• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wynajem mieszkania ze zwierzakiem to utrapienie?

Dagmara Gradolewska
16 kwietnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Właściciele czworonogów mają utrudnione zadanie: znalezienie mieszkania przyjaznego zwierzakom może zająć chwilę. Właściciele czworonogów mają utrudnione zadanie: znalezienie mieszkania przyjaznego zwierzakom może zająć chwilę.

Wynajem mieszkania? Samo to może być uciążliwe. A co jeśli w pakiecie jest jeszcze pies lub kot? Sprawa się komplikuje - nie wszyscy właściciele nieruchomości zgadzają się na czworonożnego lokatora. Dlaczego tak ciężko wynająć mieszkanie z pupilem i czy rzeczywiście są powody do obaw?




Wynajem mieszkania z psem: czym martwią się właściciele?



Czy wynająłbyś mieszkanie komuś ze zwierzakiem?

Najczęściej obawiają się zniszczeń. Zazwyczaj słysząc o psie lub kocie właściciel lokalu ma przed oczami obdrapane ściany, rysy na parkiecie czy nieprzyjemny zapach, jednak zdecydowanie większych szkód może dokonać nieodpowiedzialny... lokator, o czym wielu zapomina.

W dzisiejszych czasach domowe zwierzaki są przyzwyczajane do życia w czterech ścianach. Oznacza to więc, że bez problemu odnajdują się w mieszkaniu, są nauczone czystości i dobrze ułożone. Zwierzę jest traktowane jak przyjaciel lub członek rodziny, więc jest otoczone fachową opieką oraz odpowiednio pielęgnowane.

Zawsze pobierana jest też kaucja, która, jeśli zajdzie potrzeba odświeżenia wnętrza po wyprowadzce, wystarczy na pokrycie ewentualnych szkód. Osoba kulturalna bez względu na to, czy zamieszka sama, czy z psem, z pewnością będzie dbać o mieszkanie i weźmie na siebie odpowiedzialność finansową za wszelkie zniszczenia.



- Wynajmowałam mieszkanie przez rok we Wrzeszczu, a wraz ze mną mieszkały dwa moje koty. Zwierzaki nie sprawiały większych problemów, ale niestety podrapały pufę w salonie. Zanim się wyprowadziłam w nowe miejsce, odkupiłam zniszczony mebel. Nie miałam żadnych problemów z właścicielką mieszkania - mówi Ola z Gdańska.
- Gdy w 2017 roku szukałem mieszkania na wynajem, zaznaczałem opcję "przyjazne dla zwierząt" - od razu pojawiały się ogłoszenia, które uwzględniały obecność pupila. Dość szybko trafiłem na dwupokojowe mieszkano w gdyńskim Śródmieściu i mieszkam w nim do dziś, a wraz ze mną mój pies Kapsel. Właściciel sam ma psa, więc rozumie, z czym to się "je" (śmiech) - mówi Piotr z Gdyni.
Kolejnym problemem dla właścicieli mieszkań jest wielkość psa. Słysząc, że pies waży 30 kg i sięga do kolan, stanowczo odmawiają wynajmu. Prawda jest taka, że pies bez względu na wielkość może wyrządzić takie same szkody. Odpowiedzialny opiekun zwierzęcia zadba z pewnością o jego bezpieczeństwo, zapewni mu właściwą dawkę ruchu oraz zajęć umysłowych. Dzięki temu pies prześpi czas np. pod nieobecność opiekuna.

Bez względu na rasę czy wielkość zwierzaka, każdy z nich jest w stanie przyzwyczaić się do nowego otoczenia i zachować czystość. Nie należy więc skreślać żadnego czworonoga, a tym samym zwiększyć sobie szanse na udany i długoterminowy wynajem mieszkania.

Sofa odporna na zwierzaki. Jaką wybrać?


- Jestem właścicielem mieszkania na wynajem, w którym mogą być zwierzaki. Raz zdarzyło się, że kot, niestety, nasikał na parkiet i trzeba było go w tym miejscu wymienić. Koszty pokryła kaucja, więc problem się rozwiązał. Nie zraziło mnie to do ludzi ze zwierzętami, kolejna osoba, która zamieszkała w tym miejscu nie miała co prawda kota, ale królika i papugę - zdradza Michał, właściciel mieszkania na Stogach.
Wiele osób posiada psa lub kota, więc warto wyjść naprzeciw potrzebom rynku. Wiele osób posiada psa lub kota, więc warto wyjść naprzeciw potrzebom rynku.

Gdzie szukać mieszkania z psem? Mieszkania przyjazne zwierzętom Gdańsk, Gdynia, Sopot



Przede wszystkim należy przejrzeć mieszkania na wynajem w portalach, także te w mediach społecznościowych. Duże szanse daje nam również środowisko zwierzolubnych. Warto popytać wśród znajomych o mieszkanie na wynajem z futrzakiem.

Mam psa. Nikt nie chce mi wynająć mieszkania



Absolutnie nie należy ukrywać faktu, że mamy pupila - prędzej czy później wyjdzie to na jaw. Nas mogą spotkać nieprzyjemności, a właściciela mieszkania możemy zniechęcić do osób ze zwierzakami. Poza tym warunki najmu reguluje umowa, w której może znaleźć się zapis "bez zwierząt".

Jeżeli interesuje nas konkretna dzielnica, można również wydrukować i rozwiesić ogłoszenia w okolicy. Istnieje również możliwość skorzystania z usług pośrednika agencji nieruchomości. Z pewnością pomoże on nam znaleźć odpowiednie mieszkanie blisko parków i z akceptacją zwierząt.



Jak przekonać właściciela mieszkania na psa?



Negocjacje z właścicielem mieszkania warto zacząć od przedstawienia dobrych stron naszego zwierzaka. W przypadku psa można zaznaczyć, że zwierzak jest po szkoleniach lub w ich trakcie.

W wynajęciu upragnionego mieszkania pomogą również rekomendacje od właścicieli z poprzednich mieszkań. Jeżeli właściciel martwi się o panele lub parkiet, warto zainwestować w dywan i ustalić wszelkie szczegóły jeszcze przed wynajmem. W przypadku dalszych negocjacji i oporu ze strony właściciela, można również zaproponować zwiększenie kwoty kaucji.

Gdy kot drapie i niszczy meble



- Wynajęłam sympatycznej parze z psem moje mieszkanie. To pierwszy raz, gdy zamieszkał w nim zwierz i nie ukrywam, miałam obawy. Przed podpisaniem umowy ustaliłam z najemcami, że są zobowiązani do pokrycia wszelkich szkód wyrządzonych przez psa, zapisaliśmy to również w umowie. Jestem spokojna, mieszkają tam już ponad rok i póki co nie zauważyłam żadnych zniszczeń - mówi pani Olga, właścicielka mieszkania na Morenie.
Jeśli jednak właściciel kategorycznie nie zgadza się na zwierzaka, nie naciskajmy - ma prawo do takiej decyzji, a my powinniśmy szukać dalej. Znalezienie mieszkania przyjaznego pupilowi może dłużej potrwać, ale jest możliwe.

Postaraj się przekonać właściciela do swojego zwierzaka, zapewniając o jego ułożeniu i treningu. Zawsze możesz zaproponować wyższą kaucję na ewentualne szkody. Postaraj się przekonać właściciela do swojego zwierzaka, zapewniając o jego ułożeniu i treningu. Zawsze możesz zaproponować wyższą kaucję na ewentualne szkody.

Opinie (138) 3 zablokowane

Wszystkie opinie

  • wolę wynająć ludziom z psem np starym spokojnym ze schroniska niż z dziećmi (2)

    z dzieciakami ciężko ich później wyrzucić.

    • 106 15

    • Dzieci są często większym problemem

      Szczerze mówiąc więcej razy spotkałam sie z tym, że to dziecko coś zbroiło w mieszkaniu (porysowało podłogę zabawkami, pomazało ściany, niechcący coś zepsuło lub zbiło itd.) niż jakiś zwierzak. Tak jak jeszcze rozumiem obawy przy kocie, który może mieć tendencje do drapania mebli, tak u psów to bardzo ale to bardzo rzadki problem.
      I tak, trzymanie dużego psa, typu owczarek niemiecki, w mieszkaniu to słaby pomysł. Ale nie rozumiem jaki jest problem z jakimś mniejszym psiakiem. Jak dzieci krzyczą, to każdy ma to nagle rozumieć bo to przecież dziecko. A jak pies szczeknie to od razu robi sie wielką aferę.

      • 0 0

    • wniosek prosty,ani dzieci,ani zwierzat.

      • 1 0

  • szukam mieszkania z kotem

    Witam poszukuje kawalerki z kotem w Gdańsku do 2500 z opłatami już . Jak ktoś ma proszę o kontakt na whats app 537006884 . Szukam od 16 stycznia .

    • 0 0

  • Szukam mieszkania z kot

    • 0 0

  • rb

    Wprowadziła się nowa para (budowlaniec i uciekinierka z domu w ciąży). :(
    Nowi lokatorzy w ogóle nie dbali o cudze rzeczy i trzeba było im zabrać gdyż je niszczyli
    Urodziło się im dziecko, o które w ogóle nie dbali. Maluszek całą dobę 'w nocy' płakał
    ponieważ rodzice mieli go w d*pie i woleli oglądać sobie mecze i grać na PlayStation.
    Nie chciało się im sprzątać więc pieluszki dzidziusia były wywalane przez okno, na co sąsiedzi byli strasznie zdenerwowani.Często był pity alkohol, często jak odwiedzała ich rodzinka to cała podłoga była zawalona butelkami po piwie,jak nie było już miejsca to przechowywano je na balkonie.
    Najgorzej było innym współlokatorom jak widzieli, że maluszek musi raczkowć koło tego syfu.Rodzice nie dbali o swoje 4 kąty i mieli powyrywane gniazdka, gdzie maluszek mógłby sobie zrobić przecież krzywdę.Niestety sąsiedzi byli tak przerażeni na dbanie o tego maluszka, że wezwali mops, który tylko raz podczas kontroli zobaczył ten syf.
    Nic jednak im nie zrobiono, drugi raz w pośpiechu posprzątała lokum przed nalotem kontrolerów.Współlokatorzy zaczęli okradać innych współlokatorów z innych rzeczy z kuchni, łazienki. Nie sprzątali po sobie.
    Jak zwracano im uwagę to często pyskowali, a nawet grozili pobiciem przez ich kolegów.
    Przez to inny współlokator niestety wyprowadził się z mieszkania, a mieszkało się z nim bardzo miło.
    Niestety też trzeba było się z stamtąd wyprowadzić, :( przecież nie można mieszkać z takimi osobami.
    Niestety po remoncie mieszkania w innej miejscowości i odwiedzeniu Gdańska okazało się,
    że właścicielka nadal wynajmuje takim osobom lokum ;( nie może ich wywalić
    W tym roku jakoś właściciele mieszkań strasznie zaczęli się brzydzić zwierzętami (od 6 lat nie miałem z tym problemu).
    Mam więc prośbę, nie gadajcie głupot, że KOTY w mieszkaniu są największym ZŁEM!

    Miałem je całe życie i pomagają mi w mojej chorobie.
    A niestety ciągle słyszę od takich osób, którzy dają ogłoszenia,że wynajmują mieszkania, pokoje takie głupie gadki.

    • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Potrzebna zmiana mentalności (6)

    Problemem jest mentalność wielu właścicieli mieszkań, którzy zapominają, że lokatorzy to nie goście wpadający do nich na święta, tylko ludzie, którzy płacą często ciężką kasę za coś, co przez jakiś czas będzie pełnić funkcję ich domu, a zatem mają prawo czuć się w nim jak u siebie i dzielić je z bliską osobą, dzieckiem, ukochanym zwierzakiem. Od rozliczania szkód są ubezpieczenia i kaucje, a nie dyktowanie dorosłym ludziom, co mogą a czego nie mogą pod tymczasowym, ale w pewnym sensie własnym dachem. Szczególnie, że to zwykle nie są żadne pałace, tylko klitki z dwudziestoletnim wyposażeniem, gdzie rysa na podłodze czy zepsuta przez lokatora szafka to najmniejszy problem.

    • 37 39

    • tylko wieszkosc szkod lokatorzy ukrywają Ostatnio wyprowadzali sie u nas - po oddaniu kaucji zobaczylismy, urwany wieszak, pobite 2 połki i pare innych kwiatków. Niestety kaucja nie starcza na szkody - a nie móiwąc juz o lamnetach jak to Pani chce zostawic kaucje. Ostatnio lokatorowi nie chciało naprawic kóleczka i całą panele na wykosocsi rokładanego łozka porysowane. Po pytaniu czemu nie naprawił bo taka brzydla rysa przeciez Pani zarabia na tym...szkoda słów.... Lokatro ma sie czuc jak u siebie , ale niech dbają jak o SWOJE

      • 1 0

    • To jest typowe myslenie osoby, kótra nie urządzała mieszkania. Wystarczy kupic kuchenke nową , lodówke, pralke juz jest 4,5 tys. Nieety kaucja nie starcza na zniszczenia po zwierzaku . Wynajumowlam ludziom z rodwailerem - wszytskie ściany na wyokości jego d*pska brudne. Potme kobecie z kotem - zakryła podrapaną kanapę kocem, żebyśmy nie widzieli w dniu wyporqwadzki. NIe oddawać kaucjji w dniiu opuszczenia mieszkania nauczka na przyszłośc. Kiedyś to moze były rudery na wynajęciu...

      • 0 1

    • Taka mentalność wynajmujących - wynajmuą to nie muszę dbać bo płacę gruba kasę za wynajecie Prosze policzyć ile kosztuje urządzenie mieszkania - ile czynszu trzeba otrzymać, aby to sie zwróciły się wydatki ...? Ile razy nam sie zdarzyło, ze po oddaniu kaucji i tak pełno usterek wyszło, bo wynajmujący ukryli je i nie naprawili bo przecież tyle zarabiam na tym mieszkaniu. Po 2 latach mieszkania lokatorów z dyżym psem wszystkie ściany na wysokości tyłka psa pobrudzone.

      • 2 1

    • A ile wynosi ta kaucja ? 10 - 20 tys zł

      Bo jak zwierzak zniszczy meble/wyposażanie a do tego trzeba będzie szpachlować i malować ściany to może być mało ;-)

      Wykończenie mieszkania to 30 - 50 tys zł. Kaucja 1500zł.
      Jak coś pójdzie nie tak to właściciel się martwi.

      • 4 0

    • Ci bym

      Nie wynajłął. Brzmisz jak naucxycielka

      • 2 2

    • reason

      No jasne, że tak, przecież lokatorzy płacą ciężką kasę za wynajem mieszkania w mieście. Ja radzę wziąć kredyt z banku za te same lub mniejsze pieniądze i iść na swoje. Nie trzeba wtedy znosić i**otycznych i wyśrubowanych wymagań właściciela. Wolność Tomku w swoim domku!

      • 9 5

  • właśnie wynajmuję mieszkanie po psiarzach (1)

    zacząłem od prania wykładzin i mycia calego lokum . NIC nie pomogło . Zafajdane wykladziy są nie do wyczyszczenia. Smród się utrzymuje mimo ciągłego wietrzenia. Gdybym wiedział wcześniej , nigdy bym nie wynajął tego mieszkania.

    • 20 7

    • Hehe

      To samo z samochodem. Pozdrawiam

      • 0 0

  • (1)

    A ja nie mam mieszkania na wynajem ...... i mam święty spokój.

    • 2 0

    • Bardzo inteligentny wpis.............

      • 0 0

  • wszystko później pogryzione, porysowane, śmierdzi. (18)

    Mam tymczasowych sąsiadów (oby) którzy wynajmują mieszkanie, w kawalerce mieszkają z bernardynem.

    • 63 65

    • (4)

      Jak ktoś dba o psa to pies nie śmierdzi. Zdrowy pies nie śmierdzi..

      • 14 7

      • A chory? (3)

        • 5 1

        • (2)

          Chorego się leczy.

          • 9 4

          • (1)

            Chorego się usypia.

            • 4 12

            • Ciebie trzeba uspic.....

              Ciebie trzeba uspic gdy zaczniesz chorowac,dla ludzi z takim podejsciem zal wydawac na leki....

              • 0 0

    • No tak (9)

      Bo jeden sąsiad tak ma, to znaczy że wszyscy tak mają :)

      • 17 12

      • (7)

        Dowód anegdotyczny, totalnie bezwartościowy. Mój sąsiad ma jamnika i ma czysto, schludnie i pachnąco.

        • 15 8

        • Koleżanka miała jamnika (4)

          mieszkała na 2 piętrze, jak do niej szłam to już na pierwszym czuć było ten smród. Nie dałam rady często jej odwiedzać.

          • 15 12

          • (3)

            Koleżanka miała dziecko. W cały domu waliło sr*ką. Jedzenie rozchlapane na ścianach, obrzydlistwo.

            • 34 14

            • (2)

              Ty też się wychowałeś w domu walącym sr*ką i żarciem rozbryzganym po ścianach, mało tego, byłeś sprawcą tego syfu

              • 8 8

              • (1)

                No i czemu minusujesz. Zabolało kakao? Taka prawdaa, byłeś kiedyś śmierdzącym małym kaszojadem, a twoja mama jednak się ciebie ani nie wstydziła, anie nie brzydziła. Pozwól więc dzieciom dorosnąć i stać się poważnymi ludźmi. Każdy z nas przechodził fazę niemowlęctwa. Chyba to rozumiesz co?

                • 9 8

              • Jakbyś ruszył swoją ostatnią szarą komórkę, to byś zrozumiał o co chodzi. Nieważne, czy pies, czy dziecko. Jak ktoś jest syfiarz to ma smród, a jak ktoś jest normalny to choćby miał piątkę dzieci i psów to ma schludnie.

                • 8 1

        • bo to trzeba po psie umyć ... a nie wietrzyć (1)

          mój kumpel miał takiego psiarza-syfiarza za sąsiada ... wystarczyło, że drzwi od mieszkania na chwile otworzył ... a już waliło smrodem na trzy pietra

          • 6 2

          • To sam pewnie też się nie mył. Syfiarz to syfiarz, pies nie ma nic do tego.

            • 12 2

      • ja odnajmuję mieszkanie 32 m2

        Już kilka razy zdarzyło się, że odnajmowałam mieszkanie ludziom ze zwierzętami: były psy ( w tym jeden duży), ptaki i królik. Owszem, w jednym przypadku podrapana została przez psa kanapa, ale została odkupiona przez najemców. Więcej problemów nie miałam, więc nie generalizuj. Sama mam dużego psa i pomimo, że mieszkam w domu z ogrodem, to zwierzak większość czas spędza w domu i jakoś nic nie jest pogryzione.

        • 4 1

    • Ja wynajmuję na Stacji Nowy Gdańsk i nie robię problemów, że lokator ma zwierzę. Biorę kaucję i tyle.

      • 3 0

    • wszystko później pogryzione, porysowane, śmierdzi

      Bzdura ja mam trzy psy , o zwierzęta trzeba dbać a i sąsiad mógły się czasem wykąpać.Wszystko jak zawsze zależy od ludzi i tyle.

      • 9 2

    • jak ludzie się nie myją to też śmierdzą

      • 9 0

  • Najwięcej szkody (2)

    robią dzieci. Widziałam bardzo wiele mieszkań w których mieszkają zwierzęta i dzieci. Te w których mieszkają dzieci, nadają się o wiele częściej do remontu. Po za tym, większość dzieci jest hałaśliwa i to nawet w nocy. Szybciej można nauczyć psa, niż dziecko. Nie oszukujmy się ale taka jest prawda.

    • 33 5

    • Ja swoje jedno mieszkanie muszę wynajmować (1)

      (nie udało się sprzedać) i robię tak:
      - studenci/turyści itp. zwyżka
      - dzieci/zwierzęta itp. 100% ceny
      - 2-3 osoby, para itp. mała zniżka
      - jedna osoba duża zniżka
      A jak ktoś coś zniszczy to i tak musi za to zapłacić.

      • 8 1

      • I od pół roku

        żadnego klienta...

        • 0 2

  • Dobra, cwaniaczki (3)

    A teraz proszę artykuł o tym jak rozpoznać uczciwego, dbającego o lokal najemcę?
    Sam fakt że nie mając własnego lokalu decydujesz się nam posiadanie zwierzaka świadczy o braku rozumności i braku zdolności do przewidywania. Potem lament i upieranie się w sądzie że śmierdząca podłoga nie wymagała wymiany.

    • 56 10

    • wynajmuję ludziom od 7 lat, jak dlugo mieliby czekać, by mieć psa? (1)

      za rok się wyprowadzają,
      w czasie najmu dwa razy malowali mieszkanie, bo ściany są białe i zwyczajnie się brudzą,
      nawet jeżeli pies załatwił się na podłodze, śladów nie ma.
      Ci ludzie są spokojni, wolę ich z psem niż studentów.

      • 6 0

      • Albo co gorsza madki z bachorami

        • 2 0

    • no ale cyklinowanie parkietu w całym mieszkaniu z powodu jednej plamy to też przesada tak jak zrywanie tynków, bo grzyb wszedł, na mój koszt to też przesada zwłaszcza że woda lała sioę prze pękniętą płytę zewnętrzną anie że ja tam chlapałem - wynajmujący to też nie raz przesadzają - oddawania kaucji to zawsze jest problem , tak jak szacunek do prywatności najemcy ( naloty , wizyty podczas nieobecności najmujących)

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prelekcja "Pasożyt - pasażer na gapę?"

wykład, kiermasz

Otwarcie nowej ekspozycji Akwarium Gdyńskiego Morza Zimne (1 opinia)

(1 opinia)
36 zł
widowisko / show, spotkanie, imprezy i akcje charytatywne

PupiLove Targi

targi

A może nad morze

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane