związanych z organizacją miejsca dla pszczół i utrzymaniem ich miejsca zamieszkania.



Czy kiedykolwiek zastanawiałe(a)ś się nad założeniem własnej pasieki?

Możliwość bliskiego obcowania z naturą i miód, który można nazwać miodem domowej roboty to tylko niektóre z zalet płynących z posiadania własnej pasieki. Co ciekawe, pszczoły można zaprosić do siebie nawet wtedy, jeśli mieszkamy w mieście. Musimy jednak przestrzegać pewnych zasad.

Jak je poznać? Jeśli interesuje nas możliwość założenia pasieki, dobrym pomysłem będzie nawiązanie kontaktu z Wojewódzkim Związkiem Pszczelarzy w Gdańsku, a jeszcze lepiej z rejonowym kołem najbliższym naszemu miejscu zamieszkania. W Gdyni Rejonowe Koło Pszczelarzy organizuje comiesięczne zebrania - w pierwszy piątek miesiąca o godz. 17 w Gdyńskim Centrum Organizacji Pozarządowych przy ul. 3 Maja.

- Pszczoły to niezwykle pożyteczne owady - pisze Paweł Kukla na portalu miasta. - Ich obecność jest nie do przecenienia. Bez owadów zapylających rośliny nie byłoby życia na Ziemi. Gdynia zdaje sobie z tego sprawę, zachęcając do zakładania własnych pasiek w ogrodach czy na dachach budynków.

Uratował pszczołę, dostanie miód od prezydenta Gucia



Tysiące pszczół na dachu urzędu



Na samym budynku Urzędu Miasta Gdyni znajduje się od 50 do 100 tysięcy pszczół należących do 4 rodzin rasy Buckfast. Z zaledwie dwóch miodobrań przeprowadzonych w tym roku zgromadzono aż 130 kilogramów miodu.

Wojciech Albecki, pszczelarz opiekujący się ulami na dachu Urzędu Miasta w Gdyni, w publikacji na stronie gdynia.pl dzieli się radami dotyczącymi rozpoczęcia swojej przygody z pszczelarstwem.

- Swoją przygodę z pasiecznictwem najlepiej zacząć pod okiem innych doświadczonych pszczelarzy - mówi Wojciech Albecki, będący również wiceprezesem Zarządu Rejonowego Koła Pszczelarzy w Gdyni. - Można również korzystać z zasobów internetu, ale trzeba to robić z rozwagą i krytycznie. Często opierając swoją wiedzę jedynie na filmikach, zamieszczanych w sieci, można trafić na zły tor. Nie brakuję bowiem osób, które swoje błędne spostrzeżenia bez jakiegokolwiek sprawdzenia puszczają w wirtualny świat. Warto również sięgnąć do literatury pszczelarskiej w formie tradycyjnej. Niejako biblią dla każdego pszczelarza jest pozycja "Gospodarka pasieczna" autorstwa Wandy Ostrowskiej.
  • Pasiekę można mieć nawet w mieście - trzeba jednak trzymać się konkretnych zasad.
  • Pasiekę można mieć nawet w mieście - trzeba jednak trzymać się konkretnych zasad.

Okolicę da się przepszczelić



Co istotne, okolicę można "przepszczelić", tj. zasiedlić obszar zbyt dużą ilością pszczół. Ważne jest, aby sprawdzić, czy w okolicy, którą rozważamy do założenia pasieki, znajdują się już jakieś ule. W sąsiedztwie musi być także jak najwięcej kwitnących roślin, bo inaczej te pożyteczne owady nie będą miały z czego zebrać nektaru i pyłku.

W tych kwestiach znowu na pomoc przychodzi koło pszczelarskie, którego członkowie z pewnością odpowiedzą nam na nurtujące nas pytania.

Zgodnie z przepisami w Gdyni, na posesji która leży w granicach miasta, można trzymać do 8 rojów pszczół miodnych. Pasieki powinny znajdować się w odpowiedniej odległości od innych zabudowań lub - w przypadku konstrukcji stawianych na dachach - okien. W obu przypadkach należy zachować minimum 15 metrów odstępu. Aby zminimalizować obawy i ryzyko związane z użądleniami przez pszczoły, do hodowli w Gdyni dopuszcza się tylko te linie i gatunki owadów, których utrzymywanie jest dozwolone na terenie województwa pomorskiego.

Rekord gdyńskich pszczół: 182 kilogramy miodu w ciągu roku Rekord gdyńskich pszczół: 182 kilogramy miodu w ciągu roku

Pszczoły: konkurencja dla innych zapylaczy?



Jak przekonuje pszczelarz, pszczoły zapylają kwiaty w okresie, gdy inne zapylacze są dopiero w fazie wczesnego rozwoju po zimowaniu. Istnieją także rośliny, do z których pszczoły miodne ni skorzystają ze względu na cechy morfologiczne, takie jak np. długość języczka. Sprawia to, że rośliny te pozostaną nietknięte, a nektar i pyłek zebrać będą mogły motyle, trzmiele czy inne owady.

- Własną pasiekę warto założyć dla przyjemności obcowania z przyrodą oraz dla satysfakcji zebrania własnego wyśmienitego miodu - mówi Wojciech Albecki. - Pszczoły w mieście to nie jest konkurencji, jak obecnie podkreślają niektóre środowiska nie mające rzetelnej wiedzy o pszczelarstwie, dla innych zapylaczy. Jest wręcz na odwrót - to pszczoły wyspecjalizowały się w zbieraniu nektaru i pyłku z określonych grup roślin i nie są żadnym zagrożeniem dla innych zapylaczy, a wręcz są im pomocne.

Opinie (35) 2 zablokowane

Wszystkie opinie

  • a ja goszczę dzikie pszczoły

    • 7 0

  • (2)

    Miałem tę wątpliwą przyjemność mieszkać wiele lat obok takiego "miejskiego pszczelarza". Spróbuj wypuścić dziecko na dwór, niech sobie wesoło hasa wśród setek pszczół. Także przestańcie lepiej promować takie cuda, bo kolejni wpadną na pomysł uszczęśliwienia sąsiadów

    • 4 18

    • Bosheee ale bzdety. Bardziej bym sie onpszczoly martwila niz o Twoje dziecko. Pewnie zabija kazda, ktora spotka z takim podejsciem w domu.

      • 2 1

    • Myślisz, że pszczoła będzie 'rzucać się' na dziecko ... one mają co innego do roboty ... ;)
      poza tym nie atakowane nie żądlą ...

      • 2 0

  • A jakie walory ma miód z tak niezczyszczonych terenów? (1)

    Przecież ten pyłek pochodzi z roślin na których osiada cały miejski syf, pył, bród i spaliny.
    Sama pasieka i plastry również znajdują się w mocno zanieczyszczonym powietrzu i to się przecież wszystko do tego miodu zwyczajnie przykleja, a pszczoły przynoszą to z miasta.

    • 8 12

    • To trzeba zmniejszyć ilość brudu i spalin dla dobra pszczół i ludzi

      • 0 1

  • Pasieka w mieście to chyba jedynie z pożytkiem dla ego ich posiadacza, ogólnego eko oszołomstwa i hipsteriady a nie dla samych pszczół.
    Trzymać pszczoły w tym miejskim syfie, żeby chorowały?

    • 3 10

  • Opinia wyróżniona

    Gdyby nie spore koszty rocznego utrzymania (3)

    Można byłoby się pokusić

    • 5 2

    • kosztów nie ma, co najwyżej trochę roboty (1)

      kumpel ma sporo uli, rocznie 2 tony miodu obrabia, ale on się tym zajął zarobkowo. Wywozi te ule na lato gdzieś na pole a zdaje się na początku jesieni zbiera miód. Oddziela w miodarce, ładuje do słoików i sprzedaje. Jedynym kosztem dla niego jest zakup uli, ewentualnie królowej, a te ściągał nawet ze Szwecji. Jest dosyć obeznany i kupował z hodowli o których sporo już wiedział. Wyobrażasz sobie? Królowa ze Szwecji jechała pocztą :D Bardzo interesujący biznes.

      • 1 0

      • Warto sprawdzić ile kosztuje ta królowa (matki wymienia się co 2 lata), kompletny ul, węza, lekarstwa, miodarka i ogólnie osprzęt, laweta lub inny środek transportu (jeżeli pasieka obwoźna), itd. nakłady początkowe są duże, szczególnie jeżeli chce się z tego żyć. Pomijam kwestie robocizny, wiedzy, uzależnienia zbiorów od warunków atmosferycznych w danym roku itp. To jest zajęcie w większości dla pasjonatów. Aby utrzymać się wyłącznie z pszczelarstwa trzeba uskuteczniać je na skalę przemysłową.

        • 0 0

    • czy macie OC od skutków użądleń?

      • 0 0

  • O ile ci nie spalą...

    ... nie zapominajmy gdzie mieszkamy.

    • 4 1

  • Polecam lekturę przepisów (5)

    Pszczoła w ogrodzie wymaga ogrodzenia wysokiego na kilka metrów tak by nie leciała do sąsiada a w górę. Poza tym w dobrym tonie jest zapytać najbliższych mieszkańców jak oni zapatrują się na taką hodowle

    No chyba że umiecie zagwarantować że Pszczoła pozostanie w granicach waszej działki

    • 3 11

    • Po co pisać takie bzdury? (3)

      • 0 0

      • Bo mój jest ten kawałek podłogi (2)

        Oraz Ogrodu

        I tak jak nie chce kota sąsiada tak nie chce pszczół

        • 0 0

        • (1)

          a co to ma do rzeczy? Musiałbyś se namiot nad ogrodem postawić i szczelnie go zamknąć. Owady i tak wejdą. Płot nie jest dla nich przeszkodą

          • 0 0

          • Nie rozumiecie. Pszczoły w promieniu do klikunastu metrów od ula potrafią być agresywne, a szczególnie w okresie dynamicznego rozwoju rodziny gdy pojawia się dużo strażniczek (pszczoły zbierające nektar w polu agresywne nie są). W związku z tym musi być zachowana odpowiednia odległość pasieki np od dróg publicznych, a siatka sprawia dodatkowo, że pszczoły latają na większej wysokości co zmniejsza szansę na użądlenia osób postronnych. Sąsiedzi obowiązkowo powinni wiedzieć o pasiece bo nie daj boże pszczoła użądli kogoś uczulonego i może się skończyć tragedią.

            • 0 0

    • a dzikich się nie boisz że przylecą? :D

      • 0 0

  • Jak pszczoły wyginą, to my zaraz po nich.

    Hornet.

    • 3 2

  • (2)

    Mam pod dachówka i za nic nie da się usunąć. Rok temu przegryzły membranę dachowa. Należę do biednej wspólnoty wysokich kosztów.

    • 1 2

    • CBD i Pszczoły + rumianek,tymianek i kilka innych ziółek

      Taki zestaw dla ogródka 100-300 metrów w blokowisku.

      • 0 0

    • pszczoły pod dachówką ??? i coś przegryzły ??? to raczej osy albo szerszenie - sprawdz zanim piszesz ...

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Uroczysta gala z okazji 70-lecia Gdańskiego Zoo

gala, jubileusz

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane