• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaczipowanie czworonoga to nie wszystko

Beata Kośmider
26 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 

Numer identyfikatora zwierzęcia można odczytać za pomocą specjalnego czytnika u weterynarza lub w schronisku. Numer identyfikatora zwierzęcia można odczytać za pomocą specjalnego czytnika u weterynarza lub w schronisku.

Czipowanie to powszechna metoda znakowania psów i kotów celem ich łatwiejszej identyfikacji. Dzięki cyklicznie organizowanym akcjom mieszkańcy Trójmiasta mają szanse zabezpieczyć podopiecznych całkowicie za darmo. Czy jednak odczyt numeru czipa gwarantuje szybkie namierzenie właściciela zwierzęcia? Niezupełnie.



Czip może być bezużyteczny



Czy zarejestrowałeś czip swojego zwierzaka?

Tylko jednego dnia na naszym portalu pojawia się kilka ogłoszeń dotyczących odnalezionych zwierząt. W tym samym czasie na facebookowych grupach, skupionych wokół zaginionych psów i kotów, takich wiadomości będzie już nawet kilkanaście. Wśród nich dość często powtarza się informacja o tym, że odnaleziony pies posiada wszczepiony identyfikator, ale nie został on zarejestrowany. I tu leży pies pogrzebany - można by powiedzieć. Każdy czip wymaga bowiem rejestracji w jednej z ogólnodostępnych internetowych baz danych.

Dopiero taki zabieg umożliwia dotarcie do numeru telefonu właściciela zwierzęcia instytucjom posiadającym specjalne czytniki (weterynarze, schroniska, Straż Miejska). Sprawa jest o tyle skomplikowana, że jasnych reguł dotyczących rejestracji czipów nie ma.

- Zacznijmy od tego, że naprawdę warto zaczipować psa. W moim gabinecie, jak i w wielu innych, znakowanie idzie w parze z rejestracją w najpopularniejszej bazie danych zwierząt. Właściciel nie musi już o tym pamiętać, ani ponosić dodatkowych kosztów. Natomiast problem z czipami polega na tym, że baz danych jest kilka, a te nie współpracują ze sobą. W przypadku poszukiwania właściciela danego zwierzęcia trzeba przeczesywać kolejno każdą z baz osobno. W przypadku psów rasowych bywa też, że w bazie znajdują się dane hodowcy, a nie aktualnego opiekuna. Oczywiście, dzięki hodowcy można dotrzeć do właściciela, ale droga już się wydłuża - mówi lek. wet. Sylwia ChmielGabinetu Weterynaryjnego "W Brzeźnie".
Przydatne linki - tutaj sprawdzisz i zarejestrujesz numer czipa:

Baza chipów - sprawdzanie zaczipowanych psów
Identyfikacja.pl
Safe-animal.eu

W Gdańsku działa także Polskie Towarzystwo Rejestracji i Identyfikacji Zwierząt przy ul. Hallera 140.

Heniek jest jednym z tych psów mieszkających w Gdańsku, które posiadają zarejestrowane czipy. Heniek jest jednym z tych psów mieszkających w Gdańsku, które posiadają zarejestrowane czipy.

Jak sprawdzić, czy dane naszego pupila zostały zarejestrowane?



Najprostszym sposobem jest wejście na 2-3 najpopularniejsze strony oferujące usługę rejestracji mikroczipa i wpisanie jego numeru w specjalnym okienku. W przypadku wyświetlenia naszych danych, możemy zweryfikować ich aktualność i poprawność (zwłaszcza naszego numeru telefonu).

Pamiętajmy, że to od tych danych może zależeć szczęśliwy powrót zwierzaka do domu, gdy ten zaginie. Brak wyników wyszukiwania oznacza, że prawdopodobnie czip nie został zarejestrowany. Jeśli chcemy to zmienić musimy mieć świadomość, że zależnie od wybranej bazy, koszt wpisu waha się w granicach 30-50 zł. Jest to opłata jednorazowa, umożliwiająca nie tylko wprowadzenie informacji o zwierzęciu, ale też późniejszą ich edycję.

Warto wspomnieć o tym, jak wygląda sytuacja w przypadku zwierząt adoptowanych. Gdyńskie "Ciapkowo" nie prowadzi czipowania psów i kotów w przeciwieństwie do schroniska w Sopocie, które znakuje wszystkich swoich podopiecznych. Rejestracja czipa w bazie danych pozostaje już jednak w gestii adoptującego. W gdańskim schronisku zwierzęta są czipowane, a dane zapisuje się w dwóch bazach: wewnętrznej i ogólnopolskiej. Numer czipa pozostaje jednak przypisany do schroniska, co oznacza, że w przypadku odnalezienia psa mamy pośrednika - najpierw o zdarzeniu poinformowany zostanie "Promyk", który następnie powiadamia właściciela.

Jak często schroniska borykają się z problemem niezarejestrowanych czipów?



Pierzynka trafiła do schroniska w Gdyni. Ma czip, ale nie został on zarejestrowany. Nie wiadomo kim jest właściciel suczki. Pierzynka trafiła do schroniska w Gdyni. Ma czip, ale nie został on zarejestrowany. Nie wiadomo kim jest właściciel suczki.
- Spośród wszystkich psów trafiających do naszego schroniska, około 1/3 posiada mikroczipy, ale nie są wpisane do żadnej bazy. To naprawdę duży problem, bo nie jesteśmy w stanie zidentyfikować właścicieli. Jednym z takich psów jest przebywająca u nas od 23 stycznia siedmioletnia suczka Pierzynka - mówi Anna Elgert ze schroniska Ciapkowo w Gdyni.
Każdy właściciel czworonoga, któremu zależy na bezpieczeństwie podopiecznego, powinien rozważyć zaczipowanie go i zarejestrowanie. W tej procedurze warto wesprzeć osoby starsze, które nie korzystają z internetu, a są właścicielami psów. Zarejestrowany mikroczip może być dla nich jedyną szansą na odzyskanie zaginionego przyjaciela w przypadku jego zaginięcia.

Miejsca

Opinie (54) 3 zablokowane

  • po co to? mi jak zaginął pies, to kupiłem nowego z hodowli. (4)

    • 6 64

    • jak łajzo zaginiesz, też ciebie nikt nie będzie szukał

      nawet jakbyś miał czip w zadzie

      • 23 2

    • Kretyn !!!

      • 11 0

    • Filip trollu, a jak ci dziecko zginie, to też nie szukasz, tylko robisz nowe?

      • 2 1

    • Jak wydałeś 500 zł za szczeniaka, to kupiłeś psa z pseudo hodowli. Jak byś zapłacił tak ponad 2 tysiące to nie napisał byś takiego komentarza. Tylko zarejstrował psa. Poza tym jakim trzeba być człowiekiem, żeby olać swojego przyjaciela i iść po nowego?

      • 1 0

  • Jak można być tak nieodpowiedzialny i zgubić pieska??? (1)

    • 14 19

    • Bywa różnie: ktoś/coś może psa wystraszyć na tyle, że ogoniasty zerwie się ze smyczy lub razem z nią.

      Zwierzę może zostać ukradzione, właściciel może zasłabnąć na ulicy, pies może uciec z samochodu po wypadku, chwilowy opiekun naszego pupila nawali, itp., itd...
      Spotkałam się z każdą z wymienionych sytuacji. Dlatego tak ważne jest zarówno samo chipowanie, jak i zadbanie o umieszczenie danych w bazach.

      • 25 0

  • No po prostu klasyka (4)

    Ludzie są tak tępi że ręce opadają. Ale to nic dziwnego, połowa właścicieli psów to idioci nie mający pojęcia o wychowaniu czworonga. A ten ujada jak wściekły, albo rzuca się na ludzi.

    • 17 20

    • albo cabanom wydaje się, że mają jakąkolwiek władzę nad psem

      bo ja rządzę !
      a pies widzi, że jesteś kolejnym osobnikiem ze stada do koryta
      i możesz tyle względem niego co kot śmietnikowy

      • 10 2

    • (2)

      Najbardziej tępi są ci z tymi rozwijanymi smyczami.

      • 8 3

      • I z tymi najmniejszymi

        Bo przecież te maluszki nikomu nic nie zrobią słodziaczki kochane. A te kundle jak wściekłe bestie rzucają się na smyczy i warczą gryzą i szczekają. Zapamiętajcie durne paniusie. Nie wielkość psa się liczy tylko nastawienie.

        • 9 2

      • zgadza sie czesto te małe są najbardziej agresywne !!

        A juz największa głupota to teksty ale on nie gryzie tylko jak pogryzie to głowa w piasek!

        • 4 1

  • Patol

    Muszę kupić chipa dla Grażynki...

    • 13 6

  • Piękny Heniek!

    • 12 2

  • A wystarczyłoby (5)

    A wystarczyłoby, aby każdy weterynarz czipując zwierzaka wprowadził numer od razu do jednej z baz (tak jak to robią niektórzy). Wiadomo przecież, że nie każdy będzie pamiętał/umiał to zrobić (np. jakaś babcia), a akcje czipowania często polegają na haśle "zaczipuj swojego zwierzaka" nie mówiąc co potem. I wtedy ludzie myślą, że jak mają czipa, to mają temat z głowy.

    • 61 2

    • Prawo jak zawsze kuleje.

      To tak jakby wydawali komus dowód osobisty i mówili, żeby dane wpisał sobie później sam

      • 12 0

    • (2)

      Twoja niewiedza w temacie powoduje błędny osąd, jest ustawa o ochronie danych osobowych i zabrania weterynarzowi taka usługę zrobić. każdy weterynarz ci to powie, ze samemu trzeba zarejestrować ale Ty wiesz lepiej.

      • 0 4

      • Nie ma tu mowy o ochronie danych (1)

        Gdy te dane są podawane dobrowolnie. Nikt nikomu nie każe zaglądać w dowód. Weterynarz zapyta o dane, klient te dane poda lub nie. Poza tym imię i nazwisko nie jest tzw "wrażliwą daną".

        • 0 1

        • a adres zamieszkania baranie?

          • 0 0

    • Moja wetka

      Moja wetka powiedziała, że zarejestruje sama w jakieś polskiej bazie danych, a okazuje się, że jednak tego nie zrobiła i teraz po 4 latach muszę zrobić o to hałas :/ Weterynarze z oszczędności nie rejestrują, ryzyko, że pies zaginie nie jest tak duże, a co 50 zł w portfelu weterynarza to 50zł.

      • 0 0

  • SMYCZ I KAGANIEC (6)

    Wszystkie psy bezwzględnie powinny być wyprowadzane na smyczy i w kagańcu. Takie zwierzę może stanowić zagrożenie dla postronnych osób.

    • 14 42

    • (2)

      sam sobie zaloz kaganiec

      • 20 6

      • filozof? (1)

        Jak jesteś właścicielem psa to powinieneś wiedzieć, że smycz i kaganiec to Twój komfort. Najprawdopodobniej jesteś z tej grupy :"mój psiunio jest taki mądry i kochany, jest jak człowiek i nie gryzie...". Potem jak głupi pies (mądry jak człowiek, jego właściciel) pogryzie kogoś to jest udawanie, że nic się nie stało. Ja już dwa razy kopnąłem psa, który się na mnie rzucił. Raz wtedy się na mnie właściciel rzucił (ciekawe czy chciał żeby jego też kopnąć?).

        • 1 5

        • pies sie na ciebie rzucil bo idiote wyczul

          • 3 1

    • Jak taki idiota zaplaci kilka tysiecy odszkodowania dla ofiary pogryzionej przez jego kundla (1)

      to nawet i sobie bedzie ten kaganiec zakładał ,typowy burak nauczy sie dopiero wtedy jak zaplaci karę!

      • 4 4

      • taa

        Ja to mogę zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy za to, że mój pies Cie dobrze pogryzie. Będę zajadał krakersy. Warto.
        Ja będę klaskał, Ty będziesz mlaskał

        • 1 0

    • Co do smyczy tak, kaganiec nie koniecznie. Zależy od relacji właściciela z psem, kazdy właściciel wie na ile może ufać psu, lub po prostu omijać ludzi szerokim łukiem.

      • 0 0

  • Znajomym psa zaczipowanego uśpili w schronisku (3)

    A realnie że był drogiej rasy i młody niemal szczeniak to chip usunięto i poszedł do ludzi zapewne.

    • 7 9

    • Nie kłam.

      • 7 3

    • Pies bez rodowodu, jako dokumentu tożsamości i własności jest bezwartościowy - jak fajny samochód sąsiada pod domem, do którego nie mamy dowodu rejestracyjnego. Jak do pseudo miałby trafić - to już nie ma wartości, to kundelek przecież.

      • 3 2

    • ???

      niby jak ten chip usunięto? musieliby psa rozpruć.

      • 0 0

  • (1)

    Ja swego kundla nie zaczipuje. Nigdy nie ucieknie. Jest przywiązany do budy na metrowym łańcuchu

    • 7 28

    • Kolejny P**********

      Mam nadzieję, że odpowiednie służby zajmą się toba za wiązanie psa na łańcuchu i życzę aby ktoś ciebie tak traktował jak ty swojego psa. Brak słow na kogoś takiego.

      • 4 0

  • (2)

    Dlaczego nie ma tu od razu adresów tych baz danych?

    • 14 1

    • Bezpłatna baza (1)

      Dzień dobry

      Jedną z bezpłatnych baz, gdzie można zarejestrować zwierzaka

      Zapraszam- wiele razy zdarza się nam że zaginiony zwierzak jest zachipowany, jednak dane nie są wpisane do bazy.

      Problemem jest również brak świadomości, że chip to nie GPS ( a nie raz klienci dzwonią i pytają się jak zlokalizować zgubę )

      • 0 0

      • vollmers

        to sklep z artykułami dla zwierząt, a nie baza danych. poza tym oferujecie rejestracje w niemieckiej bazie.

        polskie bazy to identyfikacja.pl i safe-animal. do tego są podłączone do systemu europetnet.

        • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prelekcja "Pasożyt - pasażer na gapę?"

wykład, kiermasz

Otwarcie nowej ekspozycji Akwarium Gdyńskiego Morza Zimne (1 opinia)

(1 opinia)
36 zł
widowisko / show, spotkanie, imprezy i akcje charytatywne

PupiLove Targi

targi

A może nad morze

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane